Jak sprzątać 15 minut dziennie? 5 wskazówek
Jak sprzątać 15 minut dziennie? To jest wykonalne, choć przy zapowiedzi naszej wiosennej akcji, te 15 minut wzbudziło wątpliwości. Dzisiejszy wpis nie jest w ramach akcji, leżał sobie w moich szkicach, ale dostałam dodatkową motywację by go skończyć 🙂
15 minut to czas na tyle krótki, że nie ma żadnych wymówek, by go w ciągu dnia nie znaleźć. Właśnie na takim 15 minutowym dniu sprzątania opiera się mój harmonogram sprzątania. W myśl zasady, że lepiej robić coś często i krótko niż rzadko i długo. Owszem można poświęcać soboty na porządki raz w tygodniu i dopóki nam z tym dobrze, to wszystko ok. Ale jeśli złościmy się, że musimy spędzać całą sobotę na sprzątaniu, to lepiej wszystkie prace zaplanowane na ten dzień rozbić na mniejsze części.
Podobnie jest z wiosennymi porządkami. Można wszystkie zadania skupić na weekendach, ale można też rozłożyć je na mniejsze czynności i krok po kroku realizować każdego dnia.
.
Jak sprzątać 15 minut dziennie?
1. Przygotuj listę zadań do zrobienia, posprzątania, zorganizowania. Określ te najważniejsze
Załóżmy, że Twoja lista zawiera 25 zadań. Wychodzi na to, że zmieścisz się we wszystkich dniach roboczych marca. Zacznij od tego co jest najpilniejsze i najważniejsze, bo prawdopodobnie znajdą się dni w tygodniu, których nie będziesz mogła poświęcić na sprzątanie. Wybierz te, które wymagają najszybszej reakcji, denerwują Cię, utrudniają Ci życie. Właśnie tym zajmij się na początku.
Najważniejsze! Pamiętajcie, że nie musicie sprzątać sami. Na pewno znajdziecie się ktoś do pomocy!
2. Jedno zadanie na jeden dzień
Jedno zadanie to niewiele. Naprawdę! Jeśli mam tylko zetrzeć kurze, to trudniej będzie znaleźć mi wymówkę niż gdybym miała zetrzeć kurze, odkurzyć i jeszcze zmyć podłogi (choć jestem w stanie to wykonać w 20 minut).
3. Przygotuj wszystkie potrzebne środki czystości i akcesoria
Załóżmy, że zadaniem na dziś jest umycie jednego okna w sypialni, a potrzebne środki czystości mam w kuchni. Żeby było łatwiej i szybciej konieczne jest zabranie wszystkiego co będzie mi potrzebne ze sobą do sypialni. Inaczej każda brakująca rzecz spowoduje wydłużenie czasu, a przemierzając mieszkanie jestem narażona na tyle różny pokus.
4. Ustaw budzik, minutnik na 15 minut
To naoczny motywator. Jeśli widzę, że czas przeznaczony na realizację zadania zbliża się ku końcowi to przyśpieszam, by zrobić jeszcze więcej. To tak jak z wyjściem, kiedy jesteśmy prawie spóźnieni, a jeszcze trzeba się wyszykować. Nagle coś co zwykle robimy w godzinę zrobiliśmy w 15 minut.
5. Zacznij sprzątać i skup się tylko na tym zadaniu
Przez 15 minut jesteś tylko Ty i Twoje mieszkanie. To pomaga się skupić na tej rzeczy i sprawi, że wykonasz ją w ciągu tego czasu.
.
15 minut to za mało by się zmęczyć, a wprowadzona regularność powoduje, że codzienne porządki wchodzą nam w krew. Efekty choć małe, są widoczne i trwałe. Bywa, że te 15 minut pozwala nam złapać flow i zamiast skończyć chcemy sprzątnąć więcej. A zawsze wtedy efektem jest dodatkowe zadowolenie.
Co jeszcze można sprzątnąć w ciągu 15 minut? Polecam wpis 15 rzeczy, które możesz posprzątać w 15 minut. Jego druga część jest w przygotowaniu 🙂
To jak, gotowi na 15 minutowe porządki?
Agnieszka
Hej, sprzątanie sprzątaniem;d ale mnie najbardziej zainteresował organizer ze zdjęcia. Jest uroczy:)
Ania Legenza
Jest cudny, to prawda. Dostałam go w prezencie od Czytelniczki :))
Magda (wibracjeszczescia.pl)
A właśnie miałam się zapytać, gdzie można dostać taki organizer..:)
Angie Wu
Aniu, jak zwykle jesteś niezastąpiona! Jak tylko skończę pisać recenzję na mojego bloga, lecę na piętnastominutową randkę z szufladą na przyprawy (może jakiś post o tym jak organizować to miejsce?) 🙂 Dzięki za inspirację!
Ania Legenza
Będzie w ramach Zorganizuj się na wiosnę w następny piątek :))) + etykiety na słoiczki #tajemnica
Angie Wu
Hurra!
Olfaktoria
Chciałabym się pochwalić, że dzisiaj sprzątałam. Dlaczego? Ano dlatego, że jutro ma mnie odwiedzić Blondhaircare. Odwiedziny znajomych są moim zdaniem najlepszą motywacją do podjęcia tej fantastycznej czynności ? #dumna #zmęczona
Powiem szczerze, że bardziej od harmonogramu sprzątania pociąga mnie zrobienie harmonogramu dbania o urodę, przykładowo: w poniedziałki maseczka nawilżająca, we wtorek oczyszczająca itp. 😉 ?
Ania Legenza
Brawo! #dumna Masz rację wizyty gości, a szczególnie teściowej, są wyjątkową motywacją do sprzątania, ale niestety krótkotrwałą.
A harmonogram urodowy za mną też chodzi, tylko muszę na niego znaleźć dobre miejsce w łazience, bo inaczej nie miałby sensu 🙂
Jola Piasta
Kurczę najgorzej mi idzie skupienie się. Jeżeli mam dobry dzień na sprzątanie, to naprawdę działam jak burza, ale czasem nawet te 15 minut wydaje się niewykonalne i wtedy wszystko mnie rozprasza. Zamiast wykonać pewną rzecz, to spoglądam na Instagrama, sprawdzam maile, a nawet sięgam po książkę, żeby „doczytać tylko stronę”, a kończy się na kilku rozdziałach. Muszę zatem popracować nad swoim skupieniem, bo tracę cenne minuty na bezsensownym rozwlekaniu w czasie jakiegoś zadania. I zgadzam się z Tobą, bo od kiedy poświęcamy w domu czas na regularne, codzienne ogarnięcie, to w sobotę zostają zawsze tylko dwa, trzy zadania i po niedługim czasie jesteśmy gotowi do weekendu 🙂 To naprawdę działa! I pomyśleć, że kiedyś sobota oznaczała dla mnie TYLKO I WYŁĄCZNIE jedno wielkie sprzątanie i wolny czas na wieczór, kiedy byłam już całkiem padnięta. Bzdura i bezsens.
Ewa viosna
Aniu świetna sprawa, ale kiedy dzieciaki już podrosną, bo niestety przy maluchach 15 min non-stop i to tylko w „jednej” sprawie to marzenie. Robię, co się da w czasie 1-2 minut. Czasem nawet mycie toalety rozłożone jest na raty, a kuchenkę czyszczę z Młodą na rękach.
Za to dziś starszka (3 lata) zaangażowałam we wspólne ścieranie kurzu- on niższe półki, ja całą resztę i był zachwycony! Tyle, że raczej nie mogę wprowadzić tego na stałe, bo dzieci +kurz to dość kiepskie zestawienie. Za to wstawiamy razem pranie, opróżniamy zmywarkę i rozpakowujemy zakupy:).
joule
No to uciekam sprzątać pierwszą rzecz. Do usłyszenia za kwadrans 😉
Ola
Kurde, rzeczywiście takie 15 minut codziennie dałoby tak dużo. Ale jakoś się nie mogę przestawić i wszystko zostawiam na piątek/sobotę 😉
Ania Legenza
U mnie pomogły (a trochę zmusiły do przestawienia się) wyjazdy z domu na weekend. Wtedy nie mogłam sprzątać w sobotę, więc z automatu musiałam przerzucić się na sprzątanie w tygodniu. Teraz już nie wyobrażam sobie inaczej, choć czasem zdarzają się dni kiedy po porostu mam ochotę wysprzątać wszystko w sobotę 😉
Ola
Ja też często wyjeżdżam na weekendy i wtedy ogarniam wszystko w piątek, ale chyba muszę i chcę się przestawić na takie 15 minut codziennie! 🙂
Ula Jaworska
Ten plan ma się nijak do mojej sytuacji. Jestem na urlopie (!) wychowawczym z 19 miesięcznym synem. Mój dzień to właściwie niekończące się sprzątanie/ogarnianie mieszkania. Nie znoszę bałaganu, więc ciągle coś zbieram i układam. Do tego codzienne pranie, nastawianie zmywarki i odkurzanie. Tak, tak, codziennie. A co drugi dzień mycie podłóg. Ok, czasami co trzy dni, a czasami codziennie. Nie wspomnę o czyszczeniu łazienki, wycieraniu kurzy itd.
Mam jednak zasadę, że dwa dni w tygodniu robię „coś ekstra”, tzn. np. mycie wszystkich luster (mam szafy, a paluszki dziecięce mają spory zasięg), czyszczenie piekarnika, porządkowanie i segregowanie dziecięcych zabawek (kończy się wyrzucaniem rozwalonych aut, rysunków czy sflaczałych balonów. Powoli przymierzam się do przeglądania ciuchów…
Staram się tak rozkładać wszystkie obowiązki, żeby w niedzielę praktycznie nic nie robić. Ogarnianie mieszkania z zabawek i kubków nie wliczam do tego NIC.
🙂
Pozdrawiam i czekam na kolejne inspirujące wpisy.
Anka
No właśnie miałam to pisać… Jak mam przeznaczyć 15 minut na jedną rzecz np ścieranie kurzy czy zmywanie podłogi (dokładne, pod szafkami, łóżkami) czy sprzątanie łazienki to potem ta czynność będzie znów wykonana za miesiąc? Ścieranie podłogi raz na miesiąc? Nie da rady…
Są czynności codzienne – odkurzanie, kuchnia, częste – kibelek, umywalki, ścieranie kurzy, no i te rzadsze – układanie w ubraniach, mycie okien. Ale jak odkurzam, sprzątam w kuchni (codzienne) i myję w łazience (częste) to zajmuje mi to więcej niż 15 minut, niestety.
Anka
Zwłaszcza jak są małe dzieci – u mnie 3 latek i pólroczniak. A „siedzę” cały dzień w domu.
W praktyce cały dzień coś przenoszę, odnoszę i wyrzucam.
Gosia Skibińska
Muszę to koniecznie zastosować u siebie w domu . Mimo ż pora już późna zaczynam od zaraz.
Ania Legenza
Super, czekam na wrażenia 🙂
Paulina Kinal
Ja cały czas sprzątam :)) nawet jak robi coś na kompie…to najlepiej odpoczywam i odrywam myśli sprzstając:)
Guest
Najlepsza wymówka dla nauki przed egzaminem..-małe przemeblowanie,albo zacząć malować
pokój ..skąd my to znamy;D uwielbiam sprzątać??
kaszubkowo
Kiedy jestem „rozlazła” i chodzę po domu jak ta smętna kura zamiast zabrać się szybko do roboty- wyobrażam sobie, że zaraz przyjadą goście. Od razu dostaję takiego speeda. że w kwadrans błysk 🙂
Ania Legenza
Goście – najlepszy motywator 🙂
Sisska
Zwłaszcza jak tymi gośćmi są teściowie 😀 😛
Ula Phelep
Hahaha, śmieję się, ale mam podobnie. Kiedy oczekuje gości, idę jak burza ze sprzątaniem w domu. Dobrze jest tez zaproponować dzielenie się zadaniami z innymi domownikami. 🙂
Ela Weronika
Mam tak samo 🙂
Joanna Otter
Nie da się odkurzyć, zetrzeć kurzu i podłóg w 20 minut, jeżeli chcemy to zrobić dokładnie. W takie cuda to już nie uwierzę. Na blatach, półkach, podłogach zawsze stoi coś, co trzeba przestawić. A samo przestawianie zajmuje trochę czasu. Noo, chyba, że mieszka się w kawalerce.
Ania Legenza
Przy 120 metrach kw. pewnie byłoby to nie wykonalne ale przy moich 34 daję radę. Na pólkach nie mam dużo, podłogi wolne, więc jestem w stanie to zrobić szybko 😉
Magda (wibracjeszczescia.pl)
Uwielbiam 15-minutówki. Tak jak napisałaś, największego powera można dostać wtedy gdy czas już się kończy..:)
Agnieszka Zielińska
Punktem pierwszym powinno być pozbycie się dzieci na zawsze 😀
A tak serio, ja chyba wolę sprzątać co najmniej pół godziny – lubię, jak od razu widać konkretną zmianę: był syf – jest ślicznie 😉 Samo starcie kurzu niestety mało mnie motywuje. Ale sama idea mi się podoba, w moim rodzinnym domu sprzątało się właśnie pół soboty, do tego zakupy i dzień wyjęty z życia, a w poniedziałek już i tak bałagan.
Freelance Mama
Czasami udaje mi się sprzątanie takim 15-minutowym systemem. Szkoda, że tylko czasami 😀
Gosia Skibińska
Aniu super sposób, wczoraj poukładałam pranie, włożyłam je do szafy na miejsce, ogólnie ogarnęłam swoje biurko i to wszystko przez 15 minut i ani minutki dłużej ani krócej,Dzisiaj już mniej do sprzątnięcia, planuję dzisiaj przez 15 minut ogarnąć łazienkę zobaczymy co z tego wyjdzie.
Ania Legenza
Brawo! Bardzo się cieszę :)) #dumna
Ania Kalemba
Uwielbiam Cie! mówiłam Ci to już….w tym tygodniu? 😀 jesteś moim motywatorem numer jeden!
Ania Legenza
❤❤❤ Miód na me serce! Dziękuję :))
Sisska
Ja bym miała wątpliwości, czy da się sprzątnać łazienkę w 15 min 😛 wanna, umywalka, parawan, wc, kafelki, podłoga… Sporo tego 😉
Iga Stanek
gotowi! 😀
*jaki śliczny kawaii notesik! <3
Vendelin
U mnie zwykle jest tak, że wywalam na przykład wszystkie ciuchy z szafy i mi tak godzina, dwie schodzi na czynność, która faktycznie mogłaby mi zająć dużo mniej czasu gdybym maksymalnie się na niej skupiła. Poza tym nie musiałabym tego robić jakbym odkładała rzeczy na miejsce, bo można sprzątać bez przerwy, ale jeśli nie będziemy odkładać rzeczy na miejsce zaraz jak są nam niepotrzebne, to na nic nasze sprzątanie. Chyba zastosuję to sprzątanie w 15 minut 🙂
PS: Super organizer, wiem, że dostałaś od czytelniczki, ale to jest gotowy czy DIY?
Ania Legenza
To prawda co napisałaś, jeśli nie będziemy odkładać rzeczy na miejsce, to będziemy sprzątać bez przerwy. To jest najważniejsza sprawa, jeśli chodzi o utrzymanie porządku 🙂
Organizer jest gotowy, ma plan tygodnia, listy to-do, notatki, używam go np. do rozpisywania wpisów na bloga albo projektów do pracy, więc jest dla mnie organizero-notesem 🙂
Vendelin
Bajerancki, jeszcze widzę jakieś saszetki w środku 🙂 Lubię oglądać takie fajne rzeczy, niektórzy to swoje kolorują, rysują w nich, naklejają i potem wstawiają zdjęcia. Ale wiadomo, że każdy zapisuje osobiste rzeczy w środku i ja nie lubię jak ktoś mi zagląda do kalendarza i czyta, że np. dzisiaj muszę uprać skarpetki 😀
Lawendowa
Świetny blog! Znalazłam tu bardzo praktyczne porady, które czas wcielić w życie 🙂 Obserwuję i czekam na kolejne wpisy. Zapraszam do siebie:
sour-girl
re-gu-lar-ność
powtarzam jak mantrę
HAN GER
Pomysł z ustawianiem budzika jest świetny, muszę koniecznie wypróbować a nie jak zwykle rozwlekać i przekładać na później.
Adrianna Zielińska
Tak bardzo nie lubię sprzątania… T_T
Aga (Malko blog)
Robie tak od pewnego czasu i to naprawde dziala! Dzieki Ania 😉
Wczesniej spedzalam caly dzien na doprowadzaniu mieszkania do porzadku, a rezultat byl widoczny tylko pierwszego dnia. Teraz o wiele latwiej mi sie zyje. Odkladam rzeczy na miejsce, stosuje zasade jednej minuty i dodatkowo dokladam jakas czynnosc typu pranie, odkurzanie itp.(ale nie wszystko na raz jak do tej pory). Wreszcie dookola panuje lad i porzadek, no chyba, ze slodkie lenistwo wezmie gore… A najwazniejsze jest to, ze wreszcie mam wolne weekendy 😉
Ania Legenza
Awww ❤❤❤ Bardzo się cieszę!
Ania
a co to za zasada jednej minuty? 🙂
muszka
Ja sprzątam więcej odkurzanie mieszkanie,kurze,mycie naczyń,i 10razy dziennie mycie blatu w kuchni no i tyleż razy sprzątanie zabawek:P
daniszka
Gotowi! 🙂
Karolina
A ja muszę spytać – skąd ten świetny zeszyt? 😀
Pozdrawiam!
Ania Legenza
To prezent. Nie mam pojęcia skąd jest 🙂
Karolina
ubolewam :<
Magda Widłak-Langer
Grunt to wyrobienie dobrego nawyku 🙂
Świeczek
Najfajniej wręcz zrobić z tego nawyk, żeby sprzątanie stało się odruchowe. Na razie mam jeden – przecieranie zużytym wacikiem z tonikiem czy micelem kranu lub zabrudzonego miejsca zlewu. Nie zastąpi sprzątania, wiadomo, ale radzi sobie z przygodnymi plamami i zaciekami 😉
Ania Legenza
Też tak robię! To aż dziwne, że jeszcze o tym nie pisałam na blogu :)) Czasem wycieram nimi kurz z wieczka kremu czy innych kosmetyków. Zajmuje to mniej niż minutę, a efekt natychmiastowy i przy sprzątaniu znacznie mniej pracy 🙂
Trutka
A może przydałaby się jakaś seria o remontowaniu? Widziałam jakieś drobne metamorfozy, jednak myślałam bardziej o czymś takim…
Ania Legenza
Chwilowo nie mam możliwości na przeprowadzenie remontu, a staram się wszystko pokazywać i odnosić do własnych doświadczeń 😉
Józia
o czym Trutka myslałas bboś mysli nie dokonczyła 😀
Ivai Q
U mnie ta metoda sprawdza się coraz lepiej 🙂 teraz nawet „wycwaniam” się coraz bardziej, gdyż znalazłam sposób na moją łazienkę, np. jednego wieczoru przed kąpielą zalewam toaletę domestosem, a po kąpieli rachu ciachu ją ogarniam; albo przed myciem zębów spryskuję środkiem czyszczącym wannę, by umyć ją w trakcie szczotkowania; innym razem jest to mycie lustra 😛 i w ten sposób, rotacyjnie, wszystko jest umyte, a w tygodniu pozostaje tylko wypucować podłogę 🙂
Czuję się jak Agentka 007 Błysk (zgłoś się! :D)
Ania Legenza
Wiesz jak bardzo się cieszę, kiedy czytam jak te wszystkie metody u Ciebie działają? Idealnie wprowadzasz i wykorzystujesz wszystko o czym piszę! :* Mistrzyni!
Ela Chwirot
150m2 to moze duzo, moze malo. Codziennie odkurzam 100, pozostale 50 raz w tygodniu, myje 50 (salon i kuchnia). Drugie 50 co drugi dzien (sypialnie i lazienki), a ostatnie raz w tygodniu (wciaz nie wykonczony parter, gdzie wlasciwie nie mieszkamy a i tak wiecznie jest brudno). Taki podzial ze wzgledu na trzy kondygnacje. Mam dlugowlosego psa i dziecko z atopia. Juz samo to plus „przlecenie” umywalek i toalet zajmuje mi 30 minut dziennie. Ale fakt, pomysl niezly. Srodki czystosci juz dawno podzielilam na pietra, tym sposobem zawsze sa pod reka.
XXX
Ogółem spoko. Ja całe życie miałem problem ze skupienim się na sprzątaniu a dzisiaj mi się udało HIP HIP HURA. Co prawda nie bło to jakieś wilkie sprzątanie, ale całkiem ok. kuchnia salon i łazienka. Powiem wam jak mi się udało dokonać tego cudu. Obejrzałem całe mieszkanie i zobaczyłem wszystko co jest do posprzątania i zrobiłem to pokolei. Najpierw naczynia do kuchni potem papiery na jedną kupke i tak w kółko wszystko a na końcu odkurzyłem. JESTEM Z SIEBIE DUMNY. zwyczajnie zaplanowałem co będę sprzątać i w jakiej kolejnośći i UDAŁO SIĘ.!!!
niezłyjazz.pl | mammamika
Uwielbiam minutniki. Pozwalają wynegocjować to, na co umawiam się z dziećmi bez dyskusji. Od dziś będę też nastawiać je na siebie i sprzątanie – dzięki za pomysł 🙂
Pingback: Jak zorganizować przestrzeń twórczą w 15 minut dziennie
Bubu
Też uważam, że nic tak nie mobilizuje jak wizyta gości 😉 wtedy bardzo szybko się sprząta ;D trzeba mieć też swoje patenty na sprzątanie 😉 u mnie to robot sprzątający, on odkurza, a ja w tym czasie mogę zająć się sprzątaniem w innym pokoju 😉
Daria
Wyjęłaś mi to z ust 😀 Też najszybciej mi idzie gdy mają przyjść goście, odpalam roombe i samo sie sprzata
Gugaa
najgorsze to są tak zwane wiosenne porządki. wszystko się rozgrzebie, rozstawi, zacznie sprzątać, że jeszcze większy bałagan się robi i nie wiadomo co i jak uprzątnąć, nienawidze tego. tak jak i sprzątania szaf… za to uwielbiam mycie łazienki i kuchni, szybko idzie jak się to robi regularnie, mam też taki czyścik Ariete na parę, z nim sprzątanie to już w ogóle przyjemność
kasienka-wisienka
Ja przede wszystkim od jaiegoś czasu mam hopla na punkcie higieny w sypialni. Chodzi mi przede wszystkim o świadomość istnienia roztoczy i innych pasożytów – https://alejakto.pl/skad-sie-bierze-kurz/. Sama myśl, że tego tałatajstwa jest w materacu i pościeli zatrzęsienie, wzbudza we mnie olbrzymie obrzydzenie.
Ale, ale w sumie zaczęłam pisać z inną myślą. Mianowicie drogie panie, pamiętajcie, że nie sprząta się dla gości, tylko PO gościach (oczywiście o ile nie macie jakiegoś solidnego bałaganu). 😀 Od jakiegoś czasu praktykuję i muszę przyznać, że zaoszczędziłam sporo czasu.