fbpx
 

Metamorfoza kącika dwulatki PRZED PO

utworzone przez | lis 23, 2017 | DOM | 38 Komentarze

Moja Córa właśnie kończy dwa lata, a że to już poważny wiek nadeszła pora na zmiany! Nadal wspólnie dzielimy pokój, który jest naszą sypialnią i w którym znajduje się miejsce na łóżeczko i wszystkie niezbędne Zosiowe rzeczy. Tak naprawdę, kiedy nie śpi przejmuje kontrolę nad całym pokojem, ale umówmy się, że do niej należy tylko ten kącik ;).

Przez ostatni rok niewiele się tutaj zmieniło. Doszedł tylko worek na zabawki, ale funkcjonalność tego miejsca pozostała taka sama. Szuflada, w której przechowujemy ubrania, organizer na łóżeczko z najpotrzebniejszym sprzętem do pielęgnacji i koszyczek na pieluszki. Ale moja Córeczka przestaje już być dzidziusiem, pieluszki też rzadziej potrzebne i coraz częściej komunikuje co powinno się znajdować w jej strefie. Dlatego przy okazji drugich urodzin postanowiłam wprowadzić małe zmiany. Bo każda okazja jest dobra, by zmienić nasze otoczenie na lepsze i bardziej przyjazne do życia.

Metamorfoza kącika dwulatki PRZED PO

Jak było?

Tak prezentował się kącik ostatnio, a jak wyglądał na wcześniejszych etapach, możecie podejrzeć w tym wpisie. Trochę nam się ten stan opatrzył. Żółty kolor przestał dominować w całym mieszkaniu, a Córeczka przejęła po mnie zamiłowanie do pudrowego różu.

Co się zmieniło?

Początkowo rozważaliśmy zakup „rosnącego” łóżka. Niestety szybko się okazało, że nawet małe jest jednak za duże. Poza tym Córa podczas snu wędruje i wszystkie łóżka bez barierek nie są jeszcze bezpieczne. Brakowałoby nam też szuflady na ubrania. Koniec końców postanowiliśmy, że  malujemy ! Metamorfoza nie będzie aż tak duża, ale widoczna i nadal bardzo praktyczna.

Malowanie łóżeczka

Mimo że kocham biały kolor, to postanowiłam tutaj zaszaleć – na jasno szaro :D. W mojej wizji łóżeczko miało zamienić się w siedzisko z milionem poduch. Dlatego też postanowiłam boki i tył łóżeczka przemalować na szaro, przód zostawić biały, a do tego wprowadzić akcenty w pudrowym różu.

Co jest potrzebne do metamorfozy?
  • papier ścierny
  • ściereczka z mikrofibry
  • kuweta, wałek, pędzel
  • farby – tym razem postawiłam na emalię do drewna Beckers Designer Universal. Absolutnym plusem tych farb jest to, że mają bardzo krótki czas schnięcia, dzięki czemu cała metamorfoza trwała jeden dzień. Farby są bezpieczne dla alergików i można ich spokojnie używać w pokojach dziecięcych i do malowania drewnianych zabawek
  • folia bądź papier do zabezpieczenia podłogi

Jak przemalować łóżeczko?

Na początek wyjęłam wszystko z łóżeczka, łącznie z szufladą. S. poprawił prowadnice, bo trochę nam się zacinały. Wyczyściliśmy wszystkie zakamarki, a później przystąpiliśmy do zeszlifowania starej farby papierem ściernym. Po tych dwóch latach i tak w niektórych miejscach była zdarta lub zarysowana, więc odświeżenie było koniecznie. Nie ścieraliśmy jej do zera, tylko po to, by nowa farba miała lepszą przyczepność, a przy okazji pozbyliśmy się nierówności.

Następnie wytarłam całe łóżeczko mokrą ściereczką z mikrofibry pozbywając się w ten sposób pyłków i kurzu. Kiedy łóżeczko wyschło pora na moje ulubione, czyli malowanie!

Emalia Beckers Designer Universal jest bezzapachowa, więc nawet malowanie zimą i przy zamkniętych oknach jest komfortowe. Wystarczyła jedna warstwa, żeby uzyskać zadowalający efekt, choć na ciemniejszych powierzchniach na pewno konieczne będą dwie. Do malowania używałam głównie wałka, w zakamarkach i trudno dostępnych miejscach pomogłam sobie małym pędzelkiem.

Pierwszy krok, to pomalowanie boków i tyłu na szaro. Następnie odświeżyłam przód łóżeczka i szuflady białą farbą.

Kiedy farba wyschła zabrałam się za akcenty kolorystyczne w pudrowym różu. Mąż przygotował mi szablony gwiazdek i chmurek, by nasz ulubiony motyw pojawił się także na mebelku.

Jak malować z pomocą szablonu?

Szablon drukujemy na zwykłej drukarce, najlepiej na odrobinę grubszym papierze, np. na kartce z bloku technicznego i dokładnie wycinamy środek wzoru. Najwygodniej jest to zrobić nożykiem introligatorskim. Pamiętajcie, by ciąć do środka wzoru.

Szablon przykładamy do miejsca, w którym ma się pojawić i malujemy. Dla wygody i na większej powierzchni można go przykleić taśmą malarską.

Jeśli możecie malować ściany i chcielibyście na niej powielić wzór, to tutaj możecie użyć  saszetek farby Beckers Designer Colour . Jest to o tyle fajne rozwiązanie, że nie trzeba kupować całej puszki, a farba jest też dostępna w podobnych odcieniach jak ta do drewna.

Dodatki

Oprócz zmian kolorystyki łóżeczka pojawiły się nowe dodatki! Poduchy w kolorze pudrowego różu oraz w kształcie gwiazdek i chmurek. Na ramie łóżeczka zawiesiłam światełka, a dodatkowe motyw przenieśliśmy też do galerii nad łóżeczkiem.

Jako główna zabawka pojawił się bujany łoś. Podobny model Zosia ma w żłobku i codziennie komunikuje nam, że to „moja kaka”, więc postanowiliśmy sprawić jej taki sam do domu. Model dorwany z drugiej ręki, więc zadbaliśmy też o zmianę kolorystyki. Tutaj konieczne były dwie warstwy farby.

Kosz z zabawkami został bez zmian, większe zapasy trzymamy za zasłonką. Podręczny koszyczek stoi albo na naszej komodzie albo za zasłonką na parapecie. I choć trochę żałuję, że nie dało rady wstawić tu nawet małego stolika i krzesełka, to i tak jestem bardzo zadowolona z efektu.

SZABLONY I PLAKATY DO DRUKU

Jeśli chcielibyście wykorzystać te motywy u siebie albo zawiesić taki plakat, to z przyjemnością się nimi dzielę. Szablony gwiazdek i chmurek są różnej wielkości, więc będą pasować zarówno na mniejsze i większe meble. Plakaty mają format A4, ale spokojnie dacie radę je dociąć do mniejszych ramek 🙂

 

Cała metamorfoza zajęła dwa dni. Jeden dzień to malowanie, drugi zmiana dodatków, a efekt jest ogromny. Zosia wniebowzięta, a to przede wszystkim o to chodziło, by dobrze czuła się w tym miejscu.

A Wam jak się podoba? 🙂

Łóżeczko przemalowane z marką Beckers

You May Also Like…

Personalizowana lampa do salonu – zobacz jak wygląda

Personalizowana lampa do salonu – zobacz jak wygląda

W naszym domu niezmiennie coś się zmienia. Z każdym dniem staje się coraz bardziej nasz, właśnie dzięki małym zmianom. Ostatnio taka zmiana zawitała do salonu - wymieniliśmy oświetlenie sufitowe na ręcznie robioną lampą. Lampę, która dodaje charakteru i wyjątkowości....

38 komentarzy

  1. weronika | mavelo

    Och, Mała Niebałaganka skradła cały wpis <3 :)))
    Kącik cudny, najbardziej podoba mi się to przerobione łóżeczko - i te wzorki i "okienko" są bardzo pomysłowe!

    Odpowiedz
    • Ania Legenza

      Nie da się ukryć, że Zosia skrada nam wszystko 😀 <3

      Odpowiedz
  2. Joanna

    Ślicznie wyszło. A gdzie kupiłaś lampki z nad łóżeczka?

    Odpowiedz
    • Ania Legenza

      Te na ramie na Allegro, a te wiszące przy zasłonce w Agata Meble 🙂

      Odpowiedz
  3. Ola Dob.

    Uwielbiam takie zmiany! ♥ Niby niewiele pracy, a efekt widoczny od razu. 🙂 Jednak obawiam się, że czytelnicy nie będą w stanie skupić się na kąciku, bo Zosia zabiera cale show. 😀 Sama słodycz! ♥

    My również korzystamy z podobnego łóżeczka i jesteśmy na etapie wyjętych szczebelków, zupełnie otwarte łóżko to chyba jeszcze zbyt wiele dla naszej córeczki. Jakiś czas temu wystarczyło inne ustawienie łóżeczka, aby wydzielić panience swój kącik we wspólnej sypialni i dziś wiem, że to było idealne posunięcie. Lilka uwielbia tam spędzać czas.

    Odpowiedz
    • Ania Legenza

      Jak zrobiłam wpis bez zdjęć z Zosią, to stwierdziłam, że jest niekompletny 😀 Musiała się pojawić 🙂

      Odpowiedz
  4. Marta

    Moja Laura kończy 2 latka w styczniu. Patrzę na ten wpis i przypomniał mi się ten sprzed dwóch lat, ze zrobioną przez Ciebie girlandą. Już w pełnej gotowości i oczekiwaniu 🙂 a ja wtedy myślałam że też już bym chciała przyspieszyć czas… ale zleciało!

    Odpowiedz
    • Ania Legenza

      Aż trudno w to uwierzyć, że to już dwa lata! Zanim się obejrzymy będzie 18 😀

      Odpowiedz
  5. Olga Zarzycka

    Twoja córcia urodziła się 23 listopada? To jak ja! A co do metamorfozy – wyszła super i jak zwykle tanim kosztem. Zosia jak widać też jest bardzo zadowolona 🙂

    Odpowiedz
    • Ania Legenza

      25 listopada, ale na 23 miałyśmy termin 😀 Wszystkiego najlepszego Olga!

      Odpowiedz
  6. Dagmara (Sztuka Codzienności)

    Bardzo fajny pomysł 🙂 nasz mały ma 1,5 roku i mamy bardzo podobne łóżeczko, tyle że chyba już od roczku bez przedniej ścianki 😀 fajny sposób by niewielkim kosztem coś zmienić.

    Odpowiedz
    • Ania Legenza

      Obawiam się, że moja by spała na podłodze :O Kiedyś położyliśmy ją na dużej wersalce plus dla bezpieczeństwa dostawiona była druga, ale złożona. Śpiąc przetrasportowała się przez oba łóżka!

      Odpowiedz
  7. Anna

    Nie wiem, co piękniejsze – metamorfoza czy Zosia <3

    Czasem sobie myślę, że jednak pod pewnymi względami małe powierzchnie są lepsze niż duże - pokój naszych chłopców ma ponad 20 metrów kwadratowych i jakbym nie sprzątnęła, zawsze mam wrażenie, że panuje tam chaos... Gdybyśmy mieli do wykorzystania mniejszą przestrzeń, to pewnie trzymalibyśmy większą dyscyplinę, jeśli chodzi o ilość rzeczy i porządek.

    Odpowiedz
    • Ania Legenza

      Też myślę, że małe powierzchnie mają swoje plusy, czasem trudno się tam zmieścić, ale z drugiej strony właśnie jest dyscyplina co do ilości rzeczy 🙂

      Odpowiedz
  8. Małgorzata

    Jak ślicznie, podoba mi się 🙂 Co prawda moja córa ma dopiero (albo już :P) siedem miesięcy, ale też już się zastanawiam, jak to będzie potem… Łóżeczko ma podobne, tylko w kolorze surowej sosny 🙂

    Odpowiedz
  9. Paulina Ratajczak

    A w tym łóżeczku nie dostaliście w zestawie takiej belki? W moim zestawie była i po zdjęciu jednego dłuższego boku i zamontowaniu tej belki łóżeczko zmienia się w łóżko dla starszego dziecka. Fajna sprawa bo nie trzeba kupować kolejnego do puki mała nie wyrośnie z tego 🙂
    Pozdrawiam! 🙂

    PS. Metamorfoza super 🙂

    Odpowiedz
    • Ania Legenza

      Nie, nie dostaliśmy belki, to widocznie jakiś inny model był 😀

      Odpowiedz
  10. Metka: Matka

    Orzeszku…! Ale piękna metamorfoza! A uśmiech twojej córeczki to za pewne najlepsza nagroda za włożoną pracę <3
    Ten renifer / łoś to z Ikei? Widziałalam kiedyś podobnego, ale czerwonego

    Odpowiedz
    • Ania Legenza

      Tak, z IKEA, ale chyba już ich nie ma w sprzedaży. My kupiliśmy na olx i przemalowaliśmy na różowo 😀

      Odpowiedz
  11. Kate Swan

    piękny ten róż. ..taki idealnie stosowany, wyważony, elegancki, nie słodki. ..doskonały. A córcia. ..kopiuj wklej mamusi. ?

    Odpowiedz
  12. Ivai Q

    Zakochałam się w tej zmianie!!! Świetna sprawa! Moje Dziewcze ze względów praktycznych ma swój materac po prostu na stelażu – śpiąc w łóżeczku wybudzała się uderzając o szczebelki. I łatwiej jej wgramolić się na nasze łóżko – na paletach – gdy zajdzie potrzeba 🙂
    A poduszki gdzie nabyłaś???
    I wszystkiego najlepszego dla Zosi w dniu Jej święta!!!

    Odpowiedz
    • Ania Legenza

      Dziękujemy! U nas gdyby nie było tych ograniczeń w formie szczebelków, spałaby na podłodze 😀 Choć etap wybudzania się o szczebelki też mieliśmy. A poduszki chmurki są z DaWandy 🙂

      Odpowiedz
  13. Pionierka

    Co to za światełka? Bardzo fajne, takie delikatne. Zosia ich nie skonsumuje? 🙂

    Odpowiedz
    • Ania Legenza

      Światełka na druciku z Allegro 🙂 Zosia już na szczęście wyszła z etapu jedzenia wszystkiego, a do różnych światełek i dekoracji jest przyzwyczajona 😀 Ma po prostu zabawę w ich włączanie i wyłączanie 🙂

      Odpowiedz
  14. Ania Piggott

    Aniu jaka Zosia jest śliczna! Najlepsze życzenia urodzinowe! Metamorfoza wyszla Ci cudnie! Zosia na pewno docenia nowy kącik ale jest urządzony stylowo i tworzy za pewne ładny dodatek do waszej sypialni. Rewelacja! Jesteśmy na podobny etapie, przeprowadzamy się na Nowy Rok kiedy nasza córka skończy 22 miesiące i właśnie rozwazalam, czy zdjąć juz barierki… podsunelas mi świetny pomysl z usuniecierpliwością kilku drabinek w środku. Dziękuję!

    Odpowiedz
    • Ania Legenza

      Dziękuję pięknie i cieszę się, że pomysł z usunięciem kilku szczebelków może sprawdzić się i u Was 🙂

      Odpowiedz
  15. Rozaella Lipiec

    Pięknie dobrane kolory.

    Odpowiedz
  16. Fitness Equinox

    Super kącik 🙂 Prosty, ale gustowny i z pomysłem – ja byłabym zachwycona!

    Odpowiedz
  17. Ania Legenza

    Miałam puszki 0,5l i dużo farby tam zostało, także spokojnie taka puszka na dwukrotne malowanie powinna wystarczyć 🙂

    Odpowiedz
    • Ania

      Dziękuje pięknie za odpowiedz 🙂 i jeszcze jedno pytanko: jakim papierem ściernym szlifowałaś łóżeczko? 180 będzie ok, czy powinno być coś o mniejszej gradacji (100?)

      Odpowiedz
  18. Ania

    Śliczne łóżeczko 🙂 Ja właśnie zabieram się za przemalowywanie odziedziczonego po siostrze. Czy możesz napisać, ile farby zużyłaś na jednokrotne malowanie?
    U mnie kolor czerwony, więc pewnie potrzebne będą dwie warstwy – próbuję oszacować ilość farby 😉

    Odpowiedz
  19. Monika

    Jaki to kolor ma ścianie za łożeczkiem i jaka firma ?

    Odpowiedz
  20. Patrycja

    Już ma dwa latka ? :o. Ale ten czas pędzi. A ja pamiętam jak jeszcze nie dawno w ciąży chodziłaś

    Odpowiedz

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Cześć, tu Ania!

Czaruję wnętrza. Widzę potencjał tam, gdzie na pierwszy rzut oka go nie ma i zawsze znajdę sposób na to, aby mieszkało się piękniej i lepiej. Zapraszam Cię do mojego świata.

KATEGORIE

WYSZUKAJ

MOJA KSIĄŻKA O EKO SPRZĄTANIU

Do miejsca, w którym żyję podchodzę całościowo. Od wyboru najlepszego odcienia bieli, przez funkcjonalność, po to czym sprzątam. Od lat jestem fanką domowych środków czystości. Moje ulubione przepisy zebrałam w ebooku, który Ci szczerze polecam.