Najwyższa pora na kolejną edycję Wyzwania #OczyszczamPrzestrzeń! Znów zebrałam się za gruntowny przegląd rzeczy, które posiadam i rzuciłam się w wir oczyszczania przestrzeni. I choć ostatecznym motywatorem do tych działań jest nasza przeprowadzka, to bardzo chciałam kolejny raz zorganizować tę akcję z Wami. Bo wspólne działania dają najlepsze efekty.
Jeśli chcecie wprowadzić zmiany do swojego otoczenia, zorganizować je na nowo, pozbyć się rzeczy, z których przestaliście korzystać to podejmijcie wyzwanie razem ze mną! A dla tych, którzy wytrwają i będą chcieli podzielić się efektami wyzwania mam naprawdę super nagrodę!
Wyzwanie #OczyszczamPrzestrzeń
Oczyszczamy przestrzeń, by pozbyć się tego, co przestało być dla nas przydatne. Robimy przegląd rzeczy, których ostatnio nie używaliśmy, które przestały nam służyć lub które już nam się znudziły. Po to by wprowadzić nowy ład i porządek do naszego życia, ale też by zrobić miejsce na nowe doświadczenia, rzeczy, okazje.
Czas trwania: 8-22 luty 2018. W tej edycji wyzwanie trwa tylko dwa tygodnie. Zwykle pod koniec długiego miesiąca ten entuzjazm spada, dlatego postanowiłam, że tym razem działamy krócej, ale intensywniej.
Kto może uczestniczyć w wyzwaniu? Każdy, kto ma potrzebę i ochotę na wprowadzenie zmian i potrzebuje wspólnej mobilizacji.
Co trzeba robić? Codziennie pozbyć się chociaż jednej niepotrzebnej rzeczy. Listę zadań w ramach wyzwania znajdziecie niżej wraz z pomocnymi wskazówkami i linkami do wpisów na blogu. Kolejność realizacji zadań jest dowolna, dopasujcie ją do siebie, możecie też zrealizować zupełnie inne zdania. W końcu ma nam to pomóc a sami najlepiej wiemy, w których aspektach potrzebujemy zmian. Oczywiście można wykonać kilka zadań jednego dnia, wszystko zależy od Was i Waszej energii.
Czysta przestrzeń, to nie tylko przedmioty, które mamy wokół siebie, ale również powietrze, którym oddychamy. I szczerze Wam przyznam, że pewnie nie zwracałabym na to uwagi, gdyby nie smog i aplikacja w telefonie, która informuje mnie o poziomie jakości powietrza. Dlatego w ramach tegorocznej edycji Wyzwania Oczyszczam Przestrzeń, dbamy też o powietrze razem z marką Electrolux i Oczyszczaczem powietrza EAP450. A Wy też możecie taki zdobyć biorąc udział w wyzwaniu i konkursie (szczegóły znajdziecie w dalszej części wpisu).
Dlaczego warto zawalczyć o Oczyszczacz powietrza Electrolux EAP450?
Pierwsze uruchomienie oczyszczacza trwało chwilkę, bez problemu zamontowałam filtr i włączyłam sprzęt. Stan powietrza został oceniony jako dobry, a oczyszczacz cichutko sobie działał. I tego dnia nic się już nie wydarzyło. Kolejny dzień zaczął się podobnie, ale gdy otworzyłam okno w kuchni momentalnie wskaźnik zanieczyszczenia powietrza zaczął się świecić się na pomarańczowo a oczyszczacz zaczął pracować na wyższych obrotach. Sprawdziłam wtedy stan powietrza w mojej aplikacji i też wskazywała na podwyższone stężenie pyłków.
Jednak to, co zaskoczyło mnie najbardziej to wyczulenie oczyszczacza na dym papierosowy! Niestety kiedy sąsiad z wyższego piętra pali u siebie w domu, czuć to u nas w salonie. W tej sytuacji nasz oczyszczacz zaczyna działać na wyższych obrotach, wskazując na większe zanieczyszczenie powietrza!
Czas pracy na wyższych obrotach trwa kilka, kilkanaście minut. Kiedy powietrze jest już na dobrym poziomie, obroty zwalniają. Da się również odczuć, że zapach dymu znika znacznie szybciej.
Oczyszczacz, który testuję to najbardziej wydajny spośród produktów czołowych producentów. Dostał też nagrodę za najbardziej wydajny oczyszczacz w teście przeprowadzonym przez PC World. Ale to, co dla mnie było wyjątkowo ważne to:
- 5-stopniowy system filtracji – usuwa 99,97% zanieczyszczeń: kurz, brud, pyłki i zapachy
- filtr HEPA 13 – który jest bardzo dobrym rozwiązaniem dla alergików. Sama się zmagam z alergią na roztocza, więc każdy dodatkowy sposób walki z alergenami jest w cenie
- czujnik jakości powietrza – dzięki temu zawsze wiem jakim powietrzem oddychamy, bo czujnik bardzo szybko reaguje na wszystkie zmiany jakości powietrza
- tryb automatyczny – dostosowuje obroty do jakości powietrza. Oczywiście można też samemu ustawić tryb pracy, ale ja na automatycznym czuję się najbezpieczniej
- czujnik światła – dzięki niemu oczyszczacz w nocy przechodzi na niższe obroty
- cicha praca – na najniższych obrotach jest praktycznie niesłyszalny, generuje ok. 27 dB hałasu
- wskaźnik zużycia filtra – który wskazuje kiedy filtr należy wyczyścić lub wymienić
- zmywalny filtr – żywotność filtra wynosi rok, a przed upływem tego czasu zamiast wymieniać na nowy, wystarczy wyczyścić
Ten model jest przeznaczony do mieszkań o powierzchni nawet do 103 m2, ale jeśli szukacie dobrego sprzętu do trochę mniejszych przestrzeni, to warto zapoznać się z wersją EAP300, która nadaje się do mieszkań do 70 m2.
Jeśli zastanawiacie się nad zakupem, to daję Wam znać, że w lutym do zakupionego oczyszczacza można otrzymać w prezencie odkurzacz Ergorapido® EER73BP o wartości 659 zł. Szczegóły tej promocji znajdziecie pod tym linkiem.
Podejmij wyzwanie – lista zadań!
Dzień 1. Przejrzyj koszyczek / szufladę na drobiazgi i pozbądź się wszystkiego, co nie będzie potrzebne.
Dzień 2. Uporządkuj szafę z ubraniami. Pozbądź się ubrań i butów, w których nie chodzisz.
Dzień 3. Przejrzyj biżuterię i pozbądź się tej, której nie nosisz.
Przyda się: Pomysły na organizację biżuterii
Dzień 4. Wyczyścić telefon lub komputer usuwając zbędne aplikacje, wiadomości i archiwizując zdjęcia.
Dzień 5. Posprzątaj biurko, uporządkuj dokumenty, przejrzyj notatki i pozbądź się zbędnych papierków.
Dzień 6. Stwórz menu na cały tydzień jedynie w oparciu o zapasy, które posiadasz.
Pomocny tekst: Jak planować posiłku + arkusz do pobrania
Dzień 7. Uporządkuj reklamówki składając je w trójkąt, by zajmowały mniej miejsca.
Dzień 8. Pozbądź się jednej rzeczy, która została z sentymentu a jej nie używasz.
Pomocny tekst: Trudne rozstania
Dzień 9. Przejrzyj dziecięce zabawki i pozbądź się tych, które przestały być w użyciu.
Dzień 10. Wyrzuć jedną zużytą rzecz z grupy kilku o podobnych funkcjach, np. ręczniki, pościel, piżamy.
Pomocne teksty: Jak składać ręczniki, Sposoby na złożenie pościeli
Dzień 11. Zrób porządek w najczęściej używanej szafce w kuchni.
Dzień 12. Zrób porządek w torebce. Zbierz paragony i niepotrzebne lub zużyte drobiazgi.
Dzień 13. Zrób przegląd lekarstw i przeterminowane odnieś do apteki.
Dzień 14. Zbierz wszystkie drobniaki i przeznacz je na coś wyjątkowego.
KONKURS
Podejmij wyzwanie i wygraj Oczyszczacz powietrza Electrolux EAP450
Ja za swoje wyzwanie zabieram się od razu! Do wyprowadzki została już tylko chwila, dlatego muszę się szybko uwinąć z oczyszczeniem przestrzeni. Ale Wy macie odrobinę więcej czasu, by podjąć wyzwanie i opisać mi z jakim skutkiem! Na Wasze historie czekam w komentarzach – tutaj, pod tym wpisem, do 22 lutego, do godziny 23:59. Z kolei wyniki opublikuję 27 lutego, również w tym wpisie.
W opisie swojej historii podzielcie się efektami wyzwania. Czy wyzwanie zmieniło coś w Waszym życiu, otoczeniu? Czy przyniosło porządek? Czy może nic się nie zmieniło? Zgłoszenia mogą zawierać wypełniony PDF z zadaniami, zdjęcia, rysunki, filmy, co tylko chcecie :).
Wyniki KONKURSU
Bardzo dziękuję Wam za tak ogromne zaangażowanie! Nie mogłam oderwać od czytania Waszych historii i podsumowań, duma i szczęście w sercu! A to spowodowało, że wybór zwyciężczyni był naprawdę trudny. Dobrze, że nie musiałam podejmować decyzji sama :). Razem z marką Electrolux zdecydowaliśmy, że nagroda trafia do Oli T., której animacja nas zachwyciła. Komentarz Oli został wyróżniony pod wpisem i tam możecie obejrzeć filmik, a wszystkim Wam jeszcze raz bardzo dziękuję za udział w Wyzwaniu!
Aniu, dołączam i ja 🙂 Wszelkie kwestie formalne związane z regulaminem „Zgadzam się” 😀
Przesyłam link do PDFa ze zdjęciami:
https://drive.google.com/file/d/1PNLocw56VdVfgIeCGY_GCT1aDsfoicmW/view?usp=sharing
Pokrótce o wykonanych podpunktach:
2 – ubrania. Udało mi się dojść do momentu, gdzie nie mam ubrań porozrzucanych po całym mieszkaniu, pod łóżkiem, na szafie, krześle .. Rzeczy, które nosze i te, którym chciałam dać drugą szansę leżą wyprane w szafie, a problem „Nie mam co na siebie założyć” – zniknął, bo widzę co mam i rzeczy, które lubię są w zasięgu 🙂
(Miało być pokrótce.. postaram się :D)
3 – biżuteria. Nie mam jej wiele, więc poszło sprawnie.
4 – telefon i komputer. To ogrom zdjęć oraz filmów i niezliczone godziny segregacji, przeglądania, decydowania, usuwania.
5 – biurko, notatki. Notatki wyrzucam od razu, jak przestają być potrzebne ;p Biurko przetarte, bo zagracone przestało być 🙂
8 – sentymenty. Wyrzuciłam śpioszki dziecięce 😉
9 – zabawki. Lalki, domek dla lalek, cała reszta – przejrzana, trochę powyrzucaliśmy.
10 – białe koszulki, na nie padł wybór 🙂 Nieużywane i w zdecydowanie znacznej ilości.
12 – torebka. Na szczęście do przejrzenia tylko bieżące paragony 🙂
Załączniki 😀
1) https://drive.google.com/file/d/1PNLocw56VdVfgIeCGY_GCT1aDsfoicmW/view?usp=sharing
2) https://uploads.disquscdn.com/images/46c289c4007275a4939d6f4b9930a5379b6cc2e4f52337f6be3a7ef1f49c841e.png
3) https://uploads.disquscdn.com/images/98f2fe74f0049932a9db03738d7566cf788c92045bbca3321ff6040290840b34.png
Jest godzina druga w nocy. Siedzę przed kompem i robię podsumowanie wyzwania zamiast wyspać się przed wylotem na urlop. To nic. Wyśpię się po przyjeździe. Cieszę się, boi ja już wygrałam 🙂 Udowodniłam sobie, że jestem w stanie zacząć i skończyć zadanie, które trwa dwa tygodnie – mało tego, zadanie polegające na uporządkowaniu przestrzeni wokół siebie. Uwielbiam gromadzić rzeczy, a będąc nauczycielką w przedszkolu wydaje mi się, że WSZYSTKO może się przydać . Tym bardziej jestem z siebie dumna, że udało mi się uporządkować szufladę z pomocami plastycznymi i cały kącik w sypialni, gdzie urosło mi niezłe wysypisko „środków dydaktycznych”
Jest też szansa, że mąż został dzięki wyzwaniu uszczęśliwiony – odgraciło się jego biurko, już nie zalegają tam przedszkolne papiery.
Porządku wymagała też szafka w łazience, więc i jej przyglądnęłam się pod kątem oczyszczania przestrzeni.
W robieniu porządków niestrudzenie pomagał mi mój 17-miesięczny Nicpoń – Urszulka. To ją widać na niektórych zdjęciach. Oczywiście, między fazą przed i po, Ula dodawała jeszcze jedną – zabawa.
Ubawiłyśmy się po pachy 😀
Robiłyśmy też zupę z resztek warzyw i wyjadałyśmy zapasy, żeby na czas nieobecności nic się nie popsuło – wyzwanie tylko bardziej nas do tego zmotywowało.
Sentymentalną rzeczą, którą wyrzuciłam był mój portfel, kupiony w USA, śliczny. Niestety już nie nadaje się do użytku , a ja mimo to trzymałam go chyba z 5 lat(!) w szufladzie.
Cieszę się, że udało mi się uporządkować szafkę na buty. Do tej pory bałam się ją otwierać. Buty używane na co dzień mamy w innej szafce, a ta stanowi taki magazyn, więc tym bardziej ciężko było się zmobilizować. A teraz wszystko jest poukładane, na każdym pudełku jest zdjęcie butów, które są w środku (nawet zalaminowałam te zdjęcia – szoczek i niedowierzanie).
Podsumowując, cieszę się, że wzięłam udział w tym wyzwaniu, Jasne, że zmobilizował mnie konkurs, ale teraz najważniejsza dla mnie jest świadomość, że MOGĘ! Że jak chcę to mogę, posprzątać to o czym napisałaś w poszczególnych punktach, a nawet zrobić więcej. Mogę sobie coś postanowić i to wykonać od początku do końca – to dla mnie duży przeskok myślowy. Takie wyzwanie daje coś jeszcze, coś, o czym napisałaś Aniu, daje przestrzeń do nowych działań, wyzwań, uwalnia głowę. Moja została uwolniona i może już przyodziać się w słomiany kapelusz i ruszać w ciepłe miejsce wygrzać się i uciec choć na chwilę od krakowskiego smogu. My z Ulsonem i Małżonem ruszamy, a domek będzie na nas czekał odgracony i wysprzątany…. a może nawet z czystym powietrzem wewnątrz za sprawą Niebałaganki i firmy Electrolux? Kto wie!? 🙂 https://uploads.disquscdn.com/images/6e18f830dc30195e9f896e72d4fe5e0db65ed9384aef8cb6d1dbaa0fe75682bb.jpg https://uploads.disquscdn.com/images/372dbf1f7865d8ec6d1b551fb91102fe46f26fcee37997ace269ba315307ea27.jpg https://uploads.disquscdn.com/images/ae7ec090f23f4bac22d745b06fd71f731b97ee60004555d31608c4767c128ff5.jpg https://uploads.disquscdn.com/images/7011a83edef09b4138ec077032d71d75c9f9f5b864a78115487e02166896f4c3.jpg https://uploads.disquscdn.com/images/e02900cbc5e8858b1ea9f36fad442356219bc9d8cd044d2b8c8252756818bb9d.jpg https://uploads.disquscdn.com/images/698a26ae5476526c6b43a6ebcb9646ef4a1b92e743b818aad1c878897e2105fb.jpg https://uploads.disquscdn.com/images/e02900cbc5e8858b1ea9f36fad442356219bc9d8cd044d2b8c8252756818bb9d.jpg https://uploads.disquscdn.com/images/ca799c9d94fb300458ae21afd5b71fbec659fe5036995042710c2b2d499b4f00.jpg https://uploads.disquscdn.com/images/a7e5f558b421dc977da016d4d0e7d7b283b9c7cb225a82b4e02b9274c6e14121.gif
Zapomniałam dodać, ze akceptuję regulamin konkursu i wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych w celach konkursowych. Pozdrawiam wszystkich!
Wytrwałam do końca! Niestety nie da się w komentarzu wstawić pliku PDF, czy mogę podesłać go na maila?
Udało mi się stworzyć podsumowanie w formie zdjęcia, niestety jakośc mnie nie zadowala i jeśłi byłaby możliwość podesłania pdfu byłoby fajnie 😉
https://uploads.disquscdn.com/images/55b9c51f4bfecdd749f900da0914f6fd43364288d3a82d1f8b602dbe949c67e3.jpg
Czytam bloga od 2 miesięcy. Kolejny blog, kolejne inspiracje, na chwile, żeby coś robić jak synek śpi, żeby być na czasie…itd…
Nieprawda!!!!
Aniu,
Dziś pierwszy raz odważyłam się cokolwiek w internecie skomentować!!!
Dzięki temu, że poświęcasz swój prywatny, własny czas dla nas, a wcale nie masz go więcej niż inni, moje życie od około 2 miesięcy jest …lepsze!!! Codziennie zmieniają się małe rzeczy- z każdym postem, który czytam, ale te małe zmiany sprawiają, że chce mi się !!! Że nie popadam w marazm mamy siedzącej z maluszkiem w domu, która w pewnym momencie po prostu wrasta w ściany…znika…
Za to bardzo, bardzo, bardzo Ci dziękuję!!!
Dołączyłam do wyzwania już jakiś czas temu, ale dzisiaj piszę dlatego, że jestem na finiszu i rozpiera mnie energia!!!!
Jutro czeka na mnie tylko jeden, jedyny punkt…wisienka na torcie …albo może otchłań piekiełka, które sama sobie zgotowałam:P
Trzymajcie kciuki:D
Jutro moja relacja!!!
Niebałagano,
Chętnie podjęłam się wyzwania jakie przed nami postawiłaś. Moje pierwsze wyzwanie z racji tego, że akcję”oczyszcznie” wyznaczyłaś na 8 lutego rozpoczęłam od uporządkowania wielkiej michy z chruścikami – w końcu był Tłusty czwartek 🙂 A poważnie mój pierwszy dzień zaczęłam od obejścia mieszkania i wyrzucenia na dzień dobry tego co mi przeszkadza od dawna, a za co się jakoś zabrać nie mogłam (przynajmniej nie było czasu na zbyt długie rozmyślanie). Tak do kosza trafiły puzzle, w których brakuje elementów, sweterk, ulotki z szafki. Potem przeszłam do koszyków . O nie koszyk z Twojej listy to za mało 🙂 Przejrzałam koszyki na regale w łazience. kosmetyki uporządkowałam. Tego dnia zdałam sobie sprawę, że mam 5 otwartych balsamów do ciała i 4 odżywki do włosów – można? Można. Postanowiłam zatem pochować nadmiar do szafki i używać tylko jednego kosmetyku. Efekt? Już teraz nie mam 5 balsamów. Zostały tylko 3, bo okazało się, że dwie tubki były na wykończeniu. Do tego poleciała stara szczotka i wałki do włosów. Tak wałki. Nie wiem czy ktoś tego jeszcze używa:) Ja ostatnio używałam na 2 roku studiów. Dodam, że jestem 8 lat po studiach :). No cóż był to klasyczny artykuł z kategorii „przyda się” 😉 Nadmienię, że wałki znalazłam też w szafce pod zlewem.
Kolejny punkt to ciuchy. Moje i dzieci. I tu znalazł się też punkt rozstań się z czymś do czego czujesz sentyment. Niestety padło na moje ukochane czarne szpilki. Kochałam je, ale wiem, że sporo ze mną przeszły i chciały już odpocząć. Poza tym buty sezonowe trafiły do kartoników ładnie opisanych od frontu, tak abym nie musiała wywalać całej szafki, aby odnaleźć to co chcę. Poleciały też stare czapki, sweter, spodnie. Ciuchy dzieciaków częściowo wystawiłam na sprzedaż, część z lepszej bawełny wykorzystam jako ściereczki, reszta kosz. Jedno co chciałabym zrobić to z mojego komina z tkaniny a’la dresówka to torbę na zakupy w myśl „zero waste”
Posprzątanie portfela i torebki nie było problemem, paragony wyrzucam regularnie raz na tydzień:)
Reklamówki?? U mnie od razu trafiają do pojemnika na reklamówki, ale zrobiłam coś w drugą stronę. Włożyłam do auta 2 siatki, tak aby zawsze mieć pod ręką torby na zakupy. Torby dosłownie mam pod ręką, bo w drzwiach d strony kierowcy.
Kuchnia – u mnie padło na szafkę w której trzymam wszystko. Pojemniki na żywność, galaretki, zapasy przypraw itp. Pojemniki powkładałam jeden w drugi. Natomiast wszelkie artykuły w torebkach spakowałam w 2 torby po prezentach. Osobno mam art „słodkie” osobno ” słone” (czyt przyprawy piramidki do zupy itp). Wiem mogłam w koszyczek włożyć, ale nie mam czasu na zakupy.
Ciekawy punkt to dokumenty i biurko ( u mnie stół) Na stole standardowo mam wszystko, więc teraz to pilnuję, aby syn wynosił zabawki, mąż swoje notatki, kubki i całą resztę sprzątam na bieżąco. To jest w sumie moja największa bolączka – stół i porządek na nim. Ale staram się opanować chaos. W ramach sprzątania dokumentów przejrzałam „teczkę” , a w zasadzie 15 cm stertę z kategorii „instrukcje i gwarancje”. Praktycznie nigdy nie czytam instrukcji (czego nie może zrozumieć mój mąż). Moje znaleziska sięgały sprzętów, które około 4 lata temu odsprzedaliśmy 🙂 Nie wiedziałam, że była też instrukcja do karuzelki od łóżeczka. Dodatkowo postanowiłam wyrzucić sporą część notatek ze studiów, z których serio nie korzystałam. Łącznie wyszło 3 miski makulatury – nie wrzucałam do worków bo szkoda.
Apteczkę kontroluję na szczęście cyklicznie co 3 miesiące, więc tu problemów nie ma. polecam osobą chorującym organizery na leki. W przypadku mojego męża się sprawdza, Bo mamy tylko mały pojemniczek na „wierzchu”, a resztę w szafce, tak aby dzieciaki nie sięgały. Dodatkowo stworzyłam coś jakby podręczne miejsce na leki – czyli to co aktualnie używamy (przy 2 alergików w wieku przedszkolnym i żłobkowym, zawsze coś jest w obiegu). Moje nowe miejsce na leki to taki pojemniczek podwieszany pod szafką kuchenną. Dzieci nie sięgną, a leki nie walają się na blacie i są jednocześnie pod ręką.
Wszystkich zadań nie zrealizowałam, bo sporo czasu zajęły mi przeglądy szaf, ale moim kolejnym punktem już po „wyzwaniu”, będą zabawki dzieci.
Ogólnie efekt to wyniesione łącznie 3 worki śmieci, 4 miski makulatury, torba z rzeczami do wydania. I będę szczera pomimo tego, że sporo zrobiłam to jeszcze jest co ogarniać.
Dziewczyny – Niech moc będzie z nami 🙂
Na ostatnią chwilę, ale dopiero dzisiaj uporałam się ze wszystkim 🙂 Niektóre zadania były dla mnie bardzo trudne. Szczególnie pozbywanie się ubrań i porządkowanie dokumentów. Zajęły mi one dużo czasu, ale jestem zadowolona, że udało mi się je wykonać i odgruzowałam się trochę z niepotrzebnych rzeczy. Z tego względu, że nie mam dzieci i to zadanie mnie nie dotyczyło, zajęłam się w tym dniu uporządkowaniem książek w mojej biblioteczce. Przedstawiam efekty mojej pracy w oczyszczaniu przestrzeni 🙂
Dzień 1. Przejrzyj koszyczek / szufladę na drobiazgi i pozbądź się wszystkiego, co nie będzie potrzebne.
Mam taki brzydki nawyk, że zgarniam wszystkie niepotrzebne lub leżące gdzieś rzeczy do jednej szuflady, a później strach ją otworzyć. Paragony, wizytówki, nieużywane karty, kosmetyki, leki- śmieci wyrzucone, reszta trafiła na swoje właściwe miejsca.
https://uploads.disquscdn.com/images/2bcff93b1dfc4a5d28922e59950ada888e02f8c2cb0d7ee74923c20b61666604.jpg https://uploads.disquscdn.com/images/ed35818983c43c3d2a22eb8e727743768dd92bec8396e9e4facc1bc0903bde4c.jpg
Dzień 2. Uporządkuj szafę z ubraniami. Pozbądź się ubrań i butów, w których nie chodzisz.
To zadanie było najtrudniejsze ze wszystkich, zajęło mi aż 2 dni. Wyrzuciłam wszystkie ubrania na podłogę i byłam przerażona tym, jak wiele ich jest. Uświadomiłam też sobie, że w 70% z nich w ogóle nie chodzę, a przecież nigdy nie mam się w co ubrać! Po posegregowaniu i przemyśleniu wszystkiego (walka z „a może się kiedyś w to ubiorę?”) pozbyłam się aż 3 dużych worków. Z butami był mniejszy problem, bo robiłam porządki przed zimą.
https://uploads.disquscdn.com/images/d730ce70a043518228149cfb803467ac567bb075161d8a7c32a3929c5ef6edd7.jpg https://uploads.disquscdn.com/images/3d7ca686162a55a1737886e18717dc79c2b3eb41565fdec0ae07d8a8ee87df14.jpg
Dzień 3. Przejrzyj biżuterię i pozbądź się tej, której nie nosisz.
Zostawiłam sobie prawie wyłącznie złotą i srebrną biżuterię, a sztuczną oddałam siostrzenicy.
https://uploads.disquscdn.com/images/680ad6162a8f41b6e36fd837cfaf73121a63229d3fdda5834203706656bdf7e1.jpg https://uploads.disquscdn.com/images/72c81e7a5489e345e7a1e02297ef3041a71efc24a6c391c5b1057f646e059835.jpg
Dzień 4. Wyczyścić telefon lub komputer usuwając zbędne aplikacje, wiadomości i archiwizując zdjęcia.
To było dosyć proste zadanie, bo nie korzystałam z wielu zainstalowanych aplikacji, więc łatwo mi było się ich pozbyć. Teraz łatwiej mi korzystać z telefonu, bo wszystko jest takie przejrzyste. Wyczyściłam też pamięć i pobrane pliki.
https://uploads.disquscdn.com/images/4634e480da91544969805ed0892a6de2a280b27087b6807e3cfe484c18fd92ac.jpg https://uploads.disquscdn.com/images/35eca2074cea3945c51d09ebe4a9f82359d80a132e65bf45c7efbfde3da77eed.jpg
Dzień 5. Posprzątaj biurko, uporządkuj dokumenty, przejrzyj notatki i pozbądź się zbędnych papierków.
To zadanie sprawiło mi sporą trudność. Nienawidzę porządkować papierów, dokumentów itp. rzeczy. Dokumenty zawsze mam we wszystkich pomieszczeniach w domu, zdarza się, że wkładam je też do książek. Później tracę czas i szukam ich wszędzie. Teraz poukładałam je w dwóch segregatorach. Jeden na bieżące rachunki, drugi na umowy i dokumenty, które trzeba trzymać kilka lat. Na chwilę obecną wszystko jest poukładane i jest porządek. Mam nadzieję, że będę systematycznie porządkować dokumenty.
https://uploads.disquscdn.com/images/23350fc8885dd930d2ce76d2f78309f45482a101a73516962accce02c329559b.jpg
Dzień 6. Stwórz menu na cały tydzień jedynie w oparciu o zapasy, które posiadasz.
Muszę przyznać, że tego zadania nie wykonałam do końca. Może przez to, że nie gromadzę takich zapasów, aby starczały mi na cały tydzień, albo dlatego, że nie lubię planować co i kiedy zjem. Gotuję wtedy kiedy przychodzi mi ochota na daną potrawę.
Dzień 7. Uporządkuj reklamówki składając je w trójkąt, by zajmowały mniej miejsca.
Od dawna już nie używam plastikowych reklamówek, bo dbam o środowisko. Poskładałam i wyprałam moje ekologiczne torby.
https://uploads.disquscdn.com/images/bcc2defaff530a62477d41339ba84e8673da9d4a4e4400cf070cc18ddafc8de4.jpg
Dzień 8. Pozbądź się jednej rzeczy, która została z sentymentu a jej nie używasz.
Suszone róże, które zbierałam od dawna poszły w końcu do śmietnika. Trochę mi było żal się ich pozbywać, bo były pamiątkami, ale gromadziły bardzo dużo kurzu.
Dzień 9. Przejrzyj dziecięce zabawki i pozbądź się tych, które przestały być w użyciu.
Zadanie to mnie nie dotyczyło, bo nie mam dzieci
Dzień 10. Wyrzuć jedną zużytą rzecz z grupy kilku o podobnych funkcjach, np. ręczniki, pościel, piżamy.
Wyrzuciłam 3 sprane ręczniki.
https://uploads.disquscdn.com/images/de72052ad5347b90bb132d98b6a6f12dabb5b7d6b7ca243c8cecdd73373c8e51.jpg
Dzień 11. Zrób porządek w najczęściej używanej szafce w kuchni.
Na dolnej półce w jednym pojemniku poukładałam przyprawy, w drugim rodzynki, orzeszki i inne fit przekąski. Po prawo suszona pokrzywa i herbatki, które najczęściej piję. Na górze mniej używane herbatki i kawa przełożona do puszki.
https://uploads.disquscdn.com/images/efdba8e80d5440a312feb49ca00cad76226689f95887837115f7cbce86ce6ba5.jpg
Dzień 12. Zrób porządek w torebce. Zbierz paragony i niepotrzebne lub zużyte drobiazgi.
W torebce zazwyczaj mam nieporządek. Ładowarka do telefonu, słuchawki, portfel, dokumenty, mnóstwo paragonów i kosmetyki, które zawsze rano w pośpiechu do niej wciskam (puder, tusz, krem do rąk, szminki, dużo szminek…) Po porządkach zostawiłam w torebce tylko portfel, dokumenty, mały flakonik perfum i jedną szminkę!
https://uploads.disquscdn.com/images/2db6c50b713272b76244d2c202ee196834857579e9baedd5add2be28cda92030.jpg
Dzień 13. Zrób przegląd lekarstw i przeterminowane odnieś do apteki.
Nie wyrzuciłam wielu leków, gdyż rzadko zdarza mi się, abym coś miała tak długo, aż się przeterminuje. https://uploads.disquscdn.com/images/b7b4b9a825c1a6ad5a9817660a762871ed9bbdd6fafc8bda2066039a9945ee77.jpg https://uploads.disquscdn.com/images/0de432b6122856acebfb4432087c924af3b3cb2282e78c7c15cd1a6a68e7e341.jpg
Dzień 14. Zbierz wszystkie drobniaki i przeznacz je na coś wyjątkowego.
Od dawna zbieram drobniaki do pudełeczka. W zasadzie nie miałam żadnego celu na co je przeznaczę. Jednak niedawno wpadła mi w oko fajna książka Super żywność. Postanowiłam, że za drobne z pudełka to właśnie ją sobie kupię. Znajdują się w niej fajne, proste przepisy na polskie dania. Skorzystam na pewno nie tylko ja, ale i cała moja rodzina.
https://uploads.disquscdn.com/images/e4137414c86a840b1dbed728e0b134458801301c677fc6e139494f593f5c4738.jpg https://uploads.disquscdn.com/images/66b430d4b54796d63900eb2df8e9cf6c32fa50166dd7d151753375c9faf8d15f.jpg
Z komentarzem czekałam do 21.02 bo szczerze? sama w siebie nie wierzyłam, że podołam. Miłym rozczarowaniem jest to, że dziś już wypełniłam wszystkie punkty wyzwania !
Dzień pierwszy był najgorszy, nie da się ukryć ! Kto nie ma w domu tak zwanej szuflady wstydu ? ale stwierdziłam, że jak przejdę przez szufladę to przejdę przez wszystko!
Dzień 2 nie wydawał się trudny ale też nie zdawałam sobie sprawy, że aż tyle miejsca zrobi się u mnie w szafie 🙂
Wyzwanie 3 praktycznie się u mnie nie liczy ponieważ mam dwie sztuki biżuterii na krzyż ale dzień poświęciłam na zaniesienie do jubilera aby biżuteria była czysta!
Dzień 4 przedłużył się nawet na Dzień 5 – stanowczo za rzadko robię porządki w komputerze
Dzień 5 brak biurka brak problemu ? niekoniecznie! dokumenty, faktury, gwarancje wylądowały w segregatorach.
Dzień 6. Pobudził moją kulinarną kreatywność !
Reklamówki już dawno nie miały miejsca w mim domu więc przejęłam wyzwanie z dnia 8, który o zgrozo okazał się nawet trudniejszym wyzwaniem niż szuflada wstydu.
Wyzwanie 9 – nie mam dzieci ale podmieniłam to wyzwanie i uporządkowałam wszystkie myszki, kuleczki, drapaki kota !
Wyzwanie 10 – Nowe piżamy zamówione online – Nie mogę się doczekać, stare zostały zutylizowane
Wyzwanie 11 – szafka w kuchni to trochę jak ta szuflada wstyd duża korzyść – przyprawy poukładane alfabetycznie!
Wyzwanie 12 – Spokojnie mogłabym uszyć nową torebkę z wyrzuconych paragonów….
Wyzwanie 13 skłoniło mnie do refleksji, że system sprzedaży leków w Polsce prowadzi do dużych niepotrzebnych kosztów i marnowania się leków.
Finalnie wyzwanie 14 / w dzień 13 – uzbierana sumka z drobniaków poszła na bilet do kina ! ( tanie środy w multikinie ku temu się przyczyniły ! ) 🙂
Wyzwanie było ciężkie z pozoru, jednak z dnia na dzień zadania wykonywałam z większą chęcią i zaangażowaniem ! Dziękuję Ci za motywację !
Aniu,
Dziękuję za to wyzwanie! Utrzymuję porządek w domu i bardzo lubię sprzątać, ale wyzwanie pokazało mi, że wciąż są miejsca, które potrzebują mojej uwagi. Porządek to nie tylko czystość, ale też zbiór rzeczy, jakie przechowujemy. Teraz wiem dokładnie gdzie wszystko się znajduje i co tak naprawdę posiadam. Mniej znaczy więcej!
Dodaję relację z mojego wyzwania i pozdrawiam 🙂
https://uploads.disquscdn.com/images/744c20122e478c53fff306eb923450e15d764eb750b115659afd8d00f847f178.jpg https://uploads.disquscdn.com/images/556885da98122526c8c43ddc3ff686185a3d6639f0532df6a47b11f9a23c0549.jpg https://uploads.disquscdn.com/images/8133cfe1bc8b4ea77e30198e56a0b1c9562746f8428e1df86e582565e161496c.jpg https://uploads.disquscdn.com/images/54326221ba10ff2e3a24f741337968cc1db7905b3404c1b987a55e4b67de8f59.jpg
Bardzo lubię mieć porządek. I nawet lubię sprzątać. I czas nawet się znajdzie, bo jestem dużo w domu (jestem na urlopie macierzyńskim).
To, czego nie lubię, to wyrzucanie. Ze zniszczonymi rzeczami i sentymentem problemu nie mam, ale kiedy coś jest dobre, tylko jakoś nam nie leży, to chciałabym znaleźć kogoś, komu się przyda.
Nie lubię też sprzątania za dzieci (mam ich trójkę i potrafią roznieść dom w dziesięć minut) i sprzątania z dziećmi (bo trwa dziesięć razy dłużej niż z nimi).
Dlatego dla mnie wyzwaniem było #OdnawianieRelacji (z wszelakimi znajomymi) i #OczyszczanieRelacji (z dziećmi -tak by wspólne sprzątanie stało się zabawą). Jak wyszło?
Okazało się, że możemy działać równolegle: ja w swoich rzeczach, dzieci w swoich (tak realnie to tylko pięciolatek, trzylatek czasem się włączał, a najmłodsza zdecydowanie wpada w kategorię „ćwiczyć cierpliwość” :D).
-> Kiedy ja porządkuję nici i inne dodatki koło maszyn, chłopaki znajdują wszystkie zabawki z jajek niespodzianek. Z większością udaje się pożegnać, inne zyskują swoje miejsce.
-> Porządkowanie ubrań to największe wyzwanie w dziecięcej szafie. Nasze ciągłe przymiarki („czy już wyrośli?”) zamieniają się w bal przebierańców 😀
-> Biżuterii prawie nie mam, więc to mógł być lekki dzień. Ale wkręceni już chłopcy robią mi nowe korale, żebym za rok miała co sprzątać 😀 Wykorzystują stary makaron, co ma nam ułatwić kolejne zadania (szafki kuchenne i zapasy jedzenia).
-> Telefon wciąż używam bardzo stary, a zamiast komputera mam tablet, co ułatwia utrzymywanie porządku – dużo rzeczy mam na dysku zewnętrznym i w chmurze, a tam już umiem się pilnować. Ale zdjęcia… od pół roku chyba nieuporządkowane… Przeglądamy, część usuwamy, porządkujemy, a najlepsze wywołujemy.
-> Dokumenty też zwykle uporządkowane, ale ten dzień staje się pretekstem do przepisania rachunków z dziadka na siebie. Przy okazji dzieci spędzają więcej czasu niż zwykle z pradziadkami.
-> Zapasów staramy się mieć pod kontrolą i wyjadamy na bieżąco, więc tutaj dzień jest raczej jak codzień. Tylko apetyt dzieciom rośnie, bo to przecież nasza misja, żeby to zjeść 😀
-> Reklamówek brak, ale torby materiałowe dobrze czasem przejrzeć. W kilku znalazły się zapomniane „skarby” chłopców, więc są przeszczęśliwi…
-> Pozbywanie się rzeczy zrobiliśmy znowu równolegle. Pada na poduchę do karmienia, która trafia w ręce koleżanki. Chłopcom trudniej jest coś oddać, trudno się dziwić, taki jeszcze etap. Udaje się za to spakować sporo rzeczy, które tata zawiezie do komisu – zdobyte w ten sposób fundusze wykorzystamy na wymarzoną zabawkę (tylko jedną i mądrze wybraną, w miejsce wielu nieprzemyślanych).
-> Ups… Przejrzenie dziecięcych zabawek samo zrobiło się poprzedniego dnia. Chcemy podjąć jakieś inne wyzwanie, ale przychodzi mały kryzys, powoli mamy już dość. Chyba należy nam się ten dzień odpoczynku 😀
-> Porządki w ręcznikach to praca zespołowa. Chłopcy przebierają, decydują (z podpowiedziami mamy), co zostawić, a co nie. Wszystkie stare mama przerabia na… wkłady do pieluszek wielorazowych dla najmłodszej.
-> Najczęściej używana szafka w kuchni to zdecydowanie… lodówka. Tu już trudniej o zajęcie dla dzieci, ale biorą się wreszcie za sprzątanie swojej drewnianej kuchenki i mogę we względnym spokoju wyczyścić lodówkę.
Kolejne wyzwania jeszcze przed nami. Wstawiam komentarz już dziś, bo jutro torebka. Samej torebki prawie nie używam, paragony na bieżąco wpisuję w budżet, ale plecaki to u nas prawdziwe wyzwanie… boję się, że mogę nie skończyć przed północą 😀
Cała to historia wygląda różowo, jak opisuję ją z perspektywy czasu… Ale pot, łzy i pilnowanie emocji to teraz nasza codzienność 😀 Czy warto? Pewnie, szczególnie dla tych relacji. Je też trzeba regularnie oczyszczać i wracać do nich, tak jak do zapomnianych i zakurzonych kącików w szafach.
Podjęłam wyzwanie jak za każdym razem od kiedy trafiłam na Twój blog.pomaga mi za każdym razem ogarnąć życie mieszkanie itp oczyszczam szafę łazienkę kuchnie i te magiczna szufladę w której mam wszystko i szybko się zapełnia. Jest super bo daje mi to takiego kopa ze ktoś coś robi a ja nie. Mimo ze od 12 tyg jestem podwójna mama i noe zawsze udaje mi się ogarnąć coś wtedy kiedy bum chciała to staram się nadrabiać jak mogę. Mam tez swój nowy cel prócz oczyszczania swojego miejsca na ziemi muszę wkoncu dotrzeć do piwnicy i ja ogarnąć wiec może wrzucisz pomysł jak ogarnac piwnice? na razie przybyłam się kilku ciuchów po ciąży bo na razie planuje wrócić do swoich staruch ciuchów mam
Nadzieje ze wkoncu swobodnie się zapne ogarnelam szufladę w kuchni Zostały mi zabawki do ogarnięcia smyka starszego ale to jak po chorobie wróci do zlobka bo muszę mieć na to trochę czasu ? dzięki ze jesteś i pomagasz
Wiem, że do końca wyzwania została jeszcze doba, ale ja już dzisiaj chyba podsumuję. Zawsze uważałam, że jestem uporządkowana, nie mam kolekcji „Przydasiów” oraz że umiem sprzątać. Co więcej do naszego własnego mieszkanka wprowadziliśmy się rok temu, więc „przecież przez rok nie mogłam zbytnio gratów nazbierać”. Nic bardziej mylnego! Sprzątam i wyrzucam śmieci workami. Nagle znalazło się miejsce na rzeczy porzucone w kącie, kupiliśmy pudełka, żeby wszystko ładnie popakować. Podsumowując:
– wszystkie lekarstwa ułożone są równiutko w jednej szafeczce w plastikowym pudełku – nie ma nareszcie ryzyka, że coś spadnie na głowę, gdy otworzymy szafkę; przy okazji wyrzuciłam kilka leków, które kilka miesięcy temu straciły ważność,
– mąż przejrzał materiały potrzebne do jego pracy w szkole – w sumie 2 worki niepotrzebnych kserówek, zapisanych notatek, zniszczonych teczek i zużytych długopisów,
– materiały szkolne znalazły swoje miejsce w tekturowych pudełkach, a nie porozrzucane na półkach,
– w wyniku porządków opróżniliśmy zniszczoną komodę, która została po poprzednich właścicielach i mogliśmy wynieść ją na śmietnik,
– szafa w przedpokoju przejrzana – efekt: wszystkie kurtki i garnitury męża zmieściły się w połowie szafy, drugą połowę mamy zamiar jeszcze w tym tygodniu zmodernizować – zamontujemy półki, na których ustawimy pudełka z butami (tak, tak! buty ogarnięte, przejrzane i poukładane w pudełkach!) oraz pudełka i segregatory z przyszłego dziecięcego pokoju,
– damska torebka i portfel to jakaś masakra! Znalazłam tam 68 niepotrzebnych papierków: paragonów, kuponów zniżkowych do sklepów, list zakupów, skasowanych biletów… Do tego 4 rozpoczęte paczki chusteczek, 2 pary rękawiczek, torebka zakupowa eko, foliowa torebka, 3 szminki, lakier do paznokci itp. MASAKRA!!!
– mąki i cukry od dawna były w plastikowych pojemnikach, a teraz dołączyły do nich kasze, soczewice, makarony, cukier puder itp. (przy okazji okazało się, ze jestem kolekcjonerką prawie pustych pudełek z kaszą i ryżem – stało kilka, a w każdym po jednej torebce), muszę jeszcze dokupić kilka pojemników na płatki, kakao i duży pojemnik na przyprawy w torebkach (przyprawy częściej używana mam w szklanych słoiczkach na blacie),
– drobniaki zbieramy od dawna, ale w trakcie porządków znalazło się kilka do kolekcji – z zapasów z poprzedniej skarbonki kupiliśmy małą szafkę za 80 zł, teraz zobaczymy, ile da się uzbierać 😉
Wierzę, że te porządki nie skończą się jutro. Chcemy opróżnić mały pokój, by był gotowy w przyszłości na małego lokatora. Czeka nas modernizacja szafy w przedpokoju, dorobienie półek na książki w sypialni, dokupienie pojemników do kuchni i łazienki, żeby zorganizować tysiące buteleczek, pudełeczek i gratów. Pewnie przy okazji dołożymy do tego kolejne worki ze śmieciami.