Witajcie Kochani! Dziś mam dla Was szybki sposób na walkę z zaparowanym lustrem. Pewnie dotyka on i Was, więc zapraszam po rozwiązanie 🙂
Potrzebne będą:
- woda z octem lub sam ocet
- miękka szmatka
- szampon do włosów
- lustro z parującym problemem
Kroki:
- Umyj lustro wodą z octem lub przetrzyj je niewielką ilością octu.
- Na zwilżoną miękką szmatkę wylej odrobinę szamponu.
- I wypoleruj lustro.
Warstwa szamponu zapobiegnie zaparowaniu lustra.
Z pewnością wypróbuję!!!! właśnie przeglądam twój blog i na pewno będę wpadać częściej:) Słyszałam że podobnie działa męska pianka do golenia, para podobno nie osiada:) Nie próbowałam ale porównam oba sposoby i dam znać:)
Cieszę się, że jesteś i czekam na Twoje porównanie 🙂
ja znam sposób z pianką/żelem do golenia :)))
tez działa! 🙂
http://islandofflove.blogspot.com/
wersję z pianką do golenia podpatrzyłam u Perfekcyjnej PD, i z powodzeniem stosuję od dłuższego czasu. Zapachu octu nie cierpię więc chyba zostanę przy swojej metodzie 🙂
Moja babcia w swoim barze zawsze zimą na okna stosowała właśnie na szampon 🙂
no i patent cudowny :))
A działa ta metoda na szyby w samochodzie?
A może być ocet jabłkowy?
Świetny pomysł! 🙂 i chyba dzisiaj skorzystam:D
Zgłaszam się z recenzją:) muszę przyznać że u mnie twoja metoda spisała się lepiej niż pianka (chociaż pianka nie jest najgorsza), ale nie za przyjemnie pachnie:)
A ja polecam suszarką do włosów „wysuszyć” lustro 😉
Fajna rada! Mama poprosiła mnie abym posprzątała w łazience i miałam właśnie problem z lustrem bo parowało ;( ale patrze na twoją porade i jestem szczęśliwa z wyniku jaką przyniosła 🙂 DZIĘKUJĘ!!
Cieszę się i polecam się na przyszłość 😀
Można też wypolerować je pianką do golenia – pomysł sprawdzony, działa! 🙂
Działa, działa, tylko dla mnie jest mniej wygodna 🙂
W takim razie ja następnym razem użyję szamponu! 🙂
jeżeli rzeczywiście ten sposób na wypolerowanie lustra działa, z chęcią wyprubuję! 😀
a jak często to trzeba potarzać?
Przy każdym myciu lustra :))
próbowałam kawałek lustro polerować szamponem i rzeczywiście, nie parowało potem, ale niestety samo polerowanie to tragedia – smugi, smugi i smugi :/
Hmm, zajmuje to więcej czasu, ale akurat u mnie ogromu smug nie ma. Może zależy to od szamponu? Stosujemy to też przed zimą w samochodzie, a tutaj smugi już by nie przeszły.