Od 2013 roku prowadzę bloga Niebałaganka, gdzie dzielę się moimi metodami na utrzymanie porządku, szybkie i skuteczne sprzątanie, sposobami na planowanie i ułatwianie życia. Lubię proste, szybkie i niedrogie rozwiązania, a przede wszystkim cenię sobie czas. Zwłaszcza ten, którego nie muszę spędzać na sprzątaniu.

Jeszcze przed założeniem bloga odkrywałam wspaniałą moc octu i sody oczyszczonej do sprzątania. Jednak w mojej szafie gospodarczej ciągle było mnóstwo sklepowej chemii. Wierzyłam, że ona będzie bardziej skuteczna, choć w wielu sytuacjach to ocet radził sobie lepiej. Sklepowa chemia często sprawiała, że po sprzątaniu musiałam wietrzyć całe mieszkanie, bo użyte środki mnie dusiły.

Punktem zwrotnym w moim podejściu do stosowania domowych środków czystości była przeprowadzka z Łodzi do beskidzkiej wsi. Ilość wygnerowanych śmieci, a szczególnie plastiku, wprawiła mnie w osłupienie. Zaskoczyło mnie to tym bardziej, że różne eko nawyki były już obecne w moim życiu.

Postanowiłam mocno coś z tym zrobić i mocne zmiany zacząć wprowadzać właśnie od środków czystości. To, co kiedyś mnie przerażało, powodowało, że myślałam, że będzie na pewno skomplikowane albo zabierze dużo czasu, okazało się być proste, szybkie i skuteczne. Robienie tabletek do toalet, do zmywania, płynu do mycia naczyń czy mieszanie proszku do prania to moja codzienność.

Dziś mając dwoje dzieci, trzecie w brzuchu, aktywnego psa, startującą budowę domu i sporo codziennych wyzwań, wiem, że to najlepsze, co mogłam dla nas zrobić. Moją misją jest przekonanie jak największej ilości osób do tego, że to eko sprzątanie jest łatwe, szybkie i skuteczne. A porządek w domu można mieć każdego dnia.