Chyba najwyższa pora pokazać Wam w całej okazałości nasze zaproszenia ślubne DIY . Długo z tym zwlekałam, bo nie chciałam zaproszonym osobom psuć niespodzianki. Od samego początku wiedzieliśmy, że zaproszenia będą w dużej mierze naszego projektu. To, czy wykonamy je sami od początku do końca, czy zlecimy ich wykonanie komuś, nie było jasne, ale ostatecznie zdecydowaliśmy, że nikt nie zrobi tego lepiej niż my. Ciągle gdy je widzę popadam w samozachwyt :D.
Nasze zaproszenia ślubne DIY
Zaproszenia są połączeniem naszych pasji: mojego maniactwa zrób-to-sam i scrapbookingu, a męża projektowania i grafiki komputerowej, choć zdolności manualnych też mu nie można odmówić.
Projekt wszystkich kart, które pojawiły się w zaproszeniach wykonał mąż, ja mocno wspierałam koncepcyjnie i wiadomo – trochę wydziwiałam (ale tylko trochę, bo oboje mieliśmy taką samą wizję końcowego efektu).
Główna karta:
Główna karta na odwrocie:
Ta sama karta na odwrocie złożona była w kieszonkę, do której włożyliśmy mapkę orientacyjną i kartkę z kontaktem. Tu znalazła się prośba o potwierdzenie przybycia, numery telefonów i sugestia, że zamiast kwiatów chcielibyśmy otrzymać książki. Do tego adres naszej ślubnej strony (fejsbukowi fani mieli jeszcze okazję ją zobaczyć, po ślubie strona wygasła).
Tak prezentowała się mapka i strona kontaktu:
Druk i cięcie kart zleciliśmy znajomej drukarni, ale pozostawała jeszcze kwestia kopert. Wiedzieliśmy dokładnie jak chcemy by wyglądały, niestety (albo i stety) nigdzie nie mogliśmy takich dostać, a zlecając przygotowanie specjalnego wykrojnika i tak nie dostalibyśmy naszych wymarzonych.
Jedna koperta powstała z kartki A4 w łososiowym kolorze, wycinanej, karbowanej i klejonej w domowych warunkach. Do tego składanie i klejenie kieszonek, wstążki i wycinanie kółek. Było trochę zabawy, ale myślę, że te wszystkie wieczory były tego warte. W końcu uzyskaliśmy niepowtarzalny efekt.
Dla wszystkich maniaków DIY mam zestawienie rzeczy, bez których nie ruszylibyśmy z miejsca. Mam nadzieję, że komuś się przyda:
- duży dziurkacz do wycinania kółek
- gilotyna i bigownica
- karbownica do papieru
- dobrze mieć jakąś hurtownię papierniczą w pobliżu, gdzie można pomacać i obejrzeć różne papiery i stacjonarnie kupić wymienione wyżej rzecz (w Łodzi polecam GustPol)
- dobra pasmanteria – jeśli chcecie wykorzystać wstążki – my zużyliśmy po 30 metrów białej i łososiowej rypsowej, taką ilość musieliśmy wcześniej zamówić
- klej magik
- drukarka do próbnych wydruków i testów
- zdolny mąż albo zdolna żona też się przyda 😉
I jak Wam się podobają? 🙂
Podobają się bardzo 🙂 Takie własnoręcznie robione i spersonalizowane zaproszenia to nie dość, że wspomnienia, ale i jaka pamiątka 🙂
Ja cały czas myślę na zaproszeniami. Dobrze, że zostało mi na to jeszcze sporo czasu. Mam już kilka pomysłów i wiem, że żadnego z nich nie kupię, koniecznie byłoby robienie ich samemu lub zlecenie zrobienia komuś. Najbardziej podobają mi się zaproszenia w podobnym stylu do Waszych, jednak średnio pasują one do dość oryginalnego pomysłu ku któremu z K. skłaniamy się najbardziej (wykorzystujący metodę quilling). Mam nadzieję, że uda nam się złożyć wszystkie nasze pomysły i będziemy mieć zaproszenia równie piękne co Wy. 🙂
Pięęęęękne! Podziwiam i się zachwycam!
Super! 🙂 My zrobiliśmy zaproszenia typu – wezwanie sądowe. A do tego mamy tematycznie zrobione zdjęcia.Też wyszło fajnie 🙂
Piękne! My tez robiliśmy samodzielnie nasze zaproszenia i choć było z tym sporo pracy, to efekt ją wynagrodził 🙂
bardzo fajne te zaproszenia – my swoje także sami robiliśmy, ale te 7 lat temu nie miałam aż tak superowego pomysłu, jak twój
tfu, pomyliłam się – to już 8 lat w tym roku minie 🙂
Mój narzeczony ostatnio właśnie wpadł na pomysł, że też zażyczymy sobie książki zamiast kwiatów, bo marzy o własnej małej bibliotece, a zanim byśmy kupili sami to trochę by minęło. Powiedz mi jak to wyszło? Czy podaliście jakieś sugestie co do typu książek? 🙂
Zaproszenia piękne. Robicie na zamówienie? 😛
Tak swoją drogą, wspominałaś kiedyś o tym? Bo może od gapił od Ciebie, albo ja nieświadomie kiedyś mu powiedziałam co przeczytałam 😀
Świetne są! Nasze robiła ręcznie koleżanka, według mojego pomysłu. Miło było, gdy goście się zachwycali 🙂 no i takie samodzielnie zaprojektowane, po prostu muszą być wyjątkowe 🙂
Są wyjątkowe! Gratuluję pomysłowości 🙂 Już się nie mogę doczekać robienia swoich… ahh 🙂
Przepiękne !
Wspaniały pomysł! Pięknie to wymyśliliście, kreatywności Wam nie brakuje. Gratulacje na nowej drodze życia 🙂
Wow, są mega. 🙂
Piękne zaproszenia. W czasach kiedy „każdemu” sie spieszy, wszystko chcemy mieć szybko i łatwo, takie ręcznie robione zaproszenie to prawdziwy skarb. Czytając Twój powyższy komentarz o zbieraniu zaproszeń, od razu przypomniała mi się kolekcja mojej mamy. Jako nastolatka naśmiewałam sie, że zbiera stare papiery, a od kilku lat, kiedy tylko udaje mi się odwiedzić dom rodzinny, wskakuję w dress i rozstawiam przed sobą pudła ze starymi listami, zaproszeniami, zdjeciami, czasami udaje sie znaleźć nawet dzienniki babci czy ciotek. Raz wynalazłam notes z wierszami, które pisała moja mama. Ile miałyśmy smiech przeplatanego łzami czytajać je razem. Warto doceniać takie „starocie”. Pozdrawiam.
Czytam kolejny wpis ślubny i jestem zachwycona Waszą pomysłowością i jakością wykonania. Wygląda to super 🙂 winietki były świetne, ale tymi zaproszeniami to przegieliście hehe 🙂
Już Cie uwielbiam za to, że robiłaś to sama, Ja zrobiłam bardzo podobne tylko ze zdjęciem i mój ulubiony szary kolor.
Awww <3 Próbowałam skomponować łosiowy z szarym, bo widziałam takie inspiracje, ale jednak to nie to 🙂
A pochwalisz się zdjęciem zaproszenia? 🙂
Ja koperty kupiłam gotowe, mimo to pracy miałam dużo, do tego robiłam menu, zawieszki na alkohol i śpiewniki które zapomnieliśmy rozdać 🙂
Piękne! Bardzo im się podobają, i ten wzór jak z koronki <3
My szukaliśmy gotowych kopert, ale nigdzie nie mogliśmy takich dostać. Zdradzisz gdzie można takie dostać?
Ze śpiewnikami szkoda, bo pewnie się napracowałaś. My nie mieliśmy menu i śpiewników, ale zawieszki też produkowaliśmy. Dobrze, że pomogli rodzice to było trochę szybciej 🙂
Mi bardzo pomogły przyjaciółki jeszcze jak byłam na mieszkaniu studenckim, musiałam tylko przypilnować żeby wina nie zabrakło 🙂
Najpierw zamówiłam koperty kwadratowe na allegro potem dopasowałam do nich wielkość zaproszeń.
Nam na allegro takie nie weszły w oko, ale dobrze wiedzieć, że się pojawiają 🙂
Próbuję znaleźć teraz takie koperty / kieszonki, niestety na allegro nie widać na razie 🙁 jeśli ktoś namierzy jakąś drukarnię proszę o info. A jak będzie we Wrocławiu to idealnie.
Śpiewnik? Też super sprawa 🙂
W całym zamieszaniu ślubnym nie dziwota, że się zapomniało o nich 🙂
Można je było chociaż wykorzystać jako pamiątkę dla gości ?
Wow!!! Super całość wygląda, jeszcze z tymi fajnymi winietkami.
My tez sami robiliśmy zaproszenia, tzn głównie ja ogarniałam projekt, tekst itp, bo Małż nie ma zdolności manualnych 😉
Drukowane w domu i jak świstak sreberka, tak ja każdy arkusz składałam, wklejałam nasze zdjęcie i przewiązywałam wstążką. Ale jestem z nich dumna 😀
I słusznie, bo to bardzo czasochłonna sprawa. A masz jakieś zdjęcie, którym możesz się pochwalić?
karbownica do papieru? gdzie można takie cudo kupić? u mnie nigdzie nie spotkałam (tak jak takiego dziurkacza do kółek – a mam taki do np. wycinania okrągłych rogów). zamawiałaś je może w jakimś internetowym sklepie? byłabym wdzięczna za podpowiedź bo od niedawna właśnie tworzę zaproszenia i zawsze okrągłe wycianania zlecam drukarni a wolałabym robić to sama 🙂 ps. bardzo fajnie wyszły wasze, szczególnie podoba mi się mapka i strona, gdzie można was poznać 🙂
Ja kupowałam akurat stacjonarnie w GustPolu w Łodzi, ale w sklepach online z akcesoriami do scrapbookingu na pewno takie dostaniesz 😉
właśnie szukałam jakiś czas temu, ale nie spotkałam jeszcze… muszę być czujna i szukać więcej 🙂
są piękne! aż trudno uwierzyć, że nie zajmujecie się tym na co dzień 🙂 mam pytanie, czy możesz zdradzić jaką średnicę ma dziurkacz do wycinania kółek?
Dziękujemy 🙂 Dziurkacz ma średnicę 8,5 cm.
Śliczne zaproszenia 🙂 jestem pełna podziwu 😀 a mogę spytać z jakiego programu korzystaliście przy projektowaniu zaproszeń? 🙂
Głównie używany był Photoshop 🙂
Bardzo ładne, łudząco podobne do tych
https://www.behance.net/gallery/CMYK-Themed-Wedding-Invites-and-more/4665299 :p
Piękne! Udały się Wam :).
Aniu, jaką wielkość one mają? Powoli się przygotowuję do swoich i szukam inspiracji 🙂
Koperty 13,5 cm a wkładka 13 cm, poszczególne karty odrobinę mniejsze tak by bez problemu wchodziły do środka 😉
Wspaniałe pomysły! Nie tylko jeśli chodzi o zaproszenie 🙂 blog jest dla
mnie po prostu azylem jeśli chodzi o spędzanie mojego wolnego czasu!
BOSKOŚCI 🙂
PS: Nie myślałaś Aniu o wersji angielskiej bloga?
Dziękuję! Co do wersji angielskiej to coś tam chodziło mi po głowie, ale ostatecznie zrezygnowałam, bo nie dałabym rady czasowo. A w Polsce jest jeszcze wiele osób, do których chciałabym dotrzeć :))
Jeśli miałabyś ochotę na jakieś angielskie, skromne tłumaczenia to chętnie pomogę 🙂
Dzięki! Będę pamiętać 🙂
Ojejku! Jestem zachwycona i zakochalam sie od razu <3 Oboje z mezem macie ogromny talent.
Do naszego slubu jeszcze daleko, jednak zastanawialam sie ostatnio nad wygladem zaproszen... Coz, musza byc dwujezyczne, dla gosci z Polski oraz z Niemiec. Nawet i ewentualnie po rosyjsku, poniewaz rodzina narzeczonego pochodzi od strony mamy z Rosji, jednak nie chce sie zabierac do czegos, czego nie umiem. Jeszcze ktos zle przetlumaczy, a ja tego nawet nie bede w stanie zauwazyc. Poza tym trzy jezyki to chyba przesada. :O Az sie boje o tym pomyslec 😀
Chyba musielibyście zrobić 3 wersje językowe, tak by było najłatwiej 🙂 Na pewno wymyślicie coś pięknego!
jaki papier wykorzystaliście i o jakiej gramaturze? 🙂
Nie pamiętam gramatury papieru, bo do zaproszeń wybieraliśmy go w drukarni, ale był to jeden z papierów wizytówkowych.
Niebałaganko – ratuj! Pamiętasz może na jakim papierze drukowaliście karty, jaki był jego rodzaj i gramatura? Myślę o podobnym projekcie i nie mam zielonego pojęcia jak się do tego zabrać – znajomy pracujący w branży poligraficznej jak usłyszał moją prośbę (w sensie: „wydrukuj mi coś i wytnij laserem”) zaczął kręcić nosem, czego totalnie nie rozumiem, bo wydaje mi się, że nie powinno być dla nich nic bardziej prostego. 🙂 Będę wdzięczna za radę!
Niestety nie pamiętam. Papier do druku wybieraliśmy w drukarni, był to jeden z papierów wizytówkowych. Na koperty ważny był dla nas kolor, na gramaturę chyba nawet nie zwróciliśmy uwagi, ale napewno był cieńszy niż np. blok techniczny.
A z tego co ja się orientuję, to nie jest jednak taka prosta sprawa na „wytnij laserem”, bo potrzebny jest do tego sprzęt o określonym kształcie i jak my pytaliśmy w drukarni to cena była ogromna.
Cięcie laserem jest bardzo rzadko spotykane i w sumie robione tylko przy potężnych kampaniach marketingowych, bo jest totalnie nieopłacalne i kosztuje krocie 😀
Mam nadzieję, że uda mi się jeszcze uzyskać odpowiedź 🙂 Produkują właśnie swoje zaproszenia DIY i tak się zastanawiam jak przyklejaliście kółka z inicjałami?
Na klej Magik 🙂
Dziękuję 🙂
Właśnie jestem na etapie poszukiwań zaproszeń ślubnych i Twoje są obłędne! I w dodatku ręcznie przez was wykonane <3 poproszę takie same 😀