Akcesoria do sprzątania, odkurzacz, mop, deska do prasowania – gdzie to wszystko trzymać? Mam wrażenie, że często przy urządzaniu mieszkań zapomina się o tych przyziemnych sprawach i przeznaczeniu miejsca na takie „dodatki”. Później są upychane w szafie, za szafą albo stoją w kącie. A przecież ich ukrycie przed naszym wzrokiem powinno być priorytetem, bo nawet najpiękniejsze nie dodadzą wnętrzu uroku. Idealnym rozwiązaniem na to jest szafa/kącik z akcesoriami do sprzątania.
Kącik z akcesoriami do sprzątania
Jeszcze będąc dzieckiem zachwycałam się takim rozwiązaniem u mojej cioci. Wszystko schowane, uporządkowane, w jednym miejscu, a w dodatku schowek ukryty w takim miejscu, że nikt się go tam nie spodziewał. Idealnie! Jednym z powodów, dla których zdecydowaliśmy się na wynajęcie obecnego mieszkania był właśnie taki kąt wydzielony w zabudowie w przedpokoju. Takie dopełnienie wszystkich innych zalet. I choć wizualnego szału nie ma, to swoją funkcję pełni znakomicie.
Jak to wygląda u mnie?
Jedne z drzwi w zabudowie w przedpokoju kryją za sobą właśnie taki kąt. Początkowo znajdował się tam tylko mop, szczotka i organizer na torebki foliowe. Trochę go udoskonaliłam dodając haczyki samoprzylepne i oczywiście harmonogram sprzątania (tutaj możecie go pobrać do druku).
Wykorzystanie przestrzeni nie jest do końca takie jakbym sobie życzyła, ale cieszę się z tego, że w ogóle ją mam. Nie możemy wiercić w ścianach i meblach, więc dodatkowe półki nie wchodzą w grę, a dla bardziej poręcznej organizacji były wskazane.
Wszystkie środki czystości trzymam w kuchni w szafce pod zlewem, praktycznie w identyczny sposób jak opisywałam w poście o jej 10 minutowej organizacji. Na ściereczki mam przeznaczoną osobną szufladę.
Gadżety i wyposażenie szafy na akcesoria do sprzątania
Zebrałam kilka elementów wyposażenia, które mogą przydać się przy urządzaniu kącika na akcesoria do sprzątania. Oczywiście wszystko zależy od tego, co chcemy w nim przechować i pod to powinniśmy wybrać odpowiednie gadżety.
- Wnętrze szafy gospodarczej – to rozwiązanie idealne, jeśli lubimy gotowe rozwiązania i mamy wystarczającą ilość miejsca na jego montaż. Pomieści wszystko od sprzętu po środki czystości.
- Uchwyt na żelazko – to ta część wyposażenia, którą chętnie bym widziała w mojej obecnej szafie. Niestety zakaz wiercenia i w ogóle przyklejania czegokolwiek do ścian ciągle obowiązuje, więc uchwyt na żelazko jest jeszcze na liście do zrealizowania.
- Koszyki – przymocowane do ściany czy zawieszone na haczykach będą idealnym miejscem na ściereczki, szczoteczki, wymienne końcówki od odkurzacza, a mocno przymocowane sprawdzą się do przechowywania środków czystości.
- Kieszenie ścienne – to rozwiązanie, gdy mamy mniej miejsca i wolne drzwi do dyspozycji. Można w nich trzymać środki czystości, ściereczki i inne sprzęty.
- Haczyki samoprzylepne – to niezbędny gadżet nawet w szafce pod zlewem, używam ich niezliczone ilości. Żeby dobrze się przyczepiły i nie odklejały pod wpływem ciężaru, wystarczy spirytusem przetrzeć miejsce, do którego chcemy je przykleić. Będą się trzymać bardzo, bardzo mocno. Chyba że haczyk odklei się od taśmy, a taśma zostanie na swoim miejscu – to też mi się zdarzało.
- Drążki – drążki to też dobre miejsce na przechowywanie środków czystości – zarówno pod zlewem jak i w takiej szafie na różne akcesoria.
Inspiracje z sieci
Znalazłam też kilka inspiracji w sieci, którym bliżej do szafy na akcesoria do sprzątania „moich marzeń”. Kiedyś pokażę Wam jej urządzanie krok po kroku ;).
A Wy gdzie przechowujecie sprzęt do sprzątania? Macie na niego wydzielone miejsce w domu? I co myślicie o takiej specjalnej szafie-schowku?
W domu rodzinnym w spiżarni mamy szafę na sprzęt do sprzątania, odkurzacze i część środków, które nie są potrzebne na co dzień. Plusem jest to, że wszystko jest w jednym miejscu, minusem, że nie jest to pod ręką i zawsze trzeba za tym chodzić. W szafkach pod zlewem i umywalką są za to najpotrzebniejsze rzeczy używane codziennie. W mieszkaniu nie mam takiego miejsca i tak naprawdę upycham to po części w kuchni, łazience i toalecie – choć widzę potencjał do zagospodarowania w toalecie miejsca nad sedesem zabudową szafkową, ale póki co jest to w fazie negocjacji. W domu marzeń będę mieć obok prasowalnio-pralni taki kącik na sprzęt do sprzątania. 😉
Co do domu marzeń widzę, że się idealnie zgadzamy ❤
Takiej kanciapy mi brakuje. W mieszkaniach które wynajmowałem w łazience czy w przedpokoju zawsze było podobne rozwiązanie. A teraz mam tzw. prowizorkę. 😛
Przez większą część roku mieszkam w akademiku i dzięki temu bardzo poprawiłam zdolność organizacji przestrzeni, także odkurzacz trzymam w szafce pod sufitem, deskę do prasowania między ścianą a lodówką, a na resztę rzeczy mam osobną półeczkę. Twój blog bardzo mi pomaga w organizacji małej przestrzeni i utrzymywania porządku, bo bałagan na 12m2 robi się błyskawicznie. Pozdrawiam serdecznie. 🙂
Bardzo się cieszę! Jak mieszkałam w akademiku, to jednak z dziewczynami odpuszczałyśmy większy sprzęt. Żelazko było, ale prasowałyśmy na łóżku, ewentualnie deskę pożyczałyśmy. I wystarczyło samo zamiatanie. Ale teraz się zastanawiam jak niewiele rzeczy wtedy wystarczyło, a i tak przy każdej wyprowadzce zastanawiałam się skąd się tyle tego wzięło 🙂
Zazdroszczę takiego miejsca gdzie trzymasz rzecz do sprzątania. U mnie ścierki pochowane są w szafach, odkurzacz upchnięty jest na małej półce, a środki czystości stoją w łazience. Jeden wielki misz-masz.
U mnie w domu nie ma niestety takiego kącika. Mop wisi na haczyku koło drzwi, miotła też. Reszta środków czystości leży w łazience, te do kuchni w kuchni 🙂 Może kiedyś sobie taki kącik wykombinuję gdzieś 🙂 Pozdrawiam
W przedpokoju mamy szafę (z drzwiami przesuwnymi) gdzie trzymamy wszystkie sprzęty do sprzątania – nie jest to jednak jedno miejsce, tylko kilka miejsc. Wszystko się jednak pomieściło :). Detergenty trzymamy w kuchni oraz w łazience, w zależności do czego detergent służy.
Kiedy kupiliśmy mieszkanie, w przedpokoju nie bylo nawet miejsca na szafę (!). Poświęcając kawałek sporej kuchni przesunęliśmy ścianę i zrobiliśmy szafę na wymiar. Od razu zaplanowaliśmy tam polkę na odkurzacz, ale niestety na deskę do prasowania czy kij od mopa juz nie. Nie mówiąc o detergentach ? Brakuje mi takiej prawdziwej gospodarczej szafy i miejsca, które mogłabym pod nią zagospodarować. Inspiracje internetowe – wspaniale, wzdycham często do takich zdjęć.
Planując i projektując nowe mieszkanie myślałam dużo o szafie gospodarczej, w której mogłabym schować wszystkie przydasie – w efekcie powstała duża szafa w małej łazience na pralkę, ręczniki, deskę do prasowania, suszarkę i chemię oraz jedna szafa w przedpokoju na odkurzacze, zmiotki i tym podobne rzeczy. To jedne z lepszych rozwiązań o których wykonanie się pokusiłam.
Kiedy zamieszkałam sama miała takie pomieszczenie w którym była pralka, odkurzacz i wszystkie rzeczy do sprzątania. To się świetnie sprawdzało ale tez przestrzeń była specyficzna. Było ono zrobione z jednej z dwóch łazienek, które były aż dwie na 55 m2. Później w wynajmowanym mieszkaniu trochę mi tego brakowało .Dlatego projektując zabudowę w przedpokoju starałam się pomyśleć o wszystkim. Jest więc miejsce na deskę, żelazko i suszarkę na pranie (choć często ląduje ona pod łóżkiem 😉 ). Co do odkurzacza to najniższa z półek jest na tyle wysoko by mieścił się on na podłodze w szafie. Dzięki temu nie trzeba go dźwigać. Obok niego mieści się jeszcze wiadro z mopem i składnym kijem oraz płyny do prania. Nie żałuję ani trochę poświęconego na to miejsca. Nie znoszę kiedy takie rzeczy są na wierzchu. Ponieważ mamy dwa koty pomyśleliśmy też o miejscu na kuwetkę w tej zabudowie. Nie wiem gdzie by ona miała stać jeśli nie tam. Na 45 metrach warto jednak planować takie rzeczy bo wbrew pozorom to jednak nie za dużo miejsca i później o wszystko trzeba się potykać. Co do płynów do sprzątania to mam to trochę inaczej zorganizowane (chociaż… nie wiem czy organizacja to w tym przypadku dobre słowo 😉 ). Płyny do sprzątania kuchni są w… kuchni a reszta w łazience w zabudowie nieszczęsnych rur nad toaletą.
Świetnie to rozwiązałaś, szczególnie pomysł z kuwetą mi się podoba! Co do środków czystości, to takie rozwiązanie też jest dobre. W mojej łazience niestety nikt nie pomyślał o stworzeniu zamkniętych półek w obudowie rur, a szkoda. W ogóle miejsce do przechowywania w niej jest symboliczne, chętnie bym dorobiła półki, bo sam pomysł jak to zrobić już od dawna siedzi mi w głowie 🙂
Postaram się wrzucić zdjęcia w wolnej chwili.:-)
Super! 🙂
Miejsce na deskę i suszarkę.
Świetnie to wygląda, aż zazdroszczę! Idealnie rozmieszczone 🙂 A mam pytanie o koszyki na prowadnicy, bo chcemy takie dokupić do szafy. Skąd są? Ikea czy jakiś inny sklep?
Ikea. 🙂 Tylko w poprzek wkładane, szerszą częścią do przodu bo szafa jest dość wąska. Na oględziny zapraszam. 😉
Już mąż wymierzył i nawet po odwróceniu się u nas nie zmieszczą, a właśnie myślałam by je tak zamontować 😉
Miejsce na wiadro i odkurzacz.
Kocia kuwetka
Za chwilę będę planowała budowę szaf w nowym mieszkaniu i właśnie się zastanawiam jakie rozwiązanie byłoby najlepsze. Najbardziej podoba mi się to ze zdj 3 – osobne miejsce na wszystko w jakiejś większej szafie ale czy to się aby sprawdza? część rzeczy jest potrzebna do sprzątania łazienki, część do kuchni itp – czy w praktyce nie jest kłopotliwe umieszczanie wszystkiego w jednym miejscu?
To zależy, w którym miejscu będzie ta szafa. Bo np. u mojej cioci była w przedpokoju, ale jednocześnie blisko łazienki i kuchni, więc jeśli potrzebowałaś coś sięgnąć, to wystarczyło zrobić dwa kroki. Jeśli wymagałoby to pokonywania dłuższych odległości, to może szafa na sam sprzęt, a na środki czystości bieżącego użytku przeznaczyć osobne półki w kuchni i łazience? Z drugiej strony warto też przemyśleć jak często ich będziesz używać, czy np. raz, dwa razy w tygodniu to nie jest na tyle rzadko, że lepiej nie oglądać tego codziennie, a mieć w jednym miejscu, nawet jeśli wydaje się być bardziej kłopotliwe.
u mnie licho z tym, na szczęście mam garderobę, która jednocześnie służy za przechowalnię rzeczy nie do pokazywania przygodnym oczom 😉 więc deska do prasowania, suszarka i zelazko tam stoi. mopy i miotły się zmiesciły w wąziutkiej szczelinie w lazience miedzy sciana a szafą. Calutka chemia do sprzątania i prania zajęły wnękę po drzwiach sprzed kilkudziesieciu lat w której powieszone są półki na całej szerokości. Wnęka jest zasuwana roletą więc można łatwo ją zakryc
W naszym malutkim mieszkaniu wcześniejsze przemyślenie takiego kącika to była konieczność. Postawiliśmy na szafę do samego sufitu, w środku jest niemal identyczna jak z Twoich inspiracji na ostatnim zdjęciu – z jednej strony półeczki, z drugiej pusta przestrzeń na mopa czy podwieszenie rur do odkurzacza. Sporo rzeczy zmieściło się w tej szafie, ale i tak nie pogardziłabym takim osobnym mini pomieszczeniem na wszystkie rupieci 🙂
Niestety nie mam tak wygospodarowanego miejsca, choć żałuję, bo mop chwilowo straszy w łazience :/ Odkurzacz udało mi się upchnąć w szafie w przedpokoju, deske do prasowania między szafą i ścianą. Ale chyba nie o to nam chodzi 🙂 Aniu, a co się stało w Twoim newsletterem?
Chwilowo jest zawieszony, bo raz, że nie miałam, energii by go tworzyć (totalne spanie w pierwszym okresie ciąży), a dwa, po drugiej wysyłce pojawiły się problemy techniczne, z którymi obsługa Freshmaila mi nie pomogła. To spowodowało, że na chwilę odpuściłam, ale newsletter wróci, mam nadzieję, że jeszcze w sierpniu 🙂
Taki kącik jest na wagę złota 🙂 Ja obecnie jestem szczęściarą, bo mam w domu pralnię. Ale chwilowo to również przekleństwo, bo znosi się tam wszystko co popadnie i kładzie byle jak, nie ma organizacji… Na szczęście niedługo robimy wielkie porządki w garażu to może i pralnia się załapie – mam nadzieję, że moja mama (która nie jest skłonna do pozbywania się „przydasi”) nie zawiedzie mnie przy tym sprzątaniu ;D
Bardzo fajny pomysł! U mnie w domu moja mama ma takie miejsce w szafie w toalecie, z różnymi półeczkami i haczykami 🙂
Dzięki za inspiracje! U nas jest tyle miejsca, ze bez problemu udałoby się coś takiego zorganizować w jednym miejscu ale ostatecznie w kilku miejscach mamy kilka rzeczy… :/ Czas to zmienić! 😉
Ja mam z tym problem, wszystko zagraca mi mój mały schowek :/
Z jednej strony świetny taki wydzielone miejsce w szafie, ale z drugiej chyba byłoby mi szkoda tego miejsc na akcesoria do sprzątania.
Niby tak, ale gdzie je w takim razie trzymać? Lepiej jednak mieć taki schowek gospodarczy niż wszystko mieć na widoku 😉
świetny post 🙂 nawet mamy takie same żelazko Aniu 😉
Marzy mi się coś takiego 🙂
Ja mam tylko osobno w łazience, a osobno w kuchni takie miejsca. Niestety na odkurzacz wydzielonego miejsca brak, tak samo na mopa…
No i dlaczego ja wcześniej nie wpadłam na tak genialny pomysł, by ukryć odkurzacz w szafie? 😉 Dzięki za podpowiedź 😀 Bujam się z tym odkurzaczem po całym mieszkaniu, a mam trochę wolnego miejsca w schowku pod sofą, do którego mogę wrzucić walizkę, która stoi w szafie i na jej miejsce wstawić odkurzacz. Idę porządki robić, jeszcze raz dzięki :*
Super! Cieszę się 🙂
Ojj tak u mnie tez jest problem z rzeczami do sprzątania itp.
Jednak na deske do prasowania i art. z tym związane znalazłam rozwiązanie 🙂
Aniu,
uchwyt na żelazko mam i jest super -srawdza się nawet w małej szafie czy garderobie, W Ikei kupowaliśmy też uchwyt na rurę od odkurzacza -też się przydaje.
Pozdrawiam,
Ania
W jednym mieszkaniu miałąm taki schowek – co prawda prócz deski do prasowania, mopa i odkurzacza zawierał głównie ukryty bałagan – teraz wykorzystałabym go lepiej, ale i wtedy doceniałam! Tak samo, jak garderobę (też była!) i spiżarnię- jest u mojej mamy. Takie schowki ogromnie ułatwiają zapanowanie nad przestrzenią!
Schowki są bardzo pomocne, a garderoba i choć mała spiżarnia bardzo mi się marzą 🙂
chcialabym poznac wymiary tej szafy.
Taka szafka to marzenie kazdej gospodyni 🙂 Niestety ja mam ograniczone pole manewru. Pod szafka nad zlewem mam po jednej stronie zbiornik, ktory zajmuje cala powierzchnie. W drugiej czesci moge jedynie polozyc wiadro i rozne plyny do czyszczenia. Brakuje mi miejsca na odkurzacz i mopy.