Tak jak obiecałam wpadam częściej z blogowymi pogaduchami! Czerwiec okazuje się być dla mnie bardzo wymagającym miesiącem. Półtora tygodnia spędzone poza domem, w stresie, w sytuacji kiedy niewiele od nas zależy, a wszystko z powodu awarii auta i decyzji o tym, że kupujemy nowe. To wpłynęło na mój poziom energii i ilości spraw, które zostały do zrealizowania w drugiej połowie miesiąca. Wszystko totalnie niezgodnie z planem. Ale cóż! Tak też czasem bywa.
Mimo wszystko czerwiec to pora, kiedy mogłam kolekcjonować dobre rzeczy i wspomnienia!
Zapraszam Was dziś na 7 rzeczy, które ostatnio pokochałam i o których bardzo chcę Wam opowiedzieć.
Początek – Męskie Granie 2018
Piosenka, którą pokochałam od pierwszego dźwięku, pierwszych słów, a z każdym kolejnym mój zachwyt rósł. Totalnie oddaje to, co teraz czuję. Oczywiście od razu zapragnęłam pojechać na koncert, zwłaszcza, że teraz mamy znacznie bliżej do miast, w których się odbywają. Szkoda tylko, że bilety wyprzedały się w mniej niż godzinę!
„Ja nie chcę iść pod wiatr, gdy wieje w dobrą stronę
Nie chcę biec do gwiazd, niech gwiazdy biegną do mnie
Nie chcę chwytać dnia, gdy w ręku mam tygodnie”
Książka: Saga Wiedźmin
Na moich półkach mnóstwo książek, które czekają na swoją kolej. W większości to poradniki, które uwielbiam, ale ostatnio prawdziwą przyjemność czerpię czytając Wiedźmina. Reset głowy, goniących myśli i można się przenieść w inny świat. Uwielbiam!
W końcu mam ukochaną palmę!
Kwiat, na którego polowałam od wielu miesięcy. W ostatnim czasie bardzo intensywnie, bo w końcu „miał mi urządzić salon”. Już teraz naprawdę pokażę Wam efekt tego naszego urządzania :).
A palma jest z IKEA.
Malowanie obrazu
Przy wpisie z planami na czerwiec pojawiło się kilka pytań o obraz. To iPicasso.pl i malowanie po numerkach. W zestawie dostajecie obraz na płótnie, farby z oznaczeniem kolorów, pędzelki, nawet uchwyty do zawieszenia skończonego obrazu. Wystarczy usiąść i zacząć malować. Uwielbiam tę formę relaksu! Myślałam, że pójdzie mi szybciej, ale w sumie cieszę się, że tyle to trwa, bo więcej przyjemności dla mnie :).
Nowe auto
Mimo że to była decyzja zupełnie nieplanowana na ten czas, wymuszona przez losową sytuację, to jestem mega szczęśliwa, że ją podjęliśmy. Że nie zabrakło nam odwagi, cierpliwości i wytrwałości, a przede wszystkim kolejny, że raz posłuchaliśmy intuicji i poszliśmy własną drogą.
Lody w Piotrkowie
Jestem totalnym lodożercą, ale ostatnio trudno mi było znaleźć miejsce, w którym są one wybitne. W związku z tym, że utknęliśmy w Piotrkowie okazało się, że w moim rodzinnym mieście są dwa miejsca z wybitnymi lodami. Pierwsze to To&Owo Bezglutenowo (polecam wszystko z tamtejszego menu, nie tylko osobom, które kochają bezmięsną i bezglutenową kuchnię ;)), a drugie to Lody Naturalne Lodówka w Rynku Trybunalskim. Jeśli będziecie mieli okazję, spróbujcie!
Owoce z własnego ogródka
Czyli urzeczywistnienie marzeń związanych z mieszkaniem w domu. Mamy to wielkie szczęście, że przy domu, który wynajmujemy rosną owocowe krzewy i drzewa, a my z tych owoców możemy korzystać. Cudowna rzecz! Robię kompoty, piekę ciasta z owocami, wcinam prosto z krzaka!
Coś z moich czerwcowych ulubieńców znajdzie się też na Waszej liście? Dajcie koniecznie znać co Was zachwyciło w ostatnim czasie!
Jako, że znowu jesteśmy w tym samym czasie w ciąży, mi się najbardziej rzuciła w oczy niewymieniona na liście, ale powtarzająca się na zdjęciach sukienka. Piękna 🙂 Gdzie dorwałaś? 🙂
W H&M 🙂 Ale tak jak pisała wyżej Kacha na stronie już nie ma tego wzoru, może uda się jeszcze dostać stacjonarnie 🙂
tak to jest, jak się nie czyta komentarzy 😀 dzięki 🙂
Bilety na MG to się wyprzedały w mniej niż pół minuty… Ja nie wiem jakim cudem udało się nam je kupić bo o 12:01 już ich nie było. Generalnie mam serdecznie dość tej szopki i w przyszłym roku szykuję się na Openera 😉
Trzy pierwsze „rzeczy”, czyli preludium tegorocznego Męskiego Grania (już wiem, że będę polować na ich płytę), Wiedźmin (nigdy nie przepadałam za literaturą fantastyczną, ale Wiedźmin był dla mnie odkryciem) i palma (jak ja moją uwielbiam, mogłabym ją pielęgnować non stop;))
Ja fantastykę lubię, ale np. przez książki Tolkiena przebrnąć nie mogę. Wiedźmin za to jest doskonały! 🙂
A jak pielęgnujesz palmę?
Obraz jest piękny!!! 🙂 To moje marzenie też. Ale teraz się będę kreatywnie 'wyżywać’ tworząc zaproszenia i winietki, etykietki, menu ślubne i powiem Ci, że Ty mnie do tego zainspirowałaś 🙂
Ale super! To mega przyjemność! 🙂
Broda męża- ekstra! Niech się jeździ bezpiecznie nowym autem!
Czy ta osłonka do palmy również z Ikea?
Tak z IKEA, ale szukaj jej na dziale z koszami i pudełkami do przechowywania 🙂
moim ulubieńcem jest zdecydowanie Twoja sukienka! w wersji z paskiem wygląda świetnie, no i ten piękny ciążowy brzuszek <3 sama kupiłam na raz 3 wzory tego fasonu, właśnie ten Twój, różowy w kwiaty, rośliny i motyle, i czarny w drobniejsze kwiatuszki. Są mega wygodne, przewiewne i ta cena!
No właśnie trochę żałuję, że nie kupiłam innych, bo każdy inny model sukienki źle na mnie teraz leży. Także chyba mnie przekonałaś, że powinnam je mieć! Nawet się zastanawiałam czy jej nie dorzucić do tych ulubieńców 😀
Dziewczyny, zlitujcie się… Skąd ta sukienka??? Jest przecudna a ja też jestem w ciąży i marzę o takiej 🙂