fbpx
 

Cześć w 2021!

utworzone przez | sty 23, 2021 | ZAKAMARKI | 4 Komentarze

Postanowiłam zacząć 2021 na blogu, nie od podsumowania i listy postanowień, a od takiego zwyczajnego przywitania i blogowych pogaduch. Troszkę brakuje mi kontaktu z Wami w formie „co słychać?” i mam nadzieję, że tak zapełnimy tę pustkę.

2020 to był dziwny rok. Najtrudniejszy, ale też dla mnie najpiękniejszy. Bardzo wiele się zmieniło, głównie w mojej głowie. Choć nie brakowało trudnych doświadczeń, to staram się widzieć w nich pozytywy. I w sumie to jestem za nie wdzięczna. Mimo że w głębi serca i tak wiele spraw chciałabym przyśpieszyć.

Marzenia

Z jednej strony pandemia, z drugiej ciąża, która praktycznie wyssała ze mnie energię przez te 9 miesięcy. A do tego program rozwojowy (też 9-miesięczny!), który sprawił, że odkryłam wiele w sobie, dokopałam się do „uśmierconych” kilkanaście lat temu marzeń i dotarło do mnie, że ja nadal MOGĘ je spełnić. I chyba jeszcze trochę nie dowierzam i jeszcze brakuje mi odwagi, by mówić o tym głośno, ale czuję wielką ekscytację w sercu. Najbliższy czas to będzie proces przejściowy, a myślę, że za 2-3 lata nadejdzie czas spełnienia i dużej dla mnie zmiany.

Dom

Najpóźniej w grudniu 2020 mieliśmy się też wprowadzać do własnego domu. A okazało się, że cały 2020 to była wielka weryfikacja tego, czego my od tego domu oczekujemy. Całkowicie zmieniliśmy pomysł na to jak ma wyglądać, jaki ma mieć układ, etc. W tej kwestii też mamy pełną ekscytację, że to jest to! Nie czuliśmy tego przy wcześniejszym projekcie. Miał w sobie za dużo rozsądku. Gdy ja rozplanowywałam zawartość szafek kuchennych w wymarzonej kuchni, to pojawiały się kolejne przeszkody. W efekcie, dziś szukamy architekta, który nam ten wymarzony projekt dokończy. I niby się już pogodziłam z tym, że ten dom nie będzie na już, to jednak w głębi serca chciałabym już.

Ta tęsknota za własnym domem, sprawiła też, że dom, który obecnie wynajmujemy traktowałam jako etap przejściowy. Udawałam, że nie widzę kawałka zielonej ściany, kawałka czerwonej ściany, i tej fioletowej też nie. I tej tapety w kwiatki, która jest bardzo daleko poza moim poczuciem stylu, też udawałam, że nie widzę (i dlatego nigdy nie pokazałam ich na żadnym zdjęciu). Bo to tylko na chwilę, a zaraz się budujemy. Skupiałam się na tym, co fajne. Na wielkim oknie, przez które mogę wyjść na prowizoryczny taras. Na pięknym widoku z każdej strony domu i na drewnianym parkiecie, który uwielbiam. Aż dopadł mnie syndrom wicia gniazda i stwierdziłam, że mój syn nie może mieć kącika przy koszmarnie zielonej ścianie. To był impuls do zmian.

Wyjście z trybu przejściowego

Sama się sobie dziwię, że tak bardzo przestałam się skupiać na tym co tu i teraz. A przecież to ja zawsze powtarzam, że zasługujemy na to, co najlepsze już teraz. I stwórzmy sobie ten upragniony dom na tym, co dziś mamy. A ja powiesiłam swoje firanki, rzuciłam poduszki, dostawiliśmy trochę mebli ugłaskując wnętrze i myślałam, że to wystarczy. Nie wystarczy. Malowanie sypialni zajęło nam jeden weekend. Jeśli śledzicie mnie na Instagramie, to mogliście podejrzeć tę zmianę. A jeśli nie, to czekajcie na wpis na blogu, bo taki też będzie. Będzie dużo metamorfoz, bo mamy wspaniałą właścicielkę, która nie widzi problemu w zmianach, które chcemy wprowadzić, a my mamy apetyt na więcej.

Mama x3

Ostatnie 1,5 miesiąca to delektowanie się czasem z małym człowieczkiem, a właściwie to z całą trójką. Czas oczywiście znów przyśpieszył. Ja w jednej chwili myślę „wow, super wszystko ogarniam”, w drugiej „chcę urlopu od dzieci”, a w kolejnej się wzruszam na ich widok. Lubię być mamą trójki.

2021

Jeśli zastanawiacie się, czy zrobiłam listę planów i postanowień na 2021, to mam wizję życia, do której dążę. Dom jest w niej na pierwszym miejscu. Jest w niej też książka, której napisanie jest ze mną od 2015, kiedy dostałam pierwsze takie propozycje. Ale nie czułam się gotowa. Dzisiaj się czuję. Będzie to też dla mnie zamknięcie pewnego rozdziału. Chciałabym też zacząć realizować projekty DIY, które chodzą mi po głowie, a które odkładałam na bliżej nieokreślone czasy. A przede wszystkim mam nadzieję, że mimo wszystko ten rok będzie spokojniejszy niż 2020.

A co u Was? Jak się czujecie? Jak Wasze nastroje na przełomie roków? 

You May Also Like…

Przepis na mydło gospodarcze kokosowe

Przepis na mydło gospodarcze kokosowe

Dawniej nasze babcie nie wyobrażały sobie sprzątania bez solidnej kostki mydła. Dziś to praktyczne rozwiązanie wraca do łask i nic w tym dziwnego! Mydło nie tylko świetnie sprawdza się jako produkt pielęgnacyjny, ale także jest skutecznym środkiem czystości....

Prezentownik 2023 – 7 rzeczy, które polecam

Prezentownik 2023 – 7 rzeczy, które polecam

Dawno nie dzieliłam się z Wami takimi moimi osobistymi polecajkami. I tak sobie pomyślałam, że skoro nadchodzi czas, gdy obdarowujemy siebie i naszych bliskich bardziej, to lepszej okazji do stworzenia tego wpisu nie będzie. Nie ma się też co oszukiwać, że tylko...

4 komentarze

  1. Spokój Ducha - jak przestać się martwić

    Myślę, ze ten rok był trudny dla nas wszystkich. Widzę to po ilości osób, która odwiedza mojego bloga. Ludzie się martwią, bardzo, ale jednocześnie szukają nadziei w sobie i poza sobą.

    Taki rok jak 2020 był w pewnym sensie potrzebny rozpędzonej do zawrotnej prędkości ludzkości. Był czas, żeby się zatrzymać, pomyśleć, przewartosciować to, co dla nas ważne i mniej ważne. Żeby po prostu być.

    Dostaliśmy niezłą lekcję od losu, ale już wystarczy. Oby 2021 i następne lata były spokojniejsze.

    Odpowiedz
    • Ania Legenza

      To prawda. Dla każdego ten rok w jakimś aspekcie był wyzwaniem 🙂

      Odpowiedz
  2. Milstaria

    Witaj 😀
    Napiszesz coś więcej o tym planie rozwojowym? Co, jak, gdzie?

    Odpowiedz

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Cześć, tu Ania!

Czaruję wnętrza. Widzę potencjał tam, gdzie na pierwszy rzut oka go nie ma i zawsze znajdę sposób na to, aby mieszkało się piękniej i lepiej. Zapraszam Cię do mojego świata.

KATEGORIE

WYSZUKAJ

MOJA KSIĄŻKA O EKO SPRZĄTANIU

Do miejsca, w którym żyję podchodzę całościowo. Od wyboru najlepszego odcienia bieli, przez funkcjonalność, po to czym sprzątam. Od lat jestem fanką domowych środków czystości. Moje ulubione przepisy zebrałam w ebooku, który Ci szczerze polecam.