Zapraszam Was dziś do stworzenia kolejnej domowej listy. Muszę przyznać, że dzielenie się nimi w każdy poniedziałek na blogu stało się jednym z moich ulubionych rytuałów ostatnich tygodni. Dziś właśnie o rytuałach chcę z Wami porozmawiać. Rytuałach, które dzieją się w domu.
Domowe listy to projekt, pełen inspiracji, wspomnień, pragnień, wizji życia. Przez 11 tygodni tworzymy listy w domowym klimacie. Listy nie muszą być długie, nie ma obowiązkowej liczby punktów, ani dobrych i złych odpowiedzi. Ważne jest to, by płynęły prosto z serca. Jeśli chcecie to podzielcie się nimi w komentarzu, a jeśli będą zbyt prywatne, to dajcie znać, że je spisujecie.
Do poprzednich list możecie wrócić klikając tutaj.
Lista 5: Twoje domowe rytuały
- Poranka: woda z cytryną, imbirem, miodem + joga + medytacja
- Pierwsza kawa wypita z widokiem na góry
- Wspólne jedzenie posiłków
- Wieczoru: czytanie choć kilku stron przed zaśnięciem
- Startu pracy: planer + kawa + karta „Słowa mocy” + playlista
- Sprzątania: włączenie ulubionej playlisty do sprzątania + otwarcie okna
Jak z tym działać? Rytuały i rutyna raczej nie cieszą się popularnością, bo wielu osobom kojarzą się z nudą i brakiem spontaniczności. Ja zaś uważam, że czy tego chcemy czy nie, nasze życie zbudowane jest właśnie wokół tych rytuałów i codziennej rutyny. Mi one pomagają dobrze zacząć dzień, wejść w tryb „praca” czy po prostu ucieszyć się ze wspólnie zjedzonego obiadu. Często rytuały mamy nieuświadomione. Czasem to jest właśnie to, czego brakuje nam byśmy z mocą powiedzieli, że dzień był udany. Dlatego bardzo zachęcam do poszukania i opracowania własnych rytuałów i pielęgnowania ich najczęściej jak się da.
Czy to jest tak, że codziennie zaliczam całą moją listę domowych rytuałów? To zależy. Ale przynajmniej jeden punkt realizuję codziennie i nie zawsze jest to ten sam rytuał.
Mam nadzieję, że chętnie stworzycie listę swoich domowych rytuałów i będziecie z niej regularnie korzystać. Będzie mi miłgo, gdy udostępnicie ten wpis dalej, a na Instagramie dajcie hashtag #domowelisty. Dziękuję!
Moje rytuały to na pewno:
1. Przewietrzenie pokojów po obudzeniu się
2. Wypicie kubka ciepłej herbaty
3. Przeczytanie choć kilku stron (wieczorem, albo podczas drzemki córki)
4. Posiedzenie na huśtawce w ogrodzie (jak sprzyja pogoda)
5. Wieczorne oczyszczanie twarzy i prysznic z użyciem żelu o zapachu pasującym do nastroju
Ale piękne!
Nie chcę być niemiła, ale masz literówkę w 2 punkcie 🙂
A co do listy, to akurat na bloga szykuję nawet teksty o moich rytuałach i o tym, dlaczego warto je mieć. Myślę, że to super pomysł 🙂
Poranna herbata + planer, wspólne śniadanie
W biurze zaczynam pracę od przejrzenia skrzynki mailowej i zgodnie z tym, co tam znajdę, rozplanowania obowiązków na 8 godzin pracy
Popołudniu wspólny obiad, po którym sprzątam/ogarniam mieszkanie (do 30 minut – każdego dnia coś innego)
Wieczorem odkładam rzeczy na swoje miejsca i czytam przed snem (około pół godziny)
Warto mieć te codzienne rytuały one porltrafia czynic dzien lepszym I zblizac nas do osiagania naszych celow.
Moje rytualy poranne.
1. Wstawanie o 5 rano.
2. Medytacja
3. Spacer szybkim krokiem 30-40 min.
4. Woda z cytryna
5. Prysznic z zimna woda na koncu.
Bardzo mi się podobają Twoje rytuały 🙂
Uwielbiam czytać, ale to pochłania ogrom czasu. Woda z cytryną z rana super działa 😉
Odkąd zaczęłam czytać tylko kilka stron dziennie, ale za to codziennie, to nie czuję tego ogromu czasu, a książki pochłaniam na potęgę 🙂
O nie, rytuały nigdy nie są nudne! To znaczy czasem mogą być, ale wtedy… wystarczy je troszkę zmienić 😉 Ja uważam, ze właśnie taka rutyna, pewne zachowania każdego dnia powinny być dla człowieka ramą; czymś pewnym, co daje poczucie bezpieczeństwa. Na przykład, że choćby świat się palił i walił, codziennie przeczytam kilka stron książki i wypiję kubek dobrej herbaty. A pomiędzy tym może być cała twórcza spontaniczność 😉
To widzę, że tutaj zgadzamy się w 100% 🙂
Medytacja to dobry sposób na rozpoczęcie dnia.
Gdy patrzę na Twoją listę to uświadomiłam sobie, że mam takie swoje rytuały 🙂
1.Poranek to zawszę wypicie szklanki wody muszę dodać do niej w końcu cytrynę
2. Obowiązkowa kawka plus muzyka do tego
3. Niestety praca i brak wspólnego jedzenia posiłków lecz to nadrabiamy w weekend.
4. Przeglądam pocztę ostatnio dzięki kwarantannie zrezygnowałam z dużej ilości subskrypcji
Ja też ostatnio przeczyściłam subskrypcje i różne profile, które obserwuję. Dużo odświeżenia to daje 🙂
Dla mnie codziennym rytuałem jest joga i ćwiczenia relaksacyjne. Idealnie odprężają po całym dniu pracy.
Ja bardzo lubię jogę z rana, wieczorami jestem zbyt zmęczona, ale ćwiczenia relaksacyjne chyba spróbuję wprowadzić wieczorem 🙂
U mnie pierwszy punkt podobnie 😀 Woda z imbirem i cytryną!
Masz rację pisząc o rutynie – nie da się jej uniknąć. Chyba, że całe życie podróżujemy i nie siedzimy tylko w jednym miejscu 🙂
Pozdrowienia, bardzo ciekawy arrtykuł
Myślę, że nawet w podróży można niektóre punkty swojej rutyny kontynuować. Chociaż pewnie wszystko zależy od osoby 🙂
Uwielbiam czytać o domowych rytuałach innych osób! Twój artykuł przypomniał mi o ważności tych małych, codziennych momentów w życiu. Dzięki za inspirację do stworzenia własnych listów domowych:)
Cieszę się! 🙂