Po przerwie spowodowanej pięknymi zmianami, które dzieją się w moim życiu (pisałam o nich więcej na Instagramie) zapraszam Was do sporządzenia kolejnej domowej listy. Listy, która przywołuje dobre wspomnienia i smaki dzieciństwa. Dzięki powrotom do tych smaków odkryłam w sobie radość z pieczenia i przygotowywania potraw, do których kiedyś brakowało mi cierpliwości. Dziś są dla mnie jednym z elementów tworzenia domowego klimatu i tak zwyczajnie mam radość z robienia i jedzenia. Zresztą nie tylko ja, a wszyscy domownicy i goście, którzy trafią akurat na ciasto drożdżowe wyjmowane z piekarnika.
Oprócz samej listy mam też dla Was przepis na bułeczki drożdżowe z owocami. Może Wam też zasmakują?
Do poprzednich list możecie wrócić klikając tutaj.
Lista 6: Twoje ulubione potrawy pachnące domem i dzieciństwem
- Pierogi
- Gołąbki
- Drożdżówka z kruszonką
- Barszczyk czerwony z uszkami
- Domowy rosół z własnoręcznie robionym makaronem
- Zupa botwinkowa
Jak z tym działać? Piec, gotować i jeść z przyjemnością. To jest taka lista, którą zaliczam do małych codziennych przyjemności. Przekonuję się, że dostrzeganie małych rzeczy, które sprawiają, że przyjemniej nam się żyje jest ogromnie ważne. Jeśli my nie zaczniemy ich świadomie zauważać i wprowadzać do naszego życia, to one się magicznie same nie pojawią. Dlatego czasem warto samemu sobie upiec ciasto drożdżowe jak u mamy. I do tego Was zachęcam :).
Przepis na bułeczki drożdżowe z owocami
To jest przepis, z którego robię też zwykłe ciasto drożdżowe. Natomiast wiosną i latem najbardziej lubimy bułeczki z owocami: truskawkami, jagodami, borówką. Tak naprawdę do środka możecie włożyć każdy Wasz ulubiony owoc.
Składniki:
- 2 szklanki mąki pszenne
- 6g drożdży suchych (opakowanie)
- pół szklanki letniego mleka
- 1 jajko
- 50 g masła, roztopionego i lekko przestudzonego
- 3 łyżki cukru
- 1/4 łyżeczki soli
- jajko do posmarowania
Przygotowanie:
Mąkę mieszamy z suchymi drożdżami, dodajemy pozostałe składniki i wyrabiamy, pod koniec dodając roztopiony tłuszcz. Wyrabiamy tak długo, aż ciasto będzie gładkie i elastyczne. Ja to robię z pomocą mojego robota (pisałam o nim więcej w tym wpisie). Formujemy w kulę, przekładamy do miski, przykrywamy ręczniczkiem, pozostawiamy do podwojenia objętości (około 90 minut).
Po tym czasie formujemy nieduże bułeczki. W środek ciasta wkładamy kilka owoców posypanych cukrem. Układamy na blaszce. Odstawiamy w ciepłe miejsce do podwojenia objętości, na 30 – 40 minut. Przed włożeniem do piekarnika smarujemy roztrzepanym jajkiem i posypujemy kruszonką.
Pieczemy w temperaturze 180ºC przez około 30 minut. Studzimy w lekko uchylonym piekarniku.
Kruszonka:
- 50 g masła, miękkiego
- 5 płaskich łyżek mąki
- 4 łyżki cukru
- 8 g opakowanie cukru wanilinowego
Wszystkie składniki wyrabiamy między palcami na kruszonkę (jeśli jest zbyt mokra dodajemy więcej mąki, jeśli sucha – masła). Zwykle wychodzi większa ilość, więc zamrażam i mam do następnych bułek.
Jestem bardzo ciekawa jakie smaki znajdą się na Waszej liście. Jeśli macie ochotę podzielcie się nimi w komentarzach i podrzućcie swoje ulubione przepisy.
O, jak to dobrze, że znowu piszesz. Jaka cudowna wiadomość. Dbaj o siebie, Aniu. Rozpieszczaj się smakami dzieciństwa. Ściskam serdecznie.
Dziękuję Ci pięknie <3
O tak, uwielbiam domowe ciasto drożdżowe, chałkę, drożdżrówki – wszystkie tego typu wypieki kojarzą mi się z letnimi, domowymi pysznościami z dzieciństwa 🙂 Teraz sama chętnie je powtarzam
Ja się teraz uzależniłam od tych wypieków 😀
Smaki, które pamiętam z dzieciństwa:
1. Ciasto drożdżowe (było w każdą niedzielę)
2. Jajka w „szarym sosie”
3. Śledzie w śmietanie z młodymi ziemniaczkami (uwielbiam!)
4. Budyń śmietankowy z sokiem wiśniowym
5. Czernina z grubymi kluchami
Ahh! Kilka punktów uwielbiam! 🙂
1. Świeżo pieczony chleb
2. Pierogi ruskie
3. Sernik
4. Rogaliki z dżemem
5. Rosół
6. Kremówka mojej babci – w zasadzie wszystkie potrawy w jej wykonaniu 🙂
Też się cieszę że wróciłaś na bloga, bo już myślałam że przepadłaś na dłużej.
Czasem trzeba wziąć urlop, choćby „zdrowotny” 🙂 Ale lubię tu być, więc powrót jest oczywisty 🙂
Mi dzieciństwo przypomina zapach ciasta drożdżowego z rabarbarem. Zawsze taki piekła moja babcia. Sama też czasem je przyrządzam i również jest bardzo dobry, ale nie jest tak idealny jak ten babci. Poza tym ze smakiem dzieciństwa kojarzę również bób z masełkiem 🙂