Ten wpis mógłby mieć tylko jedno zdanie zawierające rozszerzenie tytułu. Będzie miał ich jednak ciut więcej. Choć odpowiedź na pytanie jaki jest najskuteczniejszy sposób na plamy pewnie całkiem sporej części z Was jest znana.
Najskuteczniejszy sposób na plamy to słońce!
Słońce jest wspaniałe. Również gdy chodzi o usuwanie plam, których nie da się w inny sposób usunąć. Przekonałam się o tym wielokrotnie, a żeby napisać o tym na blogu mam zapisane w notatkach od 2 lat. Dlatego postanowiłam już dłużej nie odkładać tego na później, tylko przypomnieć Wam, że na trudne plamy najlepsze jest słoneczko.
Słońce pomaga na tłuste plamy czy plamy z owoców, które nie chcą zejść mimo wielokrotnego prania. Małe dzieci naprawdę testują pod tym względem i ubrania, i rodziców. A gdy się okaże, że ta plama nie chce zejść z ukochanej sukienki to mamy mały „koniec świata” :). Słońce najczęściej ratuje te końce świata i usuwa te okropne plamy. Na codzień używam suszarki bębnowej, ale na południowym balkonie mam zaczepiony sznurek właśnie na takie rzeczy, które się nie dopierają.
Co jest ważne!
- ubrania muszą być mokre – niech nie będzie co do tego żadnych wątpliwości,
- promienie słoneczne muszą padać na plamy bezpośrednio, czyli jak macie kilka sznurków albo ustawiacie suszarkę to w taki sposób powieście ubrania z plamami, żeby nie zasłaniały go inne ubrania,
- najlepsze jest takie południowe słońce w upalny gorący dzień. Wtedy wypala wszystkie plamy.
Wada tego sposobu jest tylko jedna – pranie trzeba zrobić w odpowiednią pogodę. A to nie zawsze się niestety zgrywa. Im szybciej upierzecie ubrania, tym łatwiej usuniecie plamy. Trudniej pozbyć się tych już zaschniętych. Ja jednak jestem zbyt leniwa na zapieranie plam od razu, dlatego zwykle stawiam na słońce.
Mam nadzieję, że wpis był przydatny i będziecie sprawdzać jak na Wasze plamy działa słoneczko 🙂
a czy ta metoda nie spowoduje też wyblaknięcia kolorów i to jednostronnie / stroną wystawioną do słońca? Czy suszysz „na lewą” stronę np czy też po prostu sprawdzi się przy białych tkaninach tylko?
Nie zdarzyło mi się wyblaknięcie kolorów :). Suszę na „prawej” stronie. Ale też to nie jest suszenie co pranie, tylko okazjonalne w przypadku trudnych plam, które nie zeszły podczas zwykłego prania i suszenia w suszarce.
Ja dowiedziałam się o tym kilka lat temu od mojej tesciowej, która jest z Hiszpanii i mówiła, zeby ubranka poplamione niemowlęcą kupą wystawić na słońce. No i działa super na większość plam, o wiele lepiej niż te wszystkie spraye typu Vanish
Ja ten sposób właśnie przypadkiem odkryłam przy tych plamach i po wszystkich marchewkowych papkach. Nic nie działało, a słońce działa.
Niestety niektóre plamy utrwalają się pod wpływem słońca, czy ciepła ;/
Na pewno zaprasowane plamy trudniej usunąć, natomiast jeśli chodzi o słońce to u mnie zdecydowanie pomaga 🙂
Nigdy nie przypuszczałam, że słońce może być tak skutecznym środkiem na plamy. Zastanawiam się, czy oprócz plam tłustych i owocowych próbowałaś tej metody na inne rodzaje zabrudzeń? Swoją drogą, to świetny sposób na oszczędzanie energii i unikanie chemikaliów 🙂
Powiem szczerze, że zaskoczył mnie ten wpis. Nigdy wcześniej nie słyszałem o takim sposobie usuwania plam. Napewno sprawdzę jak działa kiedy zajdzie u mnie taka potrzeba 🙂