fbpx
 

Tu i teraz – czerwiec 2017

utworzone przez | cze 27, 2017 | ZAKAMARKI | 26 Komentarze

Wasze ciepłe przyjęcie pierwszego wpisu z serii Tu i teraz sprawiło, że nie mogło go zabraknąć w tym miesiącu. Mam nadzieję, że kolejny wpis z tej serii równie mocno Wam się spodoba 🙂

Moje tu i teraz…

Jest wtorkowy poranek, a ja w końcu czuję się lepiej, po dniu spędzonym z gorączką. Z jednej strony nie chce mi się pisać tego wpisu (nic mi się nie chce tak naprawdę ;)), a z drugiej obiecałam sobie, że się nie poddam po jednym tekście z tej serii.

Chciałabym…

… zatrzymać lato. Nie wiem, kiedy ten czas nam umyka. Lato to moja pora roku, a im jestem starsza tym bardziej doceniam zieleń, sezonowe owoce i warzywa, spacery, ciepełko, długi dzień. A jednocześnie mam wrażenie, że czas przyśpieszył. Gdybym miała pewność, że lato potrwa co najmniej do grudnia, byłoby mi zdecydować łatwiej.

Cieszę się…

… z lata, nawet jeśli co drugi dzień pada. I z tego, że możemy z mężem pracować razem z domu. Mimo tego, że ciągle wyrabiamy sobie wspólną „higienę pracy” i jeszcze jesteśmy na etapie kończenia zalegających spraw, to mocno czuć, że zaczynamy zmierzać w dobrym, naszym kierunku.

Pracuję nad…

… zmianami w wyglądzie bloga i różnymi technicznymi usprawnieniami. Zmiany miały być baaardzo kosmetyczne, a jak rozrysowałam to, co chciałabym zmienić, dotarło do mnie, że nie pójdzie tak szybko jak zakładałam. Lipiec ogólnie będzie bardzo pracowity, choć połączony z krótkimi wyjazdami. Będzie sporo nowości, ale pewnie większość z nich ujrzy światło dzienne jesienią.

Potrzebuję…

… zapomnieć o chorobach, chociaż na dwa pełne miesiące. Na zmianę sobie w naszej rodzinnej trójce chorujemy i jestem tym już zmęczona.

Czuję się…

… przeciosana na pół. Bo z jednej strony pełna energii do działania i szczęśliwa, a z drugiej chora, śpiąca i bez tej energii. Ból zatok robi swoje. I jak tylko zaczynam coś robić, to następuje wielkie pogorszenie.

Tęsknię za…

… dziś za niczym nie tęsknię. Wszystko czego potrzebuję jest na wyciągnięcie ręki.

Czytam…

Magiczne zwierzęta i jak je znaleźć. Uwielbiam wszystkie książki ze świata Harrego Pottera i chyba nic nie jest w stanie tego zmienić. Zawsze dobrze do nich wrócić.

Czekam na…

… czwartek i weekend. W czwartek obchodzimy 11 rocznicę bycia razem z Mężem i ten 29 czerwca jest dla nas taką magiczną datą od zawsze i niezmiennie tego dnia wybieramy się do łódzkiego ZOO. A weekend robimy sobie pierwsze mikro wakacje i jedziemy do babci na wieś. I mam nadzieję, że do tego czasu się zdrowotnie poskładam.

A jakie jest Wasze czerwcowe tu i teraz? Macie urlop, wakacje, czy jeszcze stawiacie na pracę?

You May Also Like…

Przepis na mydło gospodarcze kokosowe

Przepis na mydło gospodarcze kokosowe

Dawniej nasze babcie nie wyobrażały sobie sprzątania bez solidnej kostki mydła. Dziś to praktyczne rozwiązanie wraca do łask i nic w tym dziwnego! Mydło nie tylko świetnie sprawdza się jako produkt pielęgnacyjny, ale także jest skutecznym środkiem czystości....

Prezentownik 2023 – 7 rzeczy, które polecam

Prezentownik 2023 – 7 rzeczy, które polecam

Dawno nie dzieliłam się z Wami takimi moimi osobistymi polecajkami. I tak sobie pomyślałam, że skoro nadchodzi czas, gdy obdarowujemy siebie i naszych bliskich bardziej, to lepszej okazji do stworzenia tego wpisu nie będzie. Nie ma się też co oszukiwać, że tylko...

26 komentarzy

  1. Olga Pietraszewska

    U mnie praca wre i to do tego stopnia, że wczoraj zepsułam bloga, a żeby go ratować wywaliłam wpis, nad którym pracowałam przez pół dnia 😀 Dzisiaj sytuacja już opanowana, ale w pośpiechu pisałam na nowo zaginiony wpis plus nowy, który jest tak pyszny, że nie mógł czekać. A teraz co? Nadrabianie zaległości i radość, że przynajmniej jeszcze 2 godziny będzie jasno! A! no i dzisiaj w końcu świeciło słońce i był dzień bez deszczu. Bo u mnie naprawdę pada codziennie 🙂

    Wypoczywaj i zdrowiej! <3

    Odpowiedz
    • Ania Legenza

      Zepsucie bloga – skąd ja to znam! Ale na szczęście też udało mi się (a w zasadzie mężowi) nad tym zapanować. U nas też pogoda w kratkę, trochę słońce, trochę deszcz, ale na szczęście ze zdrowiem lepiej 🙂

      Odpowiedz
  2. lawyerka

    Zdrowiej! Gdyby tylko dało się chorowanie przesunąć na zimę, a tu niestety, dopada często w najmniej odpowiednim momencie. Trzymam kciuki, żeby chorowanie nie wpłynęło na świętowanie rocznicy i mikrowakacje. Ja w weekend byłam w górach i z doładowanymi bateriami siadam właśnie z kawą na balkonie do pracy. Miłego!

    Odpowiedz
    • Ania Legenza

      Dziękuję! Jest już zdecydowanie lepiej, więc wszystko jest w moim zasięgu! 🙂 A takie doładowanie baterii jest bardzo potrzebne.

      Odpowiedz
  3. Agnieszka

    Ech, natura źle to skonstruowała, nie powinno się chorować latem. Wiem co czujesz, bo obudziłam się dzisiaj z jeżem w gardle… Mam nadzieję, że jutro będziesz czuła się lepiej i że pogoda Wam dopisze, zarówno na czwartek, jak i na weekend!

    Odpowiedz
    • Ania Legenza

      Dziękuję! I zdrówka dla Ciebie 🙂 Dostałam antybiotyk i na szczęście szybko i skutecznie działa.

      Odpowiedz
  4. bastalena I Owsianka & Kawa

    A ja odliczam do 25. i już się nie mogę doczekać wyjazdu. Tęsknię strasznie za rodzicami. Norge choć piękna latem, przez swój dzień polarny potrafi być równie męcząca.

    Ściskam i zdrowia życzę 🙂

    Odpowiedz
    • Ania Legenza

      Dziękuję! :* Oby szybko Ci zleciało do tego 25, a później niech czas zwolni!

      Odpowiedz
  5. Jola

    Czerwcowe tu i teraz były bardzo pracowite. Po ostatnich wydarzeniach co prawda urlop by się przydał, ale skoro nie ma za bardzo możliwości, nie można narzekać. Trzeba raczej poszukać okazji na mini wypoczynki. 🙂

    Odpowiedz
  6. Magda | Dobrze Zorganizowana

    Zdrowia życzę! Jeden wakacyjny wyjazd za nami, drugi w połowie lipca – a w międzyczasie pracujące wakacje, czyli maksymalne wykorzystanie ciepłych dni 🙂

    Odpowiedz
    • Ania Legenza

      Dziękuję! A Twój plan bardzo mi się podoba 🙂

      Odpowiedz
  7. Ilona - chillife

    Chyba nie doczekam się w tym roku żadnego urlopu, a do tego goni mnie i bije MULTUM biurokratycznych głupot, które strasznie utrudniają życie. Tym trudniej sobie odpuścić i zająć się czymś istotnym.

    Dlatego ja chciałabym trochę zwolnić… Oby mi się udało 🙂
    Ach, i żeby pogoda była! Czego Wam i sobie życzę.

    Odpowiedz
    • Ania Legenza

      Wiesz, po każdym gorącym okresie przychodzi czas, kiedy można zwolnić. Czasem po prostu trzeba na to dłużej zaczekać. U mnie właśnie jest taki moment, że w końcu się doczekałam! Więc życzę Ci pogody i tej chwili oddechu 🙂

      Odpowiedz
  8. Jola - jak przez okno

    Zazdroszczę bardzo wakacji i gratuluję 11 rocznicy! Super sprawa z jednym człowiekiem tyle czasu 😉
    Czy Twoje kosmetyczne sprawy będziesz wykonywać sama, czy ktoś Ci pomaga? Sama chciałabym trochę poeksperymentować, ale boję się, że mnie to przerośnie

    Odpowiedz
    • Ania Legenza

      Mąż jest grafikiem, dobrze zna się na WordPressie, więc wszystkie techniczne zmiany na blogu oddaję w jego ręce. Sama wprowadziłabym tylko za dużo zamieszania.

      Odpowiedz
  9. Ania Kalemba

    Bardzo lubię podglądać te ciekawostki o Tobie! 🙂 ps. Też jestem wciąż potteromaniaczką mimo upływu czasu! :))

    Odpowiedz
  10. Kinga | mylittlepleasures.pl

    Gratuluję tak pięknej rocznicy ślubu i życzę szybkiego powrotu do zdrowia. Lato to także i moja pora roku. Uwielbiam wszystko co się z nią wiąże – owoce, warzywa, piękne kwiaty, ciepłe popołudnia i wieczory i całą tą szczęśliwą otoczkę. Mój czerwiec został zepsuty przez chorobę w rodzinie, ale mam nadzieję, że już wychodzimy na prostą i że lipiec będzie lepszy 🙂

    Odpowiedz
    • Ania Legenza

      To rocznica bycia razem jako para, ślubu obchodziliśmy dopiero trzecią;) Udanego lipca, niech wszystko ułoży się po Twojej myśli!

      Odpowiedz
  11. Marta z Mikrożycie

    Czerwiec mnie dosłownie przeorał – ale dzisiaj już jest nowy miesiąc. Mam nadzieję, że czujesz się lepiej i cieszysz mikrowakacjami! 🙂

    Odpowiedz
    • Ania Legenza

      Tak, dziękuję! Na szczęście antybiotyk szybko zadziałał i jestem prawie zdrowa 😉 Pogoda chciała nam trochę popsuć mikrowakacje, ale na to nie pozwoliliśmy 😀

      Odpowiedz
  12. Romana Kuszłeyko

    Aniu! Na te choróbska spróbuj duże dawki witaminy C. Takie dawki uderzeniowe po co najmniej 10-20 gramów dziennie. Ryzyka nie ma, bo nadmiar witaminy C organizm z siebie usunie. Mnie taka kuracja uodproniła tak, że nie choruję już od roku, choc przedtem chorowałam 2 do 3 razy w roku.

    Odpowiedz
    • Ania Legenza

      Dziękuję za wskazówkę. Chyba masz rację, że muszę o to zadbać, bo witaminę C biorę, ale wtedy gdy coś zaczyna się dziać, a nie prewencyjnie 🙂

      Odpowiedz
      • etydynauni .

        Tak, nadmiar witaminy C wysiusiamy, ale przyjmowanie tak wysokich dawek tej witaminy nie jest dobrym pomysłem jeśli mamy osłabione, uszkodzone nerki.

        Trzeba uważać!

        Odpowiedz

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Cześć, tu Ania!

Czaruję wnętrza. Widzę potencjał tam, gdzie na pierwszy rzut oka go nie ma i zawsze znajdę sposób na to, aby mieszkało się piękniej i lepiej. Zapraszam Cię do mojego świata.

KATEGORIE

WYSZUKAJ

MOJA KSIĄŻKA O EKO SPRZĄTANIU

Do miejsca, w którym żyję podchodzę całościowo. Od wyboru najlepszego odcienia bieli, przez funkcjonalność, po to czym sprzątam. Od lat jestem fanką domowych środków czystości. Moje ulubione przepisy zebrałam w ebooku, który Ci szczerze polecam.