fbpx
 

Moje jesienne domowe plany i postanowienia

utworzone przez | wrz 24, 2014 | ZAKAMARKI | 77 Komentarze

jesienne plany

Nie lubię jesieni, choć pewnie gdyby była tak ładna jak dotychczasowy wrzesień mogłabym ją pokochać. Jestem ciepluchem, kocham słońce i nie lubię deszczu. Od zeszłego roku wprowadzam jednak plan polubienia jesieni (przyznam się, idzie mi marnie i w tym roku też mam zamiar zrobić wiele, by sobie jesień uprzyjemnić. A przy okazji rozprawić się z zaległymi domowymi sprawami i spróbować czegoś nowego. W końcu teraz będziemy spędzać w domu jeszcze więcej czasu. Zrobienie listy zajęło mi niecałe 5 minut i jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki zaczęłam działać. Dzielę się nią, bo gdy mój entuzjazm opadnie, będzie mi przypominała, że nie mogę być niesłowna. I mam nadzieję, że kogoś z Was trochę zachęci do jesiennego działania.

Lista oczywiście jest skupiona wokół spraw domowych. Te mniej przyjemne zostawiłam dla siebie 😀

Lista rzeczy, które chciałabym zrobić i spróbować tej jesieni:

1. Dokończyć porządkowanie ślubnych pamiątek

Od ślubu mijają 4 miesiące, a ja zaczęłam organizować pamiątki i nie skończyłam. Zdjęcia w 80% wklejone, na resztę brakło albumu i nie po drodze kupić kolejny. Kartki niby uporządkowane, ale ich opakowanie nie dokończone. Suknia wisi na drzwiach i czeka na pranie. Wstyd!

2. Zaaranżowań naszą sypialnię

Łóżko w pokoju, który w zamyśle miał być naszą sypialnią, delikatnie mówiąc nie nadaje się do spania. A pokój stał się garderobą i suszarnią. Najwyższa pora to zmienić i w końcu się dobrze wysypiać.

3. Odmienić okno w salonie

Na zastane firanki nie mogę patrzeć, nie mój wzór. Nowe kupiłam chyba w czerwcu. Usprawiedliwia mnie tylko to, że trzeba je przerobić a nie tylko zawiesić, ale zbieram się z tym i zebrać nie mogę (niech żyje prokrastynacja!).

4. Zmienić dekoracje w mieszkaniu na bardziej sezonowe

Tak nawiązując do tego wpisu. Drobne dodatki, dzięki którym będzie przytulniej i bardziej klimatycznie. Niekoniecznie w sezonowym pomarańczowym kolorze, chociaż hmm… nawet by pasował.

5. Zadbać o przyjemne źródła światła

Przydałby się jakiś nowy lampionik albo lampa podłogowa do salonu (chodzi mi po głowie przerobienie starej). I może coś w stylu Cotton Ball Lights (tu też myślę o DIY) do sypialni albo wokół lustra w przedpokoju.

6. Przyrządzić coś smacznego z dyni

Pierwszy raz w tym roku kupiłam dynię, a poza marynowaną, jej nie jadłam. Z każdej strony jestem bombardowana dyniowymi pysznościami i chciałabym się przekonać, czy to naprawdę pyszności. A przy okazji podbić podniebienie męża 🙂 Doradzicie coś?

7. Przygotować nalewkę na zimowe wieczory

Jednym z prezentów ślubnych, który dostaliśmy, była książka o domowych nalewkach. I tak chodzi za nami by jakąś wypróbować. Pytałam już na Instagramie i doradzaliście malinową, ale nigdzie nie mogę spotkać malin. Jakieś inne pomysły?

To teraz Wasza kolej! Co chcecie zmienić w swoich domach na jesień? Podzielicie się swoją listą?

You May Also Like…

Przepis na mydło gospodarcze kokosowe

Przepis na mydło gospodarcze kokosowe

Dawniej nasze babcie nie wyobrażały sobie sprzątania bez solidnej kostki mydła. Dziś to praktyczne rozwiązanie wraca do łask i nic w tym dziwnego! Mydło nie tylko świetnie sprawdza się jako produkt pielęgnacyjny, ale także jest skutecznym środkiem czystości....

Prezentownik 2023 – 7 rzeczy, które polecam

Prezentownik 2023 – 7 rzeczy, które polecam

Dawno nie dzieliłam się z Wami takimi moimi osobistymi polecajkami. I tak sobie pomyślałam, że skoro nadchodzi czas, gdy obdarowujemy siebie i naszych bliskich bardziej, to lepszej okazji do stworzenia tego wpisu nie będzie. Nie ma się też co oszukiwać, że tylko...

77 komentarzy

  1. PannaLicho.blogspot.com

    Też mam książkę o nalewkach i znalazłam tam nalewkę dyniową 😀 Na bank zrobię, a teraz dynie są przecież wszędzie 🙂
    Pierwszy raz jestem na Twoim blogu i bardzo mi się podoba 🙂

    Odpowiedz
    • Ania Legenza

      Witaj! Fajnie, że do mnie trafiłaś 🙂 Muszę w takim razie przekopać te nalewki raz jeszcze, bo do tej pory dyniowa nie weszła mi w oko!

      Odpowiedz
  2. Asia

    Zrób ciasto z dyni 🙂 jedno w smaku jak piernik drugie jak sernik 🙂

    Odpowiedz
      • Asia

        Zaraz Ci wyślę na fb ok? 🙂

        Odpowiedz
        • Ola

          mogę też prosić przepis? 🙂 (jestemolaczesc@gmail.com)

          Odpowiedz
          • Asia

            Wysłałam :))

  3. Ola

    Ja też chcę w końcu zrobić coś z dyni, chodzi mi po głowie zupa krem i ciasto 🙂 a i nalewki z mamą chcemy zrobić! Ja też jestem okropnym zmarzluchem i „angielska” pogoda mnie dobija, ale taka polska złotą jesień uwielbiam 🙂

    Odpowiedz
    • Ania Legenza

      Po opublikowaniu tego wpisu u mnie wyszło słońce 🙂 Może to znak, że powinnam się przełamać i jesień polubić. Z dyni ciasto zrobię na 100% a i o zupie krem myślałam. Teraz jest jeszcze opcja na nalewkę dyniową, chyba nie będę wychodzić z kuchni 😀

      Odpowiedz
      • Ola

        U mnie też się rozpogadza, w końcu! 🙂

        Odpowiedz
  4. Muffin

    Z nalewek polecam jeżynówkę, a z dyni zupę krem i serniki 🙂

    Odpowiedz
  5. Gosia Zimniak

    Brzmi świetnie, zwłaszcza ta dynia. Ja co roku sezon jesienny otwieram dyniowymi potrawami. Uwielbiam ją zarówno w ciastach, jak i daniach obwodowych.
    A u mnie na jesień także trochę domowych planów – przede wszystkim ogarnięcia mojego otoczenia – stosuję Twoją metodę 15-minutowego sprzątania 🙂

    Odpowiedz
  6. The Student Cookbook

    Świetne plany, proste, ale będziesz miała ogromną satysfakcję. I jesień szybciej zleci (widzę, że mamy podobne gusta jeśli chodzi o jesień i zimę :). Ze swojej strony polecam zupy krem z dyni, wyjdą zawsze i można przygotować na tysiąc sposobów. Dodatkowo robię sobie do słoika mus z dyni, który mogę później wykorzystać na słodko i na słono. 🙂

    Odpowiedz
  7. Kasia z Wyspy Inspiracji

    Może nalewka z pigwy? Podobno pyszna, też chcę w tym roku spróbować. Pigwę na bazarku raczej dostaniesz. Poza tym może jakiś likier: adwokacik, karmelówka, kukułkówka? Mogę podać przepisy 🙂 Dynia jest super. Sama robiłam w tym roku zupę. Najgorsze jest obieranie, ale potem idzie już z górki jeśli masz blender. Ja nie miałam, ręcznie przetarłam przez sito – taka mordęga, że zaraz zamówiłam blender na allegro. Ja mam w planach uporządkowanie szafki z butami i aranżację mojego biura. Co do ślubnych pamiątek, z chęcią zobaczę co przygotowałaś! Jakie masz plany co do sukni ślubnej? Ja kiedyś widziałam u pewnej pani, że postawiła swoją suknię ze ślubu na manekinie w salonie. Mówiła, że choć po ślubie jest już 40 lat, a jej mąż już nie żyje, przypomina jej to o najlepszym dniu jej życia codziennie, gdy pije tam kawę.

    Pozdrawiam i zapraszam do siebie w wolnym czasie:)

    Odpowiedz
    • Ania Legenza

      Nie wiem jeszcze co dokładnie będzie z suknią, na razie to plan jest prosty: wyprać 🙂 Tak mi się schodzi z tym od sesji plenerowej w czerwcu. Na sprzedaż się po tej sesji nie nadaje, ale ma tyle warstw tiulu, że coś się z niego zrobi 😀 A może zostawię, choć to tylko ubranie 😉

      Najchętniej bym ją na coś przerobiła, ale na razie nie mam pomysłu 😉

      Odpowiedz
  8. Dorota Zalepa

    Zmiana firan i zasłon bardzo zmienia charakter pokoju. Niby nic wielkiego, a różnica jest zauważalna. Z dyni jeszcze nigdy nic nie robiłam i też mam takie plany. Zawsze musi być ten pierwszy raz 🙂

    Odpowiedz
    • Ania Legenza

      Pod tym wpisem uzbierał się niezły dyniowy przepiśnik. Będzie w czym wybierać 🙂

      A z firanami i zasłonami masz rację. Wystarczy duży, kwiatowy wzór i nawet nowoczesne wnętrze nabierze babciowego stylu.

      Odpowiedz
  9. joule

    Polecam placuszki dyniowe z bloga Moje Wypieki, są genialne! Nie da się ich zepsuć;) Aaach, zazdroszczę Ci możliwości aranżowania pokoju, to są takie przyjemne rzeczy!

    Odpowiedz
  10. Paulina Kinal

    sporo tego, ale przecież jesień jest taka długa 🙂

    Odpowiedz
    • Ania Legenza

      Punkt 2 już prawie w 50% zrealizowany, jeśli z resztą też pójdzie tak sprawnie, to będę musiała stworzyć listę na drugą połowę jesieni 🙂

      Odpowiedz
  11. Ewa

    Listę podkradam, choć ja z jesienią aż takich problemów nie mam, ale na pewno chciałabym zdecydowanie ocieplić mieszkanie! Po ślubie jestem dopiero 3 tygodnie i nie mogę się doczekać oglądania filmu i albumu pod kocykiem z kubkiem herbaty… 🙂

    Odpowiedz
    • Ania Legenza

      Gratulacje! Ja na zdjęcia się doczekałam, ale na pełny film wciąż czekamy. Na razie zadowalam się 3 minutowym skrótem 🙂 Fajnie, że mamy podobne plany na jesienne wieczory 😀

      Odpowiedz
  12. muszka

    polecam zupę krem z dyni z groszkiem ptysiowym i mlekiem kokosowym:) i ja nie mogę patrzeć na swoje firany ,ale muszą być takie jakie są bo dziecko ich nie ciągnie a długie no niestety by zerwał jeszcze z pół roku i może zawieszę ulubione:)

    Odpowiedz
  13. Ania

    Ja pewnie zajmę się porządkowaniem notatek bo po pierwszym roku studiów jest ich maaasa, więc nie chcę myśleć co będzie po skończeniu studiów 😀 Kusi mnie żeby wypróbować jakiś przepis na dynię, bo nie wiem za bardzo jak smakuje bo u mnie w domu raczej nigdy się nic z niej nie przyrządzało 🙂

    Odpowiedz
  14. Kasia - Mama Freelancerka

    Ja Ci polecam nalewkę z aronii, jest pyszna, najlepsza jaką piłam 🙂

    Odpowiedz
  15. Ewelina Mierzwinska

    No to wstrzeliłaś się z tym punktem pierwszym tak, że mam wyrzuty sumienia teraz.
    Do dzisiejszego ranka karty ślubne stały w torebce prezentowej i czekały na ładne uporządkowanie ich do albumu lub osobnego pudełka spersonalizowanego. Ale niestety wylądowały w szafce, bo przecież stoją tak półtora miesiąca już i nic z tego stania nie wynika.
    Chyba pora jednak coś ostatecznie z nimi w końcu zrobić, bo mogą zostać w tej szafce na długie miesiące 😉

    Nigdy nie jadłam też dyni, czy jestem ostatnia? ;), i może to dobra by w końcu spróbować 😀

    Odpowiedz
    • Ania Legenza

      Pomyśl sobie, że czekasz na mój wpis o tym jak ja uporządkowałam karty ślubne i od razu będziesz usprawiedliwiona 😀

      Odpowiedz
  16. Anna Maciąg

    Zupa dyniowo-marchewkowa – najlepsza <3 Odkąd mama hoduje dynie na ogródku jadam aż za często. I dżem z dynii i skórki pomarańczy 🙂

    Odpowiedz
  17. Guest

    I u mnie podobnie, wypranie sukni slubnej, porzadki, upiec cos z dyni!

    Odpowiedz
  18. Guest

    Aniu, proponuję dyniowe babeczki (inaczej muffinki, jak kto woli 🙂 ) z dynią i ziarnami dyni i słonecznika. Pomogą Ci polubić jesień, będą ciepłe i pachnące, więc wytworzą bardzo przytulną atmosferę Przepis na babeczki znajdziesz na jakiejkolwiek stronie z wypiekami, a dodatki zależą już od naszej fantazji :). Ja chętnie zrobiłabym w tym roku takie babeczki, ale ślimaki zeżarły mamowe dynie w ogrodzie. A w sklepie jakoś nie chcę kupować, bo się do tych mamowych przywiązałam… 🙂
    A, i jeszcze kasztany. Polub jesień- zbierz trochę kasztanów i wrzuć do przeźroczystej szklaneczki. Też ociepli, a jednocześnie „ujesienni” mieszkanie! Zajmie Ci to tyle co spacer do parku! 🙂
    Byłoby wspaniale gdybyś polubiła jesień, ja ją uwielbiam (zarówno tę ciepło-zimną, z ostrym słońcem i szelestem, jak i deszczową i mglistą, melancholijną i pachnącą gnijącymi liśćmi). I nie wiem, która pora roku tak prawdziwie skradła moje serce- wiosna czy jesień? Ale chciałabym wszystkich ludzi przekonać do tego, że jesień da się lubić i nawet uwielbiać i czerpać z niej przyjemność.

    Odpowiedz
    • Ania Legenza

      Prawie wszyscy jedli coś z dyni, więc musi być dobra. Dlatego planuję i ciasto, i babeczki, i zupę, i tartę, a może skuszę się na dżem 🙂
      Kasztany zbieram co roku. Mamy takie szczęście, że blok, w którym mieszkamy jest „pod kasztanami”, więc grzechem byłoby z tego nie skorzystać.
      Ja najlepiej czuję się latem, może dlatego że latem się urodziłam. A na jesień zawsze zasypiam w sen zimowy. Liczę jednak na to, że ten rok będzie inny, bo teraz wiele zależy ode mnie i mam w końcu zamiar na 100% korzystać z czasu i uroków jesieni 🙂

      Odpowiedz
  19. Justyna Skowera | elare

    Mi też się marzą Cotton Lights, czekam na DIY, może też uda mi się samej zrobić 🙂

    Odpowiedz
    • Ania Legenza

      DIY będzie banalnie proste, tylko muszę dokupić odpowiednie składniki, a sklep nie po drodze 😀

      Odpowiedz
      • Madzia

        Nie mogę się doczekać:)

        Odpowiedz
    • Joanna Rytter

      Dołączam się do czekania na DIY, bo też chciałabym coś takiego zrobić 🙂

      Odpowiedz
  20. daniszka

    Moje kartki z życzeniami od gości weselnych też leżą od 4 miesięcy… Gnieżdżą się w koszulce foliowej i nie zachęcają do wspominania. Masz jakiś ciekawy pomysł na ich przechowywanie?

    Odpowiedz
    • Ania Legenza

      Daniszko, sposób będzie jak się z nim uporam i z innymi wpisami ślubnymi 🙂

      Odpowiedz
      • daniszka

        W takim razie będę czekać z niecierpliwością 🙂

        Odpowiedz
  21. Eve S

    Ja uwielbiam jesień! Zresztą w każdej porze roku umiem znaleźć coś fajnego, nawet w zimie (jeśli nie muszę się przemieszczać a ewentualne wyjście z domu wynika z mojej chęci). Od dawna nie jestem uczennicą ale wrzesień to dla mnie nowy początek, o wiele bardziej niż Nowy Rok.
    Jeśli boisz się dyni to niepotrzebnie, bo jest pyszna:)
    Co do moich postanowień, to mam takie:
    1. Kontynuowanie odgruzowania domu i trzymanie się zasady one in (more than) one out.
    2. Dbanie o skórę i włosy.
    3. Przewalczenie znienawidzonej prokrastynacji.
    4. Czytanie przed snem zamiast siedzenia w internecie (jak widać dzisiaj – porażka).
    5. Paryski styl życia – mniej stresu o rzeczy, które nie są warte moich nerwów.

    Chyba tyle. Sobie i Tobie życzę powodzenia!

    Odpowiedz
    • Ania Legenza

      Dla mnie zawsze początek lata, to taki nowy początek, gdzie wiele zmienia się na lepsze. Ale masz rację, w każdej porze roku jest coś pięknego i trzeba nauczyć się to doceniać 🙂 Pkt. 5 z Twojej listy muszę wpisać też na swoją, choć z jego realizacją może być najtrudniej.

      Trzymam kciuki za nasze plany!

      Odpowiedz
  22. Ola | Niemiecka Sofa

    Ja ostatnio robiłam tą zupę z dyni: http://szalonooka.pl/zupa-krem-z-dyni/ wyszła przepysznie 🙂

    Aniu, też muszę zrobić porządek z pamiątkami po ślubie 😀 Chce zebrać wszystkie kartki i zrobić z nich książkę. Tylko cały czas szukam materiału na okładkę.

    Odpowiedz
    • Ania Legenza

      Ja też robię okładkę do moich kart, ale bardzo podobną jak okładka księgi gości czy koperty na zaproszenia. Na szczęście zostało nam trochę papieru i to nie problem 🙂

      Odpowiedz
  23. Ania Kalemba

    Super plan! Też muszę coś takiego stworzyć by jakoś przebrnąć przez jesień z uśmiechniętą buźką. Ale powiem szczerze, że na myśl o chłodnych wieczorkach z kocykiem, herbatką i dobrym filmem już jestem podekscytowana! 🙂

    Odpowiedz
  24. Thirdtimelucky.pl

    Ja kartki slubne wrzucilam do jednego pudelka i powedrowaly do szafy az wstyd, u Ciebie widzialam chyba taki sliczny jakby notes zrobiony z kartek, czy ty mialas z pocztowek wakacyjnych ;)? Takie drobne detale tak ocieplaja wnetrze ze szok, tez mysle o kupnie cotton balls , jak ktoras z poprzedniczek pisala, sa niezwykle urocze, natakie jesienne wieczorki jak znalazl, zycze powodzenia w realizacji planiw;)

    Odpowiedz
    • Ania Legenza

      Tak, u mnie była wersja pocztówkowa, ale bardzo podobnie robię ze ślubnymi kartkami 🙂

      Odpowiedz
  25. M

    Gorąco polecam nalewkę czekoladowo-piernikową – i na jesień i na zimę. Zapach i smak obłędny, ostrzegam tylko, że ciężko „odstawić” jakąś butelkę na święta… 😉 Co do przepisów – jest wiele w internecie, sugeruje tylko, by szukać takiej na gorzkiej, dobrej czekoladzie – słodyczy nadadzą inne składniki (ja np. robiłam taką z przyprawą piernikową, gorzką czekoladą, mlekiem i cukrem pudrem). Nie jest też bardzo wymagająca i kosztowna.

    Odpowiedz
    • Ania Legenza

      Brzmi pysznie ta nalewka, poszukam przepisu 🙂

      Odpowiedz
  26. Rosie

    U mnie niedługo minie 3 miesiąc suknia juz wyprana i wystawiona na sprzedaż 😀 teraz robie fotoksiążki dla nas i dla rodziców. Musze wydrukowac jedno zdjęcie do ramki 🙂

    Odpowiedz
  27. DONIA PUMEKS

    ZUPA DYNIOWA! wystarczy ugotować w bulionie obraną dynię, parę ziemniaków, marchewki, cebulę, czosnek 🙂 i doprawić solą, pieprzem. Ja dodałam jeszcze trochę imbiru na rozgrzanie 🙂 potem zmiksować blenderem i dołożyć jogurtu naturalnego. Do tej zupy polecam zrobić kładzione kluseczki. Pyszny i sycący obiad 🙂

    Odpowiedz
  28. Ania

    A mój plan na jesień to przede wszystkim wprowadzenie ostatecznego (jak to brzmi ;)) porządku w mojej garderobie, kosmetyczce, domu i życiu – i między innymi dlatego spaceruję sobie po Twoim blogu, bo motywuje mnie on do wzięcia się w garść 🙂 Oprócz tego kładę się wcześnie, wysypiam się, czytam dużo książek i bawię się hiszpańskim 😉

    Odpowiedz
    • Ania Legenza

      Cieszę się, że blog jest dla Ciebie motywacją 🙂 Z kładzeniem się wcześniej spać ciągle walczę i ciągle mi nie wychodzi niestety. Ale będę próbować dalej 🙂

      Odpowiedz
  29. http://agnesen.bloa.pl/

    Z tą suknią ślubną to mi w sam raz przypomniałaś. Mój ślub był w maju i też jeszcze suknia nie wyprana. A z innych rzeczy to:

    1.doprowadzić się w końcu do zdrowia. 2. oddać resztę długo za mieszkanie. 3. upiec coś z dynii 🙂 4. wyciszyć się bardziej (żeby nie było tyle chaotycznych myśli na raz) 4. uporządkować schowek (tak mi się nie chce bo ten schowek nawet nie jest w mieszkaniu, tylko na klatce schodowej)

    Odpowiedz
  30. Paula

    Jeżeli chodzi o dynię to polecam placki z dyni i zupę dyniową na ostro 🙂

    Odpowiedz
  31. Dobre Geny

    Jestem bardzo ciekawa jak Ci wyjdą Cotton Ball Lights, bo sama strasznie na nie choruję 🙂 podobają mi się w sypialni rzucone od niechcenia na zagłówku łóżka. Cena w sklepach troszkę odstrasza, ale muszę je mieć. Może podpatrzę jak je zrobiłaś hehe 🙂 co do dyni, to skuś się! ja bardzo lubię ją w zupie kremie, albo w sałatce z rukolą 🙂 jeszcze troszkę poczekam i kupię większą sztukę, żeby ją poporcjować i pomrozić – co by w zimie mi jej nie zabrakło.

    Odpowiedz
    • Ania Legenza

      Też jestem ciekawa co mi z tego wyjdzie, ale efektu jestem pewna w 98%. Ogromnie mnie motywujecie z ich przygotowaniem, tylko ciągle mi ten sklep, gdzie muszę dokupić jeden element, nie po drodze 😀

      Odpowiedz
      • Dobre Geny

        a w jaką idziesz kolorystykę? mi się marzy taki długi sznurek na 35-40 kulek w beżach i czekoladowym brązie 😀

        Odpowiedz
        • Ania Legenza

          Na razie kolorystyka to znak zapytania. Musiałabym za dużo zdradzić, co do samego pomysłu, ale ogólnie to nie będzie takie Cotton Ball 1:1. Mogłabym się bawić w sznurki lub gazę i tu szaleć z kolorami, ale mam trochę inny pomysł na to i kwestia kolorystyki jest jeszcze otwarta. Ale dzięki temu DIY będzie bardzo, bardzo proste. Tzn. taką mam nadzieję 😀

          Odpowiedz
  32. Guest

    Och, a właśnie mi pokazałaś, że moje pomarańczowe ściany w pokoju dziennym są akurat bardzo na czasie! 😀

    Co do przepisów na dynię (uwaga, sporo tego): zupa krem, zupa krem na ostro (te propozycje właśnie wylądowały u mnie na blogu), słoiczki z octem, dżem z dodatkiem jabłek, ciasto dyniowe, mleczna zacierka dyniowa, smażone placuszki no i oczywiście suszone chrupiące pestki 😀 To wszystko wczoraj „przetworzyłam” z mojego dyniora. A z samej dyni zrobiłam lampion, który w okolicach Haloween na pewno również pokażę 🙂

    Odpowiedz
    • Ania Legenza

      Ja dziś jadę po dyniora 😀 Plany co do przepisów mam zrobione, zupa idzie na pierwszy plan, więc z przepisu skorzystam w połączeniu z wszystkimi innymi, które są polecone w komentarzach i na pewno wyjdzie mi najlepsza zupa dyniowa na świecie!

      Odpowiedz
      • Guest

        Na pewno! U mnie właśnie ciasto w piekarniku, dyniowe oczywiście 😀

        Odpowiedz
  33. Paulina Biernat

    Jesli brak malin to może wiśnie? Albo jakieś inne miękkie owoce? Jagoda, brzoskwinia. A może nalewka miodowa, orzechowa, jarzębiaczek ?

    Odpowiedz
    • Ania Legenza

      Udało się dostać maliny i nalewka już leżakuje 🙂

      Odpowiedz

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Cześć, tu Ania!

Czaruję wnętrza. Widzę potencjał tam, gdzie na pierwszy rzut oka go nie ma i zawsze znajdę sposób na to, aby mieszkało się piękniej i lepiej. Zapraszam Cię do mojego świata.

KATEGORIE

WYSZUKAJ

MOJA KSIĄŻKA O EKO SPRZĄTANIU

Do miejsca, w którym żyję podchodzę całościowo. Od wyboru najlepszego odcienia bieli, przez funkcjonalność, po to czym sprzątam. Od lat jestem fanką domowych środków czystości. Moje ulubione przepisy zebrałam w ebooku, który Ci szczerze polecam.