Organizacja pocztówek – cz.1
Jestem pocztówkową miłośniczką, o czym mogliście się już przekonać podczas Akcji Pocztówka z wakacji. Uwielbiam je wysyłać i uwielbiam dostawać. Na dodatek kupuję je prawie w każdym nowym miejscu, w którym jestem. Ale tylko po jednej sztuce! 🙂 Przez te kilkanaście lat nazbierała się ich całkiem spora kolekcja, a przechowywanie wrzuconych do jednego pudełka zupełnie nie jest w moim stylu.
Dziś ta część pocztówek, którą kupilyśmy podczas wspólnych wyjazdów. Bardzo chciałam wykorzystać mapy w jakimś DIY-owym projekcie i myślę, że pasują tu idealnie. Na mapowych serduszkach są te miejsca, w których byliśmy razem i z których mamy pocztówki 🙂
Do spięcia pocztówek wykorzystałam kółkowe zapięcie do scrapbookingu. Z przodu i z tyłu zrobiłam tekturowe okładki oklejone tak samo jak kalendarz. Początkowo miałam zamiar je wiązać, ale w trakcie realizacji jednak z tego zrezygnowałam.
Największy plus to grupowanie według rodzaju i chronologiczne ułożenie, niemal idealny porządek. No i nie muszę się martwić, że braknie miejsca na kolejne!
A Wy kolekcjonujecie pocztówki i kartki? Moje w połączeniu ze zbiorem mamy stanowią potężną armię. Ale te pokażę Wam następnym razem 🙂
Marysia | Paperwords
Wow!! Nie dość że pocztówki to jeszcze serduszka! Niesamowite! 🙂
www.pif-puf.blogspot.com
Pierwsze co pomyślałam- szkoda byłoby mi dziurkować moje pocztówki. Również jestem pocztówkowym zbieraczem i właściwie czytając Twój wpis stwierdziłam, że warto byłoby częściej zaglądać do pocztówkowych zbiorów, także będę myśleć również nad swoim przechowywaniem pocztówek, a póki co- karton!
Budująca Mama
Ja zrezygnowałam z tych kolekcji… Kiedyś żal było wyrzucać, teraz wolę to mieć szybko za sobą 😉 Właściwie zrezygnowałam ze wszystkich kolekcji i jest mi lżej 🙂
Klaudia De
Piękny efekt 😉 też podoba mi się wykorzystywanie mapy w projektach.
Ja trzymam pocztówki w albumie na zdjęcia 😉 Pozdrawiam.
Dominika Polok
Kocham pocztówki! Ale trzymam je w pudełku (ozdobiłam jedno po butach zwykłą gazetą, bo mam słabość do takich drukowanych wzorów), to ma jakiś taki urok 🙂 Kolekcja nie jest może pokaźna, ale jest tam trochę kartek z postcrossingu i otrzymanych od znajomych.. Dla mnie najważniejsza jest historia takiej kartki – puste pocztówki kupione w jakimkolwiek miejscu to po prostu ładne fotografie, ale kiedy są już wypisane, zaadresowane, opieczątkowane… każda ma wtedy duszę 🙂
Ania Legenza
Zgadzam się, ale dla mnie te czyste też są elementem historii. Porównuję np. pocztówki, które kupowała moja mama w młodości chociażby z naszego rodzinnego miasta. Pewnie nigdy byśmy takiej pocztówki nie dostały, a tak widzę jak się zmieniło miasto na przestrzeni kilkudziesięciu lat, ale też zmiany w fotografowaniu czy poligrafii. Wszystkie razem tworzą historię, której nie dałoby się zawrzeć na fotografiach. Choć inną niż tę na wypisanych pocztówkach. A każda z nich jest dla mnie tak samo ważna 🙂
Świeczek
Pocztówki to moja wielka miłość! <3 Ale zbieram tylko wypisane - z własnych wyjazdów po prostu wysyłam sama do siebie. Mam już ponad tysiąc, do tego dochodzą czyste na wysyłkę do innych... Jak to inaczej trzymać, jak nie w kartonach? Choć marzy mi się mała komódka.
Najładniejsze eksponuję na tablicy korkowej, co jakiś czas wymieniam, np. na święta świąteczne, najnowsze otrzymane, najrzadsze kraje, wg. jakiejś tematyki albo koloru... Super ozdabiają mieszkanie i prowokują rozmowy 🙂
Julia
W tradycyjnych albumach do zdjęć wrzucam obok zdjęć właśnie pocztówki
Devinette
Jak byłam mała, moja mama miała wieeeeeelki karton z pocztówkami z różnych zakątków kraju i świata 🙂 Przy porządkach w pawlaczu karton lądował na podłodze w moim pokoju i zaczynało się kilkugodzinne oglądanie 🙂 Uwielbiałam to. I zawsze sobie mówiłam, że też będę miała taki karton. Nie mam go póki co. Ale może zacznę zbierać? Chociaż ja wolę zdjęcia. Tylko te też wypadało by poukładać i posegregować. Hmm… 🙂
http://mm-day.blogspot.com/
Moja koleżanka swoje pocztówki przyczepia do tablicy magnesowej, którą ma w toalecie, Mega interesująco to wygląda.
rokiowca
Moje pocztówki najpierw lądują na czas nieokreślony na tablicę, przyczepiam je magnezami. Jak dostaję jakieś kartki urodzinowe to czasami na półce stoją. Aktualnie mam kartkę walentynkową, urodzinową z króliczkiem i pocztówkę ze Świebodzina od rodziców i z KRK od koleżanki. Reszta leży w pudełku.
Kasia z www.katiraf.com
Wysyłam pocztówki do przyjaciół zawsze, ale niestety prawie żadnych nie otrzymuje. Dlatego kiedy dowiedziałam się o stronie postcrossing.com wiedziałam ze znalazłam idealne rozwiazanie. Nie mam jeszcze koncepcji jak otrzymane widokówki wyeksponować, ale myśle o dość dużej ramie z Ikei i ułożeniu tam moich kartek. A potem na ścianę cieszyć oczy !
Ewa
Podoba mi się takie przechowywanie pocztówek. Żałuję że teraz nie ma takiego zwyczaju wysyłania z różnych stron pocztówek. Sama mam ich dużo i niszczeją w pudełku na strychu. Myślałam już o takim albumie na zdjęcia z przyklejana folią żeby posegregować tam różne pocztówki ,zdjęcia i np. bilety wstępów do różnych miejsc gdzie byliśmy z rodzinką.
Ania Legenza
Zwyczaj zanika i strasznie mi smutno z tego powodu. Moi znajomi jakoś nie pamiętają by przysłać pocztówkę, choć ja wysyłam zawsze. Co poradzić 🙂 Kiedyś taki album, o którym piszesz, kupiłam w rossmanie i jest bardzo fajny a do pocztówek i biletów nada się idealnie.
Julia Koteczkowska
Ja osobiście jak mam jakieś ładne pocztówki to przypinam je do tablicy korkowej jako tło zamiast brązowego brzydkiego tła korkowego.
A na te pocztówki lądują inne karteczki. Czasami zmieniam tło na zwykły papier ozdobny czy filc, materiał czy coś podobnego 🙂
Pozdrawiam :*
Julia Koteczkowska
Ps. Uwielbiam Twoje cudowne pomysły!
Jeżeli będę się nudziła to doszczętnie przejrzę twój blog i zrobię napewno ponad połowę tych DIY !
Ania Legenza
Bardzo mi miło 🙂 <3
Katarzyna Szymańska
Ja swoją kolekcję pocztówek trzymam w małych segregatorach. Każda pocztówka najpierw zostaje umieszczona w minikoszulce, a potem wpięta właśnie do segregatora. Bardzo praktyczne i wygodne:)
Martynosia
Ja tez bardzo lubie kartkie i czesto je kupuje 🙂 Podczas ostatniego wyjazdu zdecydowalam, ze bede kupowac z kazdego ciekawego miejsca dla siebie i do wyslania do rodziny, mysle, ze poza zdjeciami to swietna i natychmiastowa pamiatka z wyjazdu 🙂 Walsnie zastanawiam sie jak je zorganizowac – czesc wklejam do takiego albumu ala scrapowego, ale pozostale leza w jakiejs teczce i chyba w koncu musze je ogarnac, a ten pomysl, ktory pokazalas jest bardzo ciekawy! 🙂 Musze wyprobowac 🙂
Klaudyna Maciąg
Jako że jestem miłośniczką Postcrossingu, pocztówek mam całe stosy. Póki co trzymam je w pudełkach, ale myślę o jakimś sposobie lepszej organizacji. Trochę żal byłoby mi jednak je dziurawić i spinać 😉
Ania Legenza
W takim wypadku, to zrozumiałe 🙂 Starych pocztówek, które jeszcze wysyłali moi dziadkowie nie miałabym serca przedziurawić 😉
Kris
Odkryłem niedawno że albumy na zdjęcia z troszę luźniejszymi kieszonkami pasują idealnie. W jednym mieści się np 300 pocztówek a można taki dostać w sieci już za 40 zł. Lubię też przekładać i odwracać i czytać pocztówki więc fajnie jest wyciągnąć ze 100 sztuk z półki i po prostu je „pomacać” 🙂 Tym samym odpowiedni karton zawsze się sprawdzi. Albo lepiej kilka różnych kartonów na różne kategorie 🙂