Po ślubnych przygotowaniach nasze autko powinno dostać order najlepszego pomocnika, ale też BRUDASA. Delikatnie mówiąc trochę go zapuściliśmy przez ten czas, ale z wielką chęcią zabraliśmy się za porządki. Z tej okazji mam dla Was trochę rad i samochodowych must have przydatnych w każdej sytuacji. Zapraszam!
Co się przyda:
- chusteczki nawilżające (mogą być te najzwyklejsze rodzinne) – samochodowe must have, które może nam zastąpić każą szmatkę i płyn do czyszczenia, a poratuje też gdy mamy brudne ręce albo buty (moje kochają je szczególnie zimą)
- rękawiczka z mikrofibry do czyszczenia szyb i karoserii – mega wygodna a czyszczenie nią nie zostawia żadnych smug
- płyn do mycia szyb, a najlepiej ocet
- reklamówki na śmieci
- odkurzacz (przy szybkich porządkach odkurzacz zastąpi wałek czyszczący)
- ściereczka z mikrofibry do polerowania, ale może być też zwykła bawełniana
- skrzynka lub kosz do przewożenia samochodowego niezbędnika
5 sprawdzonych trików i zasad:
- Na początek wszystko wyjmujemy z samochodu: śmieci od razu wyrzucamy, rzeczy, które codziennie wozimy w samochodzie trafiają do skrzynki, którą czeka aż skończymy, a całą ruchomą resztę, która wymaga sprzątania (np. dywaniki) wyjmujemy na trawkę. My szczególnie zajęliśmy się bagażnikiem, bo to on był największą strefą brudu.
- Przy porządkach w samochodzie warto trzymać się podstawowych zasad sprzątania, czyli z góry na dół i od środka do zewnątrz. Dlatego najlepiej zacząć od mycia szyb wewnątrz (tu bardzo przydaje się rękawica z mikrofibry). Do mycia szyb polecam jednak mieszankę wody i octu. My akurat użyliśmy i jakiegoś przypadkowego płynu do mycia szyb i mimo mycia aż 3 razy ciągle była brudna!
- Potem deska rozdzielcza, plastikowe elementy i drzwi od wewnątrz – pierwszą warstwę kurzu i brudu z powodzeniem usuwałam za pomocą nawilżanych chusteczek. Dopiero po tym używaliśmy specjalnego preparatu. Pamiętajcie by spryskać nim najpierw szmatkę i wtedy przystąpić do czyszczenia i polerowania. Inaczej może zostać tłusta warstwa, do której będziecie się lepić.
- Odkurzanie – gdy wszystko wewnątrz uporządkujemy i wyczyścimy pora na odkurzanie, łącznie z tapicerką. Tu też polecam kierować się z góry do dołu. Na paprochy, które nijak nie chciały się oderwać (np. od welurowej wyściółki bagażnika) pomogła brzozowa miotła 🙂
- Gumowe dywaniki najlepiej wytrzepać a później umyć strumieniem wody prosto ze szlaufa (ciśnienie sprzyja usuwaniu brudu).
- Na koniec czyścimy samochód z zewnątrz (niech żyją myjnie samoobsługowe! chociaż marzy mi się takie pucowanie autka, które pamiętam z dzieciństwa :)). Pamiętajcie, że listwy boczne będą pięknie lśniły po wypolerowaniu ich olejem.
To by było na tyle jeśli chodzi o nasze ostatnie samochodowe porządki. Dajcie znać czy chcielibyśmy wpis o tym jak utrzymać porządek w samochodzie albo może o samochodowej organizacji? I koniecznie podzielcie się trikami, które stosujecie przy samochodowych porządkach.
P.S. A po pracy można sobie odpocząć 😀
oj, mojemu samochodowi przydałyby się porządki 🙂 dzięki za trafiony w moje potrzeby post, na pewno skorzystam z rad 🙂
Generalnie dbam o auto, ale teraz myślę, że dawno nie odkurzałam w nim 😉
Ostatnio sprzątałem w aucie ale nie mogłem sobie poradzić z plamami po Coli. Wylała mi się na siedzenie kierowcy. Próbowałem rożnych środków ale plama została.
Polecam piankę do czyszczenia tapicerki Wetrzeć ręką odczekać wetrzeć ponownie i gąbką energicznie szorować, jak masz odkurzacz który wciąga wodę to można po myciu gąbką wyssać wodę, efekt piękny , piankę do tapicerki polecam z wyższej półki bo te tańsze nie poradzą sobie tak dobrze i plama będzie widoczna
Ja poproszę o wpis jak utrzymać porządek w samochodzie i o samochodowej organizacji 🙂 Proszę, proszę, proszę 🙂 Bardzo ładnie proszę 🙂
Od siebie, do czyszczenia fury polecam preparaty wszelakie od total care niskie ceny i super jakość – nie przepłacać to kolejny dobry trick 😉