Akademia sprzątania: 15 rzeczy, które musisz mieć, żeby zacząć sprzątać
Przedstawiam Wam moje MUST HAVE narzędzi i środków do sprzątania. Zanim zaczniemy sprzątać, musimy mieć czym sprzątać. Oto 15 rzeczy bez których nie wyobrażam sobie sprzątania 😉
Sprzęt niezbędny do pozbycia się kurzu:
- Odkurzacz – to chyba jasne, niezbędna rzecz, zwłaszcza kiedy macie w domu dywany.
- Szczotka na kiju – potrzebna do szybkiego zamiatania, np. w kuchni
- Zmiotka i szufelka – potrzebne do tego, co wyżej
Do mycia potrzebujemy:
- Wiadro z mopem – idealna rzecz do mycia podłóg, ale wiaderko będzie nam potrzebne nie tylko do mycia podłóg
- Gąbeczki – w ilości nieograniczonej, minimum 3 jedna do mycia naczyń, jedna do sprzątania kuchni i jedna do sprzątania łazienki
- Szczoteczki do zębów – nie wyrzucamy zużytych, tylko wykorzystujemy do czyszczenia trudno dostępnych miejsc
Ściereczki:
- Z mikrofibry – usuwają brud, tłuszcz i kurz dużo lepiej niż tradycyjne ściereczki, można ich używać do czyszczenia niektórych powierzchni bez użycia detergentów
- Ściereczki do kurzu – ja używam miękkich bawełnianych ściereczek do wycierania mebli, ale też do czyszczenia laptopa
- Uniwersalne ściereczki kuchenne – do szybkiego ogarnięcia brudu w kuchni, ale nie tylko
Eko sprzątanie, czyli naturalne środki czyszczące:
- Ocet
- Soda oczyszczona
- Kwasek cytrynowy
Niezbędne sklepowe środki czystości:
- Spray do czyszczenia kuchni i łazienki, oczywiście przyda się jeszcze płyn do WC
- Płyn do mycia okien i ręcznik papierowy
- Plastikowy pojemnik do przechowywania naszego sprzętu – nie jest to obowiązkowa rzecz, ale najlepiej przechowywać wszystkie narzędzia do sprzątania razem w wyznaczonym do tego miejscu.
A Wy bez czego nie wyobrażacie sobie sprzątania? Macie swoje swoje ulubione środki czystości, które usprawniają Wam sprzątanie? Jeśli czegoś z powyższej listy Wam brakuje, to uzupełniajcie zapasy, bo już niedługo kolejny post o tym jak wykorzystać te narzędzia w akcji.
Nicki
Bardzo fajna notka, ale nagłówki jak : „Niezbędne sklepowe środki czystości:” masz połączone z poprzednią linijką tekstu.
Ja jeszcze dodałabym spirytus i patyczki do uszu.
Ania Legenza
Dzięki za info, wszystkie nagłówki się „zlepiły”, ale już poprawiłam 🙂
Ala
Fajna lista:-)
Ja zawsze mam jeszcze wilgotne chusteczki dla dzieci (pozwalają szybko coś przetrzeć gdy nie chcę już brudzić i prać ściereczek)
Na stałe też mam w łazience wilgotny papier toaletowy, który służy również do szybkiego przetarcia np. podłogi dookoła sedesu, a w wolnej chwili przecieram nim kosmetyki stojące na wierzchu. Ten papier ma kilka zalet: jest niedrogi, delikatnie pachnie i nie podrażnia skóry (nie trzeba zakładać rękawic) i jeśli komuś z gości przydarzy się jakaś wpadka w toalecie to dyskretnie może sam sobie poradzić nie zdradzając się przed nikim, bo może taką chusteczkę wrzucić bezpiecznie do toalety.
Pozdrawiam.
P.S.
Coraz bardziej mi się tu podoba:-)
Ania Legenza
Miło mi! Chusteczki nawilżane (niekoniecznie dla dzieci) to też mój must have, szczególnie w torebce i w samochodzie 😉 A wilgotnego papieru toaletowego na stałe nie miałam, ale może faktycznie to dobry pomysł 😉
joannaselvan
W moich niezbędnikach jest jeszcze ściągaczka do wody i chusteczki nawilżane dla niemowląt.
Kat_with_no_cat
Przede wszystkim naukowcy z Akademii Sprzątania powinni rozwiązać fundamentalny problem: czym posprzątać narzędzia do sprzątania…??? Narzędziami do sprzątania narzędzi do sprzątania? A te czym posprzątać? Narzędziami do sprzątania narzędzi do sprzątania narzędzi do sprzątania?
Więc ile w końcu tych narzędzi należy posiadać…?
Jak widać, rozwiązanie tej aporii jest warunkiem możliwości sprzątania w ogóle. Inaczej sobie „nie wyobrażam”.