Domowa wishlista
Dzisiaj chciałabym się podzielić z Wami listą rzeczy, które mi się marzą. Nie są to rzeczy bardzo osobiste, ale przedmioty do domu. Część z nich jest w moim zasięgu, inne na pewno przez jeszcze jakiś czas pozostaną w sferze marzeń. Ale kiedyś będą moje, jestem tego pewna! Chyba że już nie będę ich chciała 🙂
1. Młynki do soli i pieprzu. Podobają mi te wysokie, kręcone mechanicznie, nie elektryczne, najlepiej te przeźroczyste. Są nie tylko praktyczne, ale też stanowią fantastyczną ozdobę kuchni. Te ze zdjęcia można kupić tutaj.
2. Filiżanka. Ostatnio kubki poszły w odstawkę, a herbatkę i kawkę piję z filiżanek. Ta z Home&You jest wiosenna i tak radosna, że jak tylko ją widzę to buzia sama mi się cieszy.
3. Maszyna do szycia Łucznik Zofia 2015. Maszyna do szycia jest moim domowym must have już od jakiegoś czasu. Nie mam żadnej, a czuję wewnętrzną potrzebę szycia, która rośnie we mnie z każdym dniem. Nigdy żadnej nie obsługiwałam, ale wydaje mi się, że nie potrzebuję żadnych szkoleń, bo przecież to takie oczywiste 🙂 Zosia jest moją wypatrzoną maszyną, której funkcje i cena pasują do moich potrzeb i możliwości.
4. Stolik na balkon z Ikei. W moim rodzinnym domu balkon ma formę tzw. rzygownika 😉 Tu, gdzie teraz mieszkam można już ustawić stolik, krzesełko i korzystać z ciepełka, co mnie niezmiernie cieszy. Taki mały balkon, a dla mnie tak wiele radości. Krzesełka już mamy, ale stolika brak. Oczami wyobraźni widzę siebie z książką i słodką filiżanką herbaty przy tym stoliku. Jest nie za duży i składany. Dokładnie możecie go obejrzeć tutaj.
5. Narzuta na łóżko. A najlepiej dwie, w różnych kolorach. Szybki i prosty sposób na odmianę wnętrza. Przy neutralnych barwach ścian i mebli zmiana narzuty i zasłon może nadać zupełnie nowy charakter sypialni. Ta z Zary ma przepiękny kolor. Możecie znaleźć ją tutaj.
A Wy jakie macie domowe marzenia? 🙂
Things2love
Moje marzenia:
-balkon w stylu marynarskim
-ściana pełna zdjęć, przeróżnych, takich naszych, które przeniosą mnie za każdym razem w strefę wspomnień.
-pas ściany pomalowany farbą magnetyczną i/lub do kredy w kuchni
-wielkie okna z niskim parapetem, wychodzące na południe, abym mogła sobie usiąść w zachodzącym słońcu na poduszce i poczytać 🙂
o tak o 🙂 Ale marzenia się spełniają i te moje na pewną też się spełnią 🙂
Ania Legenza
Oj, ale stary wpis odkopałaś 🙂 A Twoje marzenia piękne i bardzo pokrywają się z moimi. W ogóle taki marzeniowy wpis tworzę, o rzeczach, które będę miała w moim wymarzonym domu 🙂
Things2love
E tam stary 😉 Ale jaki cudny – w końcu marzenia są cudne 🙂