Jakiś czas temu na Lovingit.pl pojawiło się mieszkanie, do którego mogłabym wprowadzić się choćby zaraz. Jestem oczarowana stylem skandynawskim, ale oprócz tego, że to mieszkanie takie jest, ujęło mnie cudownymi rozwiązaniami organizacyjnymi. I właśnie dlatego chciałam je Wam pokazać:)
Pierwsza rzecz, w której się zakochałam to leżanka pod oknem. Od zawsze mi się one podobały. Widzę tam siebie z książką i kubkiem gorącej czekolady. Tu leżanka jest jednocześnie mini komodą, czyli połączenie idealne – funkcjonalność z zachcianką:)
Drugą rzeczą, za którą pokochałam to mieszkanie są półki w kuchni z wystawionymi książkami kucharskimi. One też są na mojej liście “must have” w wymarzonym mieszkaniu. I do tego tablica z farby kredowej do planowania posiłków. Idealnie trafia w mój gust.
Na boku szafek kuchenny wisi organizer do gazet czy korespondencji. To kolejny pomysł, który mnie zachwycił. Prosta rzecz, a bardzo ułatwia utrzymanie porządku.
Przedpokój jest najbardziej zaskakującym pomieszczeniem. I nie mam tu na myśli galerii luster, tylko to co znajduje się za nią.
Ukryty wieszak i pudełka do przechowywania. Kocham takie rozwiązania! 🙂
Na koniec łazienka i propozycje, które chętnie wykorzystałabym u siebie. Prysznic bez tradycyjnego brodzika ma wiele zalet, a największą jest łatwiejsze utrzymanie w czystości. Można też wykorzystać go jako dodatkowe miejsce do przechowywania, właśnie za pomocą szafeczki na kółkach. Proste i genialne!
Mam nadzieję, że mieszkanko choć trochę Wam się spodobało a organizacyjne pomysły zainspirowały i wykorzystacie je u siebie 🙂
Źródło i więcej zdjęć: link
Mieszkanko cudowne, szczególnie ta leżanka! 😉 Nie przekonuje mnie jedynie ta szafeczka pod prysznicem, mam wrażenie, że ona tam zawadza, plus te koszyczki i ręczniczki łatwo można zamoczyć.
W Szwecji nie ma brodzików, we wszystkich mieszkaniach,w których mieszkałam jest własnie takie „płytkowe” rozwiązanie, i masz rację, bardzo łatwo o niego wtedy dbać, a dzięki niewielkiemu spadowi w stronę kratki można spłukać całą łazienkę. Co za oszczędność czasu! 🙂
UUU jak miło, że to u mnie znalazłaś mieszkanko swoich marzeń:):):)Ściskam:)
Też bym się mogła wprowadzić do takiego mieszkania 😉 A leżanka pod oknem, to moje niespełnione marzenie z dzieciństwa 🙂
Dopiero gdy to wymieniłaś, to część z tych rzeczy zauwarzyam 😛
Piękne mieszkanie 🙂 Najbardziej podoba mi się patent z lustrami w przedpokoju i łazienka. 🙂
Mieszkanie bardzo ładne..ale jest małe „ale” rurki od ciepłej i zimnej wody pod prysznicem „na wierzchu” wolę jednak gdy są ukryte w ścianie pod kafelkami bo czyszczenie ich z plamek od wody i resztek mydła to jak dla mnie hardcorowa robota ..a zabrudzone zepsują efekt pięknej łazienki..
Aha zdjęcia są bardzo rozjaśnione aż oczy bolą..więc obawiam się ze w realu może te mieszkanie nie wyglądać tak czysto i efektownie 😉
Zakochałam się! Zwróciłaś uwagę na kilka rozwiązań, które od teraz też trafiają do mojej listy must have 🙂 Ja zawsze zamiast leżanki marzyłam o niskim szerokim parapecie:) A jeżeli chodzi o lustro z wieszakiem z tyłu to w katalogu Ikei takie znalazłam.
Lubię tak pozytywne miejsca! Ja bym jeszcze dodała trochę kolorów.
Nie tylko Ty mogłabyś wprowadzić się tam OD TERAZ 🙂 Moim zdaniem jest idealne <3 ( nie wiem co powiedzieliby na to panowie... ale czy to ważne? )
Całkiem interesujące, chociaż drewno w łazience to nie jest najlepsze rozwiązanie
Mieszkanie ładne, choć takie nie do końca typowo skandynawskie. W Norwegii zdecydowanie płytki na podłogach rzadko goszczą. Przynajmniej poza łazienką, Ten wzór taki bardziej marokański się wydaje, choć fajny.
Mieszkanko przepiękne! Sama chciałabym w takim zamieszkać. Brakuje mi tylko wielkiego regału na książki. Wtedy byłoby idealnie 😉
faktycznie piękne 😉
Leżanka wzdłuż okna – rewelacja. To też moje marzenie. A jakby jeszcze była w wykuszu… 😀
Bardzo mi się podobają płytki w łazience. Prysznic bez brodzika – będę kiedyś miała 😉 Ale takie koszyczki pod prysznicem to niezbyt dobry pomysł. Nie ma opcji, żeby to się nie zachlapało, nie zmoczyło.
Lustro ze schowkiem w przedpokoju jest świetne. Wydaje mi się, że nie trzeba szukać gotowców. Kartongips i jazda 😉
Ale konkretnie to mieszkanie, jako całość, odpada. Z błahego powodu. Nie lubię bieli. Biel jest dla mnie zbyt sterylna, szpitalna. Wiem, że wszystko zależy od dodatków, mebli. Można zawsze przemalować. Ino tu jest tyle białości, że przemalowywanie tego zajęłoby wieki 😛 Ale pomysły i rozwiązania fajne.
Mieszkanie ciekawe, fajne pomysły organizacyjne (zwłaszcza leżanka pod oknem) i ogólnie tak jasno i czyto. Bardzo lubię styl skandynawski we wnętrzach z tym, że preferuję bardziej kolorystykę biało-szaro-czarną 🙂 Jakos mam problem z tym, aby przekonać się do kolorów …
To ciekawe, bo teraz jak na nie patrzę, to już nie jest takim w 100% wymarzonym 😀 Tzn. białe, słoneczne, czyste wnętrze, leżanka itd. są jak najbardziej na liście moich marzeń, ale kiedy je pokazywałam, to mogłabym się do niego wprowadzić nic nie zmieniając. Dzisiaj już by tak nie było 🙂
Uwielbiam Twojego bloga! 🙂
Również jestem od jakiegoś czasu, w sumie od paru lat oczarowana stylem skandynawskim, marynarskim 🙂