fbpx
 

Pięć rzeczy, o których musisz pamiętać zanim wybierzesz kolor przewodni ślubu

utworzone przez | kwi 10, 2014 | ZAKAMARKI | 15 Komentarze

807px ßlub w kolorze øososiowym 807px ßlub w kolorze øososiowym2

Wybór koloru przewodniego na naszym ślubie i weselu nie był dla mnie na tyle oczywisty, że “wiedziałam o tym od zawsze”, ale ostatecznie był dla nas naturalny. Padło na łososiowy, który według mnie idealnie łączy się z bielą dając delikatny i romantyczny efekt. W trakcie przygotowań okazało się jednak, że jest odrobinę problematyczny, dlatego dzisiaj chcę Wam doradzić na co powinniście zwrócić uwagę zanim ostatecznie zdecydujecie się na kolor czy motyw na ślubie i weselu.

Wybierając jeden kolor/motyw z jednej strony ułatwiamy sobie sprawę, bo dokładnie wiemy czego szukać, z drugiej utrudniamy, bo schody zaczną się, gdy nie ma tego, czego potrzebujemy. Zanim podejmiecie ostateczną decyzję wybierzcie dwa kolory, sprawdźcie je pod kątem tych spraw, o których piszę i zdecydujcie 🙂

PORA ROKU I KWIATY

Nasz wybór w żaden sposób nie był podyktowany porą roku. Nie zastanawiałam się jakie kwiaty są w maju, że to pora na bzy, bo i tak bym się na nie nie zdecydowała. Ale teraz myślę, że warto to sprawdzić, szczególnie gdy chcemy mieć bukiet w kolorze przewodnim. Dobrze wiedzieć czy dostaniemy w nim wybrane przez nas kwiaty. Naprawdę fajnie to połączyć i wiedzieć wcześniej, by spać spokojnie. Pomijam już fakt, że za sezonowe kwiaty zapłacimy mniej.

Moja wizja kwiatów zmienia się najczęściej w całych przygotowaniach. I dwa miesiące przed ślubem dowiedziałam się, że ostatecznie wybranych pewnie w maju nie będzie. A już na pewno nie łososiowych. Więc zanim ucieszycie się z podjętej decyzji sprawdźcie i skonsultujcie to z florystką.

ELEMENTY W KOLORZE PRZEWODNIM

Mimo że jest to kolor przewodni, to ma być dodatkiem do bieli. Umiar i minimalizm jest kluczem do sukcesu, w końcu nie chcę by wesele było mylone z innym przyjęciem. Na baby shower przyjdzie jeszcze czas 😉

Łosoś będzie pojawiał się w detalach: zaproszeniach, kwiatach (ale nie wiem czy wszystkich), księdze gości, winietkach, dekoracji samochodu, poduszce na obrączki, ale zawsze jako dodatek do bieli. Wybór tych elementów dobrze ustalić wcześniej i zrobić to z głową.

A skoro już jesteśmy przy kolorystycznych kompozycjach, to warto przyjrzeć się sali, w której odbędzie się przyjęcie. Chociaż z moich obserwacji wynika, że są raczej w neutralnych barwach, to wybierając kolor przewodni trzeba wziąć pod uwagę standardowy wystrój lokalu.

image

PRZEJRZEĆ OFERTĘ SKLEPÓW PAPIERNICZYCH I ZE ŚLUBNYMI AKCESORIAMI

Skoro już wiemy czego szukamy w naszym kolorze, to dobrze byłoby zorientować się czy to coś w nim dostaniemy. Nieważne czy przygotowujecie dekoracje sami, czy je kupujecie – zanim podejmiecie ostateczną decyzję zobaczcie asortyment sklepów z weselnymi akcesoriami pod kątem wybranego koloru/motywu. Może okazać się, że wybrany przez Was kolor nie jest popularny albo nie dostaniecie akurat tych elementów, których potrzebujecie. Wiecie jak to jest, niby wszystkiego tak dużo, a jak trzeba się na coś zdecydować, to nic nie ma.

Oczywiście można stanąć na rzęsach i zdobyć dokładnie to, co sobie wymyśliliśmy, ale z niektórych rzeczy warto zrezygnować by oszczędzić sobie stresów.

ZAMÓWIĆ PRÓBKI

Najważniejszy punkt! To właśnie na nim mój kolor łososiowy okazał się problematyczny. Po przejrzeniu asortymentu w sklepach wiedzieliśmy, że większość naszych dekoracji będzie DIY, bo chcieliśmy uniknąć zbędnego przepychu. I gdy przyszło do kupowania wstążek, organzy, papieru jakież było moje rozczarowanie, gdy zamiast łososiowego dostałam pomarańcz. Ten kolor jest nagminnie mylony właśnie z pomarańczowym, koralowym i brzoskwiniowym. Dopiero po zamówieniu kilku próbek wstążek i dopasowaniu do jednej z nich papieru, odcień został wybrany.

I prezentuje się tak:

image

Pewnie gdybym najpierw sprawdziła łososiowe możliwości, nasz wybór byłby taki sam. Ale oszczędzilibyśmy sobie nerwowego poszukiwania papieru na koperty, a elementy wpadające w pomarańczowy odcień byłby świadomą decyzją a nie ostatecznością. Ale i tak będzie pięknie!

NIE ZOSTAWIAĆ NA OSTATNIĄ CHWILĘ

Najwięcej szczegółowych decyzji podejmuje się, gdy ten dzień jest już blisko, ale dobrze jest zadbać o wybór koloru czy motywu wcześniej i nie zostawiać na ostatnią chwilę zamówienia próbek. Na zdjęciach kolory wyglądają inaczej i naprawdę można się rozczarować. A na bieganie po stacjonarnych sklepach też trzeba mieć czas.

Nasz kolor już znacie, motywem będzie monogram – to też wyszło zupełnie naturalnie. A jaki jest Wasz wymarzony bądź planowany kolor przewodni? Jeśli jesteście już po tym dniu, to koniecznie zdradźcie jak to wyglądało u Was.

Źródła zdjęć: 1/2/3/4/5

You May Also Like…

Przepis na mydło gospodarcze kokosowe

Przepis na mydło gospodarcze kokosowe

Dawniej nasze babcie nie wyobrażały sobie sprzątania bez solidnej kostki mydła. Dziś to praktyczne rozwiązanie wraca do łask i nic w tym dziwnego! Mydło nie tylko świetnie sprawdza się jako produkt pielęgnacyjny, ale także jest skutecznym środkiem czystości....

Prezentownik 2023 – 7 rzeczy, które polecam

Prezentownik 2023 – 7 rzeczy, które polecam

Dawno nie dzieliłam się z Wami takimi moimi osobistymi polecajkami. I tak sobie pomyślałam, że skoro nadchodzi czas, gdy obdarowujemy siebie i naszych bliskich bardziej, to lepszej okazji do stworzenia tego wpisu nie będzie. Nie ma się też co oszukiwać, że tylko...

15 komentarzy

  1. NieSia

    Ja również wybrałam coś w tym deseniu, choć troszkę ciemniejsze. Zgadzam się z Tobą, jest to kolor łączący romantyzm i delikatność. Zarazem nie jest zbyt dziewczęcy i Panu młodemu też w nim do twarzy 🙂

    Odpowiedz
  2. Budująca Mama

    Nasze kolory to zieleń i bordo. Mieliśmy same bordowe dodatki – kwiaty, dekoracje stołu itp. Nie wyszło to jednak „wiejsko” bo wszystko było złamane delikatną zielenią santini 🙂 Wszystko wyszło całkowicie naturalnie. Miałam goździki – zawsze tanie, kwiaty od mojej koleżanki kwiaciarki 😀

    Odpowiedz
  3. Zuzka

    Nasze kolory to żółć, biel i szary ;). Wprawdzie ślub dopiero za rok, ale akurat o tym już pomyślałam; A że ślub mam w czerwcu więc akurat będzie sezon na frezje, a żółte są najładniejsze.
    A o kolorze łososiowym nawet bym nie pomyślała, ale robi wrażenie 😉

    Odpowiedz
  4. Magdalena

    Nasz kolor natomiast to Tiffany Blue i tez obawiam się o jego problematyczność :(. A u Was już jest pięknie :* Super, czekamy na więcej ślubnych postów:) miłego wieczoru

    Odpowiedz
  5. Magdalena

    aaaa z jakich stron Ty zamawiałaś próbki??

    Odpowiedz
    • Ania Legenza

      Zamawiałam na allegro, bo w typowych sklepach ślubnych albo nie było nic w tym kolorze, albo akurat tego nie potrzebowaliśmy. Głównie poszukiwałam łososiowej wstążki i zamawiałam po metrze u różnych sprzedawców, którzy twierdzili że mają łososiowe 🙂 Dobrze, że tak robiłam bo bym miała 60 metrów pomarańczowej żarówki. Papier ostatecznie kupiliśmy stacjonarnie, ale zanim wzięliśmy 150 arkuszy, to kupiliśmy też dwa różne na próbę do domu, by zobaczyć jak wyglądają w dziennym świetle.

      A Tiffany Blue też jest piękny, chociaż masz rację, że może być ciężko z idealnym odcieniem. Fashionelka miała go na swoim ślubie i wydaje mi się, że odcień delikatnie się różnił, chociaż to może kwestia zdjęć. Tak czy siak wyglądał pięknie i stylowo, więc będzie dobrze 🙂

      Odpowiedz
  6. Muffin

    U nas królował ecru i granatowy 😉 Chociaż nie udało się uniknąć niespodzianek pod nazwą „w dzień ślubu rano dzwoni pan z miejsca tortowego i mówi, że granatowej masy na kwiatki jednak nie będzie czy może być biała” W MOMENCIE KIEDY SIEDZISZ U FRYZJERA.
    Także życzę dużo elastyczności i cierpliwości do dnia ślubu 😉

    Odpowiedz
    • Ania Legenza

      No to fajnie Was załatwił :/ Niestety niektórych rzeczy się nie przeskoczy i już się z tym pogodziłam. Dla nas to wyjątkowy dzień, a dla osób, które nam w nim pomagają (fryzjerów, kosmetyczek, cukierników, itd.) to dzień jak co dzień, a nie wszyscy są empatyczni.

      Odpowiedz
  7. Kolorowanka

    bardzo fajna rozpiska 😀 i to można się odnieść do wielu rzeczy 🙂
    nawet wystrój mieszkania ma podobne prawa i zasady 😉

    Odpowiedz
  8. Joanna/ LotsOfSources

    My też wybralismy maj- zeszły rok 🙂 miałam swietną florystkę i po kilku spotkaniach wiedziała co chcę, jakie kolory i jaki efekt, koloru przewodniego jako takiego nie bylo tzn. wiedzialam jakiej palety się trzymać, zeby wszystko pasowało, i faktycznie lekki łososiowy się pojawiał, biały, szary- powtarzały się w sukni, kwiatach, wyglądzie sali.

    Odpowiedz
  9. Marysia | Paperwords

    Ja marzę na razie o bieli i granacie, morskim klimacie, zobaczymy czy do czasu ślubu mi się nie pozmienia wszystko 😉
    Wasz ładnie się zapowiada 😉

    Odpowiedz
  10. Agnieszka

    Rok temu w czerwcu moja siostra cioteczna brała ślub i jako jedna z druhen musiałam się wpasować w jej kolorystykę ;). Wybrała ciepły odcień fioletu, który jest moim ulubionym kolorem, dużo go w moim mieszkaniu i ogólnie różnych detalach, ale znalezienie materiału na sukienkę w tym odcieniu było baaardzo trudne :D. Musiałam w końcu całkowicie zmienić krój sukienki, bo w całym Radomiu i Warszawie były tylko dwa materiały dokładnie w takim kolorze – jeden taki baaardzo cienki, a drugi to koronka ;). Oj przeżywałam wtedy chwile grozy bo gdyby coś nie wyszło z sukienką (szyła się w mieście mojej siostry i odbierałam ją dzień przed ślubem) to nie było opcji abym zastąpiła ją inną. Na szczęście prawie wszystko się udało (poza długością sukienki ;)), a kolor bardzo ładnie się prezentował 😉

    Czy Twoja świadkowa będzie miała łososiową sukienkę?

    Odpowiedz
  11. Ola | Niemiecka Sofa

    Ja nie mogłabym się zdecydować na kolor przewodni. Poza tym ciężko by mi było coś dopasować do kolorystyk sali weselnej, tak żeby mi się podobało. Dlatego postawiliśmy na motyw 🙂 I motyw będzie kryminalny 😀 Oboje uwielbiamy horrory, kryminały, więc pasuje to do nas super 🙂

    Odpowiedz
  12. Dobre Geny

    hihi odważnie 🙂 szkoda, że z tego zrezygnowaliście 🙂 chociaż z lososiowym tez było super!

    Odpowiedz

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Cześć, tu Ania!

Czaruję wnętrza. Widzę potencjał tam, gdzie na pierwszy rzut oka go nie ma i zawsze znajdę sposób na to, aby mieszkało się piękniej i lepiej. Zapraszam Cię do mojego świata.

KATEGORIE

WYSZUKAJ

MOJA KSIĄŻKA O EKO SPRZĄTANIU

Do miejsca, w którym żyję podchodzę całościowo. Od wyboru najlepszego odcienia bieli, przez funkcjonalność, po to czym sprzątam. Od lat jestem fanką domowych środków czystości. Moje ulubione przepisy zebrałam w ebooku, który Ci szczerze polecam.