Zapraszam na kolejny post z serii Wasze Rady. Dziś mały misz-masz, ale mam nadzieję, że wszystkie Wam się przydadzą.
Na początek o tym jak przedłużyć świeżość ciętych kwiatów. Temat ciągle na czasie a sposobów do wypróbowania całe mnóstwo, więc testujcie i dzielcie się swoimi spostrzeżeniami.
Do wazonu z tulipanami zawsze wrzucam monety – żółte grosiki. Nawet kiedy kwiaty się chylą, pozwala im to “złapać pion”. Polecam, wypróbowałam.
Dorota: Ja róże – tłuczkiem (łodygę) i przypalam im nóżkę w ogniu z kuchenki gazowej 🙂
Dzisiaj znalazłam, jeszcze nie wypróbowałam: WODA UTLENIONA genialnie nadaje się do podlewania kwiatków NIEKWITNĄCYCH. Gwarantuje Ci, że dostaną takiego kopa, że będzie z nich kipiało. Zakładam jednak, że dodajemy niedużo tej wody, a nie podlewamy tylko nią.
M.: Słyszałam jeszcze, że dobrze jest obcinać łodyżki już w wodzie by kwiat od razu przy przycięciu miał dostęp do wody. Niestety nie potrafię póki co stwierdzić na ile to prawda – za mało badań 🙂
Dowiedziałam się jak to z tym roztrzaskiwaniem i rozcinaniem łodyg… wszystkie zdrewniałe rośliny [kwiaty, liście] powinno się najpierw rozciąć na dole trochę łodygi i tą część roztrzaskać, nie należy jednak tego robić roślinom na zielonych, delikatnych łodyżkach. Tak wyczytałam w książce o kompozycjach kwiatowych 🙂
Ja czytałam (ale nie próbowałam), że dobrym odstraszaczem na komary są nasturcje – można je hodować także na balkonie, potrzebują jednak sporo słońca (czyli po północnej stronie raczej się nie rozrosną).