Tu i teraz – sierpień 2017
Właśnie sobie uświadomiłam, że to już pora na kolejny wpis Tu i teraz. Gna ten czas niesamowicie, lista zadań do zrobienia zamiast się zmniejszać, to rośnie (bo odhaczając jedno zadanie, wskakują w to miejsce dwa kolejne) a ja najchętniej zostawiłabym wszystko i po prostu wyjechała nad morze. Na szczęście to już za tydzień! ? Do tego czasu chcę jednak zebrać wszystkie siły i zrobić najwięcej jak się da. Nie zapominając jednak o sobie, odpoczynku, dbaniu o każdy element mojego życia. Myślę sobie, że coraz lepiej mi to wychodzi, chociaż te codzienne decyzje i wybory bywają bolesne.
Zapraszam Was na moje sierpniowe tu i teraz.
Moje tu i teraz…
Słucham…
Nałogowo słucham Eda Sheeran ?. Jego muzyka mnie prześladuje. Czy włączę radio, czy to playlista na siłowni, czy moje Spotify, wszędzie gra Ed.
Chciałabym…
zatrzymać czas. Mam wrażenie, że ostatnio tak szybko przyśpieszył. Z przerażeniem obserwuję jak mijają mi kolejne dni, staram się je maksymalnie wykorzystać, znaleźć czas na bieżące sprawy, duże projekty i zwykłą, normalną codzienność. Udaje się to wszystko połączyć, jednak mimo to mam wrażenie, że czas pędzi. Nie ja, tylko czas ??.
Cieszę się…
z mojej Córeczki. Uwielbiam obserwować jak się rozwija, rośnie, dorasta, uczy się nowych rzeczy, śpiewa i po prostu zaskakuje mnie każdego dnia. Najpiękniejsza codzienność ?. A poza tym tak po prostu cieszę się z małych rzeczy.
Pracuję nad…
kolejnymi wpisami na bloga, produktami do sklepu i kursem online, który ma ruszyć w październiku. Sporo spraw chciałabym domknąć w kolejnym tygodniu, bo następny spędzimy nad morzem. I ma to być urlop :).
Poza tym pracuję nad sobą. W sierpniu regularnie ćwiczyłam na siłowni i choć czasem tak strasznie ciężko mi się na nią zebrać, to jednak szalenie motywujące jest obserwowanie zmian i o wiele większa mobilizacja do trzymania diety.
Potrzebuję…
spokojnego działania i poczucia, że kolejne sprawy zaczynają znikać z listy do zrobienia. Czyli podobnie jak w lipcu, chciałabym mieć większe poczucie sprawczości. Jest wiele sytuacji, które testują moją cierpliwość, sama wiem, że na niektóre rzeczy po prostu warto poczekać, ale jednak niektóre tematy mogłyby zostać już w tyle.
Tęsknię za…
prawdziwym latem, z dużą ilością ciepełka i słoneczka. Nie nasyciłam się jeszcze słońcem, a wszędzie czuję nadciągającą jesień. Mój organizm też daje o tym znać, żądając herbaty ?.
Czytam…
w sierpniu dalej delektuję się książką „Bóg w wielkim mieście”, ale za to w dwa wieczory przeczytałam książkę „Nigdy nie zapomnę”. Od samego początku, to wyciskacz łez – główna bohaterka w dniu ślubu musi pochować swojego narzeczonego, a po pogrzebie ktoś jej mówi, że on jednak żyje. Koniec tak mnie zaskoczył, że ciągle siedzi w mojej głowie. Postanowiłam sobie, że będę po takie pozycje sięgać częściej, by odpocząć od nadmiaru wiedzy z różnych poradników ?.
Czekam na…
kolejną Dziewczynkę Edyty ???. Oczekiwanie na pojawienie się Maluszka na świecie w tych ostatnich dniach jest bardzo męczące. Choć moja Zo pojawiła się praktycznie w terminie, to samą końcówkę strasznie się niecierpliwiłam. A na Dziewczynkę Edyty czekamy już z niecierpliwością ze 3 tygodnie ;).
I to tyle w sierpniu. Cieszę się, że jeszcze się nie skończył, bo te ostatnie dni każdego miesiąca, to dla mnie dodatkowa motywacja do tego, by wycisnąć miesiąc jak cytrynkę.
A jakie jest Wasze sierpniowe tu i teraz?
Są takie wpisy u kilku blogerek, które zawsze czytam i na które czekam. Mają w sobie coś wyjątkowego. To właśnie comiesięczne Tu i teraz. I pomyślałam, że skoro lubię je czytać, to może tak samo polubię je pisać? Maj 2017, Czerwiec 2017, Lipiec 2017.
Karolina | EthnoPassion
Lubię takie podsumowania 🙂 Super, że udało Ci się zmotywować do ćwiczeń. Też robię to od prawie trzech miesięcy i nawet jak nie mam motywacji, to staram się zrobić chociaż 15-minutową sesję jogi. Od razu człowiek czuje się lepiej i ma więcej energii do działania 🙂 Trzymam kciuki za Twoje jesienne plany!
Ania Legenza
Dokładnie, nawet 15 minut jest zbawienne. Chociaż jak byłam w domu, to zawsze było coś pilniejszego albo ważniejszego. Teraz, kiedy zapłaciłam za karnet, nie mam wyjścia, a jak mi się nie chce, to mnie mąż wygania 😀
Kamila
Moim tu i teraz na sierpień było więcej pracy nad rozwojem firmy 🙂
Ania Legenza
Mam nadzieję, że efekty już widoczne! 🙂
Kamila
To dopiero trudne początki, ale staramy się, staramy:)
Eunika
Moje tu i teraz to raczkowanie w świecie blogowania i próba przestawienia się po wakacjach, od września wracam do pracy z moimi uczniami i po długich tygodniach nie mogę się doczekać 🙂
ajednakszycie
Moje tu i teraz to raczkowanie w świecie blogowania i próba przestawienia się po wakacjach, od września wracam do pracy z moimi uczniami i po długich tygodniach nie mogę się doczekać 🙂
Monika | wikilistka.pl
Pod większością tego, co piszesz mogłabym się podpisać : )
Jeśli będziesz w okolicach Trójmiasta to chętnie się spotkam na kawę : )
PS. Na BFG się wybierasz? : )
Ania Legenza
Akurat będziemy bliżej Szczecina, ale jeśli mnie zawieje bliżej Trójmiasta, to kawa obowiązkowa 🙂 A BFG odpuszczam 🙂
Ania Kalemba
Też uwielbiam Eda Sheerena 😉 Ta ostatnia płyta! <3 Mogę słuchać na okrągło! 🙂 zainteresowałaś mnie tą książką! 🙂 Muszę przeczytać!
Ania Legenza
Ja też słucham na okrągło! 😀
Iwi z mojewlasne.pl
Aniu – jesteś przepiękną kobietą. I co lepsze – zawsze o tym myślę, gdy na Ciebie patrzę. Pozdrawiam całą Waszą trójkę.
Ania Legenza
Dziękuję Ci pięknie <3
Moja inspiratornia
To teraz ja będę czekać na Twoje Tu i teraz, bo bardzo przyjemnie się to czyta :).
Ania Legenza
❤️
Olga Pietraszewska
No i się doczekałaś! No widziałam już małe stópki tej dziewczynki 🙂
Czy zauważyłaś już pierwsze efekty ćwiczeń? Mam na myśli lepszą kondycję, więcej energii itd.?
Ania Legenza
Tak, doczekałam ❤️
Jeśli chodzi o energię, to jest podobnie, ale też mam więcej zadań ostatnio + doszła jeszcze siłownia ? Kondycja jest lepsza, ale to co przede wszystkim widać, to wyszczuplenie sylwetki> Waga nie spadła, ale widzę po nogach, brzuchu, ramionach jak mi się ciało zmienia 🙂 No i jak pójdę na siłownię to później nie mam ochoty jeść niezdrowych rzeczy 😀
Olga Pietraszewska
Ja jak wdrożę się w regularne ćwiczenie to od razu czuję się lepiej, nie bolą mnie plecy i mam dużo więcej energii. I podobnie, jak Ty – widzę, że ciało się zmienia, chociaż na wadze zwykle przybywa, ale głównie dlatego, że ćwiczę siłowo na maszynach 🙂
Paulina z pszelka.pl
Heh ja to mam na odwrót więcej poradników mniej „romansów”- ale chętni przeczytam – Nigdy nie zapomne ??Przydałoby się trochę tego lata bo jest o wiele za krótkie.
Kurcze, czy wszyscy jeżdżą nad to morze? A ja tam jeszcze nie byłam ??
Ania Legenza
A ja nad morze wylądowałam z książką, która może poradnikiem nie jest, ale mocno dotyka tematu sprzątania i niepotrzebnych rzeczy 😀
A morze polecam, dobrze tu być 🙂
Paulina z pszelka.pl
Hehe ważne że nie poradnik jeśli sobie tak założyłaś 😀 Może kiedyś mi będzie dane zobaczyć to nasze polskie morze. Na razie za niedługo wybieram się w góry – to już chyba nawyk 😉
Edyta Zając
Dopiero wracam do tego internetu – kroczek po kroczku, nadrabiam i czytam takie cudowne rzeczy! Dziękuję Ci Aniu – byliście z nami mentalnie przez ten czas oczekiwania – nawet nie wiesz, jak to wspiera i dodaje energii <3 Całuję!