Zupa dyniowa – przepis na jesienny obiad
Jeszcze trzy lata temu nie wiedziałam jak smakuje dynia, ani czy się nadaje do jedzenia dla ludzi (niektórzy twierdzą, że nie). Postanowiłam jednak się przełamać i spróbować. Dostaliśmy ogromną dynię od znajomego a ja wypróbowałam różne przepisy. Była zupa, babeczki, dżemy, tarta, syrop do kawy. Nawet chwaliłam się wtedy nimi na blogu we wpisie z cyklu 7 rzeczy. To jednak zupa dyniowa stała się daniem numer jeden i co roku, choć raz, muszę ją zrobić. A dla Was mam dziś na zupę dyniową przepis.
Bo jesień bez zupy dyniowej, to nie jesień.
Zupa dyniowa przepis
Przepis, który dziś Wam podrzucam, to tak naprawdę połączenie dwóch przepisów. Wiecie, lubię proste i szybkie dania, a znalezienie przepisu na zupę dyniową bez wcześniejszego pieczenia dyni, jest naprawdę trudne. Ja na taki trafiłam (niestety dziś nie mogę namierzyć źródła), a zupa wyszła przesmaczna, szczególnie na ostro.
Dzisiaj zaś miałam opierać się przede wszystkim na przepisie z książki Happy Detoks Kasi Bem. Ale znowu to pieczenie! Połączyłam więc dwa przepisy w jeden i absolutnie stwierdzam, że tegoroczna zupa wyszła najlepsza!
Składniki:
- cebula
- 2 ząbki czosnku
- łyżka oliwy
- 3 marchewki
- średniej wielkości dynia (u mnie Hokkaido)
- woda / lub bulion (u mnie woda)
- sok z połowy pomarańczy (opcjonalnie)
- sól
- pieprz
- papryka słodka, ostra
- gałka muszkatołowa
- imbir
Przygotowanie:
- W garnku rozgrzewamy oliwę i podsmażamy cebulę pokrojoną w pióra i czosnek (może być przez praskę, może być w plasterkach).
- Marchewkę kroimy w plastry i dodajemy do garnka, do podsmażenia. Przykrywamy garnek pokrywką i tak dusimy kilka minut.
- W tym czasie obieramy dynię i kroimy w kostkę. Miąższ najlepiej usunąć łyżką stołową. Jeśli dynia jest duża i z jej przygotowaniem zejdzie Wam więcej czasu, to najlepiej wyłączyć zdjąć na chwilę garnek z ognia.
- Dodajemy dynię do garnka, jeszcze chwilkę całość razem dusimy. Jakieś 8 minut.
- Następnie zalewamy wodą lub bulionem tak by przykryć warzywa. Gotujemy do ich miękkości.
- Wyłączamy grzanie i zostawiamy do lekkiego przestygnięcia.
- Następnie dodajemy sok z połowy pomarańczy i przyprawiamy. Według mnie zupa dyniowa lepiej smakuje, gdy jest ostrzejsza, ale to już zostawiam Waszej ocenie.
- Na koniec wszystko blendujemy na gładką zupę krem.
Połączenie z sokiem z pomarańczy sprawiło, że zupa smakuje wyjątkowo. Bez niego też jest świetna, ale ta kombinacja skradła moje serce. Zupę możecie podawać z grzankami, śmietaną, groszkiem ptysiowym czy czym sobie wymarzycie. A jak wydaje Wam się, że smak jednak mdły, to przyprawcie na ostro ;). Smacznego!
Wiedźma M
Zgadzam się, zupa z dyni to punkt obowiązkowy jesienią!
Mam spore zapasy dyni od babci, mrożone i pokrojone w kostkę, nigdy dyni na zupę nie piekę. Duszę „podklad” na masle / oleju, dodaje zamrozona dynie, podczas gdy „puszcza” obieram ziemniaki, zalewam woda i gotuje az ziemniaki beda gotowe. Blenduje z przyprawa curry i łyżką masla orzechowego.
Zawsze wychodzi 🙂
Ania Legenza
Ja mroziłam dynię jednego roku, ale miałam wrażenie, że do niczego się nie nadaje po tym mrożeniu 🙁 Muszę spróbować też tej wersji z ziemniakami. A dołożone masło orzechowe brzmi mega kusząco!
Ivai Q
Ja poznałam dynię dopiero w tym roku próbując darowanego „słoiczka” dla córki… I gdyby nie fakt, że dostaliśmy kilka dyni od znajomego to w życiu więcej bym jej nie tknęła 😀
Zrobiłam z nich granolę, 2 przepyszne ciasta i batony owsiane 🙂 trochę mi się jej temat przejadł, ale mam odłożone puree na zupę 🙂 w kolejce czeka też curry z dyni i nerkowców.
Ania Legenza
Trzeba szukać swoich smaków 😀
A curry z dyni też za mną chodzi!
Jola
Dzisiaj dostałam dynię, a połowa jeszcze w lodówce. Myślę, że z części zupa będzie dobrym pomysłem o ile, rodzina nie będzie miała nic przeciwko. 🙂
Agnieszka Kowalska
Hokkaido to jedyna dynia której nie trzeba obierać ze skóry ?
Ania Legenza
O, nie wiedziałam. A bez pieczenia też?
Pati
Mmmmm Twój przepis wygląda naprawdę pysznie! 🙂
Ania Kalemba
Mmmm, pyszności 🙂 A ja wczoraj robiłam zupę krem z pieczonego buraka z mleczkiem kokosowym. Pycha!!! 🙂
Ma Sm
Ja polecam bulionik z warzyw, które potem można pokroić w sałatkę jarzynową, taka tradycyjną, tylko nie można ich rozgotować ?
Kachna
Robię coś podobnego. W jesieni lubię tylko spacery w słoneczne dni i dynie. Ciasto dyniowe, sałatki z dynią, wszystko dyniowe u mnie jest! 😀
Anna
A ja właśnie uwielbiam przepisy na bazie puree z pieczonej dyni – co roku dostaję od babci taką naprawdę ogromną (w tym roku miała spokojnie z pół metra średnicy!), kroję na kawałki, piekę, dopiero potem obieram ze skóry (idzie błyskawicznie, dużo łatwiej niż z surową) i blenduję. Część zużywam na bieżąco (raczej niedużo, bo reszta rodziny do dyni odnosi się raczej z rezerwą, choć dzieciaki zajadały się w tym roku dyniowymi ciasteczkami owsianymi – dopiero po drugiej porcji zdradziłam im, co siedzi w środku i mimo to po chwili zawahania jedli dalej :D), a resztę mrożę w małych porcjach i zużywam później.