fbpx
 

Jak wykorzystać podwiędłe kwiaty? 5 prostych pomysłów na dekoracje

utworzone przez | cze 18, 2015 | KREATYWNIE | 55 Komentarze

podwiędłe-kwiaty-co-znich-zrobi-3

Uwielbiam świeże, cięte kwiaty. Staram się aby zawsze stał u mnie co najmniej jeden bukiet. Wprowadzają niesamowitą przytulność do mieszkania i są świetnym polepszaczem humoru. Na szczęście wiosna i lato to taki czas, kiedy piękne kwiaty można mieć już za grosze, a najcudniej gdy są zerwane prosto z własnego ogrodu.

Mistrzowskie, jeśli chodzi o trwałość są goździki. Stoją u mnie nawet ponad 3 tygodnie i cały czas bosko wyglądają. O tym jak przedłużyć świeżość ciętych kwiatów pisałam już wcześniej i zachęcam Was do zapoznania się z tymi metodami. Przychodzi jednak taki moment, kiedy kwiaty nie prezentują się dobrze w wazonie, ale jeszcze szkoda je wyrzucić. W takich chwilach stawiam na kreatywności, wyciągam małe szklanki, tace i pojemniki.

5 pomysłów na dekoracje z podwiędłych kwiatów

Każdy z tych sposobów zapewnia kwiatom duży dostęp do wody i można się cieszyć nimi jeszcze tydzień a nawet dwa. Nic się nie zmarnuje :).

Pomysł 1: Mini bukieciki

Sama nie wiem czy wolę duże bukiety, czy właśnie takie małe urocze mini bukieciki. Na szczęście mogę cieszyć się każdą z tych opcji. Kiedy duży bukiet przestaje wyglądać, pierwsze co robię, to tworzę małe bukiety. Mocno przycinam łodygi, zostawiam te kwiaty, które jeszcze dobrze się prezentują i wstawiam je nawet do zwykłej szklanki. Uzależniłam się od nich totalnie!

podwiędłe-kwiaty-co-znich-zrobi-6podwiędłe-kwiaty-co-znich-zrobi-7podwiędłe-kwiaty-co-znich-zrobi-8

Pomysł 2: Pływające w wodzie

Druga propozycja to pączki kwiatów pływające w wodzie. Najbardziej lubię je zanurzone w zwykłych szklankach. Pięknie wyglądają róże, ale tak naprawdę każdy rodzaj kwiatów się sprawdzi.

podwiędłe-kwiaty-co-znich-zrobi-5

Pomysł 3: Płatki pływające w wodzie

Pączki już bardzo źle wyglądają, ale da się z nich wybrać jeszcze ładne płatki? To świetnie, bo cudnie wyglądają zatopione w wodzie. Można dorzucić do nich pływające świece i powstanie bardzo romantyczna dekoracja.

podwiędłe-kwiaty-co-znich-zrobi-4

Pomysł 4: Girlanda wokół wazonu

Świetnie sprawdzi się wtedy, gdy mamy duży bukiet do wykorzystania. Z części kwiatów robimy mini bukiet, a drogą część układamy na małej tacy wokół wazonu. Najważniejsze to nie zapomnieć o częstym dolewaniu wody na tacę, bo kwiaty bardzo szybko ją piją.

podwiędłe-kwiaty-co-znich-zrobi-9podwiędłe-kwiaty-co-znich-zrobi-10

Pomysł 5: Wianuszek

Ten pomysł bazuje na pomyśle wyżej, bo możemy zrobić z kwiatów wianuszek. Żałuję, że nie mam odpowiedniej komody, by móc go ładnie wyeksponować. Tu też widziałabym w środku pływające świece.

podwiędłe-kwiaty-co-znich-zrobi-11 podwiędłe-kwiaty-co-znich-zrobi-12

Co jeszcze można zrobić? Ułożyć w okrągłej gąbce florystycznej okrągłą kulę, zanurzyć w żelu do kwiatów albo przygotować naturalne kosmetyki z płatków. Chyba się właśnie skuszę na takie kosmetyczne DIY.

Ciekawa jestem czy Wy wykorzystujecie w jakiś sposób podwiędłe kwiaty. Tworzycie dekoracje czy dodajecie je np. do naturalnych kosmetyków, a może od razu lądują w koszu? I koniecznie dajcie znać jak Wam się podobają moje propozycje 🙂

You May Also Like…

Namalowałam dla Was kartkę ♥️

Namalowałam dla Was kartkę ♥️

Wspominałam w ostatnim wpisie, że zaczęłam malować. I tak z potrzeby serducha namalowałam Mikołaja vel Dziadka Mroza jaki wisi u mnie na choince. Dzielę się nim z Wami w formie pocztówki. Mam nadzieję, że ta kartka świąteczna do druku albo do cyfrowego przesyłania,...

55 komentarzy

  1. czytanie moim hobby

    Wspaniałe zdjęcia.Kwiaty potrafią urozmaicić każde pomieszczenie.Często korzystam ze sposobu kwiaty pływające w wodzie 😉

    Odpowiedz
  2. Ewa Olborska

    Pączki kwiatów w wodzie są najlepsze! 🙂
    Cóż, ja przyznaję, że jak więdną to od razu wyrzucam. No i niestety więdną dość szybko… Mąż się zawsze wkurza, że zapominam wodę zmieniać 🙂

    Odpowiedz
    • Ania Legenza

      Regularna zmiana wody najwięcej daje, ale przyznaję się, że też o tym ostatnio zapominam. Najlepiej przetrzymują jej brak właśnie goździki. No i upały zdecydowanie kwiatom nie służą.

      Mój mąż za to zawsze dba, żebym miała świeży bukiet. Nie lubi sztucznych kwiatów, więc mamy umowę, że nie będę o nich wspominać, jeśli będą świeże 😀

      Odpowiedz
  3. raczkujacwswiat

    Super pomysły, na pewno się przydadzą, bo bardzo lubię cięte kwiaty 🙂

    Odpowiedz
  4. Agata inspiracjemamy

    Super pomysły 🙂 mini bukieciki i pływające kwiatki wykorzystam na pewno, bo kwiatów u nas jest całe mnóstwo

    Odpowiedz
  5. Blue Kangaroo - BLOG STUDENCKI

    Też wkładam robię takie pływające dekoracje, ale bardzo spodobał mi się pomysł z ułożeniem kwiatów wokół wazonu. 🙂

    Odpowiedz
  6. weronika | mavelo

    Pływające w wodzie podobają mi się najbardziej – zarówno całe kwiaty, jak i same płatki 🙂

    Odpowiedz
  7. Ivai Q

    U mnie to głównie ziółka są w szklankach 🙂 za kwiatami ciętymi nie przepadam, a i doniczkowych za dużo nie mam. Jednak na pewno dorobię się terrarium z sukulentami 😀

    Odpowiedz
  8. Marysia | Paperwords

    Pływające świece albo i nie pływające tylko stojące 🙂 moimi faworytami są małe bukieciki i kwiatki pływające w wodzie 🙂

    Odpowiedz
  9. Magdalena Moaa Bartkiewicz

    Gdy poucinamy same główki i puścimy na wodę to dostana nowego życia, na nową wypijają wodę i odżywają 🙂

    Odpowiedz
  10. Jola Piasta

    Pięknie to wszystko wygląda! Ja muszę się przyznać bez bicia, że rzadko wykorzustuję podwiędłe kwiaty, tylko od razu je wyrzucam. A przecież można wyczarować z nich cudnie wyglądającą dekorację! Natchnęłaś mnie niesamowicie. Przy najbliższej okazji spróbuję któregoś pomysłu – jeszcze tylko nie wiem którego, bo wszystkie są urocze.
    No i Aniu – cóż za śliczne, jasne, estetyczne zdjęcia! Cudowności!

    Odpowiedz
  11. Ola oops!!

    Male bukieciki sa przeurocze. Ze tez nigdy na to nie wpadlam.

    Odpowiedz
    • Ania Legenza

      Właśnie ostatnio stwierdziłam, że ciągle u mnie przewijają się te same i powinnam kupić chociaż jeden nowy dla odmiany 😀

      Odpowiedz
  12. Justyna Skowera | elare

    Akurat mam świeży bukiet goździków, ale za kilka dni na pewno wykorzystam Twoje pomysły 🙂

    Odpowiedz
  13. Elka

    Lubię kwiaty, ale jest mi strasznie przykro jak więdną 🙂 Głupie strasznie, ale tak właśnie mam, dlatego nie kupuję za często. Z tego samego powodu mam opory przed kupowaniem żywej choinki 😀

    Kiedyś pani od której kurowałam słoneczniki powiedziała żeby zmiażdżyć łodygi na końcach i dolać do wody domestosu albo innego wybielacza. Nie wiem czy działa, bo nie miałam czego dolać.

    Odpowiedz
  14. Kasia Maj

    Świetne pomysły. Zawsze gdy kwiaty kwiaty już nie wglądają za dobrze to szkoda mi się ich pozbyć. A tu takie fajne rozwiązania, na pewno skorzystam 🙂

    Odpowiedz
  15. Ewa Dybowska

    Śmiem twierdzić, że taki mini-bukieciki są najpiękniejsze 🙂

    Odpowiedz
  16. Dessideria

    Świetne pomysły! Te mini bukieciki to często stosuję 😉

    Odpowiedz
  17. Ania Legenza

    Pięknie wyglądają <3 Niestety przy mojej alergii na kurz na dłuższą metę nie mogę mieć suszonych kwiatów. Ale super, że się podzieliłaś, bo na pewno kogoś zainspirują Twoje zdjęcia 🙂

    Odpowiedz
  18. Jola

    U mnie zawsze lądują od razu w koszu. Teraz jednak muszę poszukać pojemnika aby mogły pływać. 🙂

    Odpowiedz
    • Ania Legenza

      Na pewno jakiś znajdziesz, bo wystarczy szklanka czy zwykła filiżanka :)) U mnie nawet mlecznik sprawdza się w roli wazonu 😀

      Odpowiedz
  19. Beata Redzimska

    Super ten pomysl z kwiatami plywajacymi po wodzie, zawsze da sie

    wykorzystac rowniez w ten sposob plywajace platki. Bardzo fajne pomysly. Pozdrawiam serdecznie Beata

    Odpowiedz
  20. Alexandra

    Nie wykorzystuje ale teraz zacznę. Szczegòlnie urzekły mnie pływające kwiatki i płatki 🙂

    Odpowiedz
    • Ania Legenza

      To się bardzo cieszę! W wersji pływającej to też jedna z najczęściej pojawiających się u mnie opcji.

      Odpowiedz
  21. Ania Kalemba

    Aniu! Genialne! Ja też uwielbiam takie mini-bukieciki! Są niesamowicie urocze! <3

    Odpowiedz
  22. Komiteptol

    Fantastyczne pomysły! Najlepsze te pływające płatki! /Agata

    Odpowiedz
  23. My LittleRedThink

    A ja tęsknię za jakimś postem o sprzątaniu/organizacji… Chociaż wianek mnie zauroczył 😉

    Odpowiedz
    • Ania Legenza

      Wpisy organizacyjno-sprzątaniowe będą, ale wiele rzeczy, o których pisałam na blogu ciągle się u mnie sprawdza bez zarzutu, więc automatycznie nie piszę o nich tak często jak kiedyś 🙂

      A może masz z czymś problem i chciałabyś właśnie o tym poczytać?

      Odpowiedz
      • My LittleRedThink

        Hm…. 🙂 Zastanawia mnie, czy tylko u mnie kurz pojawia się kilka minut po starciu go… Zwłaszcza na sprzęcie. Nie wiem, czy to kwestia złych ściereczek (ale próbowałam różnych), czy specyfiku. Niby gołym okiem go nie widać, ale pod kątem, jak przykucnę, to nadal jest!
        Szukam też sposobu na pozbycie się zapachu papierosów. Z auta. Kawa nie pomaga. 🙁
        Ale stancjową kuchnię swego czasu mi uratowałaś.

        Odpowiedz
        • Ania Legenza

          Z papierosami nie pomogę, bo u mnie się nie pali, i poza chwilami gdy na balkonie pali sąsiad, nie mam styczności z tym zapachem. Kiedyś kupiłam używany telefon i śmierdział papierosami kilka miesięcy zanim zapach całkowicie się ulotnił 🙁

          Co do kurzu, to duże znaczenie ma wentylacja w mieszkaniu. W moim obecnym jest gorsza i kurzy się znacznie szybciej niż w poprzednim. Wpływ ma też położenie np. przy ruchliwej ulicy. Czy te środki antystatyczne pomagają? Specjalnie nie zauważyłam różnicy, więc myślę, że to nie kwestia techniki, ale lepiej wycierać kurz ściereczką z mikrofibry, nawet lekko wilgotną. Wtedy nie wznosimy go w powietrze, tylko osadza się od razu na ścierce. Pomyślę nad testami i jak wyjdzie mi coś ciekawego to opublikuję na blogu 🙂

          Odpowiedz
          • My LittleRedThink

            Cóż, może wywietrzeje po jakimś czasie. Kupiiśmy samochód i widocznie poprzedni właścicel palił. Następnym razem muszę jechać na obejrzenie auta, a nie wysyłać samego faceta. 😉 Dziękuję za odpowiedź, będę myśleć. Za miesiąc się wyprowadzamy z obecnego mieszkania, jadę na miesięczny staż, a gdzie później się osiądziemy – nie mamy pojęcia. Oby gdzieś z dobrą wentylacją 😉

  24. anula

    ale dawno mnie tu nie było widzę że mam sporo do nadrobienia 😛 a co do kwiatków „po terminie” to mocze ja całe w wodzie około godzinki potem skubie płatki i rozkladam na kaloryfery i mam naturalne zapachy. A takie wysuszone płatki zbieram do dekoracji np stołu.

    Odpowiedz
  25. Kamila Kołodziejczak

    Kilka z Twoich pomysłów stosuje na co dzień, ale urzekły mnie płatki na wodzie 🙂

    Odpowiedz
  26. Vandrer Uggle

    Płatki pływające w wodzie i całe pąki. Właśnie rozwiązałaś jeden z moich największych życiowych problemów:) Nie cierpię wyrzucać bukietu jeśli są w nim jeszcze jakieś świeże kwiaty:) Dziękuję.

    Odpowiedz
  27. Joanna Cieślak

    Mini bukieciki to zdecydowanie fajny pomysł. Przy najbliższej okazji muszę stworzyć też pływającą kompozycję 🙂

    Odpowiedz
  28. Magdalena Amfora

    Pływające w wodzie to mój faworyt! Pięknie 🙂
    Pozdrawiam z kreatywnych 😉

    Odpowiedz
  29. Magda | Dobrze Zorganizowana

    Ciekawe pomysły – u mnie zwykle bukiety kończą swój żywot w postaci mini bukietów, ale przy następnym spróbuję wykorzystać jeden z kolejnych pomysłów 🙂

    Odpowiedz
  30. http://zyciecudem.blogspot.com

    Mam podobne pomysły, bo szkoda mi wyrzucać kwiaty – kocham je. Dlatego w swoim ogrodzie mam ich dużo. Fajny post gratuluję. Zapraszam do siebie. Pozdrawiam

    Odpowiedz
  31. Pilat Anna

    Świetne pomysły, niestety większośc nie dla mnie { buszujący kociak } ale nie daje się mu i niewielkie flakoniki/słoiczki/fiolki z kwiatuszkami wieszam na gałązce zawieszonej pod sufitem. : ) Wianuszek jest uroczy, chętnie zawiesiłabym taki u siebie w mieszkaniu. Pozdrawiam. : )

    Odpowiedz
  32. Izabela Be

    Akurat dziś zastanawiałam się co zrobić z moim bukietem imieninowym 😉
    dzięki 🙂 Kwiaty w wodzie na początek 🙂

    Odpowiedz
  33. My Home Rules

    Płatki kwiatów a szczególnie róż można wykorzystać do romantycznej kąpieli, szczególnie podczas zbliżających się Walentynek.

    Odpowiedz
  34. Edpholiczka

    cudowne pomysły! Często podobnie wykorzystuję kwiaty, które już podupadają 🙂

    Odpowiedz
  35. JuliaArt

    Najbardziej spodobał mi się te pływające w wodzie 🙂

    Odpowiedz
  36. Ania

    Naprawdę ciekawe pomysły

    Odpowiedz
  37. Ola

    Pływające kwiaty są cudowne. Najczęściej tak właśnie kończą wszystkie ofiarowane mi bukiety 😀

    Odpowiedz

Funkcja trackback/Funkcja pingback

  1. Wolny Tygodnik #3 | wolnoMi - […] podsunęła nam w tym tygodniu kilka pomysłów na to, jak dłużej cieszyć się ciętymi kwiatami – nawet jeżeli nie…

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Cześć, tu Ania!

Czaruję wnętrza. Widzę potencjał tam, gdzie na pierwszy rzut oka go nie ma i zawsze znajdę sposób na to, aby mieszkało się piękniej i lepiej. Zapraszam Cię do mojego świata.

KATEGORIE

WYSZUKAJ

MOJA KSIĄŻKA O EKO SPRZĄTANIU

Do miejsca, w którym żyję podchodzę całościowo. Od wyboru najlepszego odcienia bieli, przez funkcjonalność, po to czym sprzątam. Od lat jestem fanką domowych środków czystości. Moje ulubione przepisy zebrałam w ebooku, który Ci szczerze polecam.