fbpx
 

Jesienna girlanda z szyszek DIY

utworzone przez | lis 6, 2014 | KREATYWNIE | 43 Komentarze

girlanda-z-szyszek-top

Marzyła mi się girlanda. Wisząca nad łóżkiem, trochę jak na zagłówku (nie mam zagłówka, ale mam parapet) i na szczęście sama wpadła mi w ręce. Pod moim blokiem rośnie modrzew, a wokół niego stos maleńkich szyszek. Nie mogłam przecież nie skorzystać.

Dekoracje z szyszek zawsze mi się podobały i choć mogą już bardziej kojarzyć się ze Świętami, to ja postanowiłam nie czekać. Moja jesienna girlanda z szyszek, jest banalnie prosta w wykonaniu, potrzeba tylko 5 minut, a do tego jest ekologicznie i za darmo. A jeśli dotrwa do Świąt, to tym lepiej.

jesienna-girlanda-4-sypialnia

 Do przygotowania girlandy z szyszek potrzebujemy:

  • szyszki – szyszki modrzewiu są nieduże, a patrząc na zdjęcia uświadomiłam sobie, że im większe i bardziej okazałe, tym girlanda będzie ładniej się prezentować. Można też użyć sztucznych, dekoracyjnych szyszek, ale jeśli macie niedaleko las, to bez sensu przepłacać.
  • sznurek jutowy

jesienna-girlanda-1

Klej na gorąco nie jest potrzebny. W pierwszej chwili myślałam, że go użyję, ale był zupełnie zbędny. 

Kroki:

  1. Ucinamy sznurek odpowiedniej długości. Najlepiej odmierzyć od miejsca, na którym chcemy zawiesić girlandę.
  2. Zawiązujemy sznurek wokół końcówki szyszki. Jeśli jest kawałek gałązki będzie najwygodniej, ale jeśli go nie ma, to wystarczy zawiązać w okół ostatnich płatków.

jesienna-girlanda-3

3. Mocujemy tak wszystkie szyszki, odległości między nimi według naszego uznania. Zawsze będzie można je poprawić. Trzeba tylko uważać, żeby girlanda nam się nie poplątała. Niestety mojej się to zdarzyło i dłużej niż wykonanie zajęło mi jej rozplątanie.

jesienna-girlanda-2

Gdzie zawiesić?

W pierwszym momencie girlanda zawisła na parapecie, a właściwie przyczepiłam ją na bluetacka. Okazało się to jednak mało praktyczne, dlatego zawiesiłam ją wokół lustra w przedpokoju. Tam wygląda idealnie i nie przeszkadza w używaniu 🙂 Pewnie prezentowałaby się najlepiej na białej ramie, ale w takiej wersji też mnie cieszy, a to najważniejsze 🙂

jesienna-girlanda-4-sypialnia

Zdjęcie nie oddaje całego uroku, bo niestety to ciemny kąt, a w dodatku sztuczne światło nie sprzyjało uchwyceniu naturalnego efektu. Ale już od progu jest przyjemnie i bardziej po mojemu. W ogóle ostatnio zaczęłam coraz mocniej wprowadzać różne „moje” elementy do mieszkania, przy okazji realizując jesienne domowe postanowienia i dużo przyjemniej mi się mieszka 🙂

jesienna-girlanda-4-przedpokój

I jak Wam się podoba taka dekoracja? 🙂

You May Also Like…

Namalowałam dla Was kartkę ♥️

Namalowałam dla Was kartkę ♥️

Wspominałam w ostatnim wpisie, że zaczęłam malować. I tak z potrzeby serducha namalowałam Mikołaja vel Dziadka Mroza jaki wisi u mnie na choince. Dzielę się nim z Wami w formie pocztówki. Mam nadzieję, że ta kartka świąteczna do druku albo do cyfrowego przesyłania,...

43 komentarze

    • Simona

      Ojej, jest piękny! Aż szkoda, że tutaj u mnie tak ciężko o szyszki…

      Odpowiedz
    • Ania Legenza

      Bosko wygląda! Może jednak nazbieram więcej szyszek 😀

      Odpowiedz
  1. Zielone Serduszko

    Genialny pomysł 🙂 Mój kot chyba rozniósłby to w mig, dlatego podziwiam girlandę na Twoich zdjęciach 🙂

    Odpowiedz
    • Ania Legenza

      No tak, przy zwierzakach to tego typu dekoracje odpadają 🙁

      Odpowiedz
  2. kudels

    Ja taki patent wykorzystam na choinkę:)

    Odpowiedz
    • Ania Legenza

      Też myślałam o tym, by zawiesić ją później na choince 🙂

      Odpowiedz
  3. Magiczne Slowa

    Ślicznie to zrobiłaś, dekoracja w sam raz na jesienną porę, fantastyczna! 🙂

    Zapraszam na wyzwanie blogowe:

    Odpowiedz
  4. Jola

    Świetnie to wygląda. Chyba idę na spacer w poszukiwaniu szyszek.

    Odpowiedz
  5. Iwona

    Podoba mi się, ale u mnie nie zdałaby egzaminu raczej 🙂 Mój Narzeczony na początek nie mógł zrozumieć, dlaczego zasuszyłam bukiet zaręczynowy 😀

    Odpowiedz
    • Ania Legenza

      Haha 😀 Mój mąż nie lubi sztucznych kwiatów, ja raczej żywych nie suszę, ale z takimi leśnymi znaleziskami nie ma problemu, choć zachwytu też nie 😉

      Odpowiedz
      • Iwona

        Ja ususzyłam bo mi po prostu szkoda bylo wyrzucać 🙂 Poza tym pomyślałam sobie, że wyrzucę go po ślubie 🙂

        Odpowiedz
        • Ania Legenza

          🙂 Ja suszone lubię i całe zasuszone bukiety bardzo mi się podobają, ale tez mocno się kurzą i trudno je doczyścić, a ja jestem uczulona na kurz, więc samo się zdecydowało.

          A na ślubne bukiety są jakieś preparaty (nie wiem czy w Polsce dostępne), które pozwalają zakonserwować go tak, że nic się z nim nie dzieje przez długie lata.

          Odpowiedz
  6. Kasia

    Prześlicznie to wygląda, szczególnie na parapecie! Dlaczego te miejsce się nie sprawdziło? Taka ozdoba na 100% pojawi się w naszym nowym mieszkaniu, na razie nasz parapet zdobią luźno, nieprzypadkowo, rzucone kasztany 🙂 (pozdrawiam-kasia-7mieszkańw5lat)

    Odpowiedz
    • Ania Legenza

      Zahaczaliśmy o girlandę i się z suwała. A gdy leżała na parapecie jakoś nie mogłam się do niej przekonać. Przy lustrze wygląda fajnie, a do tego nie przeszkadza w korzystaniu 🙂

      Odpowiedz
  7. Milena

    Bardzo fajne ale dodałabym jakies lampki zeby bylo bardziej nastrojowo

    Odpowiedz
    • Ania Legenza

      Moje światełka w stylu cotton balls się tworzą. Długo mi zeszło na szukaniu jednego elementu, ale wczoraj go dokupiłam, więc będzie i bardziej nastrojowo 🙂 W sumie można by i szyszki doczepić do zwykłych światełek albo zawiesić dwa sznurki, jeden światełkowy i jeden szyszkowy.

      Odpowiedz
      • Milena

        mam nadzieję, że będzie tutorial o światełkach w stylu cotton balls lights.

        Odpowiedz
          • Milena

            super, czekam z niecierpliwością 🙂

  8. Jola Piasta

    Takie proste sposoby są genialne! Potrafią niesamowicie zmienić miejsce. Bardzo przyjemne i szybkie DIY! Pomyślę nad dłuższym spacerem w poszukiwaniu inspiracji 😉

    Odpowiedz
  9. Ania Kalemba

    Proste i efektowne! Podoba mi się! 🙂 Z szyszkami mam tylko jeden problem… Nie lubię ich z powodu traumy z dzieciństwa 😀 Nie pamiętam o co chodzi, ale Mama mówiła, że w jednym z mazurskich lasów roczna Ania nadziała się na szyszkę i do tej pory uraz pozostał 😀

    Odpowiedz
    • Ania Legenza

      Ojej, to straszna trauma! Ale rozumiem i współczuję 🙂 Sama mam kilka takich rzeczy, do których ciężko mnie przekonać przez niemiłe wspomnienia z dzieciństwa 😀

      Odpowiedz
  10. Pani Strzelec

    Jako „miastowa” dobrze się czuję, gdy w podobny sposób wpuszczę do mieszkania naturę.

    Odpowiedz
  11. haukotella

    Uwielbiam szyszkowe gadżety. W tym roku planowałam zrobić z nich jakieś choinkowe ozdoby, a taka girlanda będzie idealna 🙂

    Odpowiedz
  12. AgaSzacho.com

    Już mam nazbieraną całą skrzynkę szyszek w celu świątecznych dekoracji 🙂

    Odpowiedz
    • Ania Legenza

      Super! Ja w tym roku też stawiam na naturalne dekoracje 🙂 Może się wspólnie zainspirujemy!

      Odpowiedz
      • AgaSzacho.com

        Mam nadzieję, że tak bo właśnie poszukuję różnych inspiracji 🙂 W zeszłym roku zrobiłam choinkę z patyków i naturalne wianki. A teraz szukam kolejnych inspiracji bo uwielbiam wszystko co jest diy 🙂

        Odpowiedz
  13. Różowa Klara

    Prosty sposób na ciekawy dodatek z którym poradzi sobie każdy. Bardzo ciekawy sposób.

    Odpowiedz
  14. Paulina (pas)

    Ładnie! 🙂 Czekam na jakieś świąteczne, tylko proste! Mam dwie lewe ręce, a chciałabym coś sama zrobić do domu…

    Odpowiedz
      • Paulina (pas)

        Przeglądałam i żałuję, że nie odkryłam Twojego bloga przed zeszłymi świętami, bardzo przydałyby mi się ozdoby na ostatnią chwilę. 😉

        Odpowiedz
        • Ania Legenza

          🙂 To w tym roku też jest okazja, ale jeśli spodobały Ci się np. bombki w wysokim wazonie to nie polecam, chyba że masz plastikowe. Sporo ich wytłukłam 😀

          Odpowiedz
  15. Ola | Niemiecka Sofa

    Aniu, podziwiam za kreatywność! Niby takie „nic”, a jak zmienia przestrzeń 🙂

    Odpowiedz
  16. Dobre Geny

    Bardzo fajnie wygląda przy lustrze, podoba mi się 🙂 Jesień potrafi być fajna, jakoś w tym roku doceniam ją jak nigdy. ja na razie, w ramach ozdabiania domu, wykorzystałam garść żołędzi i kasztanów w większym naczyniu w towarzystwie waniliowej grubej świecy.

    Odpowiedz
  17. Una

    Fajny pomysł! Świetna dekoracja na zimę!

    Też przyniosłam szyszki i na razie mieszkają w żeliwnym garnku, a gdy zrobi się bardziej zimowo, przeniosą się w bardziej wyeksponowane miejsca.

    Odpowiedz
  18. fancy me

    Pomysł cudowny 🙂 ale dlaczego posty teraz tak rzadko? 🙁

    Odpowiedz
  19. Joanna P

    Przepiękna, uwielbiam takie ozdoby pełne prostoty.

    Odpowiedz
  20. Monika Fiszer

    lubię szyszki wsypać do dużej szklanej kuli 🙂

    Odpowiedz
  21. Ivai Q

    Chętnie zobaczę jak wykorzystałaś je do świec 🙂 U mnie ogromna szyszka zagościła w akwarium z sukulentami, które zrobiłam po wpisie u Ciebie 🙂

    Odpowiedz

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Cześć, tu Ania!

Czaruję wnętrza. Widzę potencjał tam, gdzie na pierwszy rzut oka go nie ma i zawsze znajdę sposób na to, aby mieszkało się piękniej i lepiej. Zapraszam Cię do mojego świata.

KATEGORIE

WYSZUKAJ

MOJA KSIĄŻKA O EKO SPRZĄTANIU

Do miejsca, w którym żyję podchodzę całościowo. Od wyboru najlepszego odcienia bieli, przez funkcjonalność, po to czym sprzątam. Od lat jestem fanką domowych środków czystości. Moje ulubione przepisy zebrałam w ebooku, który Ci szczerze polecam.