Na mojej wakacyjnej liście wyzwań i zadań znalazł się punkt dotyczący metamorfozy pokoju w moim rodzinnym domu. Dosyć często tam bywamy – po to, żeby odwiedzić rodziców czy spotkać się ze znajomymi. Nie raz kusiło mnie, żeby wprowadzić większe zmiany, kiedy jeszcze byłam na studiach. Zawsze jednak kończyło się na myślach, że jestem tu po drodze, tymczasowo, więc nie warto tracić energii i pieniędzy na wprowadzenie zmian.
Ostatnio jednak razem z mężem doszliśmy do wniosku, że nie ma sensu tkwić w takiej tymczasowości i pora to zmienić. Pokój przed zmianami prezentował się tak jak na zdjęciu niżej. Mało inspirująco, bardzo nastolatkowo i już absolutnie nie w naszym stylu. A oboje nie chcemy odkładać dobrych zmian na później. W końcu każda chwila w życiu liczy się tak samo, a otoczenie w jakim przebywamy ma bardzo duże znaczenie.
Pokój przed zmianami
Panorama robiona w trakcie przygotowań do malowania.
W zeszłym tygodniu zaczęliśmy zmiany. Na początek zamalowanie tych wspaniałych kolorów na ścianie i pozbycie się starych mebli. Remont rozciąga się w czasie, bo nie ma nas na miejscu, a wszystko chcemy zrobić sami. Teraz pora na kolor i ostateczne umeblowanie. I tu pojawia się moje pytanie do Was:
Które ustawienie mebli wybrać?
Pokój nie jest duży (4,75 x 2,4), w dzień ma pełnić funkcję salonu z miejscem do pracy, a w nocy sypialni, stąd rozkładana kanapa. Chcemy ograniczyć ilość mebli w pokoju. Najlepiej byłoby gdybyśmy zmieścili się w jednej szafie, funkcję biurka pełniłby sekretarzyk, a półki na książki będą zamontowane we wnęce. Do tego narożna kanapa i stolik/ława na kółkach, który mamy i będziemy przerabiać, by pasował do nowej aranżacji pokoju.
Pobawiłam się odrobinę darmowym programem do projektowania wnętrz i mniej więcej udało mi się rozplanować dwa ustawienia, które rozważamy. Które z nich jest według Was lepsze? A może macie zupełnie inną wizję?
Aranżacja 1
W tej wersji szafa stanęłaby na przeciwko drzwi wejściowych, a kanapa w rogu pokoju. W zasadzie jedyne wątpliwości jakie mam przy tym ustawieniu, to te dotyczące szafy na wprost wejścia. Nie wiem czy będzie to dobre „pierwsze wrażenie” po wejściu do pokoju.
Aranżacja 2
To wersja, do której mniej się skłaniamy, bo jest dosyć podobna do aktualnego ustawienia, a chcielibyśmy większej zmiany. Z drugiej strony czasem sprawdzone rozwiązania są właśnie najlepsze. No i zawsze można meble przestawić!
Metamorfoza pokoju – meble i dodatki
W zasadzie na szafę i kanapę jesteśmy zdecydowani. Półki prawdopodobnie w dużej mierze będą handmade. Zastanawiamy się jeszcze nad sekretarzykiem, bo być może trafi się nam jakieś cudo na targu staroci, a ja będę mogła zrealizować jedno ze swoich marzeń i zająć się metamorfozą starego mebla. Do tego oczywiście dodatki, które trochę ożywią wnętrze.
Kanapa narożna Ikea / Szafa Ikea / Sekretarzyk Ikea / Poduszki Ikea i Westwing
W związku z tym, że we wcześniejszych latach sezon wakacyjny sprzyjał wielu pytaniom o remonty, zabezpieczenie mieszkania na czas remontu i o sprzątanie po, a ja w końcu miałam okazję przypomnieć sobie jak to jest, śpieszę donieść, że już niedługo na blogu pojawi się poradnik remontowy. I oczywiście nie zabraknie też wpisu ze zdjęciami pokoju po wprowadzeniu wszystkich zmian.
Aktualizacja:
Pojawiło się wiele pytań o darmowe programy do projektowania wnętrz, z których korzystałam, więc postanowiłam odrobinę rozwinąć ten temat.
Home Styler
W nim zrobiłam wizualizacje 3D z głównego zdjęcia. Niestety nie ma możliwości zmiany wielkości większości mebli, dlatego przy rzutach skorzystałam z innego programu, by proporcje były bardziej realistyczne. Można też w nim wygenerować podgląd panoramiczny. Niestety półki i stolik, w których udało się zmienić wielkość, zostały z panoramy usunięte. Ale mimo wszystko sam efekt bardzo fajny!
The Make Room
To program, w którym można zaprojektować wnętrze 2D, ale najważniejsze jest to, że pozwala na zmianę wielkości mebli. Nie wszystko da się oczywiście odwzorować jeden do jednego (u nas np. narożna kanapa z projektu ma inne proporcje niż ta, którą chcemy kupić mimo wpisania odpowiednich wielkości), ale dla ogólnego zarysu i rozplanowania przestrzeni jest idealny.
P.S. Dziękuję za tak liczne rady! Będziemy sprawdzać różne ustawienia :).
Dajcie koniecznie znać, które ustawienie mebli jest według Was lepsze i co jeszcze byście zmienili. Bardzo liczę na Waszą pomoc! 🙂
1, zdecydowanie!
..chyba że chcecie by zaraz po wejściu do pokoju 'wpadać’ (choćby wzrokiem) na łóżko, które jednak jest sprawą bardzo.. intymną i prywatną 😉 nie mówiąc o problemach z przechodzeniem 😉
1 aranżacja zdecydowanie lepsza 🙂 W tej drugie jakoś tak zaraz po wejściu do pokoju wpada się na łóżko. 1 aranżacja daje poczucie takiej większej intymności, kiedy łóżko nie jest przy drzwiach 😉
Układ 1 absolutnie!
Po wejściu do pokoju widok na ulubione biurko, a z kanapy widok przez okno! Bez względu na to, w którą stronę się położycie 🙂
Dokładnie te sofę kupiliśmy do naszego pokoju, który będziemy mieć tu w Gdyni. Z tym że nie w wersji narożnikowej:) znacznie bardziej podoba mi się szafa naprzeciwko drzwi niż sofa, będzie przytulniej. I cos jeszcze chciałam napisać, ale zapomniałam 🙁
Aranżacja nr 1 a i zmieniłabym jeszcze klosz do lampy.
Nowa lampa już zamówiona! Przypomniało mi się o niej już po stworzeniu kolażu, a nie chciałam dłużej opóźniać publikacji wpisu 🙂
Kanapę mamy bardzo podobną, a szaf z Ikei miałam już kilka i absolutnie polecam te z serii PAX. Wiem, że niestety drożej, dlatego początkowo kupiliśmy bez drzwi, same środki, ale są najwyższej jakości, wysokie niemal pod sufit z pełną dowolnością aranżacji środka i na wypadek przeprowadzki zawsze możecie dokupić kolejne elementy. U nas stoją w sypialni i u Mikołaja i jak cokolwiek nowego wpadnie mi do głowy, mogę je przestawiać, dokupywać, wszystko do siebie pasuje. Frontów ogromny wybór, na pewno dopasujecie coś do klimatu, jaki chcecie uzyskać.
A sekretarzyk… moje spełnione marzenie, niestety po przeprowadzce zupełnie nie mam na niego pomysłu. Był już biurkiem, był toaletką, teraz na żadne z tych funkcji mi nie pasuje. Niestety w tym z Ikei nie mieszczą się w środku segregatory, za to te drobne komódki z szufladkami idealnie 🙂
Aranżacja 1 bardziej do mnie przemawia, jesli wymiary sa oddane rzeczywiscie- przy aranzacji 2 musicie sie przeciskac miedzy lozkiem a drzwiami, a nie daj Bog wejsc z herbata czy w nocy siku 🙂 Ja pokoju w domu rodzinnym juz nie mam, moja mama przerobila go na sypialnie dla siebie i taty. Czy jestem jedyna osoba bez kąta w domu u rodzicow? 😀
Również jestem za pierwszą opcją 🙂 Tak jak Ewa J. jestem za wzrokiem rzuconym najpierw na szafę, a dopiero później na łóżko. Dodatkowo siedząc na kanapie będziesz miała widok na to, co za oknem, a patrzeć na drzwi to żadna przyjemność w zasadzie 😛
I, jak sama piszesz, meble zawsze można przestawić!
1 ustawienie zdecydowanie na TAK, kolor szaf i sofy podoba mi się bardzo więc nic bym nie zmieniała;o)
A ja bym wybrała jeszcze inne rozwiązanie – nie wiem czy wymiary oddają rzeczywistość, ale moja propozycja jest taka. Kanape postawiłabym na ścianie z wnęką (pod warunkiem, że półki kończyłyby się równo ze ścianą) – pod reką byłyby i książki i dobre światło w razie ochoty poczytania. Szafe postawiłabym na ścianie jak w aranżacji 1 ale bardziej na środku lub na drugiej ścianie – równiez pośrodku tak by po otwarciu drzwi nie wpać na nią. Na ścianie przy drugim oknie (na prawo od drzwi) postawiłabym sekretarzyk. Ale jeżli do wyboru jest tylko jedna z dwóch aranżacji to wybrałabym drugą z tą zmianą, że kanapę zamieniłabym miejscami z sekretarzykiem – kanapa bardziej na środek ściany a sekretarzyk w rogu, najlepiej odwrócony bokiem do drzwi) :). Poza tym super, że dałaś taki post bo sama jestem w trakcie planowania zmian w pokoju – wszystkie prace chcemy wykonać sami i to z materiałów które posiadamy (czyt. minimalnym kosztem), a program do aranżacji wnętrz bardzo nam pomorze w rozplanowaniu wszystkiego. Życzę powodzenia w metamorfozie pokoju 🙂
Jak kroi się remont, to od razu przełożyłabym zawiasy w drzwiach, tak, żeby otwierały się na lewo. Od razu byłoby wygodniej.
Drzwi w ogóle otwierają się na zewnątrz. Nie ogarnęłam programu, moja wtopa :/. A tak wiele osób zwróciło na to uwagę! 🙂
1. w drugim wydaje się, ze drzwi prawie koliduję z narożnikiem
1 wariant lepszy, ale…
obróciłbym kanapę na krótszą ścianę (tylko pytanie czy kanapę da się przełożyć, tak żeby leżanka była przy dłuższej ścianie bez okna?). Dzięki temu pokój by się trochę skrócił. Do tego jedna dłuższa ściana na ciemny kolor, dzięki temu znów skraca się pokój (wiem, że teraz w modzie są śnieżnobiałe ściany, ale ze zdjęcia pokój wygląda jak by był mega długi).
A może… podaj wymiary pokoju, będzie nam łatwiej coś Ci podpowiedzieć 😉
Zapomniałam o tym! Długość 4,75 + wnęka 20 cm, szerokość 2,4. Dzięki za przypomnienie, zaktualizowałam już wpis 🙂
Tak jak przedmówczynie skłaniam się za opcją nr 1. Zastanawia mnie ta kanapa, bo też planujemy małe przemeblowanie i szukamy czegoś wygodnego. Może Ktoś ma i się wypowie? Czy jest wystarczająco wygodna do spania na stałe?
@karolinasolis:disqus napisała, że ma i poleca! Czuję się uspokojona, bo miałam trochę wątpliwości 🙂
Zdecydowanie 1 wersja 🙂 zrobi się tam więcej powietrza 🙂 Łóżko na przeciwko drzwi się nie sprawdzi:)
Pierwsza aranżacja 🙂
Biel i popiele to kolory, które uwielbiam.
Ja bym szafę schowała tuż za drzwiami. Kanapę jeśli się da, ustawiła na ścianie z wnęką. Biurko w rogu, bokiem do drzwi – nie lubię mieć wchodzących za plecami. 😛 Jestem bardzo ciekawa efektu końcowego. Uważam, że każde wnętrze robią dodatki, a Wy wybraliście dobrą, neutralną bazę. Jestem pewna, że ostatecznie stworzycie przytulny pokoik. Powodzenia 🙂
Wybrałabym bramkę nr 1 z zamianą miejsc szafa-sekretarzyk! Pozdrawiam! 🙂
Ja troszke z innej beczki: moze zastanowilabys sie nad wspieraniem nsszej gospodarki, a nie szwedzkiej? Wszyscy teraz tylko kupuja w Ikea, a nasze Black Red White czy Bog Fran niegorsze;) Tez maja w kolekcjach biale szafy, a w Bodzio chyba widzialam podobny naroznik.
BRW, Agata Meble etc mają tragiczny design w porównaniu do ładnych, zgrabnych i modnych rzeczy za niewielkie pieniądze z IKEI. Sorry Batory. Mam całe mieszkanie kupione w IKEI (kilka drobiazgów z Westwinga z sentymentu) i będe kupować tam meble zawsze. Problem?:)
Tak btw to mam ten narożnik i polecam 🙂
BRW – odradzam rękami i nogami. Każdy ze znajomych, rodziny, kto kupił tej marki meble z zamysłem, że mają posłużyć dłużej niż 5 lat pluł sobie potem w brodę, bo te meble na dłużej niż 5 lat się nie nadają bo się po prostu rozpadają. Z rodzimych firm produkujących szafy, regały, meble salonowe polecam Szynaka Meble. Ładny design i porządne wykonanie w przystępnej cenie. Też nie mam dobrego zdania o meblach IKEA… ale te przynajmniej mają fajny design, bo przy BRW długo można by się zastanawiać „co autor danego zestawu miał na myśli?” o fatalnej jakości obiciach nie wspomnę
Ja z rodzimych firm meblowych mogę polecić Szynaka Meble i Helvetia Wieruszów. Może nie są aż tak rozreklamowane jak BRW, ale jakość jest nieporównywalna.
IKEA dużo mebli produkuje wlasnie w polskich fabrykach, inwestuje, poczytaj na necie. A niestety BRW to ani ten wyglad ani wykonanie.
Wszystkie meble, które są w pokoju kupione są w BRW. Jakość jest marna, design się starzeje i mimo chęci do przemalowania mebli odpuściłam. Przejrzałam nawet ich aktualną ofertę i niestety kolekcje jak 10-15 lat temu 😉
Zdecydowanie nr 1 – przytulnie i miło dla oka, a szafa będzie miła zapowiedzią tego, co nas czeka po wejściu do środka 🙂
aranżacja nr 1 ze zminami, biurko obok kanapy, źle się siedzi tyłem do wejścia do pokoju (nawet feng shui o tym mówi).
Może też bym pokombinowała z kanapą (nie wiem czy narożna do tak małego pokoju się sprawdzi. może by ją postawić plecami do ściany z w nęką (tej co teraz jest biała)
druga mega nie funkcjonalna.będzie się wpadać na kanapę od wejścia.
ps no Gaba BRW czy bodzi to mego tandeta niestety mam w domu ich meble i ikea i ikea mimo iż szczytem jakości nie jest to w porównaniu do BRW mercedes 😉
Mam bardzo podobny pokój, też chudy i długi, tylko że bez wnęki i z jednym oknem 🙂 szafę mam naprzeciw drzwi, narożną i do niej jest przystawiony głęboki regał na książki (wchodzą 3 rzędy) i normalna szafa. Żaden z gości nie miał z tym problemu, a wręcz podziwiają szafy, a nam jest wygodnie 🙂 łóżko też mam rozkładane i nie wyobrażam sobie, że mogło by stać przy drzwiach.
Zdecydowanie 1 🙂 Nie lubię jak mam coś po drodze na wejściu do pokoju 🙂
To cudowne, że macie w ogóle taką możliwość! Dotychczas się nad tym nie zastanawiałam, ale odkąd wyjechaliśmy na studia, zarówno mnie, jak i mojego chłopaka rodzice już dawno z domu „wyprowadzili” i nie mamy swoich kątów w ich domach (tzn, wiadomo, że jesteśmy goszczeni, ale już dawno nie ma naszych pokoi). Co do Twoich propozycji, wybrałabym aranżację nr 1. Myślę, że lepiej wpaść wzrokiem na szafę, niż na kanapę (na której pewnie będziecie też spać podczas dłuższych wizyt?)
Mamy ten luksus, że pokój ciągle do naszej dyspozycji. A tak, kanapa będzie też służyć do spania, dlatego też skłaniamy się do pierwszej opcji. Do tej pory łóżko stało po środku pokoju, bliżej drzwi i odrobinę nam się ta konfiguracja znudziła 🙂
Zdecydowanie opcja 1. Jasna szafa nie „zagraci” pokoju, tym bardziej że jest z lusterkiem, a kanapa w oddaleniu od wejścia pozwoli na stworzenie zacisznego kącika. Rozwiązanie z kanapą na wejściu byłoby do rozważenia w opcji, że na kanapie nie byłoby opcji spania 😛
Czekam z niecierpliwoscia na poradnik remontowy. Moze zainspirujesz mnie do zmian. Pozdrawiam serdecznie beata
Chyba masz za dużo pieniędzy, skoro remontujesz cudze domy… A nie lepiej odciąć pępowinę zamiast sprawiać, by wyglądała bardszo dorosło?
Okno koło wnęki jest wysokie do podłogi, czy standardowe? Ja bym pokombinowala z kanapa we wnęce. Dziwnie jak łóżko jest w wejściu, ale tyłem do drzwi również nie pasuje.
Okno standardowe, ale kanapa we wnękę nie wejdzie w żadnej kombinacji. Na tej ścianie z wnęką też się mieści na styk, bo dochodzi jeszcze kaloryfer i jakieś listwy, więc zostają centymetry.
Oooo 🙂 to czekam na poradnik. Mnie w najbliższym czasie też czeka mały remont salonu.
A tak poza tym to ponad godzinę spędziłam w tym programie 😀 Już mam parę niecnych planów, teraz tylko lubego przekonać 😀
Ja trochę z innej beczki – link do programu bardzo się przyda 🙂 Jak wygenerować taki obrazek w 3D zamiast planu, jak u Ciebie na początku wpisu? Nie mogę znaleźć takiej opcji.
Uzupełniłam wpis o informację o programach, w których były robione projekty 🙂
Te 3D robiłam w HomeStyler i zapomniałam napisać o tym w tekście.
Dziękuję! <3
Bardzo podoba mi się ta kanapa 🙂 Ja byłabym za tym pierwszy ustawieniem 🙂
Powodzenia w remoncie 🙂
A co z kolorem scian? Czy zolc zostanie?
Pisałam w tekście, że kolory już zamalowane. Będzie szaro 🙂
A ja mam propozycję nr 3:)
Narożnik dłuższym tyłem do wnęki – to nic, że nie wejdzie – tę dziurę, która by za nim powstała zabudować jakąś ładną dechą. Zyskujecie od razu szafkę nocną, na lampkę, czy książki. Resztę wnęki też zabudować półkami na książki. Zyskujesz przy tym miejsce do czytania pod oknem.
Na przeciwległej ścianie, w kącie biurko lub (lepiej) szafa – zmieni to proporcje pokoju, przestanie wydawać się taki długi.
Jeśli macie możliwość kupna odbicia lustrzanego rogówki, to proponuję układ jak na rysunku, na szybko mazane 😉 Oczywiście pod warunkiem, że kanapa mieści się w tą stronę. Tak czy siak, warto jest postawić coś na krótszej ścianie, żeby optycznie poprawić proporcje pokoju.
JA też jestem za tym rozwiązaniem proporcje zdecydowanie się poprawią 🙂
Popieram takie rozwiązanie 🙂
Kanapę można zmontować na dwa sposoby, więc to nie problem, ale mieści się na styk na tej ścianie (pod oknem jest jeszcze kaloryfer), więc dojście do okna byłoby z łóżka. Miałam już tego typu ustawienie i to się niestety nie sprawdziło. Ale w planach są próby i przymiarki na gorąco, więc będziemy jeszcze kombinować. I dzięki za rysunek <3
Nie ma za co, takie spaczenie po studiach 😉 Można jeszcze ewentualnie biurko w miejsce szafy, szafę po prawej w rogu (dłuższym bokiem na krótkiej ścianie) a kanapę na długiej ścianie po środku – tylko wtedy lepsza bylaby zwykła, nie rogówka
Skłaniałabym się do nr 1;) Akurat też dopiero co w weekend urzadziliśmy taki kąt dla siebie u moich rodziców;p i też braliśmy pod uwagę tą szafę;p padło na inną, ale podobną…;)
zdecydowanie pierwsze 🙂 nigdy nie chciałabym mieć łóżka przed drzwiami 🙂
Aranżacja nr 2 się totalnie nie sprawdzi, jeśli drzwi zostaną tak jak są. Jeśli zmienicie kierunek otwierania drzwi, to mi się dwójka bardziej podoba.
Pierwsze ustawienie chyba bardziej praktyczne ze względu na drzwi.
W końcu po pracy mogę się podzielić tym, co wymyśliłam;) Pozwoliłam sobie przerobić Twoje propozycje. Pomyślałam, że proporcje wymiarów pokoju i mebli jakoś sobie odpowiadają. Biurko – czy też sekretarzyk dobrze postawić blisko okna, naturalne światło przy pracy jest najlepsze.
Co myślisz o postawieniu szafy obok łóżka? Nie wiem jak z przestrzenią przy wejściu do pokoju, ale może to pomysł do rozważenia?
Jeśli chodzi o widok na okno – to w obu moich „wymysłach” z narożnika okno widać (raz jedno, raz drugie). W drugim wariancie na ścianie na przeciwko można kiedyś np. zawiesić TV, fototapetę, albo jakąś fajną galerię ścienną – nie koniecznie ze zdjęć;)
Wielkie dzięki za propozycje! Takich opcji nie braliśmy pod uwagę 🙂 W drugiej propozycji nie wiem jakby się sprawdził sekretarzyk pod oknem – jest tam kaloryfer i biurko wyglądało tragicznie w tym miejscu, bo sięgało ponad parapet, więc musiałabym to jeszcze wymierzyć.
Super jest to, że tak wiele można wykombinować w tak niewielkim pokoju, a czasem jak nam się opatrzy na co dzień, to nie widzimy różnych możliwości. Będziemy mierzyć różne ustawienia „na żywo” 🙂
Kaloryfera lepiej nie zasłaniaj – nie spełni wtedy swojej roli. W pokoju będzie zimno, a licznik może nabijać więcej niż powinien. Ale w moim drugim wariancie – może biurko tam gdzie kwiatek jest wejdzie? Możesz przynieść ze sklepów kartony – duuużo kartonów! I posklejać je – oczywiście z zachowanymi wymiarami – na kształt mebli. Dopasowywać, przesuwać (ej, kartony są lżejsze niż meble) i zobaczyć, co będzie najlepiej wyglądało 😉
Pierwsza Twoja propozycja byłaby też chyba moim wyborem. Ustawiłabym miejsce do pracy możliwie daleko od łóżka – gdy jedna osoba śpi, a druga pracuje wtedy możliwie najmniej tej śpiącej to przeszkadza. Szafa przy wejściu jest też chyba praktyczniejsza – nie trzeba obchodzić rozłożonego łóżka gdy np. zbierasz się rano lub szykujesz do spania. Można też pomyśleć o jakichś dodatkowych półkach/szafkach pod sufitem lub nad kanapą – nie zajmują miejsca na podłodze a całkiem sporo można zmieścić.
Inną opcją mogłoby być poszerzenie jednej półki we wnęce i zrobienie w niej blatu do pracy – wtedy mogłoby się obejść bez sekretarzyka, którego zwarta bryła z pewnością nie powiększy optycznie pokoju 🙂 Takie 2 w 1 🙂
Jak dla mnie 1 wersja jest lepsza 🙂 Mam jakieś negatywne przeżycia z łóżkiem na przeciwko drzwi. Miałam tak przez jakiś czas w pokoju i bardzo mnie denerwował jego widok zaraz po wejściu do pokoju. Poza tym w ustawieniu 1 narożnik jest blisko okna, a tam będziecie też spędzać czas poza spaniem więc przydałoby się żeby było jasno 🙂 Co byście nie wybrali to wszelkie zmiany zawsze są korzystne. Ja sama znów przeprowadzam się do rodzinnego domku po 4 miesiącach w studenckim mieszkaniu i też chcę wprowadzić spore zmiany 🙂
Mi podoba się opcja 1, lub ta pierwszą którą Ulcikk zaprojektowała. Nie jestem zwolenniczną ani BRW ani Bodzia ani Ikei, sieciówki dla mnie robią marnej jakości meble. Ostatnio zakochałam się w projektowaniu 😀 Ponieważ uparłam się na wielką szafę, a nie chciałam wydawać 3000 na szafę COMANDOR postanowiłam, że zaprojektuję ją sama tak jak będę chciała i w castoramie kupię płyty, więc szafa wyniesie mnie ok. 1000zł. Mój brat ma doświadczenie w montażu szaf, więc mam ten luksus, że zwyczajnie pomoże mi ją złożyć 🙂 Też mam niewielki pokój, na dodatek w kształcie bardziej kwadratu, co wcale nie jest ustawne, na dodatek na jednej ścianie, centralnie na środku jest wielkie okno, z jednej strony okna w rogu są rurki, więc zostaje druga część ściany, co za tym idzie szafa musi być na tyle mała, żeby pokoju nie zagraciła a jednocześnie na tyle pojemna i funkcjonalna, żeby pomieściła moje rzeczy. Dodatkowo, ponieważ nie będę miała żadnego biurka, wymyśliłam, że chcę wysuwany blat z jednej z półek. Szału wielkości blatu nie będzie, ale będę miała miejsce do pracy 🙂 no i szafa cała biała, wraz z trzeba ścianami, bo biel powiększa optycznie. A że szafa stanie na turkusowej ścianie, to tym bardziej 🙂 po przekątnej mam turkusowo czarne łóżko – ogromny narożnik, który zajmuje chyba większą część pokoju (jest z JUKa – firma polska, ale niestety działają tylko na śląsku, ceny różne, ani tanio ani drogo, ale meble dobrej jakości.
Ja w aranżacji 1 zamieniłabym biurko i krzesło z szafą. Od razu lepsze pierwsze wrażenie, a przy tym bardzo praktyczne (mam podobną aranżację, tylko mój pokój jest bardziej kwadratowy).
Mam pytanie czy używałaś do tego jakiegoś programu , jeśli tak to jakiego?
Programy, z których korzystałam są opisane pod koniec wpisu 😉
Ja mam jeszcze uwagę co do koloru ścian. W tak długim wąskim pomieszczeniu krótsza ściana nie powinna być pomalowana na najjaśniejszy kolor, bo to nam ją optycznie odsuwa i pokój robi się podobny proporcjami do wagonu, co widać na aktualnym zdjęciu. Niezależnie od ustawienia mebli krótszą ścianę pomalowałabym na kolor ciemniejszy niż dłuższe ściany, a przy decyzji o pomalowaniu wszystkich ścian na kolor jednakowy na krótszej ścianie powiesiłabym jakiś obraz/półki/coś co by zatrzymywało nasz wzrok.
Mnie bardziej odpowiadałoby ustawienie z biurkiem naprzeciwko drzwi. W takim ustawieniu kanapa tworzy taki przytulny kącik.
Też we mnie dojrzewa chęć zmiany pokoju u rodziców! Co prawda jest to pokój gościnny (mój zajęła siostra 😀 ), ale to my jesteśmy najczęstszymi „gośćmi”. Jest bardzo fajny i wygodny, ale przydałaby mu się jakaś „personalizacja”. Może mnie zainspirujesz 😉
Może wystarczy mu zmiana dodatków? Jeśli ma dobrą bazę to najprostsza droga do personalizacji. U nas niestety bazą były dwa intensywne kolory, więc trzeba było dużo zmienić 🙂
Tapeta w paski i border w baranki (nie masz pojęcia, jak mi żal tych baranków, chyba kawałek bym oprawiła!)… I trzeba trochę przemeblować. Będę myśleć. Za takie inspiracje kocham blogi!
Samo planowanie zmian daje dużo przyjemności, więc planuj! 🙂 My już prawie finiszujemy, ale zanim pochwalę się efektem na blogu, muszę jeszcze zadbać o handmade’owe dodatki 🙂