Dzisiejszy wpis będzie taki trochę inny. Choć planowałam poruszyć zupełnie odmienny temat, to czasem trzeba pozwolić sobie na zmianę. W ostatnich dniach szukałam spokoju, wyciszenia, miałam ogromną potrzebę wyłączyć się z codziennego biegu. Być może to nadchodzące Święta tak na mnie działają, a może powrót zimowej aury i kolejne wyczekiwanie słonecznej wiosny.
Mimo że skupiam się na tym by robić mniej i lepiej, to jednak poczułam się zmęczona. Biegiem za marzeniami, za realizacją planów i projektów, by nikt mnie w nich nie ubiegł. I choć nie mogę narzekać na brak czasu, bo w końcu organizuję go tak jak powinnam i starcza na wszystko, to brak mi energii. Dlatego potrzebuję pobyć tu i teraz. Bez zastanawiania się nad tym, co powinnam zrobić jutro, bez wielkiego wybiegania w przyszłość. Skupić się na tym, co ważne w tym momencie.
Chcę naładować akumulatory robiąc sobie małą przerwę, zregenerować się w rodzinnym gronie. Myślę, że Święta to najlepszy czas, a blog też specjalnie na tym nie ucierpi. Mam nadzieję przede wszystkim odpocząć, ale też na nowo zastanowić się nad czym tak naprawdę chciałabym skupić moją całą uwagę. Wierzę, że pozwoli mi to wrócić z nową energią i siłą. I realizować te blogowe projekty, o których myślę co najmniej od początku roku. Z jednej strony wiem, że na wszystko przychodzi odpowiednia chwila, z drugiej jednak nie chcę odkładać moich planów w nieskończoność. A do tego potrzebna jest spora dawka energii.
Liczę na to, że w tym czasie nie uciekniecie i będziecie tu za tydzień, bo najprawdopodobniej wtedy pojawi się nowy wpis :). Będę jednak na Instagramie, który absolutnie uwielbiam i nie pozbawię się tej przyjemności.
Nie mogę odmówić sobie złożenia Wam życzeń z okazji Świąt. Niech te Święta będą dla Was pełne miłości, radości, rodzinnej atmosfery, ale też z miejscem na odpoczynek i chwilę refleksji. Niezależnie od tego, czy jesteście osobami wierzącymi czy nie, życzę, by udało się Wam zwolnić na chwilę i spędzić te chwile tak jak lubicie najbardziej :).
Teraz znikam i odezwę się pewnie koło środy 🙂 Wesołych!
Nawzajem, odpoczywajmy, Wesołych!
Joanna
Spokoju ducha życzę. Uciekaj 😉
Rozumiem doskonale… Oczywiście, że poczekamy :). Nie pozostaje nic innego jak życzyć Ci spokojnych świąt 🙂
A więc Spokojnych Świąt, abyś mogła nabierać energii! 🙂
Jasne, że poczekamy. Opoczywaj i spedzaj miło święta. Do przeczytania za tydzień. 🙂
„Blogowe projekty, o których myślę co najmniej od początku roku” – czyżby chodziło o YouTube? 😀
Też, ale jest kilka ważniejszych dla mnie pomysłów, które ciągle odkładam na później 😉 YouTube jeszcze trochę będzie musiał zaczekać 😀
Każdy czasem musi się „zresetować”. Wesołych Świąt! No i w takim razie przede wszystkim odpoczynku!
Każdy czasem potrzebuje takiej chwilki wytchnienia 🙂 Święta Wielkanocne są na to idealnym czasem. Ja też sama świadomie wybieram Święta Offline! Wypoczywaj! Wesołych Świąt. Będziemy czekać cierpliwie
Rozumiem, tez zastanawiam sie nad przerwa, nad nabraniem dystansu do wszystkiego, dzikuje Aniu, bo tego potrzebowalam, by utwierdzic sie w swoim wyborze. Pozdrawiam serdecznie Beata
Nie można być więźniem własnego bloga, dlatego czasami potrzeba jest taka przerwa. Mam nadzieję, że Tobie też pomogła 🙂
To ważne, aby dać sobie czas na pobycie ze swoimi myślami, aby nie gonić, nie uciekać. Taka przerwa dobrze Tobie zrobi, jestem pewna, ze wrócisz z głową pełną pomysłów i zaangażowaniem. Poczekamy ;). Życzę więc Tobie dużo spokoju, w te Święta ;).
Czekamy niecierpliwie 🙂 Wesołych!
Odpocznij i nabierz sił 🙂 Radosnych Świąt!
Aniu w takim razie spokoju i wypoczynku:) I oczywiście do kolejnego wpisu:)
:* dziękuję i nawzajem
Mam ten sam plan – odpocząć, zwolnić, zanurzyć się w atmosferze świąt. Wszystkiego dobrego! 🙂
Spokojnego i satysfakcjonujacego wysiłku. Do zobaczenia za tydzień!
Tobie również kochana wszystkiego dobrego! Ja na święta spróbuje być offline!:)
Czekamy Kochana i rozumiemy….!
Poczekamy, poczekamy! Ładuj akumulatory!
🙂
Naładuj akumulatory i wracaj do nas, będziemy czekać! 🙂 Wesołych świąt! 🙂
Rozumiem (co widać po mojej aktywności w sieci)!
Bycie offline jest cudownie wciągające. Brak mi czasu na online!
Życzę Ci Aniu cudownych świąt i dobrego wypoczynku ♥
Masz rację! Bycie offline jest cudownie wciągające, aż chciałoby się, żeby Święta trwały dwa razy dłużej 🙂
To chyba jakieś wiosenne przesilenie, bo ja teaż poczułam się nagle słabo, bez energii, choć zazwyczaj robię dużo i to dużo rzeczy, które absolutnie uwielbiam i które dają mi jakieś korzyści… Cóż, czasem trzeba się po prostu wyłączyć, zrobić sobie przerwę od życia z kalendarzem i „to do” listą i po prostu odsapnąć
Absolutnie się z Tobą zgadzam. Reset bez kalendarza i listy zadań jest jednak najlepszy i czasami bardzo bardzo potrzebny.
Rozumiem to doskonale, również przez Święta odpoczywałam, by po nich wrócić w pełni wypoczęta i pełna energii. 🙂
Pozdrawiam! 🙂
Andra
Oczywiście, że będziemy. Nie spiesz się i daj sobie tyle czasu, ile będziesz potrzebować. Mówię to z doświadczenia 🙂
Dobrze wiem jak to jest… Kochana, ładuj baterie, odpoczywaj 🙂 My czekamy!
pozdrawiam Hania
Pracuję nad nowym wpisem, bo najwyższa pora się obudzić z tego dobrego lenistwa 😉
Ania, trzymaj się kochana i wracaj do nas szybciutko!
Jesteś moim odkryciem tego miesiąca! Super blog. przydatne, inspirujące wpisy…. 🙂 Pozdrawiam ciepło. Marta
Jak mi miło! ❤❤❤