fbpx
 

Jak sprzątać 15 minut dziennie? 5 wskazówek

utworzone przez | mar 3, 2015 | DOM | 67 Komentarze

jak-sprzątać-15-minut-dziennie

Jak sprzątać 15 minut dziennie? To jest wykonalne, choć przy zapowiedzi naszej wiosennej akcji, te 15 minut wzbudziło wątpliwości. Dzisiejszy wpis nie jest w ramach akcji, leżał sobie w moich szkicach, ale dostałam dodatkową motywację by go skończyć 🙂

15 minut to czas na tyle krótki, że nie ma żadnych wymówek, by go w ciągu dnia nie znaleźć. Właśnie na takim 15 minutowym dniu sprzątania opiera się mój harmonogram sprzątania. W myśl zasady, że lepiej robić coś często i krótko niż rzadko i długo. Owszem można poświęcać soboty na porządki raz w tygodniu i dopóki nam z tym dobrze, to wszystko ok. Ale jeśli złościmy się, że musimy spędzać całą sobotę na sprzątaniu, to lepiej wszystkie prace zaplanowane na ten dzień rozbić na mniejsze części.

Podobnie jest z wiosennymi porządkami. Można wszystkie zadania skupić na weekendach, ale można też rozłożyć je na mniejsze czynności i krok po kroku realizować każdego dnia.

.

Jak sprzątać 15 minut dziennie?

1. Przygotuj listę zadań do zrobienia, posprzątania, zorganizowania. Określ te najważniejsze

Załóżmy, że Twoja lista zawiera 25 zadań. Wychodzi na to, że zmieścisz się we wszystkich dniach roboczych marca. Zacznij od tego co jest najpilniejsze i najważniejsze, bo prawdopodobnie znajdą się dni w tygodniu, których nie będziesz mogła poświęcić na sprzątanie. Wybierz te, które wymagają najszybszej reakcji, denerwują Cię, utrudniają Ci życie. Właśnie tym zajmij się na początku.

Najważniejsze! Pamiętajcie, że nie musicie sprzątać sami. Na pewno znajdziecie się ktoś do pomocy!

2. Jedno zadanie na jeden dzień

Jedno zadanie to niewiele. Naprawdę! Jeśli mam tylko zetrzeć kurze, to trudniej będzie znaleźć mi wymówkę niż gdybym miała zetrzeć kurze, odkurzyć i jeszcze zmyć podłogi (choć jestem w stanie to wykonać w 20 minut).

3. Przygotuj wszystkie potrzebne środki czystości i akcesoria

Załóżmy, że zadaniem na dziś jest umycie jednego okna w sypialni, a potrzebne środki czystości mam w kuchni. Żeby było łatwiej i szybciej konieczne jest zabranie wszystkiego co będzie mi potrzebne ze sobą do sypialni. Inaczej każda brakująca rzecz spowoduje wydłużenie czasu, a przemierzając mieszkanie jestem narażona na tyle różny pokus.

4. Ustaw budzik, minutnik na 15 minut

To naoczny motywator. Jeśli widzę, że czas przeznaczony na realizację zadania zbliża się ku końcowi to przyśpieszam, by zrobić jeszcze więcej. To tak jak z wyjściem, kiedy jesteśmy prawie spóźnieni, a jeszcze trzeba się wyszykować. Nagle coś co zwykle robimy w godzinę zrobiliśmy w 15 minut.

5. Zacznij sprzątać i skup się tylko na tym zadaniu

Przez 15 minut jesteś tylko Ty i Twoje mieszkanie. To pomaga się skupić na tej rzeczy i sprawi, że wykonasz ją w ciągu tego czasu.

.

15 minut to za mało by się zmęczyć, a wprowadzona regularność powoduje, że codzienne porządki wchodzą nam w krew. Efekty choć małe, są widoczne i trwałe. Bywa, że te 15 minut pozwala nam złapać flow i zamiast skończyć chcemy sprzątnąć więcej. A zawsze wtedy efektem jest dodatkowe zadowolenie.

Co jeszcze można sprzątnąć w ciągu 15 minut? Polecam wpis 15 rzeczy, które możesz posprzątać w 15 minut. Jego druga część jest w przygotowaniu 🙂

To jak, gotowi na 15 minutowe porządki? 

You May Also Like…

Fototapeta w łazience

Fototapeta w łazience

Jako zwolenniczkę nieoczywistych rozwiązań we wnętrzach ciągnie mnie do zastosowania fototapety w miejscu, które w naturalny sposób się z nią nie kojarzy. I tak tworzę aranżacje, gdzie tapeta ląduje na suficie, na podstopnicach schodów czy w łazience. Fototapeta w...

Personalizowana lampa do salonu – zobacz jak wygląda

Personalizowana lampa do salonu – zobacz jak wygląda

W naszym domu niezmiennie coś się zmienia. Z każdym dniem staje się coraz bardziej nasz, właśnie dzięki małym zmianom. Ostatnio taka zmiana zawitała do salonu - wymieniliśmy oświetlenie sufitowe na ręcznie robioną lampą. Lampę, która dodaje charakteru i wyjątkowości....

67 komentarzy

  1. Agnieszka

    Hej, sprzątanie sprzątaniem;d ale mnie najbardziej zainteresował organizer ze zdjęcia. Jest uroczy:)

    Odpowiedz
  2. Angie Wu

    Aniu, jak zwykle jesteś niezastąpiona! Jak tylko skończę pisać recenzję na mojego bloga, lecę na piętnastominutową randkę z szufladą na przyprawy (może jakiś post o tym jak organizować to miejsce?) 🙂 Dzięki za inspirację!

    Odpowiedz
    • Ania Legenza

      Będzie w ramach Zorganizuj się na wiosnę w następny piątek :))) + etykiety na słoiczki #tajemnica

      Odpowiedz
  3. Olfaktoria

    Chciałabym się pochwalić, że dzisiaj sprzątałam. Dlaczego? Ano dlatego, że jutro ma mnie odwiedzić Blondhaircare. Odwiedziny znajomych są moim zdaniem najlepszą motywacją do podjęcia tej fantastycznej czynności ? #dumna #zmęczona

    Powiem szczerze, że bardziej od harmonogramu sprzątania pociąga mnie zrobienie harmonogramu dbania o urodę, przykładowo: w poniedziałki maseczka nawilżająca, we wtorek oczyszczająca itp. 😉 ?

    Odpowiedz
    • Ania Legenza

      Brawo! #dumna Masz rację wizyty gości, a szczególnie teściowej, są wyjątkową motywacją do sprzątania, ale niestety krótkotrwałą.

      A harmonogram urodowy za mną też chodzi, tylko muszę na niego znaleźć dobre miejsce w łazience, bo inaczej nie miałby sensu 🙂

      Odpowiedz
  4. Jola Piasta

    Kurczę najgorzej mi idzie skupienie się. Jeżeli mam dobry dzień na sprzątanie, to naprawdę działam jak burza, ale czasem nawet te 15 minut wydaje się niewykonalne i wtedy wszystko mnie rozprasza. Zamiast wykonać pewną rzecz, to spoglądam na Instagrama, sprawdzam maile, a nawet sięgam po książkę, żeby „doczytać tylko stronę”, a kończy się na kilku rozdziałach. Muszę zatem popracować nad swoim skupieniem, bo tracę cenne minuty na bezsensownym rozwlekaniu w czasie jakiegoś zadania. I zgadzam się z Tobą, bo od kiedy poświęcamy w domu czas na regularne, codzienne ogarnięcie, to w sobotę zostają zawsze tylko dwa, trzy zadania i po niedługim czasie jesteśmy gotowi do weekendu 🙂 To naprawdę działa! I pomyśleć, że kiedyś sobota oznaczała dla mnie TYLKO I WYŁĄCZNIE jedno wielkie sprzątanie i wolny czas na wieczór, kiedy byłam już całkiem padnięta. Bzdura i bezsens.

    Odpowiedz
  5. Ewa viosna

    Aniu świetna sprawa, ale kiedy dzieciaki już podrosną, bo niestety przy maluchach 15 min non-stop i to tylko w „jednej” sprawie to marzenie. Robię, co się da w czasie 1-2 minut. Czasem nawet mycie toalety rozłożone jest na raty, a kuchenkę czyszczę z Młodą na rękach.
    Za to dziś starszka (3 lata) zaangażowałam we wspólne ścieranie kurzu- on niższe półki, ja całą resztę i był zachwycony! Tyle, że raczej nie mogę wprowadzić tego na stałe, bo dzieci +kurz to dość kiepskie zestawienie. Za to wstawiamy razem pranie, opróżniamy zmywarkę i rozpakowujemy zakupy:).

    Odpowiedz
  6. joule

    No to uciekam sprzątać pierwszą rzecz. Do usłyszenia za kwadrans 😉

    Odpowiedz
  7. Ola

    Kurde, rzeczywiście takie 15 minut codziennie dałoby tak dużo. Ale jakoś się nie mogę przestawić i wszystko zostawiam na piątek/sobotę 😉

    Odpowiedz
    • Ania Legenza

      U mnie pomogły (a trochę zmusiły do przestawienia się) wyjazdy z domu na weekend. Wtedy nie mogłam sprzątać w sobotę, więc z automatu musiałam przerzucić się na sprzątanie w tygodniu. Teraz już nie wyobrażam sobie inaczej, choć czasem zdarzają się dni kiedy po porostu mam ochotę wysprzątać wszystko w sobotę 😉

      Odpowiedz
      • Ola

        Ja też często wyjeżdżam na weekendy i wtedy ogarniam wszystko w piątek, ale chyba muszę i chcę się przestawić na takie 15 minut codziennie! 🙂

        Odpowiedz
  8. Ula Jaworska

    Ten plan ma się nijak do mojej sytuacji. Jestem na urlopie (!) wychowawczym z 19 miesięcznym synem. Mój dzień to właściwie niekończące się sprzątanie/ogarnianie mieszkania. Nie znoszę bałaganu, więc ciągle coś zbieram i układam. Do tego codzienne pranie, nastawianie zmywarki i odkurzanie. Tak, tak, codziennie. A co drugi dzień mycie podłóg. Ok, czasami co trzy dni, a czasami codziennie. Nie wspomnę o czyszczeniu łazienki, wycieraniu kurzy itd.
    Mam jednak zasadę, że dwa dni w tygodniu robię „coś ekstra”, tzn. np. mycie wszystkich luster (mam szafy, a paluszki dziecięce mają spory zasięg), czyszczenie piekarnika, porządkowanie i segregowanie dziecięcych zabawek (kończy się wyrzucaniem rozwalonych aut, rysunków czy sflaczałych balonów. Powoli przymierzam się do przeglądania ciuchów…
    Staram się tak rozkładać wszystkie obowiązki, żeby w niedzielę praktycznie nic nie robić. Ogarnianie mieszkania z zabawek i kubków nie wliczam do tego NIC.
    🙂
    Pozdrawiam i czekam na kolejne inspirujące wpisy.

    Odpowiedz
    • Anka

      No właśnie miałam to pisać… Jak mam przeznaczyć 15 minut na jedną rzecz np ścieranie kurzy czy zmywanie podłogi (dokładne, pod szafkami, łóżkami) czy sprzątanie łazienki to potem ta czynność będzie znów wykonana za miesiąc? Ścieranie podłogi raz na miesiąc? Nie da rady…
      Są czynności codzienne – odkurzanie, kuchnia, częste – kibelek, umywalki, ścieranie kurzy, no i te rzadsze – układanie w ubraniach, mycie okien. Ale jak odkurzam, sprzątam w kuchni (codzienne) i myję w łazience (częste) to zajmuje mi to więcej niż 15 minut, niestety.

      Odpowiedz
      • Anka

        Zwłaszcza jak są małe dzieci – u mnie 3 latek i pólroczniak. A „siedzę” cały dzień w domu.
        W praktyce cały dzień coś przenoszę, odnoszę i wyrzucam.

        Odpowiedz
  9. Gosia Skibińska

    Muszę to koniecznie zastosować u siebie w domu . Mimo ż pora już późna zaczynam od zaraz.

    Odpowiedz
  10. Paulina Kinal

    Ja cały czas sprzątam :)) nawet jak robi coś na kompie…to najlepiej odpoczywam i odrywam myśli sprzstając:)

    Odpowiedz
    • Guest

      Najlepsza wymówka dla nauki przed egzaminem..-małe przemeblowanie,albo zacząć malować
      pokój ..skąd my to znamy;D uwielbiam sprzątać??

      Odpowiedz
  11. kaszubkowo

    Kiedy jestem „rozlazła” i chodzę po domu jak ta smętna kura zamiast zabrać się szybko do roboty- wyobrażam sobie, że zaraz przyjadą goście. Od razu dostaję takiego speeda. że w kwadrans błysk 🙂

    Odpowiedz
      • Sisska

        Zwłaszcza jak tymi gośćmi są teściowie 😀 😛

        Odpowiedz
    • Ula Phelep

      Hahaha, śmieję się, ale mam podobnie. Kiedy oczekuje gości, idę jak burza ze sprzątaniem w domu. Dobrze jest tez zaproponować dzielenie się zadaniami z innymi domownikami. 🙂

      Odpowiedz
      • Ela Weronika

        Mam tak samo 🙂

        Odpowiedz
  12. Joanna Otter

    Nie da się odkurzyć, zetrzeć kurzu i podłóg w 20 minut, jeżeli chcemy to zrobić dokładnie. W takie cuda to już nie uwierzę. Na blatach, półkach, podłogach zawsze stoi coś, co trzeba przestawić. A samo przestawianie zajmuje trochę czasu. Noo, chyba, że mieszka się w kawalerce.

    Odpowiedz
    • Ania Legenza

      Przy 120 metrach kw. pewnie byłoby to nie wykonalne ale przy moich 34 daję radę. Na pólkach nie mam dużo, podłogi wolne, więc jestem w stanie to zrobić szybko 😉

      Odpowiedz
  13. Magda (wibracjeszczescia.pl)

    Uwielbiam 15-minutówki. Tak jak napisałaś, największego powera można dostać wtedy gdy czas już się kończy..:)

    Odpowiedz
  14. Agnieszka Zielińska

    Punktem pierwszym powinno być pozbycie się dzieci na zawsze 😀
    A tak serio, ja chyba wolę sprzątać co najmniej pół godziny – lubię, jak od razu widać konkretną zmianę: był syf – jest ślicznie 😉 Samo starcie kurzu niestety mało mnie motywuje. Ale sama idea mi się podoba, w moim rodzinnym domu sprzątało się właśnie pół soboty, do tego zakupy i dzień wyjęty z życia, a w poniedziałek już i tak bałagan.

    Odpowiedz
  15. Freelance Mama

    Czasami udaje mi się sprzątanie takim 15-minutowym systemem. Szkoda, że tylko czasami 😀

    Odpowiedz
  16. Gosia Skibińska

    Aniu super sposób, wczoraj poukładałam pranie, włożyłam je do szafy na miejsce, ogólnie ogarnęłam swoje biurko i to wszystko przez 15 minut i ani minutki dłużej ani krócej,Dzisiaj już mniej do sprzątnięcia, planuję dzisiaj przez 15 minut ogarnąć łazienkę zobaczymy co z tego wyjdzie.

    Odpowiedz
  17. Ania Kalemba

    Uwielbiam Cie! mówiłam Ci to już….w tym tygodniu? 😀 jesteś moim motywatorem numer jeden!

    Odpowiedz
    • Sisska

      Ja bym miała wątpliwości, czy da się sprzątnać łazienkę w 15 min 😛 wanna, umywalka, parawan, wc, kafelki, podłoga… Sporo tego 😉

      Odpowiedz
  18. Iga Stanek

    gotowi! 😀

    *jaki śliczny kawaii notesik! <3

    Odpowiedz
  19. Vendelin

    U mnie zwykle jest tak, że wywalam na przykład wszystkie ciuchy z szafy i mi tak godzina, dwie schodzi na czynność, która faktycznie mogłaby mi zająć dużo mniej czasu gdybym maksymalnie się na niej skupiła. Poza tym nie musiałabym tego robić jakbym odkładała rzeczy na miejsce, bo można sprzątać bez przerwy, ale jeśli nie będziemy odkładać rzeczy na miejsce zaraz jak są nam niepotrzebne, to na nic nasze sprzątanie. Chyba zastosuję to sprzątanie w 15 minut 🙂
    PS: Super organizer, wiem, że dostałaś od czytelniczki, ale to jest gotowy czy DIY?

    Odpowiedz
    • Ania Legenza

      To prawda co napisałaś, jeśli nie będziemy odkładać rzeczy na miejsce, to będziemy sprzątać bez przerwy. To jest najważniejsza sprawa, jeśli chodzi o utrzymanie porządku 🙂

      Organizer jest gotowy, ma plan tygodnia, listy to-do, notatki, używam go np. do rozpisywania wpisów na bloga albo projektów do pracy, więc jest dla mnie organizero-notesem 🙂

      Odpowiedz
      • Vendelin

        Bajerancki, jeszcze widzę jakieś saszetki w środku 🙂 Lubię oglądać takie fajne rzeczy, niektórzy to swoje kolorują, rysują w nich, naklejają i potem wstawiają zdjęcia. Ale wiadomo, że każdy zapisuje osobiste rzeczy w środku i ja nie lubię jak ktoś mi zagląda do kalendarza i czyta, że np. dzisiaj muszę uprać skarpetki 😀

        Odpowiedz
  20. Lawendowa

    Świetny blog! Znalazłam tu bardzo praktyczne porady, które czas wcielić w życie 🙂 Obserwuję i czekam na kolejne wpisy. Zapraszam do siebie:

    Odpowiedz
  21. sour-girl

    re-gu-lar-ność
    powtarzam jak mantrę

    Odpowiedz
  22. HAN GER

    Pomysł z ustawianiem budzika jest świetny, muszę koniecznie wypróbować a nie jak zwykle rozwlekać i przekładać na później.

    Odpowiedz
  23. Aga (Malko blog)

    Robie tak od pewnego czasu i to naprawde dziala! Dzieki Ania 😉
    Wczesniej spedzalam caly dzien na doprowadzaniu mieszkania do porzadku, a rezultat byl widoczny tylko pierwszego dnia. Teraz o wiele latwiej mi sie zyje. Odkladam rzeczy na miejsce, stosuje zasade jednej minuty i dodatkowo dokladam jakas czynnosc typu pranie, odkurzanie itp.(ale nie wszystko na raz jak do tej pory). Wreszcie dookola panuje lad i porzadek, no chyba, ze slodkie lenistwo wezmie gore… A najwazniejsze jest to, ze wreszcie mam wolne weekendy 😉

    Odpowiedz
    • Ania

      a co to za zasada jednej minuty? 🙂

      Odpowiedz
  24. muszka

    Ja sprzątam więcej odkurzanie mieszkanie,kurze,mycie naczyń,i 10razy dziennie mycie blatu w kuchni no i tyleż razy sprzątanie zabawek:P

    Odpowiedz
  25. Karolina

    A ja muszę spytać – skąd ten świetny zeszyt? 😀
    Pozdrawiam!

    Odpowiedz
      • Karolina

        ubolewam :<

        Odpowiedz
  26. Świeczek

    Najfajniej wręcz zrobić z tego nawyk, żeby sprzątanie stało się odruchowe. Na razie mam jeden – przecieranie zużytym wacikiem z tonikiem czy micelem kranu lub zabrudzonego miejsca zlewu. Nie zastąpi sprzątania, wiadomo, ale radzi sobie z przygodnymi plamami i zaciekami 😉

    Odpowiedz
    • Ania Legenza

      Też tak robię! To aż dziwne, że jeszcze o tym nie pisałam na blogu :)) Czasem wycieram nimi kurz z wieczka kremu czy innych kosmetyków. Zajmuje to mniej niż minutę, a efekt natychmiastowy i przy sprzątaniu znacznie mniej pracy 🙂

      Odpowiedz
  27. Trutka

    A może przydałaby się jakaś seria o remontowaniu? Widziałam jakieś drobne metamorfozy, jednak myślałam bardziej o czymś takim…

    Odpowiedz
  28. Ania Legenza

    Chwilowo nie mam możliwości na przeprowadzenie remontu, a staram się wszystko pokazywać i odnosić do własnych doświadczeń 😉

    Odpowiedz
  29. Józia

    o czym Trutka myslałas bboś mysli nie dokonczyła 😀

    Odpowiedz
  30. Ivai Q

    U mnie ta metoda sprawdza się coraz lepiej 🙂 teraz nawet „wycwaniam” się coraz bardziej, gdyż znalazłam sposób na moją łazienkę, np. jednego wieczoru przed kąpielą zalewam toaletę domestosem, a po kąpieli rachu ciachu ją ogarniam; albo przed myciem zębów spryskuję środkiem czyszczącym wannę, by umyć ją w trakcie szczotkowania; innym razem jest to mycie lustra 😛 i w ten sposób, rotacyjnie, wszystko jest umyte, a w tygodniu pozostaje tylko wypucować podłogę 🙂
    Czuję się jak Agentka 007 Błysk (zgłoś się! :D)

    Odpowiedz
    • Ania Legenza

      Wiesz jak bardzo się cieszę, kiedy czytam jak te wszystkie metody u Ciebie działają? Idealnie wprowadzasz i wykorzystujesz wszystko o czym piszę! :* Mistrzyni!

      Odpowiedz
  31. Ela Chwirot

    150m2 to moze duzo, moze malo. Codziennie odkurzam 100, pozostale 50 raz w tygodniu, myje 50 (salon i kuchnia). Drugie 50 co drugi dzien (sypialnie i lazienki), a ostatnie raz w tygodniu (wciaz nie wykonczony parter, gdzie wlasciwie nie mieszkamy a i tak wiecznie jest brudno). Taki podzial ze wzgledu na trzy kondygnacje. Mam dlugowlosego psa i dziecko z atopia. Juz samo to plus „przlecenie” umywalek i toalet zajmuje mi 30 minut dziennie. Ale fakt, pomysl niezly. Srodki czystosci juz dawno podzielilam na pietra, tym sposobem zawsze sa pod reka.

    Odpowiedz
  32. XXX

    Ogółem spoko. Ja całe życie miałem problem ze skupienim się na sprzątaniu a dzisiaj mi się udało HIP HIP HURA. Co prawda nie bło to jakieś wilkie sprzątanie, ale całkiem ok. kuchnia salon i łazienka. Powiem wam jak mi się udało dokonać tego cudu. Obejrzałem całe mieszkanie i zobaczyłem wszystko co jest do posprzątania i zrobiłem to pokolei. Najpierw naczynia do kuchni potem papiery na jedną kupke i tak w kółko wszystko a na końcu odkurzyłem. JESTEM Z SIEBIE DUMNY. zwyczajnie zaplanowałem co będę sprzątać i w jakiej kolejnośći i UDAŁO SIĘ.!!!

    Odpowiedz
  33. niezłyjazz.pl | mammamika

    Uwielbiam minutniki. Pozwalają wynegocjować to, na co umawiam się z dziećmi bez dyskusji. Od dziś będę też nastawiać je na siebie i sprzątanie – dzięki za pomysł 🙂

    Odpowiedz
  34. Bubu

    Też uważam, że nic tak nie mobilizuje jak wizyta gości 😉 wtedy bardzo szybko się sprząta ;D trzeba mieć też swoje patenty na sprzątanie 😉 u mnie to robot sprzątający, on odkurza, a ja w tym czasie mogę zająć się sprzątaniem w innym pokoju 😉

    Odpowiedz
    • Daria

      Wyjęłaś mi to z ust 😀 Też najszybciej mi idzie gdy mają przyjść goście, odpalam roombe i samo sie sprzata

      Odpowiedz
  35. Gugaa

    najgorsze to są tak zwane wiosenne porządki. wszystko się rozgrzebie, rozstawi, zacznie sprzątać, że jeszcze większy bałagan się robi i nie wiadomo co i jak uprzątnąć, nienawidze tego. tak jak i sprzątania szaf… za to uwielbiam mycie łazienki i kuchni, szybko idzie jak się to robi regularnie, mam też taki czyścik Ariete na parę, z nim sprzątanie to już w ogóle przyjemność

    Odpowiedz
  36. kasienka-wisienka

    Ja przede wszystkim od jaiegoś czasu mam hopla na punkcie higieny w sypialni. Chodzi mi przede wszystkim o świadomość istnienia roztoczy i innych pasożytów – https://alejakto.pl/skad-sie-bierze-kurz/. Sama myśl, że tego tałatajstwa jest w materacu i pościeli zatrzęsienie, wzbudza we mnie olbrzymie obrzydzenie.

    Ale, ale w sumie zaczęłam pisać z inną myślą. Mianowicie drogie panie, pamiętajcie, że nie sprząta się dla gości, tylko PO gościach (oczywiście o ile nie macie jakiegoś solidnego bałaganu). 😀 Od jakiegoś czasu praktykuję i muszę przyznać, że zaoszczędziłam sporo czasu.

    Odpowiedz

Funkcja trackback/Funkcja pingback

  1. Jak zorganizować przestrzeń twórczą w 15 minut dziennie - […] rozluźnienia wstawiam Wam ten nawias. Skłon, przysiad, lecimy dalej.) Był to tekst Niebałaganki o sprzątaniu w 15 minut dziennie…

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Cześć, tu Ania!

Czaruję wnętrza. Widzę potencjał tam, gdzie na pierwszy rzut oka go nie ma i zawsze znajdę sposób na to, aby mieszkało się piękniej i lepiej. Zapraszam Cię do mojego świata.

KATEGORIE

WYSZUKAJ

MOJA KSIĄŻKA O EKO SPRZĄTANIU

Do miejsca, w którym żyję podchodzę całościowo. Od wyboru najlepszego odcienia bieli, przez funkcjonalność, po to czym sprzątam. Od lat jestem fanką domowych środków czystości. Moje ulubione przepisy zebrałam w ebooku, który Ci szczerze polecam.