Moim ulubionym elementem jesiennych porządków są porządki w szafie. Po wymianie letnich sukienek i cienkich bluzeczek na ciepłe swetry i szaliki jesień i zima zawsze są mi mniej straszne. Lubię pxobić te porządki, wprowadzają nową energię, a dobrze zorganizowana szafa sprawia, że łatwiej się funkcjonuje na co dzień. Szczególnie, gdy dzieli się jedną szafę z mężem i trochę z dzieckiem.
Dzisiaj razem z IKEA chciałam Wam pokazać jak to w tym sezonie wygląda u nas i podzielić się pomocnymi sposobami na jesienną organizację szafy. W naszym mieszkaniu mamy jedną dużą szafę, która składa się z czterech części. Jedna to szafa gospodarcza (na odkurzacz, deskę do prasowania, itd.), środkowa część to szafa Pax, w której trzymamy zdecydowaną większość naszych ubrań, butów i akcesoriów. Część przy drzwiach jest przeznaczona m.in. na okrycia wierzchnie.
W sypialni mamy komodę, w której przechowujemy bieliznę i t-shirty męża (w sumie 3 szuflady) oraz pościel i ręczniki (kolejne 3 szuflady). Rzeczy córy mieszczą się głównie w szufladzie pod łóżeczkiem.
Jesienne porządki w szafie krok po kroku
Część naszej szafy, w której przechowujemy ubrania nie jest duża, ma wymiary 100 cm szerokości na 58 cm głębokości, więc dobra organizacja to podstawa. Bardzo się cieszę, że teraz mamy w mieszkaniu szafę PAX, bo od dawna marzyłam o idealnie zorganizowanej małej garderobie. IKEA ma w swojej ofercie mnóstwo akcesoriów idealnych do wykorzystania na małej powierzchni. Mieścimy się i nie mamy problemu z utrzymaniem porządku.
Mimo wszystko przegląd szafy przed kolejnym sezonem jest konieczny, bo zawsze zawieruszy się jakiś t-shirt, coś już nie nadaje się do chodzenia albo nie miałam danej rzeczy na sobie przez całe lato.
Przed porządkami w szafie warto zrobić sobie coś pysznego picia, włączyć ulubioną playlistę i stoper. Odliczanie czasu zawsze działa motywująco i dużo szybciej uporamy się z tym zadaniem.
Wymiana ubrań i akcesoriów sezonowych
Pierwszym etapem moich jesiennych porządków w szafie jest wymiana ubrań i butów z wiosenno-letnich na jesienno-zimowe. Ubrania zawsze piorę przed włożeniem do pojemników, a buty czyszczę i pastuję, więc praktycznie zawsze od razu po wyjęciu nadają się do noszenia. To też jest dla mnie moment, kiedy robie przegląd rzeczy i pozbywam się tego, co niepotrzebne.
Przegląd rzeczy i pozbywanie się tego, co nie jest potrzebne
Jestem mistrzynią w pozbywaniu się ubrań i pewnie dlatego nie mam ich zbyt dużo, bo na dodatek nie lubię zakupów. Jeśli czegoś nie nosiłam w danym sezonie lub ostatnim razem przy danej okazji (np. bardziej elegancka sukienka), i nie jest to moja ulubiona rzecz – oddaję bez żalu. Teraz przede wszystkim zastanawiam się czy ubrania pasują do mojego stylu życia i czy będę miała okazję je nosić.
Ubrania, których nie warto zostawiać:
- dziurawe, poplamione, duże ilości ubrań po domu i do sprzątania
- „jak schudnę” – kiedyś już o tym pisałam, że to „źli przyjaciele”, którzy ciągle przypominają nam o tym, co nam się w sobie nie podoba
- prawie nowe
- nowe, nietrafione zakupy i prezenty
- bo się jeszcze kiedyś przyda
- rzeczy, których tak naprawdę nie lubimy i w nich nie chodzimy
Przegląd rzeczy, to też dobry moment na zrobienie listy zakupów. Mi brakuje chociażby ciepłego płaszcza na zimę i porządnego swetra. Warto nasze zakupowe plany uwzględnić też przy organizacji szafy.
Grupowanie
Grupowanie ubrań i akcesoriów to ważny punkt, dzięki któremu łatwiej się w szafie odnaleźć i łatwiej ją rozplanować. Ubrania można grupować według rodzaju, przeznaczenia lub koloru. U nas jest to styl mieszany, ale zaczynamy od rodzaju, a dopiero później układamy od prawej do lewej kolorami.
Rozplanowanie przestrzeni
Dobrze rozplanowana przestrzeń sprzyja utrzymaniu porządku. Na początek należy odpowiedzieć sobie, co będzie przechowywane i co do przechowywania jest niezbędne (półki, drążki, szuflady, haczyki), co już mamy, a co moglibyśmy dokupić. Rzeczy, z których korzystam najczęściej powinny być łatwo dostępne. Półki wysoko, w głębi szafy lepiej przeznaczać na rzeczy rzadko używane.
Ważne jest by przemyśleć również sposób przechowywania pasków, torebek, szalików i chust, szczególnie gdy muszą zmieścić się w tej samej szafie co ubrania, a nie mamy dużo miejsca. Świetnie sprawdzają nam się przegródki, półki i wieszaki do szaf, bo bardzo ułatwiają codzienne szykowanie.
Przechowywanie ubrań sezonowych
Najwyższą półkę, gdzie dostęp jest utrudniony, wykorzystujemy na przechowywanie pojemników SKUBB, w których trzymamy rzeczy sezonowe. Jeśli tych rzeczy macie więcej, warto też skorzystać z worków próżniowych i je schować do pojemników do przechowywania ubrań. Jako, że lubię wszelkiego rodzaju oznaczenia i etykiety, tutaj też nie mogłam ich sobie odmówić. Wzór etykiet udostępniałam na blogu do druku.
Bluzki, koszule, sukienki, żakiety, marynarki
Bluzki, koszule, sukienki, żakiety, marynarki przechowujemy na wieszakach. Białe wieszaki są moje, czarne męża, choć zdarza się, że czasem podkradam też czarne. Wieszaki układam w jedną stronę, a ubrania kolorystycznie, bo ten system sprawdza się u mnie najlepiej. Najważniejsze to dopasować go do siebie i swoich potrzeb. Czasem lepiej sprawdzi się wieszanie zestawami lub według okazji.
Swetry
Swetry najlepiej przechowywać złożone, wtedy się nie rozciągają. Nie mamy ich dużo, dlatego przeznaczyliśmy na nie niższą półkę w szafie.
Spodnie
Do przechowywania spodni wykorzystaliśmy wysuwany wieszak, dzięki któremu dostęp do spodni jest bardzo wygodny. Na jednym drążku spokojnie zmieszczą się dwie pary spodni, więc można przechować nawet do dziesięciu par.
Torebki
Mam tylko cztery torebki. Codzienna wisi na wysuwanym wieszaku, w niej też trzymam portfel, dokumenty. Inaczej zawsze zapomniałabym ich ze sobą zabrać. Torebki, których akurat nie używam, to dwie wakacyjne kopertówki, które mieszczą się w mojej jedynej większej torebce. Ta zaś stoi na półce pod ubraniami. Rzadko ją nosze i ten sezon będzie sprawdzianem, czy faktycznie jest mi potrzebna.
Dzięki wieszaniu torebki na bocznej ścianie można zaoszczędzić sporo miejsca, a jednocześnie jest pod ręką. Sprawdzi się to również w przypadku torebek, na krótkim uchu, można je wtedy powiesić w dwóch szeregach.
Biżuteria i akcesoria
Do przechowywania pasków, zegarków, biżuterii i perfum idealnie sprawdza się specjalna taca z przegródkami. Wszystko jest doskonale widoczne, mamy dostęp do tego z czego korzystamy na co dzień. Poszczególne części można przypisać członkom rodziny, a każda rzecz ma swoje miejsce.
Buty
Pod szufladą z akcesoriami mamy strefę butów. Mieszczą się nam dwie podwójne wysuwane półki.
Buty nie używane w danym sezonie, przechowujemy w pojemniku zamykanym na suwak. Dorzucam do każdej pary zapachową saszetkę. Te najprostsze robię z torebki herbaty i olejku zapachowego.
Do butów warto włożyć prawidła, które zapobiegną odkształceniu i buty zachowają swój kształt nawet jeśli leżą nieużywane przez dłuższy czas.
Kurtki
W szafie po prawej stronie mamy zamontowany reling. Tutaj przede wszystkim jest miejsce na okrycia wierzchnie. Do przechowywania kurtek lepsze są drewniane wieszaki, które nie odkształcą się pod wpływem ciężaru.
W tej części szafy mieści się też moje pudło z materiałami do DIY, pamiątkowe pudełko Córeczki, mata do ćwiczeń czy skrzynka z narzędziami.
Szaliki, czapki, rękawiczki
Jeśli chodzi o czapki, szaliki, rękawiczki, to do ich przechowania najlepiej sprawdzą się szuflady. Nie mogliśmy takich zmieścić w naszej szafie, dlatego dokupiliśmy wiszące półki SKUBB. Do niej dopasowaliśmy szufladę, w której idealnie mieszczą się czapki i rękawiczki, szaliczki córeczki oraz akcesoria do czyszczenia obuwia.
Szaliki trzymamy ułożone na jednej z półek. Na pozostałych mamy torby na zakupy, ciapcie dla gości czy parasolki.
Utrzymanie porządku
Dzięki funkcjonalności jakie dają szafy PAX i różnym akcesoriom utrzymanie porządku jest bardzo łatwe. Wszystko ma swoje miejsce i wszystko jest na swoim miejscu. Największym plusem systemu jest, to że można dopasować go do siebie, swoich potrzeb i stylu życia.
Podsumowując 10 sprytnych sposobów, które pomogą przygotować szafę na jesień:
- zrób przegląd ubrań i zostaw tylko te, w których naprawdę chodzisz
- rozplanuj przestrzeń w szafie tak, by mieć łatwy dostęp do butów, ubrań i dodatków
- wykorzystaj worki próżniowe do przechowania rzeczy spoza sezonu, dzięki którym oszczędzisz miejsce
- użyj etykiet, by oznaczyć pojemniki do przechowywania ubrań i obuwia
- wykorzystaj pudła dopasowane do szafy, które idealnie wpasowują się w przestrzeń, np. SKUBB od IKEA
- użyj prawideł do butów, dzięki którym buty pozostaną w niezmienionym kształcie
- włóż do butów zapachowe saszetki
- wykorzystaj przestrzeń pionową po bokach szafy, wieszając torebki i apaszki na specjalnych wysuwanych wieszakach
- zastosuj wysuwane kosze, przegródki, szuflady i wieszaki specjalne tak, by użyć każdy kąt w szafie
- do przechowywania czapek, szalików, rękawiczek sprawdzą się szuflady z przegródkami, dzięki którym każda rzecz ma swoje miejsce i łatwiej utrzymać porządek
Mam nadzieję, że spodobał Wam się mój sposób zagospodarowania szafy i że zainspirował Was do jesiennych porządków w garderobie! Więcej inspiracji, jak zorganizować przestrzeń w szafach PAX, znajdziecie tutaj.
Dajcie koniecznie znać, jakie macie triki na organizację rodzinnej garderoby 🙂
Lubię kiedy szafa jest na tyle ogarnięta, że wszystko można od razu znaleźć 🙂 Ja jednak wolę mieć wszystko w jednym miejscu, tak żeby kompletując strój nie biegać od szafy do szafy. Teraz w wynajmowanym mieszkaniu też mam szafę od IKEA, idealną dla dwóch osób – każde z nas ma po jednej części z drążkiem i jednej z półkami. Bardzo podoba mi się że w dowolnej chwili można sobie zmienić ustawienie półek i szufladek. Taka wysuwana półka/szufladka to świetna sprawa, zawsze mam zabawę kiedy zbieram rzeczy z suszarki i rzucam skarpetkowymi kulkami do wysuniętej szuflady 😀
😀 Widzę w nas pokrewne dusze! Wszystko może być zabawą 😀
Zdecydowanie w utrzymaniu porządku pomagają jednakowe wieszaki powieszone w jedną stronę. Gdy robię porządki wyrzucam wszystko na łóżko aby mieć pewność, że skończę tego samego dnia 😉
Też stosuję metodę wyrzucania wszystkiego na łóżko. Bardzo mobilizuje i w sumie ogranicza czas jaki jest potrzebny do posprzątania.
Zainteresowały mnie te saszetki zapachowe. Napisz proszę coś więcej na ich temat.
Karolino, podrzucę Ci dwa stare wpisy, w których robiłam te zapachowe saszetki.
– http://niebalaganka.pl/zapachowe-saszetki-do-butow-w-2-minuty/
– http://niebalaganka.pl/zapachowe-saszetki-do-butow/
Jak widać teraz coraz mniej się staram i już wrzucam zwykłe saszetki 😀
Skąd takie piekne etykietki? ?
Udostępniałam dawno temu na blogu takie uniwersalne: http://niebalaganka.pl/etykiety-do-organizacji-dla-was/ 🙂
Właśnie planuję robić paxa u siebie. I tak bardzo podoba mi się pomysł z wysuwanym wieszakiem z rzeczami dziecięcymi, bo muszę zmieścić w naszej dorosłej szafie sukienki córy. Dzięki za pomoc:)
Cieszę się, że ten patent się przydał 🙂
W mojej szafie niestety nie ma wieszaka na spodnie nad czym ubolewam, na szczęście tu gdzie mieszkamy jesteśmy przejściowo więc w przyszłości na pewno o nich będę pamiętać 🙂
Ja też mam wielką szafę w przedpokoju z systemem pułek i szuflad od Ikea ☺Porządki już zrobiłam, jesienne rzeczy wyjete, nie są jednak tak perfekcyjnie ułożone jak u Ciebie ☺
właśnie wczoraj zamówiliśmy PAXA do przedpokoju, który zastąpi wysłużonego komandora. następny cel to wymiana szaf w garderobie… też na PAXA 🙂
Te szafy są boskie! 🙂
Też tak myślę. Tradycyjny komandor był 2x droższy i nie miał prawie żadnych możliwości dostosowania wnętrza… Szkoda tylko, że ludziom IKEA źle się kojarzy. Moja teściowa na przykład skomentowała że mogliśmy zainwestować w większą jakość. Przecież kupiłam piękną, drewnianą szafę 🙂
Na szczęście to szafa nie dla teściowej 😉 Ale wiem, co masz na myśli. Jak ktoś kupuje meble z myślą na 20 lat albo całe życie (a są takie osoby), to szukają innych rozwiązań. Ja mam bardzo dużo rzeczy, dodatków z IKEA, a teraz coraz więcej mebli i nie narzekam. Ale ja też lubię częste zmiany i nie przywiązuję się do tego, że kupiłam coś już do końca życia. Zawsze jest opcja, by przerobić, przemalować 🙂
Dokładnie tak. U mnie w rodzinie budzi to dezorientację w stylu „no ale ten stół ma dwa lata, kto to widział oddawać stół i kupować nowy skoro stary jest jeszcze dobry” 😉 Stół był dobrej jakości, ale niski i bardzo ucieszył dwójkę studentów, którzy odebrali go od nas za 50zł. Kiedyś rzeczy były dopóki mogły spełniać swoją funkcję, teraz można zmieniać i dostosowywać, przerabiać i kupować i bardzo się z tego cieszę, bo zamiast tego niewygodnego mam wysoki, przy którym można normalnie zjeść 🙂
Dziękuję Ci za ten post. Świetnie, że to wszystko pokazałaś. To bardzo inspirujące. Podziwiam Cię, że tak ładnie macie zminimalizowane ubrania. Ja u siebie mam komandora i szafę dzieloną z mężem i przyznam, że się nie mieścimy 🙁 Widocznie mam jednak za dużo ubrań…a powiedz gdzie przechowujecie walizki i torby podróżne? Bo sporą część mojego komandora zajmują własnie one… Czy jest szansa, że pokażesz pozostałe elementy, czyli kącik AGD oraz część komody? Domyślam się, że bielizna to może nie koniecznie, ale piżamy/ręczniki? Byłoby to bardzo pomocne, bo świetnie wszystko przechowujesz ! 🙂
W obecnym mieszkaniu mamy taki mały składzik chyba metr na metr, na półpiętrze, jeszcze przez środek przechodzi rura od zsypu, ale mieszczą nam się tam właśnie walizki, wózek dla dziecka i kilka rzeczy, których nie używamy na bieżąco. W sumie to był punkt decydujący o wynajęciu tego mieszkania. Ale faktycznie walizki zajmują sporo miejsce :/ Torby podróżne zawsze chowam bo walizki, żeby nie przechowywać pustej przestrzeni.
Pozostałe miejsca myślę, że pokażę, bo w sumie od starych wpisów na blogu w tym temacie sporo się zmieniło 🙂
Aaa to zagadka wyjaśniona 😉
Cieszę się, bo to szalenie inspirujące, naprawdę! Może taki mini cykl dotyczący przechowywania dokumentów/leków, jak to u Ciebie wygląda, bo wiem, że dokumenty kiedyś już były, ale i one może obecnie inaczej wyglądają 😉 Tak się dopominam, bo sama mam chyba komodę z sześcioma szufladami, tam mam piżamy, ścierki, ręczniki, lekarstwa i dwie szuflady z art.biurowymi i „skarbami” męża, ale nie wiem, czy dobrze je wykorzsytuję, przydałoby się porównanie. Zwłaszcza, że jestem na etapie przeorganizowywania przestrzeni. Nie wiem gdzie podziać narzędzia mojego majsterkowicza i inne pomniejsze rzeczy ;]
To w miarę możliwości będę wrzucać takie wpisy 🙂
Ech, szafa to moja zmora. Zastałam w mieszkaniu szafę suwaną o wielkich półkach, w dodatku nie posiadających pionowych przepierzeń. Jest koszmarnie niefunkcjonalna, wszystko się w niej przewraca i przesuwa. A żaden organizer nie rozwiąże problemu, bo wiązałby się z ogromną stratą miejsca – zajmie tylko część pionowej powierzchni przechowywania. Więc tak sobie żyję z bałaganem, z którym nic się nie da zrobić 🙁
też mam taką szafę – głęboka i w większości z półkami. Na szczęście niedługo przeprowadzka i nowa szafa, którą sama zaprojektuję 😉
@Świeczek wiesz jak próbuję walczyć z bałaganem na półkach? dzielę rzeczy tematycznie i gabarytowo po złożeniu, i dzielę na kilka mniejszych stosów. Kiedyś bawiłam się w układanie kolorystyczne, ale w mojej szafie nie sprawdziło się to. Bardzo pomogło mi wyrzucenie lub oddanie sporej części ubrań.
Tylko nie w dzieleniu i nie w ilości problem. Aby sensownie zagospodarować miejsce, muszę budować wielkie stosy w dwóch rzędach, które się łatwo rozpadają, trudno się do rzeczy dostać, a nawet tylko przechylone potęgują wrażenie chaosu.
no to słabo :/ trzeba wymienić szafę 😉
Na to na razie nie ma szans…
My mieliśmy taką szafę w pierwszym wynajmowanym mieszkaniu. Organizery i pojemniki sprawdzały nam się na najwyższych półkach, natomiast na niższe można dokupić takie nadstawki na półki lub koszyki do zawieszenia na półce. Nie jest to idealne rozwiązanie, ale jak już masz dosyć bałaganu, to myślę, że warto pokombinować 😉
Nadstawki brzmią ciekawie, a masz jakieś linki albo choć zdjęcia? Bo trochę nie wiem, czego i gdzie szukać. Gdyby były boczne ścianki, można by półki dorobić, a tak, na wielki remont szafy, na razie szansy nie ma.
Np. te http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/60136623/, ale widziałam też inne rodzaje w innych sklepach. Trzeba by dokładnie wymierzyć i przemyśleć co można byłoby na nich przechować, ale myślę, że na bawełniane bluzki czy t-shirty byłoby ok.
Tej, mega! Ikea jak zwykle rozwiązuje życiowe problemy 😀 A że niedrogie, to można kupić i eksperymentować – mam wrażenie, że dla takiego stojaczka zawsze się znajdzie zastosowanie. Dziękuję! <3
Proszę bardzo! One niby kuchenne, ale też widzę dla nich mnóstwo zastosowań 🙂
W obi czy innej castoramie za kilkanaście złotych można kupić wycięte z najtańszej płyty na wymiar pionowe ścianki i półeczki. Bardzo łatwo je połączyć. Za pięć półek do szafki zapłaciłam chyba 18, czy 21 złotych.
https://allegro.pl/oferta/zahora-koszyk-podwieszany-pod-polke-organizer-9636116026?utm_feed=aa34192d-eee2-4419-9a9a-de66b9dfae24&utm_source=google&utm_medium=cpc&utm_campaign=_DIO_pla_dom_wyposazenie&ev_adgr=Akcesoria+%C5%82azienkowe,+przybory+kuchenne+oraz+zastawa+sto%C5%82owa&gclid=Cj0KCQjwtsv7BRCmARIsANu-CQdL19MSUNDsEu9Bqg7Mbz_0KJcYZZ7bYr0P2Yw5jz2nBjRzyw_KZBMaAtxwEALw_wcB
Bardzo polecam takie koszyki. Można fajnie podzielić półki i już nie układasz wielkiego stosu ubrań. Koszt niewielki, a ułatwienie ogromne.
Aniu uwielbiam Twoją prostą logikę w sprzątaniu, po prostu uwielbiam!
Pomysł z kolorami wieszaków jest genialny! Od dawna noszę się z zamiarem wymiany zbieraniny wieszaków w mojej szafie i już wiem na jakie je wymienię 😉
Sprzątanie szafy ma w sobie coś z oczyszczającego rytuału – pozbywamy się tego co niewygodne, dziurawe, nie nadające się do dalszego używania. Z każdym kolejnym sezonem mam coraz mniej rzeczy i jest mi z tym coraz lepiej – mniej bałaganu, mniej trudnych wyborów 🙂 Pozdrawiam serdecznie!
Dziękuję Kasiu! To ciekawe, że mając mniej ubrań, łatwiej podjąć decyzję w co się ubrać 🙂
Aniu, a co z codziennymi ubraniami/do chodzenia po domu/ubraniami do ćwiczeń? Czy również trzymasz je w szafie, na wieszakach?
Zestaw do ćwiczeń mam w szufladzie z bielizną, w ubraniach po domu mogę wyjść na ulicę, na spacer albo szybkie zakupy, więc trzymam je normalnie w szafie na wieszaku. Akurat sukienka „głównie po domu” była w praniu, a dresy miałam na sobie 😉
Jeszcze jedno mi się nasunęło a propos wieszaków – ładnie wyglądają takie jednakowe, ale u mnie by się to nie sprawdziło. Potrzebuję różnorodnych form: przede wszystkich żabek do spódnic (a takowe raczej nie wyglądają estetycznie), drewnianych i szerszych do cięższych sukienek. Takie cienkie to do koszul i rozpinanych sweterków. Z kolei bawełniane bluzki raczej składam – nie zmieściłyby się na wieszakach.
Można dobrać wieszaki z jednej grupy, czyli wszystkie drewniane i wtedy posegregowane też będą dobrze wyglądać 😉 Mi akurat na ten moment taki układ pasuje, ale nie wykluczam, że w przyszłości zmienię wszystkie wieszaki na drewniane 😉
Fakt, tylko takie żabki drewniane trudno dostać, no i trochę nie widzi mi się właśnie wymiana większości wieszaków.
Wieszaki drewniane są bardzo przydatne, ale… zajmują dużo miejsca i bardzo obciążają drążek. Jeśli ktoś ma dwie wielkie szafy dla siebie, jak ja, to może być, ale jedna szafa dla całej rodziny może tego nie znieść:).
Wczoraj przygotowałam szafy na jesień. U mnie prawie wszystko wisi. Aktualne ubrania wiszą pojedynczo, pozasezonowe – po kilka na jednym ramiączku. Grupuję je od najdłuższych do najkrótszych kategoriami i kolorami.
Ja mam welurowe zwykle wieszaki, takie na kurtki i takie z zaokrąglonymi ramionami, są super. Do tego mam wieszaki z klipsami z aliexpress, ale są takie nie do końca, ale ze 2 miesiące temu na miejscowej grupie ogłoszeniowej ktoś chciał się pozbyć dużych wieszaków przezroczystych z klipsami i tak oto za dychę mam 12 estetycznych wieszaków, drugie tyle poszło do mamy 😀
Zainspirowałas mnie i w trakcie drzemki dzieci przejrzałam szafę i wyrzuciłam kilka niepotrzebnych rzeczy. Dodatkowo ułożyłam sobie moje swetry i bluzki tak, by te nadające sie do karmienia piersią były najbardziej dostępne Dzieki i przesyłam buziaki
Bardzo się cieszę! <3
Funkcjonalna ta szafa! Aniu! Jesteś turbo zorganizowana! 🙂
A u nas żona porządki zrobiła za wcześnie, nie miała okazji zastosować się do tych porad 😉
A ja mam pytania odnośnie torebki Tom&Eva? Jak ci się sprawuje?
Ogólnie jestem zadowolona, ale nie noszę jej często. Nawet zastanawiam się czy nie sprzedać, bo ostatnio wolę mniejsze na dłuższym pasku 😉
Super rady, ja przed jesienią nie zrobiłam porządków w szafie i teraz borykam się z ciągłym przerzucaniem swoich ubrań i butów w poszukiwaniu jakiś konkretnych…
Jestem w trakcie przeprowadzki i urządzaniu nowego mieszkania. Planuję zakup szafy pax, bo słyszałam o niej wiele dobrego. Powoli zabieram się za oczyszczanie starej szafy i segregacji rzeczy. Nie nie działa na mnie tak motywująco jak zmiany mieszkania 😀
Ja też takie zmiany lubię najbardziej!
Tak zorganizowane szafy bardzo mi się podobają, ale na zdjęciach. W „prawdziwym życiu” do końca mi nie odpowiadają, dlatego dostosowuję rozwiązania Pax pod siebie. Tu coś przerobię, tu coś zmienię i wychodzi super 🙂
U mnie sprawdzają się w konfiguracji ze zdjęcia w prawdziwym życiu. Zapraszam, możesz sprawdzić 😉
Ania, wierzę 😉 Każdemu pasuje coś innego. Czekam aż w Polsce pojawią się sklepy z artykułami do domu podobne do tych w Stanach, wtedy dopiero będzie można poszaleć z organizacją 😉
E tam, ja schudłam do swoich dwóch par spodni 😀 Ale za to wywaliłam masę pierdół typu „a może jeszcze kiedyś w tym pochodzę?” i kurtki, a także koszulki, które „przecież są śliczne, a to po mamie, a to moje ulubione, co z tego że ma dziury”. I nagle mam pełno miejsca! 🙂
Dzięki, tylko trochę nie wiem, jak to przymocować do szafy potem 😉
W sklepie powiedzą Ci, ile czego kupić i co z tym zrobić:). Boczne ścianki muszą zostać nawiercone. Na pewno śrubki i elementy łączące, których nazwy nie znam:(. Dokładnie wymierz szerokość i wysokość półki, którą chcesz podzielić. Narysuj jak to ma wyglądać i jedź do marketu. Pracownik poinstruuje, co dalej.
Nasza szafa jest trochę mniejsza, i musze przyznać nie bez wstydu, że ledwo się w niej mieszczę. Chyba pora na przegląd…
A ja mam pytanie z trochę innej beczki. Jak zrobiliście że Paź stoi na podłodze i nie ma dolnego cokołu??
Świetny tekst. Pomocny w porządkach. Sugerując się radami wreszcie uporządkowałam szafę. Część ubrań niezniszczonych przekazałam na akcję Pomaganie przez ubranie, a niektóre wzięły koleżanki.
W jaki sposób udało sie Tobie zabudować szafę Ikea? Czy gotowa szafa została obudowana, czy też najpierw powstała idealna wnęka na wymiar?
Wnęka już była, środkowy moduł to PAX IKEA, natomiast po bokach są po prostu zamontowane drzwi z PAXA, a w środku ściana 🙂
z tym podpunktem „przegląd rzeczy i pozbywanie się tego, co niepotrzebne” – działam tak, że wyrzucam, oddaję lub sprzedaję przez internet rzeczy, których nie nosiłam od ostatnich 4 pór roku (czyli w tym momencie od jesieni 2015). Jeśli nie założyłam czegoś od roku, to znaczy, że ta rzecz nie należy do moich ulubionych i bez sentymentów mogę jej nie mieć
Czytam kolejny blog o organizacji szafy i naprawdę nie wierze, że można mieć tak mało rzeczy (?!) nawet jak drugie tyle jest w praniu. Ubrania dwojga ludzi w metrowej szafie? A gdzie np sukienka biznesowa lub wieczorowa, gruby kardigan? Facet i jedna marynarka, 3 koszule, 2 swetry? Zawsze mam wrażenie, że te posty robione są na pokaz, a góra ubrań leży poza kadrem. Czytając twój wpis praniu, był mały stosik sweterków, chyba pożyczony od rodziny 🙂 Ja mam mało rzeczy, tzn tylko te które nosze cały czas, które są mi potrzebne, a za Chiny nie zmieściłabym się w metrowej szafie
Moniko, to że w coś nie wierzysz, nie oznacza od razu, że nie istnieje :). Nie wszystkim są potrzebne sukienki biznesowe czy wieczorowe, poza tym wiele codziennych można odmienić dodatkami. Podobnie ze swetrami, nie wiem po co miałabym mieć ich więcej, a tak naprawdę tylko przeprowadzka na wieś sprawiła, że w ogóle potrzebuję mieć ich więcej niż 1-2 sztuki.
Cieszmy się tym, że mamy w swoich szafach tylko to, co nosimy cały czas, bez zakładania, że ktoś tu kogoś oszukuje.
Sukienki wieczorowe, czy biznesowe były tylko przykładem. Komuś innemu potrzebne są , np ciepły długi kardigan, czy gruba bluza, a innym ubranie sportowe do ćwiczeń, biegania i adidasy, czego tu też nie widzę. Chodziło mi o to, że nie znam kobiety, która nie ma ani jednej sukienki i posiada jeden sweter oraz żadnego faceta, który ma tylko 3 jasne koszule i jedna marynarkę – a znam ludzi, którzy mają naprawdę mało ubrań. Po prostu wydaje mi się to nierealne, tym bardziej że pokazujesz szafę na jesień a tam połowa, to krótkie rękawy i buty bez palców.
Moniko, może przeczytaj jeszcze raz tekst i wtedy popatrz na zdjęcia i na to, co jest na nich widać. Skoro wiesz, że różnym ludziom potrzebne są różne ubrania, to naprawdę nie wiem czemu oczekujesz, że skoro nie mam szafy sukienek wieczorowych to powinnam mieć ubrania sportowe. Poza tym na tych wieszakach widać sukienki. Buty bez palców są pokazane w kontekście przechowywania letniego obuwia poza sezonem, a w szafie widać kozaki. Bluzki z krótkim rękawem noszę cały rok, więc nie wiem czemu miałabym je chować. A mój mąż głównie nosi t-shirty, o czym też jest napisane w tekście oraz o tym, gdzie były przechowywane.
Nie pisałam, że ktoś ma mieć CAŁĄ szafę sukienek wieczorowych lub CAŁĄ szafę rzeczy sportowych. Nie kupuję tego, że można mieć jeden sweter i jedną marynarkę. Mało to wszystko wiarygodne. Pozdrawiam
I przeczytałam cały tekst, nie traktuj innych protekcjonalnie
Nie robię zakupów w Ikei że względów ideologicznych. Mieszkam na terenie zajmowanym przez elektrownię wiatrową będącą w ich posiadaniu. Korzyści z tego to potworny hałas turbin, migotanie cienia w mieszkaniu (dyskoteka), setki zabitych przez łopaty ptaków, infradźwięki i wszystko co z nimi związane, susza (ciekawe zjawisko dzielenia się chmury deszczowej na dwie części nad terenem elektrowni). Ikea nie poczuwa się do tego, aby w jakikolwiek sposób ułatwić funkcjonowanie ludziom żyjącym na terenie ich pseudo ekologicznej elektrowni.
Tekst w sam raz dla mnie. Czytam i się inspiruje. 😉
Mam nadzieję, że uda mi się stworzyć dobrze wyposażonego PAXa