Z garażu do salonu – metamorfoza drewnianej ławki
Ławka ogrodowa w salonie? Chyba tylko na kwiatki. Albo, tak jak u mnie, jako stolik pod telewizor. Dzisiaj chciałam pokazać coś, z czego jestem bardzo dumna – metamorfozę ławki, która jeszcze w zeszłym roku stała zapomniana w garażu. Kiedy robiłam projekt naszego salonu w stylu japandi, szukałam mebla, który nada salonowi charakteru i będzie kropką nad i całej aranżacji. Wtedy w mojej głowie zaświtała myśl, żeby wykorzystać właśnie tę ławkę. Byłam jedyną osobą w domu, która wierzyła w ten pomysł, dopóki jej tam nie wstawiliśmy.
Potraktujcie ten wpis jako inspirację do tego, by dawać szansę rzeczom, które nie wyglądają, ale mają w sobie potencjał. Oczywiście nie do każdego wnętrza taka ławka będzie pasować, ale zanim jej tę szansę w ogóle dałam, to nie prezentowała się nawet na tyle dobrze, by stanąć w ogrodzie. Jeśli zastanawiacie się jak wyczyścić poszarzałe drewno, to też znajdziecie odpowiedź.
Metamorfoza drewnianej ławki krok po kroku
Czy odnowienie takiej ławki jest trudne? Na pewno trzeba mieć odpowiedni sprzęt, który ułatwi pracę. Trzeba też uzbroić się w cierpliwość, bo wyczyszczenie drewna wymaga czasu.
Tak ławka wyglądała przed metamorfozą
Potrzebne będą:
- szlifierka – ja mam urządzenie wielofunkcyjne Ryobi z końcówką do szlifowania oraz wiertarko-wkrętarkę, do której można podłączyć końcówkę do szlifowania,
- papier ścierny o grubości 40 mm i 120 mm – do końcówek kupuję papiery przyczepne na rzep,
- maskownica do kabli.
Jak wyczyścić poszarzałe drewno?
Cała zmiana polegała na tym, że zeszlifowałam wierzchnią zabrudzoną warstwę drewna. Miałam je na koniec zabezpieczyć olejem bądź woskiem, ale ten surowy efekt bardzo mi się podoba. Nie było też konieczności, by chronić ją przed czynnikami atmosferycznymi, bo w końcu stoi w salonie.
- Najpierw użyłam grubego papieru ściernego 40. W ten sposób szybciej i dokładniej pozbywamy się tej zniszczonej warstwy.
- Gdy już wyczyściłam ławkę i ujrzałam piękny kolor naturalnego drewna, zabrałam się za szlifowanie papierem o gramaturze 120. Dzięki temu powierzchnia ławki stała się gładka.
- Po szlifowaniu zmiatamy pyłki i wycieramy ławkę mokrą ściereczką, żeby pozbyć się wszystkich pozostałości.
- Powbijałam też wystające gwoździe i ławka stanęła w salonie.
- Ostatnim punktem tej metamorfozy było zamocowanie maskownicy do kabli. Wokół telewizora jest ich sporo, a przy ławce wszystkie były na wierzchu. Maskownica skutecznie je zakryła i teraz widoczne są dopiero wtedy, gdy zajrzy się pod ławkę.
Efekt po
Od pomysłu na wstawienie tej ławki do salonu mija prawie rok. I ciągle uwielbiam ją właśnie w takim wydaniu. Dziś wiem też, że są specjalne preparaty, które usuwają zszarzenie i przebarwienia. Mamy jeszcze jedną ławkę, na której może wypróbuję działanie takiego środka. A może mieliście z nimi do czynienia i możecie podzielić się doświadczeniem?
Dajcie znać, jak Wam się podoba i czy dalibyście szansę tej ławce w wersji przed? 🙂
IvaiQ
Japitole ta ławka jest boska… aż się nie chce wierzyć, że wyglądała jak na zdjęciach przed renowacją 🙈
Ania Legenza
Odkopanie tych zdjęć mi przypomniało jak źle wyglądała. A to ta lepsza, z dwóch, które stały w garażu. Druga jeszcze czeka, ale może ją zostawimy jako ogrodową.