Nowości do domu – gadżety, dekoracje, dodatki

Ostatnio dużo Wam piszę o tym, że oczyszczam przestrzeń i staram się minimalizować ilość rzeczy wokół mnie. To pozbywanie się  nadmiaru sprawia, że czuję się lekka, a do kolejnych zakupów podchodzę bardzo ostrożnie i zastanawiam się kilka lub kilkanaście razy czy napewno jest mi to potrzebne oraz czy przyda mi się w przyszłości. Zazwyczaj też od pojawienia się zakupowego pomysłu w głowie odczekuję 30 dni. W tym czasie mogę realnie zweryfikować potrzebę posiadania danej rzeczy. Jeśli ciągle jest mi tak potrzebna, kupuję, jeśli o niej zapominam to znak, że była chwilową zachcianką.

Mimo wszystko w ciągu ostatnich kilku miesięcy pojawiło się u mnie kilka gadżetów ułatwiających życie. Są to rzeczy, bez których już ciężko byłoby mi funkcjonować i myślę, że powinniście się o nich dowiedzieć. Bo jeśli już coś kupuję to ma być przydatne, choć zdarzają mi się też zakupy dla przyjemności – coś co poprawia humor i cieszy samym wyglądem.

Pojemnik kuchenny na śmieci

Torebka foliowa na blacie podczas gotowania to był mój obowiązkowy punkt pozwalający zachować porządek i czystość. Wszystkie śmieci w jednym miejscu, a później siup do kosza. Ale ten wiszący pojemnik to mój absolutny hit. Nie zabiera przestrzeni roboczej na blacie, bo można go zawiesić na drzwiczkach lub szufladzie, wygodnie można wszystko zgarnąć z deski do krojenia prosto do niego, po wyrzuceniu śmieci wystarczy opukać wodą. I choć z foliówką dawałam radę, to to jest najlepszy gadżet do kuchni jaki miałam!

Kupiłam go na AliExpress (tutaj link do aukcji, na której kupiłam). U nas nigdzie tego typu pojemników na śmieci nie spotkałam. Kilka lat temu widziałam go na YouTube u dziewczyn, które mieszkają w UK i tak polowałam, aż znalazłam.

Czyścik do garnków i patelni

Kolejny hit z AliExpress. Jeśli Wasze patelnie czy garnki są w opłakanym stanie, to ten mały czyścik z włókna szklanego je uratuje. Niestety posiałam gdzieś zdjęcie przed i po mojej starej patelni, ale efekt był oszałamiający. Fakt, trzeba się naszorować, żeby wyczyścić duże przypalenia, ale działa. Używany na bieżąco zachowa garnki, patelnie, brytfany w pięknym stanie przez długie lata. (Link do AliExpress).

Pojemniki do przechowywania Ikea

To mój niedawny nabytek, ale zastanawiam się czemu tak długo zwlekałam z zakupem. Kwadratowe czarne kosze trzymamy w szafie na rzeczy sezonowe i rzadziej używane. Dzięki nim zyskaliśmy dodatkową półkę. A białe do szuflad sprawdzają się rewelacyjnie i nawet mój mąż, który twierdził, że to moja organizacyjna zachcianka, jest w szoku jak dzięki nim łatwo mu utrzymać porządek w szufladzie.

Pościel

Zakup z tych dla przyjemności, bo jestem uzależniona od kupowania pościeli. Na szczęście trochę się hamuję i tłumaczy mnie to, że wszystkie komplety są ciągle w użyciu. No nic nie poradzę, że lubię bardzo, a za sprawą pościeli mogę szybko odmienić wygląd sypialni. Zdjęcie jeszcze na starym mieszkaniu, co wspaniale pokazuje moje ostatnie tempo w przygotowywaniu wpisów!

Filcowe koszyczki

Filcowe koszyczki kupiłam do przedpokoju na różne przydasie. Zaczęłam od jednego, ale tak się sprawdził, że za kilka dni później pojawił się większy. Trzymamy tam baterie, zapasowe klucze, długopis i inne rzeczy, które chcemy mieć pod ręką.

Koszyczki są z Pepco. Po ich ostatnim asortymencie stwierdziłam, że zdecydowanie muszę spacerować inną drogą, bo mogę przepaść na wielu nieplanowanych zakupach do domu ;).

 

U mnie to tyle! Szczególnie polecam Wam czyścik i pojemnik na kuchenne śmieci. A może Wy też kupiliście coś równie ciekawego i przydatnego do domu w ostatnim czasie?