Moja organizacja i sposób przechowywania ręczników zmieniły się ostatnio, dlatego postanowiłam pokazać Wam jak to aktualnie wygląda. Poprzednio ręczniki przechowywałam na półce w szafce. W aktualnym mieszkaniu trzymam je w szufladzie w komodzie i moja metoda ich składania się zmieniła.
Organizacja i przechowywanie ręczników
Przechowywanie na półce
Przechowując ręczniki na półce można je grupować według koloru, rodzaju albo kompletów, tak by podczas wymiany wyjąć jeden stos ręczników dla całej rodziny. Wszystko zależy od ilości miejsca i wysokości szafek jaką dysponujecie. Kluczową sprawa dla ogólnego wyglądu takiej półki jest jednak sposób złożenia ręczników.
Składanie bez brzegów
Jeśli przechowujecie ręczniki na półce, to najlepiej wyglądającym sposobem składania jest taki, w których nie widać brzegów. Prezentują się świetnie, kiedy już opanujemy sposób składania, nie zajmuje on więcej czasu niż zwykłe złożenie na pół. Spróbujcie raz i uzależnicie się od tej metody.
Pokazywałam ją ponad trzy lata temu na blogu. Jeśli nie kojarzycie tego wpisu albo poniższe zdjęcia są niejasne, to zajrzyjcie do wpisu: jak składać ręczniki.
Przechowywanie w szufladzie
Jeśli chodzi o przechowywanie w szufladzie, czyli sposób, z którego korzystam obecnie, to tutaj dużo lepiej sprawdza mi się rolowanie ręczników. Nie układam ich piętrowo, więc od razu widzę co gdzie się znajduje i też więcej się w takiej szufladzie mieści.
Składam ręcznik na pół, a później zwijam. Jeśli ręcznik jest mniej puchaty, to dwa razy składam go na pół, jest wtedy szybciej, a efekt taki sam. Tak zwinięte ręczniki mają też swoje miejsce w łazience.
A Wy jak przechowujecie ręczniki? Mam nadzieję, że ten wpis Was zainspirował i Wasze szafki będą zawsze wyglądać świetnie 🙂
Na półce, złożone bez brzegów. Podpatrzone kilka lat temu u Anthei, brytyjskiej Perfekcyjnej Pani Domu, której program uwielbiam:)
Moje reczniki wisza, na scianie
Zawsze miałam z nimi problem 🙂
Kiedyś bawiłam się w jakieś składanie, ale nie było to trafione. Teraz już wiem jak to zrobić.
Ja obecnie też przechowuję w szufladzie, pionowo. Bez brzegów, ale składam w odwrotną stronę – nie wzdłuż, a w poprzek jakby. W ten sposób jest mi wygodniej i też jakoś mi łatwiej dopasować je wymiarowo do miejsca w szufladzie 🙂
Wygląda bardzo estetycznie! 🙂
Moja żona składa ręczniki w identyczny sposób, z tym, że zwykle od razu je kompletuje (dla naszej dwójki). W ten sposób łatwiej ocenić, czy już czas na pranie. 😉
Dawid
U Ciebie Aniu to nawet ręczniki pięknie wyglądają 🙂 Swoją drogą, tym postem przypomniałaś mi, że powinnam swoje uporządkować, a przede wszystkim wymienić i ujednolicić! 🙂
My wieszamy albo na prysznicu, tak szybko schną i możemy je złożyć, albo na kaloryferze, który głównie robi za wieszak 🙂
Ja swoje trzymam w szufladzie, ale nie są tak pięknie złożone. Muszę się poprawić 🙂
Ja jestem uzależniona nak to nazwałaś od pierwszej metody:-)
Ja swoje trzymam w koszyczku na pralce, ładnie złożone, a pozostałe w półce 🙂
A ja po prostu wrzucam do pralkosuszarki, jak są brudne, wyjmuję uprane i pachnące, a następnego dnia szukam ich na podłodze w sypialni 😉
A ja robię metodą pół na pół 🙂 trzymam ręczniki na półce, duże składam a mniejsze roluje, jedne mam po lewej, drugie po prawej. i do tego oczywiście kolorami. Beżowe moje, szare chłopaka, Plus białe zapasowe dla gości. Nienawidzę chaosu w szafkach z pościelą czy recznikami 🙂
Aniu, a co robisz z ręcznikami „w użyciu” w małej łazience? Gdzie i jak je rozwieszasz aby wyschły? Do szału doprowadza mnie rozwieszenie na drzwiach, ale często trudno znaleść lepsze miejsce. Masz na to jakiś patent?
Dobrze wyglądają na półce złożone bez brzegów, kolorami, kompletami. Porządek też jest w szufladzie z ręcznikami ułożonymi pionowo, wcześniej złożonymi na pół i na pół, i na pół.
Dobrze wyglądają na półce złożone bez brzegów, kolorami, kompletami.
Roluję i wkładam do szuflady w łazience lub roluję w kładę na półce po kilka warstw w szafie. Ten blog jest świetny. Szkoda że trafiłam na niego dopiero teraz. I tak czytam sobie i od razu stosuję ułatwiając sobie porządkowanie przestrzeni. Dziękuję