Nie da się ukryć, że Święta to czas stołowania. A wygląd naszego stołu nie zależy od tego czy mamy nową, nieużywaną zastawę na specjalne okazje, czy wykorzystamy codzienną. Ona zawsze powinna lśnić.
Pierwszym krokiem do lśniącego szkła jest usunięcie zacieków i osadu, szczególnie ze szklanek. Jak to zrobić pisałam Wam już jakiś czas temu tutaj.
Następny krok to polerowanie i pewnie każdy z Was kojarzy ten barmański patent z parowaniem. Tylko, że chuchanie do szklanki jest trochę niehigieniczne. A wystarczy garnek/czajnik/ czy miska z gorącą wodą, nad którą chwilę potrzymamy szklane naczynie. Do polerowanie idealnie nadają się ściereczki z mikrofibry. Błysk gwarantowany:)
Sposób na błyszczące sztućce jest równie prosty. Do szklanki wlewamy gorącą wodę zostawiając ok. 1/5 szklanki puste. Dodajemy ocet i wkładamy sztućce na ok. 5 minut. Później polerujemy suchą ściereczką z mikrofibry.
O tym jak usunąć osad z łyżeczek też już pisałam, więc zapraszam do tego wpisu.
Na dziś to wszystko, ja zmykam szukać Mikołaja, bo zostawił u mnie swoją czapkę, więc może po nią wróci 😉
Niektórzy znajomi wiedzą, że jestem freakiem i z 'zanieczyszczonego’ nie pijam/ nie jadam 😉
Hmmm… zainspirował mnie Twój post o pakowaniu prezentów, ale nie mam pojęcia jak zapakować prezenty, skąd wziąć takie nieduże kartoniki/pudełka nieozdobione?
Wszystko zależy od prezentu, ale ja zwykle wykorzystuję pudełka po czymś, np. po butach, a mniejsze, np. z jakiś kosmetyków, filiżanek czy kartony, w których dostaję internetowe przesyłki. Jeśli są z nadrukami to oklejam takie pudełko albo ostatecznym papierem, albo zwykłym białym czy szarym, żeby dobrze wyglądało po odpakowaniu. Pudełka kartonowe różnej wielkości można też kupić na poczcie, z tego co kojarzę są białe, nie wiem tylko czy nie mają logo poczty.
Muszę się w końcu zmobilizować i wykorzystać Twoje rady, bo od czasu do czasu można by wszystko doprowadzić do należytego porządku tak, by aż się błyszczało (co jak wiadomo w studenckim mieszkaniu nie dość, że nie zdarza się często to jeszcze stan ten nie utrzymuje się długo). 😉
W sam raz dla perfekcyjnej Pani Domu (hmm albo Pana, bo czemu by nie xD) Najpierw muszę się uporać z odkurzeniem domu 😛
Pozdrawiam!
Twoje rady na pewno się przydadzą podczas świąt : ) dzięki!
kiedy najlepiej wyczyścić sztućce? W Wigilie czy może tydzień wcześniej?
Spokojnie można je wyczyścić wcześniej 😉
Czasem talerze czy sztućce po wyjęciu ze zmywarki (a już zawsze po myciu ręcznym i wyjęciu z ociekarki) mają zacieki, które strasznie mnie denerwują… Nie było tego w mieszkaniu rodziców. Nie wiem, czy to kwestia wody czy kiepskich środków myjących… Mam wrażenie, że sztućce z zaciekami, mimo umycia, cały czas są brudne :/