fbpx
 

Świąteczne 7 rzeczy

utworzone przez | gru 28, 2014 | ZAKAMARKI | 32 Komentarze

7 rzeczy, które ostatnio pokochałam i o których bardzo chcę Wam opowiedzieć. Po tygodniu przerwy spędzonym poza moim łódzkim domem pora wrócić do rzeczywistości i blogowania pełną parą. Nie wiem jak Wy, ale ja starałam się przez ten czas zupełnie odciąć od komputera. I choć nie byłam całkiem offline, to jednak potrzebne było mi takie oczyszczenie. Mimo to zupełnie nie wiem, kiedy te świąteczne dni minęły. Mimo wszystko dużo się działo.

Nasza druga choinka w rodzinnym domu i girlanda świetlna w świątecznej odsłonie. Te piękne biało-czarne bombki to prezent od Czytelniczki ❤.

girlanda-świetlna-2choinkagirlanda-świetlna

Dekoracja naszego Wigilijnego stołu. Pokusiłam się o konstrukcję z podstawek pod szklanki i kieliszków do wina. Do tego gałązki jodły i czerwone kuleczki. Tylko nie wiem jak się „fachowo” nazywają 🙂

dekoracja-stołu-2

Jeden z jesiennych celów – zrobienie malinowej nalewki, zrealizowany! Była gotowa akurat na Święta i przy tym całkiem dobra. Na pewno będą kolejne podejścia i inne smaki.

domowa-nalewka

W tym roku zamiast pierniczków postawiliśmy na świąteczne babeczki. Krem miał się układać w choinkę, nie do końca jednak nadawał się do tak sztywnych dekoracji. Ale same babeczki przepyszne 🙂

babeczki

Musiałam być grzeczna w tym roku, bo dostałam trzy wymarzone książki. At home with Madame Chic Jenifer L. Scott to jeden z prezentów od Czytelniczki ❤. Paryski szyk Paryski szyk w Twoim domu znalazłam pod choinką. Myślę, że już nie długo będę mogła Wam napisać o nich coś więcej.

prezenty-

Piątkowy wieczór spędziłam w kinie. Hobbit. Bitwa pięciu armii jednak mnie nie porwał. Widzieliście?

hobitt

Kolejna planszówka do kolekcji, to prezent dla męża. Przy Munchkinie można zrywać boki, po pierwszej partii porywa wszystkich i oczywiście nie mogliśmy odmówić sobie kilku partyjek. Bardzo dobrze relaksuje i przywraca dobry humor 😀

munchkin

A jak u Was? Odpoczęliście? Prezenty trafione? Siły zregenerowane? Ja zabieram się za podsumowania i spisania planów na kolejny 🙂 Życzę Wam udanego wieczoru i do usłyszenia niedługo!

You May Also Like…

Przepis na mydło gospodarcze kokosowe

Przepis na mydło gospodarcze kokosowe

Dawniej nasze babcie nie wyobrażały sobie sprzątania bez solidnej kostki mydła. Dziś to praktyczne rozwiązanie wraca do łask i nic w tym dziwnego! Mydło nie tylko świetnie sprawdza się jako produkt pielęgnacyjny, ale także jest skutecznym środkiem czystości....

Prezentownik 2023 – 7 rzeczy, które polecam

Prezentownik 2023 – 7 rzeczy, które polecam

Dawno nie dzieliłam się z Wami takimi moimi osobistymi polecajkami. I tak sobie pomyślałam, że skoro nadchodzi czas, gdy obdarowujemy siebie i naszych bliskich bardziej, to lepszej okazji do stworzenia tego wpisu nie będzie. Nie ma się też co oszukiwać, że tylko...

32 komentarze

  1. joule

    Trolololo, ja dalej nie mogę wyjść z podziwu nad tym, jak bardzo rozpieszczają Cie czytelniczki!
    Na Hobbicie byłam, bo wypada. Spodziewałam się, że nie porwie. Dlatego nie czułam się specjalnie rozczarowana.

    Odpowiedz
    • Ania Legenza

      Rozpieszczona zostałam bardzo. Też ciągle nie mogę wyjść z podziwu i radość w serduchu ogromna 🙂
      Po Hobbicie nie spodziewałam się dużo, ale niektóre sceny były tak rozbrajające i śmieszne, a tego się nie spodziewałam 😀

      Odpowiedz
  2. Jola Piasta

    Świeczniki genialne, nalewki chętnie bym spróbowała, no i książki – moja miłość <3
    Ja odpoczęłam aż za bardzo, już zaczęło mnie nosić, więc cieszę się, że jutro poniedziałek 😀 Prezenty jak najbardziej udane i trafione - książki zadowolą mnie zawsze no i bohater tegorocznych Świąt - Mr. Nikon 😀 Tak jak piszesz, teraz czas na podsumowanie i wejście w kolejny rok z nowymi celami i marzeniami do spełnienia 😉

    Odpowiedz
  3. Anna Tabak

    Ja też ograniczyłam korzystanie z komputera na rzecz czasu spędzonego z rodziną i czytania książek. I… faktycznie było mi to bardzo potrzebne, a teraz mam tyle energii i pomysłów, że nie wiem od czego zacząć 😀 piękne zdjęcia!

    Odpowiedz
    • Ania Legenza

      Ja też miałam… wczoraj wieczorem. A dzisiaj się nie wyspałam i już chciałabym kolejne wolne 😀

      Dziękuję! Święta mają taki urok, że i zdjęcia wychodzą 🙂

      Odpowiedz
  4. Blowerka

    😉 też wykorzystuje kieliszki jako świeczniki

    Odpowiedz
  5. kudel

    Mi ten czas również z leciał…sama nie wiem kiedy. A jutro w pracy będę blado-zielona:)

    Odpowiedz
  6. Natalia | minimalnat.com

    U Ciebie planszówki, u nas w święta gra się w karty i starego, dobrego „tysiąca” 🙂

    Odpowiedz
  7. Megi

    A ja nietypowo 🙂 Możesz wytłumaczyć Munchkina? My rozkminiamy od zeszłych świąt, gra przechodzi z rąk do rąk, ale jakoś nie do końca wiemy co z nią zrobić ;-P

    Odpowiedz
    • Ania Legenza

      Mam nadzieję, że uda mi się to opisać całkiem logicznie i jasno 🙂

      Głównym celem jest zdobycie 10 poziomu. Zaczyna się grać z poziomem 1 i jest się człowiekiem bez klasy. W kartach, które otrzymujesz na początku może się trafić rasa, klasa lub przedmioty. Karty, które leżą na stole są kartami w grze, te które trzymasz w ręku w grze nie są, ale możesz ich użyć w swojej turze lub w dowolnym momencie (zależy co jest napisane na karcie).

      Przed rozpoczęciem pierwszej tury z kart, które masz w ręce możesz zmienić rasę i nadać klasę + wyłożyć przedmioty, które dają bonusy. A jeśli nie masz takich kart to zostajesz nadal człowiekiem bez klasy i bez przedmiotów.

      Tura przebiega w ten sposób, że ciągniesz kartę ze stosu drzwi. Ta karta jest jawna dla wszystkich. Jeśli wyciągniesz potwora to z nim walczysz. Potwór ma swój poziom, a można go pokonać mając wyższy. Jako Twój poziom do pokonania potwora liczy się, ten który posiadasz + poziomy bonusy z przedmiotów. Jeśli masz za niski poziom by go pokonać inni gracze mogą pomóc np. dzieląc skarby, ale tylko Ty otrzymujesz dodatkowy poziom za zabicie potwora.

      Jeśli nie wyciągniesz potwora możesz szukać guza (jeśli masz jakiegoś potwora na ręce) albo drugi raz otworzyć drzwi. Karta, którą teraz wyciągniesz jest jawna tylko dla Ciebie.

      Sporo jest tych reguł na kartach, ale z grubsza przebieg gry wygląda tak jak napisałam. Jeśli ktoś walczy z potworem i ma odpowiednie karty, to może go umocnić tak, by druga osoba go nie mogła pokonać. I w tym wszystkim trzeba być trochę złośliwym 🙂 A jak macie problem z zasadami, to w końcu w instrukcji jest napisane, że decydujące zdanie co do zasad ma właściciel gry. I tak można wszystko rozwiązać i ustalić 😀

      Odpowiedz
  8. Olfaktoria

    Byłam na Hobbicie – mnie również nie porwał. Ogólnie nie polecam. Za to nalewki już jak najbardziej! Szkoda tylko, że żadnej aktualnie nie posiadam 😉

    Odpowiedz
  9. Magdalena Uba

    Uwielbiam nalewki… a malinowa musi być świetna! Ja w tym roku w wakacje planuję zrobić swoje pierwsze podejście do przetworów na zimę 🙂
    A pomysł z podstawkami pod świeczki – świetny!

    Odpowiedz
  10. Ania Kalemba

    Ja też zrobiłam sobie Swięta Off-line! 🙂 Czasem trzeba. Ale mi się spodobał pomysł z kieliszkiem! Uroczo to wygląda 🙂 A na Hobbita idę dziś! <3 Uwielbiam 🙂

    Odpowiedz
    • Ania Legenza

      Zaczynam żałować, że nie zrobiłam kieliszkowego tutorialu, bo konstrukcja jest sklejona (czego nie widać) tak, by się nic nie ruszało i nie rozlewało 🙂 Ale może za rok! 🙂

      Ciekawa jestem Twoich wrażeń po Hobbicie. Daj znać!

      Odpowiedz
      • Ania Kalemba

        Przypomnę Ci za rok o tutorialu! 😀
        A dla mnie 'Hobbit’ magiczny jak zawsze! Bardzo żałuję, że to była moja ostatnia wizyta w Śródziemiu :(((((

        Odpowiedz
        • Ania Legenza

          Będzie na DVD albo w TV, więc na pewno jeszcze do niego wrócisz 🙂

          Odpowiedz
  11. Beata Redzimska

    Chyba tez musze przelaczyc sie na tryb off line by naladowac akumulatory

    Odpowiedz
    • Ania Legenza

      Polecam! 🙂 Chociaż jeden dzień w tygodniu z dala od komputera dobrze robi 🙂

      Odpowiedz
  12. Killerka(www.stazmalzenski.pl)

    Koniecznie potrzebny jest reset swiąteczny z dala od komputera i wszystkiego co z nim zwiazane, a dekoracje kieliszkowa lubie 🙂

    Odpowiedz
  13. Paulina (pas)

    Wygląda na to, że miałaś fajne święta. 🙂 A grę muszę zaraz obczaić – uwielbiam planszówki 🙂

    Odpowiedz
  14. Anna

    też dostałam munchkina pod choinke:)

    Odpowiedz
  15. Klaudia Jaroszewska

    przydałaby się jakaś gra planszowa 😉 a co do hobbita, to mnie w ogóle nie porwał, nawet książka ;D

    Odpowiedz
    • Ania Legenza

      Ja książkę czytałam jako lekturę w 6 klasie podstawówki i pamiętam, że podobała mi się bardzo. Poprzednie filmowe części Hobbita nawet ok, choć trochę za długie. Ale do tej na pewno nie wrócę 🙂

      Odpowiedz
  16. Weronika Młynarczak

    Prezenty, oczywiście trafione. W tym roku wyjątkowo, każdemu Mikołajowi powiedziałam, czego chcę, więc nie mogło być inaczej. Książki miałam na liście cztery, dwie dostałam, a dwie sprezentowałam sobie sama. Teraz nic tylko czytać. 🙂 A czasu na to tak mało. 🙁

    Odpowiedz
  17. Aneta_88

    Hobbit super, ale to trzeba czuć i rozumieć klimat Śródziemia, nie każdemu podpasuje. Na pewno najciekawsza z tych trzech części jak dla mnie, o wiele lepsza propozycja filmowa na Święta niż kolejna nudna komedia romantyczna 🙂

    Odpowiedz
    • Marta M-M

      W zupełności się zgadzam, aczkolwiek momentami jak dla mnie za dużo zbyt widocznych efektów specjalnych.

      Odpowiedz
  18. Kaśka Żbikowska

    Aniu, cudne te prezenty. Książki i planszówkę bym chętnie złowiła… wpisuję na swoją wishlistę. U mnie też magia świąt odkryta, bo dostałam od męża płytę koncertową Coldplay Ghost Stories Live 2014 i utonęłam w niej całkowicie… ściskam poświątecznie!

    Odpowiedz
  19. Madou

    U mnie Święta to był totalny offline, ani razu nie miałam czasu włączyć komputera (i jakoś dziwnie na wszystko inne miałam czas, tak jakby nastąpiło cudowne rozmnożenie godzin w dobie!). 😉
    Uwielbiam Munchkina! Z Hobbitem mam podobne odczucia niestety… No i przypomniałaś mi, że zapomniałam zapakować do Francji resztkę nalewki malinowej! Ech, pewnie już się na nią nie załapię 🙁

    Odpowiedz

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Cześć, tu Ania!

Czaruję wnętrza. Widzę potencjał tam, gdzie na pierwszy rzut oka go nie ma i zawsze znajdę sposób na to, aby mieszkało się piękniej i lepiej. Zapraszam Cię do mojego świata.

KATEGORIE

WYSZUKAJ

MOJA KSIĄŻKA O EKO SPRZĄTANIU

Do miejsca, w którym żyję podchodzę całościowo. Od wyboru najlepszego odcienia bieli, przez funkcjonalność, po to czym sprzątam. Od lat jestem fanką domowych środków czystości. Moje ulubione przepisy zebrałam w ebooku, który Ci szczerze polecam.