Wygospodarowanie miejsca na przechowywanie płyt cd i dvd, to nie lada wyczyn – zwłaszcza, gdy mamy ich sporo. U mnie kolekcja jest całkiem dosyć pokaźna i ciągle rośnie (mimo uwielbienia do Spotify). Dlatego dziś zapraszam Was na 5 pomysłów na przechowywanie płyt, w tym 3, które z powodzeniem wykorzystuję u siebie.
Ściana w płytach
Podobnie jak ściana w książkach – marzy mi się! Można wykorzystać do tego półki na wspornikach zamocowane do szyny, tak by wyregulować ich wysokość i dostosować ją do wysokości płyt. Prezentują się wtedy bardzo efektownie.
Półki
Półki o specjalnej szerokości mocowane na ścianie albo pod stolikiem na telewizor sprawdzą się przy trochę mniejszych zbiorach. Teraz korzystam z tego drugiego rozwiązania (ale nie wszystkie płyty mamy ze sobą:)).
Pudełka
Przechowywanie płyt w pudełkach sprawdzi się zarówno przy płytach z muzyką, filmami i zdjęciami. Zaletą jest to, że możemy przygotować alfabetyczne lub chronologiczne podziałki dla łatwiejszego wyszukiwania.
Stojaki
Sposób najbardziej oczywisty, kiedyś bardzo popularny. Mój stojak jeszcze się uchował i część płyt przechowuję właśnie na nim. Gdy mamy miejsce i i chcemy zorganizować muzyczny kącik, to takie rozwiązanie wydaje się być najlepszym.
Szuflady
Czasami chcielibyśmy nasze płyty ukryć, a nie wyeksponować. Wtedy sprawdzi się przechowywanie w szufladach. Choć jak widzicie na pierwszym zdjęciu szuflada może zmienić się też w otwartą półkę, a dzięki szynom dostęp do nich będzie bardzo łatwy. Przy bardzo dużych zbiorach trzeba będzie wykorzystać każdy zakamarek, nawet ten pod łóżkiem.
O czym zapomniałam? 🙂 Stosujecie w swoich domach jeszcze inne sposoby na przechowywanie lub eksponowanie płyt?
Nie lubię stojaków ze względu na to, że kojarzą mi się z mało atrakcyjnym zajęciem jakim jest wycieraniem od czasu do czasu płyt z kurzu. Pudełka wydają mi się świetnym rozwiązaniem, szczególnie takie z pokrywą, bo najmniej się trzeba przejmować kurzem. 😉
Regularne przecieranie długą szczotką z włosiem załatwia sprawę, ale niestety trzeba to robić częściej niż np. przy przechowywaniu w pudełkach 😉
Regularne przecieranie długą szczotką z włosiem załatwia sprawę, ale niestety trzeba to robić częściej niż np. przy przechowywaniu w pudełkach 😉
No to u mnie jest podobnie jak u Ciebie 🙂 Jedna półka pod TV na płyty z muzyką i jedna szuflada na gry, no ale ja dysponuję raczej skromną kolekcją.
Dwie pierwsze inspiracje ściany w płytach są świetne! 🙂
u mnie ponad setka płyt powoli przestaje się mieścić na półce nad telewizorem – trzeba będzie pomyśleć nad kolejną lokalizacją 🙂
Przy takiej kolekcji szukałabym miejsca na ścianie 😀
Przy takiej kolekcji szukałabym miejsca na ścianie 😀
Ja mam swoje filmy (kolekcja jest już spora!) w koszykach. Weszły „na styk” i nawet fajnie prezentują się na półce 🙂 Pora jednak pomyśleć nad etykietami, bo kilka już pożyczyłam i nie wróciły do mnie 🙂
Ja zostanę przy przechowywaniu płyt w pudełkach 😉
Szukam inspiracji, jak przechowywać zdjęcia – ostatnio podczas porządków w papierach odłożyłam cały plik fotografii, które z różnych przyczyn nie nadają się do albumów (różne okresy, wymiary, style itp). Na razie wylądowały w papierowej torbie po prezentach, ale to raczej tymczasowe rozwiązanie…
O pomysłach na przechowywanie zdjęć pisałam tutaj http://niebalaganka.pl/pomysly-na-przechowywanie-ulubionych-zdjec/, choć teraz dodałabym więcej rozwiązań. Pomyśl nad albumami wklejanymi, wtedy wielkość zdjęć nie ma tak znaczenia. Ewentualnie pudełka, ale mimo, że wiele osób poleca takie rozwiązanie, to przy dużej ilości zdjęć ono nie jest dla mnie. Po wywołaniu wszystkich ślubnych zdjęć dostaliśmy je w bardzo fajnych pudełkach (zamówienie w photobox) i najpierw tak oglądaliśmy i pokazywaliśmy rodzinie. I oglądanie bardzo nas umęczyło, bo zdjęć było tak wiele. Po wklejeniu do albumu w ogóle nie czuć takiej ilości i ciągle mało :). Dlatego ja jeśli chodzi o zdjęcia zostaję przy albumach. A w pudełkach, które dostaliśmy przy zamówieniu trzymam jakieś nieudane ujęcie czy zdjęcia wywołane podwójnie.
O pomysłach na przechowywanie zdjęć pisałam tutaj http://niebalaganka.pl/pomysly…, choć teraz dodałabym więcej rozwiązań. Pomyśl nad albumami wklejanymi, wtedy wielkość zdjęć nie ma tak znaczenia. Ewentualnie pudełka, ale mimo, że wiele osób poleca takie rozwiązanie, to przy dużej ilości zdjęć ono nie jest dla mnie. Po wywołaniu wszystkich ślubnych zdjęć dostaliśmy je w bardzo fajnych pudełkach (zamówienie w photobox) i najpierw tak oglądaliśmy i pokazywaliśmy rodzinie. I oglądanie bardzo nas umęczyło, bo zdjęć było tak wiele. Po wklejeniu do albumu w ogóle nie czuć takiej ilości i ciągle mało :). Dlatego ja jeśli chodzi o zdjęcia zostaję przy albumach. A w pudełkach, które dostaliśmy przy zamówieniu trzymam jakieś nieudane ujęcie czy zdjęcia wywołane podwójnie.
A ja szukam sposobu na przechowywanie zaproszeń ślubnych. Zawsze je zachowuję, ale w kopertach nie prezentują się ładnie. Myślałam o albumie na zdjęcia, co myślicie?
Moja ciocia tak przechowuje zaproszenia, a pierwszym jest zaproszenie ze ślubu jej rodziców! Wygląda to cudnie, świetnie się ogląda zmieniającą się modę na przestrzeni lat. Ja na razie je zbieram, ale też przygotuję taki album 🙂
Miałam półki na szynach w jednym mieszkaniu, ich wygląd, moim zdaniem, generował wrażenie chaosu i bałaganu… Wygodne, ale jakoś nie umiem się do tego przekonać.
Stojak z nutkami jest uroczy:)
To prawda 🙂 Mi też się bardzo podoba.
Super pomysły, bardziej jednak podobają mi się ściany z książek, mega klimat 🙂
pomysły są fajne, ale pierwsze na co od razu zwróciłam uwagę, to nazwy twoich płyt 🙂 SŁUCHASZ PIĘKNEJ MUZYKI! bardzo!
Awww <3 Muzycznie pokrewna dusza!
na to wygląda 🙂 i jest mi bardzo przykro, że zamiłowanie do takiej muzyki już powoli zanika, a szkoda i to bardzo :c
Ja spotykam ludzi lubiących taką muzykę, ale trochę się z tym kryją 😉
Hej, a dlaczego uważasz, że ludzie słuchający takiej muzyki się z tym ukrywają…? 🙂 moim zdaniem zamiłowanie do tego rodzaju nie zanika, a wręcz przeciwnie. I świetnie, że tego słychaMY 🙂
Nie chodzi mi o słuchanie po kryjomu i wielkie ukrywanie, po prostu dowiaduję się o tym zwykle po dłuższym poznaniu niż od razu. A przy innej muzyce jakoś tak od razu wiadomo, kto czego słucha 🙂
Uff, już myślałam, że popełniam błąd strategiczny przyznając się do tej muzyki 😉 kiedyś słuchałam innej… a teraz nazywam ten czas „czasem straconym” – oczywiście w sensie muzycznym 😉
Ja słucham różnej muzyki w zależności od tego, co robię i jak ma na mnie podziałać. Rockowa niesie dla mnie ładunek emocjonalny i np. nie mogę jej słuchać w trakcie pracy, bo wtedy skupiam się na muzyce nie na pracowaniu 🙂
I gry też te same!
Chcialabym tyle plyt;) muzyki nigdy dosc.
Uwielbiam takich zapaleńców, ktorzy mają takie pokaźne kolekcje i całe ściany nimi dekorują! Ja trzymam filmy i płyty (chociaż tych mam bardzo mało) na półeczce- uniwersalnie 😀
a mi się marzą takie kolorowe półki – skrzynki jak na zdjęciu 🙂 ale z Zośkowymi książeczkami 🙂
A to łatwo można zmajstrować samemu 🙂 Zdolna z Ciebie babka, więc z mężem dacie radę.
Pokój niedługo będzie się robił, więc wszystko przed nami 🙂 A masz jakiś dobry patent na malowanie płyt laminowanych?
Nie malowałam takich, ale kiedyś się przymierzałam do przemalowania mebli z okładziny z laminatu. Trzeba ja dobrze odtłuścić i zmatowić papierem ściernym. Podobno farba akrylowa jest git. Może jakiś spec w sklepie budowlanym będzie umiał doradzić 🙂
hehe… Jak szukałam odpowiedniej „farby” na meble ogrodowe, i wysłuchałam „speca”, to postanowiłam poszukać w necie 😉 Mam kilka mebli z laminatu, całkiem sprawnych. Trzeba poszukać, bo szkoda wszystko wymieniać, jak mogą dostać drugą szansę 😀
Ja miałam przemalowywać moje „panieńskie” meble. Ostatecznie z braku czasu odpuściłam, ale z tego co widziałam, można uzyskać super efekty i na pewno kiedyś się tego podejmę 🙂
Ja z płyt już w zasadzie nie korzystam. Pochowane do pudełek i siedzą w szafach. Deezer zrobił swoje. Tak jak na tych zdjęciach poukładane są płyty u mnie poukładane są książki. Cała ściana od podłogi do sufitu zawalona jest regałami z książkami
Ja i mąż za to ciągle odpalamy Spotify, ale mimo wszystko płyt zdarza nam się słuchać. Ściany z książkami zazdroszczę, ale będę kiedyś taką miała 🙂
Taka ściana w płytach i książkach to też moje marzenie 🙂
A co zrobić ze starymi zdjęciami czarno białymi, które są w różnych rozmiarach i jest ich dużo?
Może album wklejany albo zrobić z nich takie paczuszki dopasowując zdjęcia rozmiarem i przewiązując jakąś wstążką, a wszystkie włożyć do ładnego podpisanego pudełka? 🙂
Na album wklejany pewnie ich za dużo,a wstążeczka i do kartoniku i podpisać to jest jakaś myśl 🙂 Spróbuję zrobic miks z twoich pomysłów i zobaczymy jak wyjdzie 😉 Dziękuję 🙂
Ja 3 mc temu przy przeprowadzce wyrzuciłam 90% płyt… W mieszkaniu rodziców były pochowane w pudełkach z ikei. Nie słuchałam ich w ogóle, a w nowym nie byłoby na nie miejsca…
:O mogłaś komuś dać
Jedna ściana w płytach, druga w książkach i byłabym w raju 😀 Największy problem i tak mam z winylami, które nie dość, że duże, to jeszcze delikatne i nie można byle jak przechowywać 😉