7 rzeczy, które ostatnio pokochałam i o których bardzo chcę Wam opowiedzieć.
Czujecie już świąteczny klimat? Ja pełną piersią poczułam go dopiero niedawno, bo między fontanną mleka a jajecznicą, nieplanowanymi operacjami w bliskiej rodzinie, ciężko było mi w ogóle myśleć o Świętach. Dlatego bardzo się cieszę, że poczyniłam świąteczne przygotowania tak wcześnie. Dzięki temu, kiedy już trochę odetchnęłam, mogę oddać się prawdziwej magii Świąt ★. Cieszę się też z tego, że wiele większość mojej internetowej aktywności przygotowałam jeszcze przed porodem i ostatnie tygodnie mogłam w 100% poświęcić słodkiej istotce ❤.
Mała Niebałaganka jest z nami i delektujemy się tym czasem. Mało śpimy, szukamy swojej rutyny i z każdym dniem rozumiemy się coraz lepiej. Szczęście razy milion!
♪♪ Playlista na świąteczne przygotowania ♪♪ którą wspólnie stworzyliśmy. Nie mogę przestać jej słuchać! Towarzysz mi podczas wszystkich przygotowań i cudownie wprowadza świąteczny klimat. Pięknie dziękuję Wam za wszystkie polecone utwory, pamiętajcie, że ciągle możecie dorzucić swoje typy.
Fotograficzny Kalendarz Adwentowy – świąteczne wyzwanie fotograficzne organizowane przez Dorotę z bloga Kameralna. To moja druga edycja (zeszłoroczną możecie podejrzeć tutaj) i choć czasem ciężko znaleźć mi chwilę na zrobienie zdjęcia, to staram się, by i w tym roku taka świąteczna pamiątka powstała. Do tego absolutnie uwielbiam podglądać zdjęcia uczestników, które są wspaniałe. Jeśli macie ochotę, to ciągle nie jest za późno, by dołączyć. Moje zdjęcia można podglądać na Instagramie, ale jeśli czas pozwoli, to zrobię też podsumowanie na blogu.
Jedną z naszych corocznych tradycji jest pieczenie pierników. I choć odbyło się znacznie później niż zakładałam, to bardzo się cieszę, że mimo wszystko daliśmy radę. Mój sprawdzony przepis na pierniki od lat, to ten z bloga Moje wypieki – pierniczki (przepis I) wraz z lukrem królewskim. Pychotka!
Świąteczny klimat pielęgnuję przygotowując kolejny Grudniownik. Na razie ograniczam się do zebrania zdjęć (część się już zlecona do druku) i robieniem krótkich notatek z codzienności, ale mam nadzieję w Święta go poskładać! Do zadania podeszłam poważniej niż w poprzednich latach i myślę, że to ogromna zasługa Kasi, która krok po kroku pokazuje i inspiruje jak go zrobić. Brakowało mi takiej zewnętrznej motywacji wcześniej, teraz będzie bardzo wyjątkowo! Koniecznie do niej zajrzyjcie!
Nie przypuszczałam, że będę miała teraz tyle czasu na nadrabianie książkowych zaległości. W ciąży z codziennym czytaniem było ciężko, a teraz mogę sobie urządzić kilka krótkich sesji w ciągu dnia. Moi ostatni ulubieńcy na zdjęciu. Polecam wszystkie trzy :).
Na koniec odrobina świątecznych inspiracji. Tyle cudnych wpisów o świątecznej tematyce wszędzie się pojawia, że nie sposób o kilku nie wspomnieć:
- Jeśli pakowanie prezentów jeszcze przed Wami, to polecam cały zestaw: Papierowy domek – pudełko na prezent, Świąteczne pudełeczka i papier ozdobny do wydrukowania oraz Etykiety na prezenty.
- Minidomki z piernika na kubek – tak mam ochotę je zrobić, tylko czas taki mocno skurczony!
- 15 najlepszych filmów świątecznych – wstyd się przyznać, ale wszystkich nie widziałam, więc jest co nadrabiać. Który z nich jest Waszym ulubionym?
- Świąteczny wieniec z szyszek – proste i piękne DIY.
- O moich przygotowaniach do Świąt opowiadałam u Kobiety u steru
Mam nadzieję, że Wasze przygotowania do Świąt idą sprawnie i nie daliście się porwać przedświątecznej gorączce. U mnie jest totalne slow, a ten brak pośpiechu sprzyja nam w realizacji planów. Dajcie znać jak Wam mija grudzień! 🙂
Jestem zauroczona obserwowaniem Twoich życiowych zmian mimo że zagląam przez dziurkę od klucza 🙂 Pięknie! Playlistę muszę przejrzeć!
Jak mi miło! <3
To zdjęcie z Maleństwem jest cudowne!!! W całości oddaje ogrom szczęścia, który na Was spadł 🙂
Dziękuję! Zrobione na szybko po sesji uspokajania, a w cudowny sposób pokazuje to jak się teraz czuję 🙂
To wszystko jest takie piękne. I mimo, że 23 jeszcze przede mną egzamin to pozwalasz mi poczuć magię Świąt – choć do domu taaaak daleko.
Mała Niebałaganka <3
Jestem pod wrażeniem Aniu! Masz tyle siły do życia! Widać to po każdym słowie, które piszesz! Naprawdę jesteś przykładem i żywą inspiracją, myślę, że nie tylko dla mnie ale dla wielu kobiet!
Czekałam na ten wpisik 😉 super!!
Czekam na kolejne Niebałaganko! <3
Dziękuję <3
Jak super – mała dotarła przed świętami 🙂 Trzymajcie sie zdrowo! Pamietam swoje maleństwa i powiem Ci, że poprzez ten tekst emanujesz cudownym spokojem, chociaż z maleństwem na ręku pewnie trudno o wolny czas.
Wiedziałam że dzisiaj będzie wpis! Zagladałam kilka razy i jest! 😀
Mała Niebałaganka <3
To Wasze zdjęcie jest naprawdę niezwykle urocze, magiczne 🙂 Aniu, ja jestem pełna podziwu, jak przy swojej nowej roli wszystko ogarniasz, blog hula, nigdzie nie ma zastoju – już wcześniej zwróciłam na to uwagę, ten harmonogram robi wrażenie 🙂
Serdecznie dziękuję za polecenie! Całe świąteczne mavelo tu zagościło <3 🙂
Widzę, że jest dużo prawdy w tym, że mamy są lepiej zorganizowane niż singielki 😉
Dziękuję za polecenie! :*
To chyba kwestia wykorzystywania każdej chwili, kiedy Mała śpi. Nigdy nie wiadomo jak długo ta chwila potrwa 😀
Oh u mnie z przygotowaniem powoli. Szczególnie porządku, przy dwójce dzieci, zrobić nie mogę 🙂 młody młodszy ciągle przeszkadza i krzyczy ze na ręce chce albo głodny a młody starszy znosi zabawki i zostawia je w każdym mozliwym miejscu 🙂
U nas też w rytmie slow 🙂 To nasze pierwsze wspólne święta 'na swoim’, co czyni je jeszcze bardziej wyjątkowymi. 🙂
Pierwsze święta „na swoim” muszą być cudowne <3
U nas niedoczas. Choinka stoi nieubrana, bo nie ma kiedy, z prasowania wyjdę może przed Nowym Rokiem, kurz leży ciągle na półkach i podłogi nieumyte. Pierniczki w większości zjedzone i nie wiem czy jakieś doczekają powieszenia na choince 🙂 Zdjęć malutko w tym roku, bo i weny i chęci chyba w tym zabieganiu zabrakło. I czekamy na czwartek, na spokój, bez pracy, żeby obudzić się rano, żeby starsza przybiegła wgramolić się na łóżko, młodszą przytulić i nigdzie się przez ten czas nie spieszyć. Błogosławionych Świąt!
Te wszystkie sprawy są nieistotne, najważniejszy i najpiękniejszy ten poranek, który opisała <3
Tworzony kilka dni, ale w końcu się pojawił 🙂 Mam nadzieję, że teraz już będzie z nimi lepiej!
Ale super! Pięknie wyglądają Święta w Twoim wydaniu! :*
Aniu, uwielbiam Twoje zdjęcia!
Masz niesamowity talent, szczególnie do koloru różowego, on Cię niesamowicie lubi! 🙂
A ja w tym roku za ciasteczka ani pierniczki się nie wzięłam. Trochę żałuję, ale za rok nadrobię.
Wesołych i spokojnych Świąt :*
Ja w biegu i niedoczasie, ale ogarniam. W tym roku wigilia domowa, dla męża dla mnie i córeczek. Najważniejsze jednak żeby młodsza do Świąt wyzdrowiała. Ale klimatycznie tu u Ciebie Aniu, na chwilę zwolniłam, zachwyciłam się i działam.
Wszystkiego dobrego Aniu, dla Ciebie i Twoich bliskich nie tylko na Święta:)
Bardzo się cieszę, że mój wpis tak podziałał i mam nadzieję, że miałaś cudowne Święta! 🙂
Polecam Ci książki o rodzicielstwie bliskości, np. Searsów. Czuję, że ta filozofia przypadnie Ci do gustu 🙂
Wielkie gratulacje z powodu narodzin Małej Niebałaganki (jeszcze nie miałam okazji tego zrobić 🙂 i dziękuję za ten wpis, który trochę mnie ukoił, bo mnie właśnie zaczęła dopadać Świąteczna nerwówka. Zaraz puszczam sobie świąteczną play listę. Dziękuję!!!
Jeju, nie jadłam w tym roku jeszcze pierników! Muszę to szybko nadrobić. 😛
Aniu, tak miło zawsze czyta się Twoje posty, ponieważ są takie ciepłe i bogate w przepiękne zdjęcia 🙂 Ja też w tym roku prowadzę grudniownik (mój pierwszy w życiu) i naprawdę sprawia mi to wiele frajdy. Wesołych Świąt dla Ciebie, Twojej rodziny i wszystkich czytelniczek bloga 🙂
Grudniownik piękna sprawa, za kilka lat docenimy go jeszcze bardziej! Dziękujemy pięknie za życzenia 🙂
Trudno nastroić się świątecznie bez braku śniegu, ale jakoś dajemy radę 😉 Mała Niebałaganka – czysta słodycz. Aniu, życzymy Wam wesołych i radosnych Świąt Bożego Narodzenia oraz udanego 2016 roku.
Aniu! Wszystkiego najwspanialszego na Święta!
Ściskam i czekam na grudniownikowe wspomnienia!
Dziękuję! A świąteczna nerwówka, mam nadzieję, odpuściła na dobre 🙂
Cieszę się, że pomimo zabiegania znałaś chwilę na Fotograficzny Kalendarz Adwentowy! Śliczne są Twoje zdjęcia, a jeszcze bardziej podoba mi się odsłanianie szczegółów z życia małej istotki. Wszystkiego dobrego w Nowym Roku! :*
Również gratuluję narodzin córeczki!
Sama jestem swieza dwutygodniowa mamusia takiej małej kruszynki:-)))
Aniu, nie wiem czy miałaś w szpitalu kartę laktacyjna, ja od urodzenia malej wpisuje w kalendarz karmienie: godzinę i ilość ml mleka, ile razy danego dnia zrobiła siusiu i kupkę, oraz sen od której do której, z tym ze raczej mam to nabazgrane i tak nie bardzo mi sie ten sposob podoba. Moze masz lepszy system, ktorym moglabys sie podzielic? Zalezy mi aby to bylo w kalendarzu, (nieduzym, wersja do torebki) i zabieralo jak najmniej miejsca. Dawno nie bylam na Twoim blogu, dzięki temu mam więcej do czytania, gdy akurat moja niunia zasnie;-)
Pozdrawiam!
Dagmaro, ja notuję karmienia w zwykłym notesie, ale właśnie planuję to rozszerzyć o sen i zastanawiam się jak to lepiej ugryźć. Generalnie robię sobie tabelki, ale po miesiącu przestają być wygodne i czytelne, planuję zaprojektować sobie taką tabelkę do wydruku, więc pewnie podzielę się na blogu 🙂
Gratulacje z okazji narodzin Maleństwa! :*
To pierwsze zdjęcie z mala jest PRZEcudowne !!! <3
Dziękuję! <3