8 lekcji 2018
„2018 to rok, w którym zmieniam swoje życie. Będzie więcej nas, działania po swojemu i na swoim. Więcej luzu, wariactwa i szaleństwa. Więcej wspólnych dużych projektów. Mniej stresu i toksycznych relacji. Będziemy robić piękne i przydatne rzeczy. Będziemy działać razem i odważnie.”
Tak pisałam rok temu w tekście o planach na 2018. I to pierwsze zdanie było bardzo prorocze. Dużo mocniej niż mogłam się spodziewać wtedy, gdy je napisałam. To był rok ogromnych zmian i podejmowania kluczowych decyzji. Jednocześnie 2018 okazał się najbardziej słodko-gorzkim rokiem w moim życiu.
Stresu nie uniknęliśmy, a wręcz przeciwnie, każda z z sytuacji generowała go aż nadto, szczególnie w ostatnim kwartale roku. On chyba zmniejszył naszą odporność na choroby, które nie chciały nas opuścić, a tydzień przed Świętami spędziłam z młodszą Córą w szpitalu. Za każdym razem, gdy siadałam, by uzupełnić obiecany tekst o planowaniu w sytuacjach kryzysowych, wydarzało się coś jeszcze. Usilnie powtarzałam, że więcej nie udźwignę i wtedy musiałam przekonać się, że jednak dam radę.
Cieszę się, że na ten przełom roku wcisnęłam przycisk STOP, choć jeszcze chwilę temu wydawało mi się, że wciśniecie pauzy nie jest możliwe. Przeanalizowałam wszystko raz jeszcze, zrobiłam gruntowne podsumowanie 2018 i wyciągnęłam lekcje. A dziś jestem gotowa na 2019.
8 lekcji 2018
1. Odległość mierzy się w chęciach, nie w kilometrach
Tej lekcji doświadczałam już przed przeprowadzką w Beskid Wyspowy, ale to tutaj ujawniła się tak mocno. Nieważne czy masz do kogoś 5 minut, godzinę czy pół dnia. To czy znajdziesz okazję do tego by się spotkać, zależy tylko od chęci. Nie od dzielących Was kilometrów. Jeśli szukasz sposobu i możliwości, to duża odległość nie będzie przeszkodą. Gdy chęci brak, to nawet bliskość nie pomoże.
2. Możesz zmienić wszystko, ale mimo wszystko nie uciekniesz od problemów
Nasza przeprowadzka nie była ucieczką, była poszukiwaniem naszego miejsca. Jest wiele osób, które uważają, że zmieniając życie o 180 stopni uciekniemy od tego co złe, od problemów, które były z nami wcześniej. Że teraz to już tylko płatki róż i tęcza na każdym kroku. A to nie jest prawda. Problemy będą dopóki ich nie rozwiążemy, ale zdecydowanie łatwiej je rozwiązywać w sprzyjającym otoczeniu.
3. Otoczenie ma znaczenie
I to nie tylko to najbliższe jak dom czy mieszkanie, ale miejsce, w którym żyjemy, to co widzimy spoglądając przez okno, to kogo spotykamy idąc na spacer. Łatwiej jest realizować siebie i łatwiej mierzyć się z problemami w otoczeniu, w którym szybciej ładujemy baterie; gdzie są ludzie, którzy dodają nam skrzydeł. Dlatego warto szukać swojego miejsca na ziemi.
4. Nikt nie nauczy Cię konsekwencji tak bardzo jak pies
Pierwsze miesiące z naszym czworonogim przyjacielem wymogły na mnie więcej konsekwencji i asertywności niż różne sytuacje przez całe dotychczasowe życie. Jeśli chcesz czegoś nauczyć psa, musisz być totalnie konsekwentny. Choć jeszcze nie zawsze mi to wychodzi, to widzę, że przekłada się też na inne aspekty życia i jestem niesamowicie wdzięczna za tę lekcję.
5. Ważne jest to, co zrobiłam, nie to czego nie zrobiłam
Ten rok to czas kiedy mnóstwo się działo. Przeprowadzka w góry, ciąża i narodziny drugiej Córeczki, awaria samochodu i pierwsze nowe auto, pies, wybór miejsca, w którym prawdopodobnie spędzimy resztę życia, dwie edycje mojego kursu online, nowy planer i inne produkty w sklepie, ogarnięcie cery po prawie 18 latach problemów. Patrzę na tę listę i czuję dumę, bo to ogrom kluczowych spraw. Decyzje i działania nieodwracalnie zmieniające życie.
Z drugiej strony mam w głowie te mniejsze i większe rzeczy, których nie zrobiłam w tym roku. Od prozaicznej jak: od porodu nie zrobiłam hybryd (edit: nadrobione w wieczór drugiego dnia Świąt), po niezorganizowanie chrztu świętego Helenki czy brak nowego layoutu bloga, z czym nosimy się już ponad rok. Tych niezrealizowanych planów jest znacznie więcej.
Miniony rok nauczył mnie właśnie by skupić się na tym co zrobiłam. Bo robię, robimy razem ogromie dużo, a jakby obiektywnie spojrzeć na te 12 miesięcy, z których trzy były totalnie wyłączone z naszego normalnego trybu działania, to wycisnęliśmy ten rok jak cytrynę. Tak naprawdę liczy się tylko to, co jest zrealizowane, a cała reszta nie ma znaczenia. Na wszystko przychodzi odpowiednia pora, na te pozostałe sprawy też przyjdzie.
6. Czasu, który minął nie da się odzyskać, dlatego doceniaj nawet dobre momenciki w trudnych okresach
W połowie roku zaliczyliśmy awarię samochodu, dokładnie w połowie drogi między naszym domem w Beskidach a rodzinnym domem, do którego zmierzaliśmy. Podjęliśmy decyzję o nowym samochodzie, z salonu, który jakby na nas czekał. Formalności miały zająć tydzień, a rozciągnęły się na trzy tygodnie. Byliśmy w totalnym zawieszeniu. Brakuje mi tych trzech tygodni do dzisiaj.
Dodając do tego miesiąc zawieszenia przy przeprowadzce i ostatnie kryzysy, to chciałabym mieć jeszcze trzy miesiące w tym roku. Płynie dla mnie z tego lekcja, że tego czasu nie da się odzyskać, nadrobić, dlatego nawet jak jest bardzo trudno trzeba, czasem na siłę, szukać takich dobrych przyczółków. Wykorzystać ten czas najlepiej jak się da, choć w zupełnie inny sposób niż planowaliśmy. I mimo ogólnej frustracji kolekcjonować dobre momenty.
7. Natura ma moc
Kiedy byłam dzieckiem chciałam mieszkać w dużym mieście. Bliskość natury była fajna, ale tylko na wakacje. W ostatnich latach zaczęłam ją bardziej doceniać również na co dzień, a ten rok udowodnił mi, że jestem nierozerwalnie z tą naturą związana. Moje życie ma fazy odpowiadające czterem porom roku (jest czas wiosennego rozkwitu, pewnej letniej stabilizacji, błyszczenia kolorami jak jesienią oraz wyciszenia i spadku energii jak zimą). Najlepsze ładowanie baterii odbywa się w bliskim kontakcie z naturą, a najwydajniejsza praca jest wtedy, gdy za oknem mam góry.
8. Moment, w którym dziś jestem, to tylko odcinek długiej drogi
„To tylko taki etap” – najczęstsze zdanie, które padało w tym roku. Wiem, że jestem w drodze, a to co dziś się dzieje, ma mnie przygotować na to, co przede mną. Nawet jeśli ten aktualny etap jest trudny, wymagający, to „to tylko etap”, on minie, a z nim przyjdzie coś innego. Czasem lepszego, czasem równie trudnego, ale każda z tych sytuacji ma mnie wzmocnić i uświadomić jak wiele mam w sobie siły. W końcu to, co przede mną jest najbardziej ekscytujące!
Dziękuję Wam bardzo za ten rok, że jesteście tu ze mną i towarzyszycie w tych dobrych, ale też w trudniejszych momentach. Cieszę się ogromnie, że znów tu jestem! Jeszcze pracuję nad planem na 2019, bo weryfikacja okazała się bardzo potrzebna i bardzo owocna. Wiele rzeczy chcę robić inaczej niż do tej pory i na pewno tę zmianą podejścia się z Wami podzielę.
A dla Was jaki był 2018? Jakie lekcje z niego wyciągnęliście? Jakie macie plany na 2019?
Gosia
Hej. Dzięki serdeczne za pomysłowego bloga. Zawsze chętnie tu zaglądam. Fotki super 😀 Pytanko – gdzie znalazłaś tą przepiękną sukienkę?? Pozdrawiam – Gosia
Ania Legenza
Sukienka to https://mariezelie.com 🙂
Ola Dob.
Aniu, wracałam do Was myślami w grudniu i widziałam, jak los Was doświadczał. Jednak mam nadzieję, że ten nowy czas będzie dla Was łaskawszy. Tego Wam życzę.
Twoje ubiegłoroczne lekcje to takie uniwersalne zasady, które można sobie wydrukować i uczyć uważności. 🙂
Ania Legenza
Dziękuję! Tez mam nadzieję, że teraz będziemy mieć mniej przeszkód na drodze, a z drugiej strony to nawet jeśli się pojawią, wiem, że jestem w stanie je pokonać 🙂
Karolina
Aniu, bardzo Ci kibicuje i ciesze sie z Twoich sukcesow. Dziekuje za Twoje przemyslenia. Zycze Ci z calego serca wszystkiego co najlepsze na caly 2019 rok. 🙂
Ania Legenza
Bardzo dziękuję Karolino <3
Eliza
„Ważne jest to, co zrobiłam, nie to czego nie zrobiłam” – to też moja lekcja z 2018 😉 Chociaż okazało się, że mogę zrobić więcej niż mi sie wydaje – wystarczyło się zmobilizować 😉 Pozdrowienia!
Jurek Ogórek
Wyglądasz pięknie, jak królowa śniegu. Podziwiam Waszą rodzinę, bo zrobiliście coś co jest moim cichym marzeniem. Powodzenia i wszystkiego dobrego na kolejny rok!
Ania Legenza
Dziękuję bardzo! I spełnienia tego marzenia w 2019!
martyna
Po pierwsze – wygladasz pieknie 🙂
Po drugie – Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku 2019 🙂
Po trzecie – jak moge zamowic wasze produkty jesli mieszkam za granica? (w Holandii?). Z gory dziekuje z odpowiedz.
Ania Legenza
Dziękuję bardzo! A co do wysyłki do Holandii, to musimy ustalić koszty na poczcie i wtedy dodać taką możliwość do sklepu. Zrobimy to w poniedziałek i dam Ci tutaj znać, że już można 🙂
Martyna Kubicka
Aniu, pięknie wyglądasz, te zdjęcia są cudne i totalnie magiczne. W 2018 nauczyłam się planować mniej, a dokładniej – bardziej realnie oceniać swoje możliwości i odpuszczać. Urodziła się druga córka, znowu urodziłyśmy obie w przeciągu niespełna miesiąca 😀
W tym roku odpuszczam prawie całkowicie. Do tej pory mój narzeczony po pracy zajmował się starszą córką, żebym ja mogła w spokoju dłubać swoje rzeczy. Teraz czas na zmianę, ja zostaję z dziewczynami w domu, on jeździ na sesje. Jedyne, ale turbo ważne zadanie na ten rok – własna strona 🙂
Ania Legenza
Dziękuję pięknie! Robić mniej – chciałabym się tego nauczyć i takiego odpuszczania totalnego. Bo umiem, ale na krótki okres czasu 🙂 Powodzenia ze stroną :*
Ania Kalemba
Pięknie napisane! :)) Trzymam kciuki za 2019 🙂 :*
Ania Legenza
Dziękuję pięknie! :*
Aga | www.uwujasama.pl
Dla mnie 2018 był przełomowy, po po 3 latach za granicą mogłam w końcu przylecieć do Polski, spotkać rodzinę, której nie widziałam przez ten czas. Spełniłam swoje największe marzenie, bo w obecności rodziców i najbliższych wyszłam za mąż. Specjalnie na ten dzień ściągnełam do Polski ludzi z różnych zakątków świata. Będę wspominać 2018 z uśmiechem. Mam nadzieję, że moje plany na 2019 też się powiodą. 🙂
A zdjęcia z Beskidu Wyspowego są piękne. Muszę sie tam wybrać. Powodzenia dla Was!
Ania Legenza
Piękny ten Twój 2018! <3 A w Beskid zapraszamy, przed nami też jeszcze sporo do odkrycia 🙂
Mirela G
Zacznę od tego, że przepięknie wyglądasz na zdjęciach 🙂 Życzę Ci, aby 2019 ułożył się tak, jak o tym marzysz. Mnie 2018 przyniósł 2 ważne zmiany: 1) adopcję trzeciego kociaka, który wniósł mnóstwo radości do szarej codzienności i stworzył wspaniałe trio z naszymi rezydentkami, 2) zakończenie relacji, która tak naprawdę przynosiła mi same zmartwienia. W 2019 chciałabym przede wszystkim pozytywnych zmian w sferze zawodowej i to jest moje główne postanowienie 🙂
Ania Legenza
Dziękuję pięknie! Cudne zmiany u Ciebie, szczególnie ta druga mega ważna. Trzymam kciuki za 2019 🙂
Dorota
Ja się nauczyłam, że trzeba też pamiętać o sobie samej i że czasem trzeba się stanowczo postawić innym bez tłumaczenia. Do tego nauczyłam się, że nie ma nic cenniejszego niż zdrowie, a stres nie sprzyja kuracji 😉
Życzę całej waszej rodzince spokoju w nowym roku 🙂
Ania Legenza
Zdrowie i stres – najważniejsze sprawy do zadbania i wyeliminowania u mnie w 2019 🙂
kamilaurbaniak
Ania dużo nowej energii i ukradkowego odzyskiwania w 2019 roku nieco tego czasu 🙂 Brzmi niemożliwie, ale mi się wydaje, że czasem jest tak iż okres letargu zostaje następnie nagrodzony stanem flow. Wtedy wszystko idzie jakoś tak…łatwiej 🙂 Ściskam!
Ania Legenza
Dziękuję! A co do flow to zgadzam się, że może wiele uratować i trochę na niego liczę w 2019 😉
Ilona - chillife
Mój plan na 2019 to… odpuścić sobie. Chyba trochę zbliżony do wniosków z Twojego punktu 5 🙂
Ania Legenza
Trzymam zatem mocno kciuki! :*
lawyerka
Patrząc na te wszystkie zmiany i doświadczenia o których piszesz, to można by nimi obdzielić przynajmniej kilka osób. Albo rozłożyć je na kilka lat. Trzymam kciuki, żeby w 2019 roku udało Wam się uniknąć tego stresu, który pojawiał się u Was w tym roku. Fajnie, że znaleźliście swoje miejsce na ziemi. Beskid Wyspowy jest fantastyczny! Sama nie mogę się doczekać, kiedy w końcu wybiorę się tam na jakiś spacer – ale to pewnie dopiero na wiosnę. Wszystkiego najlepszego na 2019!
Ania Legenza
Dziękuję Kochana! <3
Szyciownik Kurs Szycia Online
Cześć,
Bardzo dobrze podsumowałaś – każdy rok to tylko etap 🙂 i każdy następny będzie tylko ciekawszy, prawda? Bardzo się cieszę, że przeprowadzka była słuszną decyzją i że jesteście szczęśliwi 🙂
Pozdrawiam,
Kasia
Ania Legenza
Dziękuję! A ciekawość tego co się wydarzy jest najlepszym motywatorem do działania i zmian 🙂