Dziś zapraszam Was na metamorfozę stolika, którą zapowiadałam przy okazji dzielenia się remontowymi planami. Wpis ze zdjęciami całego pokoju po zmianach też się pojawi, ale chcę pokazać gotowy pokój, a okazuje się, że najwięcej czasu zajmuje znalezienie odpowiednich dodatków i idealnego sekretarzyka.
Stolik przed metamorfozą
Stolik początkowo był prostą półką pod telewizor, później m.in. półką na książki. Ponieważ nie jest wysoki, to widziałam go w roli stolika kawowego na jeżdżących nóżkach, tak by był maksymalnie mobilny. Kółka przykręciliśmy już kilka miesięcy temu i w tej funkcji sprawdzał się świetnie, ale z totalną odmianą czekaliśmy aż do teraz.
Stolik jest zrobiony z płyty, ale poszczególne etapy jego metamorfozy przebiegają dokładnie tak jak w przypadku stolika drewnianego. Efekt końcowy nawet mnie pozytywnie zaskoczył.
Metamorfoza stolika
Potrzebne narzędzia:
- papier ścierny
- taśma obrzeżowa pcv z klejem do oklejenia niewykończonych brzegów
- poxilina do uzupełnienia ubytków
- nożyk introligatorski
- farba – ja użyłam Śnieżki Supermal Emalii Akrylowej – świetnie się sprawdziła, bo nie wymaga dodatkowego lakierowania, a uzyskany efekt jest bardzo ładny z lekkim połyskiem.
- kuwetka i mały wałek
- kółka zamiast nóżek – u nas najzwyklejsze z Ikea
- mokra ściereczka
Metamorfoza stolika krok po kroku
- Pierwszy etap to przygotowanie powierzchni do malowania. Całość przetarliśmy papierem ściernym, by farba lepiej przywarła do podłoża. Kurz i pyłki wytarliśmy mokrą ściereczką.
- Później zabraliśmy za uzupełnienie otworów ze śrubami za pomocą Poxiliny. Były one w blacie, a zależało nam, żeby był gładki, bez dziurek i nierówności. Wystarczyła jej mniejsza ilość niż widać to na zdjęciu ;).
- W czasie zasychania Poxiliny okleiliśmy taśmą obrzeżową niewykończone brzegi stolika. To banalnie łatwe, potrzebne jest tylko żelazko (bez włączonej funkcji parowania), lniana szmatka i druga para rąk do pomocy. Wystarczy równo przyłożyć, przeprasować przez materiał i gotowe. Za pomocą nożyka introligatorskiego obciąć nadmiar taśmy, a brzegi można jeszcze przetrzeć papierem ściernym, by były idealnie gładkie.
- Na koniec malowanie. Przy takich płaskich powierzchniach polecam użycie wałka, bo dzięki temu uzyskamy równomierny efekt bez smug. U nas konieczne były trzy warstwy farby. Jestem zwolenniczką malowania cieńszymi warstwami większą ilość razy, bo efekt jest zdecydowanie lepszy niż przy nałożeniu grubej warstwy. Oczywiście między kolejnymi warstwami trzeba poczekać aż farba całkowicie wyschnie.
Efekt po zmianach
A tak prezentuje się stolik po przemalowaniu. Pasuje do reszty mebli, jest mobilny, wygodny i wygląda świetnie. Zupełnie nie przypomina swojej pierwotnej funkcji. A Wam jak się podoba? Taca to oczywiście DIY, o którym Wam pisałam, a wazonik i miseczka Westwing.
Mam nadzieję, że ta prosta (bo jak mogłoby być inaczej!) metamorfoza zainspiruje Was do podobnych zmian u siebie. Czasem wystarczy chwila by z mebla, który już jest niepotrzebny zrobić coś co posłuży jeszcze wiele lat 🙂
Wszystko, co przemalowane na biało wygląda od razu lepiej. 😀
Oj tak! Szczególnie dla kogoś, kto jest miłośnikiem jasnych mebli, tak jak ja 🙂
No świetnie! Kombinowałam właśnie, jak przemalować biurko na biało i już wszystko wiem 🙂
Efekt super! Nie mogę się doczekać aż pochwalisz się całym pokojem :>
Pozdrawiam!
Jaka to farba? Czy nie zdziera się łatwo z mebla? Sama mam ochotę przemalowac meble na biało ale się obawiam, że przy byle uderzeniu będzie zlazic farba ?
No to ja już zakasam rękawy i w końcu przemaluję kuchnię na biało 🙂 A zaraz będę szyć nowe firanki do kuchni więc efekt będzie na pewno zniewalający już czuję motylki w brzuchu 😉
Ten stolik jest super! I powiem Ci, że się zdziwiłam, że Śnieżką to tak super wyszło 😉
Bardzo ładny efekt stosunkowo małym nakładem prac 🙂 Super. Lubię takie rozwiązania 🙂
To Śnieżka Supermal dokładnie ta: http://www.sniezka.pl/produkty/ochrona-i-dekoracja-drewna-i-metalu/emalie-nawierzchniowe-supermal/opis/supermal-emalia-akrylowa
Właśnie ona ma taki połysk jak po lakierowaniu i o ile zwykłą akrylową przed lakierowaniem można zdrapać paznokciem to z ta się trzyma 😉
Ja właśnie tego się bałam, ale teraz na pewno spróbuję 😉
No proszę, ja właśnie dzisiaj zaczęłam myśleć o przerobieniu jednej komody tak żeby była jako szafka pod telewizor i akurat pojawia się u Ciebie ta odmiana 🙂 Wyszło bardzo ładnie! Może przy okazji bardziej mnie zmotywuje do zajęcia się tą moją szafką 😉
Kurczę, bardzo efektowna zmiana! Świetnie to wygląda. No i dziękuję za uświadomienie, jak sobie radzić z malowaniem takich mebli, żeby farba się trzymała! Cenna wiedza 🙂
Nie byłam pewna jak ta farba się zachowa, ale efekt jest super i do tego nie trzeba lakierować. Przy zwykłych emaliach czy farbach akrylowych bez tego by nie dało rady 🙂
WOW!
Świetnie wygląda!
Aniu a ja mam pytanie z innej beczki. Odnośnie zmian na blogu. Czy koncie ślubny zniknie całkiem? Smutne by było to bo myślałam że jeszcze zdążę skorzystać z twoich pomysłów i patentów . Buu. ..
Wszystkie wpisy zostaną, nic nie będę usuwać 🙂 Na ten moment nie planuję dodawać nowych wpisów z tej kategorii, choć ogólnie tego nie wykluczam. Tyle, że miałam wielkie plany, a co jakiś czas jednak spycham te publikacje na później i nie wiem czy jest już sens do tego wracać. Więc na razie odpuszczam z nowościami w tej kategorii 🙂
genialnie wygląda 🙂
Niezła jesteś w te klocki, efekt powalający! 🙂 Ja na swoim koncie mam na razie wyłącznie malowanie regału na biało.
skąd możana wziąć takie fajne grafiki do ramek ?
Moją niby-tacę pokazywałam w tym wpisie http://niebalaganka.pl/taca-diy/, a grafika to akurat materiał ze sklepu drecotton.pl
Ja w ten sam sposób przemalowałam brzydkie stare biurko – z brązowego stało się białe i idealnie pasuje mi do reszty białych mebli 🙂
piękny stolik, nie do poznania !
Super efekt, stolik naprawdę zyskał 🙂 Mam jeszcze pytanie o książkę na zdjęciu: warto w nią zainwestować? Pytam, bo dokładnie wczoraj zastanawiałam się nad jej kupnem, jednak zarzuciłam temat, który dziś, przypadkowo za Twoją sprawą do mnie wrócił 🙂
no jak nie ten sam stolik 😉 ja swój czarny mini ikeowy stolik planuję pomalować na żółto. Szkoda mi się go pozbywać, a swoje już przeszedł…:)
Żółty będzie bardzo energetyczny! Sama nie do końca mam odwagę na takie zdecydowane akcenty, ale strasznie mi się podobają! 🙂
Na mnie działa motywująco od pierwszych rozdziałów i wytyka błędy, które jeszcze popełniam mimo że niby wiem, że tak nie powinnam robić, np. zaczynanie dnia od odpisywania na maile. Jeszcze jej nie skończyłam, ale podrzucam Ci recenzję mojego męża http://pracujzwinnie.pl/2015/07/21/recenzja-zarzadzanie-codziennoscia-pod-redakcja-jocelyn-k-glei/. Może pomoże w ocenie, czy warto inwestować, czy nie 🙂
Nie miałam pojęcia, że Twój mąż też udziela się w blogosferze 🙂 Super, dziękuję za link 🙂
Jestem #złażona i nic nikomu nie mówiłam 😀
Wygląda genialnie! Najchetniej zrobiłabym tak z moimi wysłużonymi meblami z pokoju ale obawiam się, że może to być nieco problematyczne, jak myślisz?
Kiedyś myślałam by przemalować meble na biało. Ostatecznie brakło mi chęci i czasu, ale widziałam wiele takich realizacji i efekt jest szałowy! Choć na pewno pracy przy tym sporo, bo będą wymagały kilkakrotnego malowania, a to wymaga czasu. No i zależy też od tego czy są z gładkiej płyty czy mają jakieś żłobienia. Przy żłobieniach na pewno więcej pracy 🙂 Ale jak masz energię to próbuj!
Przy meblach nie ma jakiegoś większego problemu. Ja ostatnio malowałam komodę i w moim przypadku musiałam położyć 3 warstwy farby, ale praca się opłaciła, bo mebel wygląda jak nowy. Niedługo przemaluję też szafę i 2 regały.
Jeśli tylko masz czas i chęci to nie ma się czego bać. 🙂
ja przemalowałam wszystkie meble z pokoju na biało i pozmieniałam gałki i klamki od szaf na ceramiczne. Wiadomo, trwało to 3 dni, ale efekt wynagradza każdy wysiłek 🙂 powodzenia!
Oryginalny stolik wygląda… umm… banalnie. Delikatnie powiedziawszy, co by nie urazić uczuć stolika 😛 A przemalowany wygląda genialnie! Jak nie ten mebel.
Inspirujesz kobieto do działania. Normalnie czuję napływ weny twórczej 😉 (btw, pudełko na kabelki już cieszy 😉 )
Świetny poradnik! zastanawiałam się ostatnio nad malowaniem komody – bardzo nie podoba mi się jej kolor, a jest właśnie z płyty. Sądziłam, że nie uda się tego zrobić zwykłą farbą – ale teraz widzę, że warto spróbować!
Piękny efekt 🙂 Też w zeszłym roku przerabiałam starą szafkę RTV w biały stolik kawowy.
Super! Biała farba to był mój najlepszy przyjaciel w czasie remontu – przy przeprowadzce udało nam się zrobić meble kuchenne i garderobę, płytki i podłogi. Na meble zabrakło już pieniędzy. A po 3 latach zmieniłam mieszkanie i dzisiaj uważam, że mogła właśnie w meble zainwestować… No, ale kto wiedział, że tak się to potoczy.
Te białe mebelki są do dzisiaj bazą mojego mieszkania 🙂
Ciągle się przekonuję, że biel jest najlepszą bazą do wszystkiego 😉
Genialny efekt 🙂 Ja też chciałabym być taka zdolna 😀
Dziękuję! To nie kwestia zdolności, czasem wystarczy odwaga by spróbować 😀
Nie wiedziałam o istnieniu czegoś takiego, jak taśma obrzeżowa, a teraz już wiem, i na pewno mi się to przyda 🙂 Mam stoliz z uszkodzonym narożnikiem, myślisz, że można zastosować na tym zestaw poxilina i taśma? Uszkodzenie to kilka cm, ale wygląda brzydko.
Na pewno trzeba będzie się bardziej postarać by poxilina równo ułożyła się na większym kawałku. Może jak zaschnie, trzeba będzie wyszlifować papierem ściernym do gładkiej i równej powierzchni. I nie wiem jak z przyczepnością taśmy do niej, bo zawsze kleiłam ją do płyty wiórowej. Ja bym chyba próbowała, bo coraz częściej przekonuję się, że wiele można uratować prostymi sposobami 🙂
Jest jeszcze inna taśma obrzeżowa niż ta w poście, jest taka nakładana możne ta ukryłaby wyłamanie.. https://www.google.pl/search?q=obrze%C5%BCa+meblowe&tbm=isch&tbo=u&source=univ&sa=X&ved=0CDIQsARqFQoTCLy26obyjMcCFQO3FAodSS0P9A&biw=1252&bih=556#imgrc=KWTRxdVni8CnBM%3A
W bieli mu ładniej 🙂
super wyszło 🙂 czerpię inspiracje z twojego bloga 🙂
Niesamowita przemiana – a tak niewiele wystarczyło zrobić 🙂
Aniu, czy możesz powiedzieć, jakiej gradacji papier ścierny użyłaś, oraz czy stolik na dłuższą metę nie miał odprysków i problemów? Planuję właśnie pomalować łóżeczko dziecięce (drewniane, mocno obdrapane) i zastanawiam się nad gradacją papieru i koniecznościa lakierowania całości po malowaniu.
Nie pamiętam dokładnie, ale nie był szczególnie gruby. A łóżeczko też przemalowywałam i bardzo polecam te farby http://niebalaganka.pl/metamorfoza-kacika-dwulatki/ 🙂 Nie trzeba nic lakierować 🙂
Przepięknie wyszło, jestem zachwycona efektem. 🙂