Fotel PRL – drugi retro mebel w naszym domu

Niedawno pisałam Wam o tym jak odnowiłam krzesło, które znalazłam na łódzkim śmietniku. Dziś pora na retro mebel, który dostaliśmy od babci. Fotel PRL nie był w najgorszym stanie, ale tapicerka prosiła o wymianę. A wraz ze zmianą tapicerki odnowiliśmy też cały stelaż, unikając błędów, które popełniliśmy przy krześle.

Fotel przywieźliśmy w zeszłym roku i nie da się ukryć, że dość długo przeleżał w garażu. W końcu stwierdziliśmy, że nie będziemy dłużej czekać, a żeby prace przyśpieszyć wymianę tapicerki zlecimy tapicerowi. I to był strzał w dziesiątkę!

Fotel PRL – jak odnowić?

Tak wyglądał fotel przed główną zmianą. Zrobiłam też jego zdjęcia w całości, ale niestety nie mogę ich znaleźć.

Wymiana tapicerki u tapicera

Wiem, że dla wielu osób wymiana tapicerki to zbyt duży krok jak na pierwsze odnowienie mebla. I doskonale to rozumiem, a efekt, który uzyskaliśmy dzięki pracy profesjonalisty jest nieziemski. Za wymianę tapicerki w naszym fotelu zapłaciliśmy 220 zł. Koszty obejmowały materiał, gąbkę, a nawet naprawienie złamanej deski (przed zdjęciem tapicerki nie było to widoczne). Biorąc po uwagę sam koszt materiału, nie jest to duża kwota.

Fotel PRL – jak odnowić stelaż

Drewno było pomalowane na ciemno, co nam nie odpowiada. Wolimy jego naturalną strukturę. Wiedzieliśmy też, że zabezpieczymy je w inny sposób niż woskiem. Rozważaliśmy kilka opcji i ostatecznie stanęło na bezbarwnej lakierobejcy.

Do odnowienia stelaża potrzebne będą:

• szlifierka z grubym papierem ściernym
• papier ścierny o gramaturze 180 lub 360
• lakierobejca
• pędzel
• nowe śruby
• klej stolarski, np. Vikol

Krok. 1

Rozklejenie drewnianego stelaża. Do tego wystarczy trochę siły i ten stary klej dosyć łatwo puszcza. Pamiętajcie by zrobić zdjęcia bądź w jakiś sposób opisać jak te części powinny być ze sobą złożone. To naprawdę się przydaje.

Krok 2.

Zdjęcie starej powłoki. Tutaj w ruch poszła szlifierka z grubym papierem ściernym. To oczyszczanie to zdecydowanie najtrudniejszy etap w tych projektach. Po nałożeniu pierwszej warstwy lakierobejcy wyszło, że mogliśmy to zrobić jeszcze dokładniej, ale przecież nie o perfekcjonizm tu chodzi.

Przed samym malowanie zeszlifowaliśmy jeszcze drobnym papierem ściernym, tak żeby drewno było gładziutkie, a następnie przetarliśmy mokrą ścierką, by pozbyć się wszystkich pyłków i drobinek.

Krok 3.

Sklejenie stelaża. Do tego użyliśmy kleju stolarskiego. On zwykle potrzebuje około 12 godzin, żeby zaschnąć, najlepiej zostawić na 24 godziny. W miejscach gdzie nie elementy nie dochodziły na sztywno Sebastian trochę pomógł im się wpasować gumowym młotkiem.

Krok 4.

Malowanie lakierobejcą. Malowanie jest dosyć łatwe. Ważne, aby dobrze rozmieszać lakierobejcę przed malowaniem oraz w trakcie. Lepiej nałożyć więcej cienkich warstw niż grube. Lakierobejca powinna schnąć też około 12 godzin, ale sprawdźcie dokładny czas na opakowaniu. Po tym jak wyschnie należy zeszlifować ją papierem ściernym o gramaturze 360 i usunąć pyłki mokrą ściereczką.

My położyliśmy dwie warstwy lakierobejcy.

Krok 5.

Przykręcenie siedziska do stelaża. Nasz tapicer zrobił nam w bokach siedziska dziurki i od spodu zostawił dostęp do dokręcenia śrub. W oparciu dziury robiliśmy sami za pomocą wiertarki. I mimo że wszystko było dopasowane to nie wcale nie było łatwo te śruby włożyć. Sebastian kupił nowe biorąc na wzór poprzednie. Ostatecznie wszystko poszło dobrze, fotel prezentuje się znakomicie i jest mega wygodny!

Jak podoba Wam się efekt po? Dziś to zdecydowanie mój ulubiony mebel w domu. Dajcie znać czy macie podobne meble w domu 🙂