Jesienny klimat w domu i małe zmiany w salonie
Przez prawie 30 lat mojego życia nie lubiłam jesieni. Kilka lat temu postanowiłam to zmienić i zacząć wprowadzać do życia trochę jesiennych umilaczy. Chyba najbardziej na polubienie jesieni wpłynęła nasza przeprowadzka w góry, bo teraz nie ma dnia, żebym nie zachwycała się aurą za oknem. Ale gdy nadciąga plucha i zbliża się jesienny spadek nastroju, to do akcji wkraczają moje ulubione sposoby. Jesienny klimat działa najlepiej w domu – trochę przytulności, ciepłych kolorów i od razu nie tęskni mi się tak bardzo za długimi i ciepłymi wieczorami.
Zebrałam dla Was kilka moich ulubionych sposobów na stworzenie jesiennego klimatu w domu. Mam nadzieję, że Was zainspiruję!
Sposoby na jesienny klimat w domu
1. Wymiana zdjęć i plakatów w ramkach
To jeden z moich ulubionych sposobów na zmianę i odświeżenie otoczenia. Na ścianach w salonie zawisły plakaty, do których wzdychałam od dłuższego czasu. Wybrałam te z motywem łuku i koła, żeby nawiązywały do łuków w oparciach łóżek. Mam wrażenie, że dzięki nim salon nabrał charakteru, a ciepłe, jesienne kolory plakatów dodały dużo przytulności (pod zdjęciami znajdziecie nazwy plakatów, które wybrałam oraz kod zniżkowy).
Plakaty, które wybrałam, są z Desenio. Znajdziecie tam mnóstwo grafik i ramek, które pięknie ozdobią Wasze wnętrza. Wybrane przeze mnie to: „Circles and Arches No1 Poster” (50 × 70 cm), „Weimar Circles No2” (21 × 30 cm), „Berlin Shapes No2” (21 × 30 cm), „Berlin Shapes No1” (21 × 30 cm). Razem z Desenio mamy dla Was 30% zniżki na plakaty z kodem NIEBALAGANKA30, ważnym do 21 października (z wyłączeniem ramek i plakatów z kategorii Handpicked/Personalizowane).
.
2. Tekstylia
Koce, poduszki, i jeszcze raz koce i poduszki. Nie da się ukryć, że te dwa elementy sprawiają, że w domu robi się niesamowicie przytulnie. Mimo że wzbraniam się mocno przed dużą liczbą poduch na naszych sofach, to jakimś dziwnym trafem jest ich tam coraz więcej. Coraz częściej też dni i wieczory spędzamy pod kocykiem, czytając książki albo oglądając bajeczki.
3. Jesienne przysmaki
A jak już siedzimy pod tym kocem, to nie może zabraknąć pysznej herbaty i ciasta. I choć nie jest to czysto wnętrzarski trik, to jeden z najważniejszych, który sprawia, że cały dom pachnie jesienią i błogością. Zresztą dla mnie jesień to ten moment, kiedy zaczynam nałogowo pić herbaty. Ostatnio tych chwil staram się łapać jak najwięcej. Patrzę przez okno i zachwycam się widokami przy kubku pysznego naparu.
Mój wybór na tegoroczną jesień to herbaty Teapigs. Wyjątkowe smaki jak czekolada z pomarańczą czy miętą są zamknięte w biodegradowalnych torebkach w kształcie piramidek. To, co wydaje się plastikiem, też nim nie jest – to materiał wykonany ze skrobi kukurydzianej i nawet tusz na opakowaniu jest roślinny. Idealny produkt dla mnie: wspaniały smak i ekologiczne podejście do całego produktu. Herbaty Teapigs znajdziecie w Coffeedesk.
.
A do herbaty szarlotka. Ciasto, które pachnie jesienią i jest zdecydowanie naszym weekendowym przysmakiem.
Składniki na dużą blachę:
- 1/2 kg mąki
- 1 kostka masła
- 3/4 szklanki cukru
- szczypta soli
- 3 żółtka
- 1 łyżka 18-proc. śmietany
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka cukru wanilinowego
- tłuszcz i bułka tarta do formy
- 1 kg jabłek
- 1/2 szklanki cukru
- szczypta cynamonu
- cukier puder do posypania
Przygotowanie:
Mąkę, proszek do pieczenia i sól drobno siekamy z masłem, cukrem i cukrem wanilinowym. Następnie dodajemy żółtka i śmietanę. Zagniatamy ciasto. 1/3 ciasta możemy zamrozić. Z pozostałej części formujemy spód szarlotki.
Obrane jabłka ścieramy na tarce o grubych oczkach, następnie mieszamy z cukrem i cynamonem, lekko dusimy na małym ogniu. Ostudzone kładziemy na cieście. Jeśli zostawiliśmy 1/3 ciasta do zamrożenia, to przykrywamy tym ciastem, np. startym na tarce. Możemy też jabłka pokroić w plasterki, lekko skropić sokiem z cytryny, posypać odrobiną cukru i cynamonu i tak upiec.
Pieczemy około godziny (warto sprawdzać wcześniej) w temperaturze 180 stopni.
4. Suszone liście, wrzosy i dekoracje z owoców
Jestem fanką suszonych liści. Uwielbiam je w wazonach. Kiedyś oprawiałam je w ramki, robiłam z nich wieńce i patery na owoce. Sprawiają, że każde wnętrze nabiera jesiennego klimatu. Zbieramy je na spacerach, a później tworzymy bukiety. Oprócz liści nie mogło zabraknąć wrzosów. Te akurat wędrują sobie po całym domu. W cieplejsze dni zdobią stół ogrodowy, w zimniejsze wprowadzają klimat w sypialni.
Dekoracją, którą już na pewno macie w swoich domach, są owoce: jabłka czy gruszki. Na tacy możecie też położyć orzechy. To mała rzecz, ale sprawia, że wnętrze idealnie pasuje do pory roku za oknem.
5. Świece i światełka
Tego punktu nie mogło tu zabraknąć. To już pora wyciągnąć z pudełka lampki choinkowe i powiesić je na oknie, zarzucić na regał czy ozdobić nimi ścianę. Nie będzie świątecznie, ale wspaniały klimat na długie jesienne wieczory gotowy. Do tego kilka świeczek i będziecie uzbrojone na jesień. Ja się czuję całkiem gotowa 🙂
Takie sezonowe dekorowanie domu czy mieszkania to świetna okazja do celebrowania życia. Dzięki zmianom dekoracji na różne okazje sprawiamy, że nasz dom czy mieszkanie żyje razem z nami. A przecież o to właśnie chodzi.
Który z punktów wprowadzicie u siebie? A może wszystkie?
Joanna - Pisane z uśmiechem
Uwielbiam jesienny klimat i szarlotkę! Muszę zrobić, bo jeszcze nie piekłam tej jesieni – czas nadrobić.
Ania Legenza
U nas co weekend w tym roku 😀
Martyna
Ja to wszystko wprowadzam już pod koniec wakacji, bo jestem wielką fanką jesieni i czekam na nią co roku 😀 Uwielbiam wrzosy, ale zawsze mam z nimi problem, bo lubią się osypywać i robić nieporządek 🙁 Masz na to jakiś sposób?
Ania Legenza
Spryskać je lakierem do włosów? 🙂
Marta
A jakiś inny sposób, nienawidzę lakieru do włosów. Nigdy go nie stosowałam i nie znoszę jak się koło mnie nim pryska?
Ania Legenza
Nic innego nie stosowałam 🤷🏻♀️
Aneta
Uwielbiam takie klimaty. To zdecydowanie moja odcienie. Również w salonie mam skrzynie, która daje dużo ciepła i domowego nastroju. Wprawdzie moje skrzynie są pomalowane na biało, ale nie wyglądają na chłodne. Także preferuje ciepłą przestrzeń.
Ania Legenza
Ja właśnie ciągle biję się z myślami czy naszą przemalować na biało czy zostawić w takim surowym drewnie. Na razie zostaje opcja drewniana, bo niestety dzieciakom zdarza się np. po niej malować, ale obstawiam, że przyjdzie moment, w którym pokryję ją białym kolorem 🙂
Kinga
Ojeeeej, rozmarzyłam się 😉 Piękne wnętrze. Ciepłe, przytulne i widać, że urządzone z sercem.
Ania Legenza
Dziękuję! 🙂
Ola
Super wystrój, ale najbardziej przemówił do mnie stolik 😉 sama marzyłam o takim do nas do domu, ale w końcu zdecydowaliśmy się na inny i teraz jak zobaczyłam jak to wygląda u Pani, to troszkę żałuję 😉
Ania Legenza
Stolik ze skrzyni? My rozważaliśmy ten wariant chyba kilka lat 😀 Na ten moment jest super, głównie ze względu na funkcję przechowywania 🙂