Zawsze chciałam zrobić Kalendarz adwentowy DIY, ale albo brakowało mi czasu na jego przygotowanie, albo za późno sobie o tym przypominałam. W tym roku postanowiłam to zmienić i choć na ostatnią chwilę, to daliśmy radę go przygotować.
Jego wykonanie nie jest trudne, dlatego pomyślałam, że podzielę się z Wami tą naszą wizją. Może pamiętacie, że jesienią zamontowaliśmy nad telewizorem gałąź, na której wisiały liście i jesienne zdjęcia. Teraz wykorzystaliśmy ją na zimowo-świąteczną dekorację. Bardzo podoba mi się ta uniwersalność i możliwość jaką daje.
Nasze paczuszki mają kształt choinek. W środku znajdują się małe słodycze albo zadania spisane na kartce. Kolory choinek nawiązują do kolorów dekoracji jakie planujemy wprowadzić w mieszkaniu na Święta.
Kalendarz adwentowy DIY krok po kroku
Potrzebne będą:
- filc lub papier ozdobny
- szablon w kształcie trójkąta
- nożyczki
- klej na gorąco
- małe spinacze
- nitka
- niespodzianki do środka
Kroki:
1. Wycinamy z kartonu szablon trójkąta, który posłuży nam do odrysowania kształtu choinek.
2. Odrysowujemy trójkąty, 48 razy. Można użyć filcu (tak jak ja) lub ozdobnego papieru, np. ze świątecznym motywem. W tej drugiej opcji jest zdecydowanie szybciej i łatwiej, a równie efektownie.
3. Wycinamy trójkąty.
4. Sklejamy ze sobą klejem na gorąco dwa dłuższe boki (w przypadku papierowych choinek wystarczy zwykły klej). Filc można też zszyć, ale zależało mi, żeby wykonać kalendarz szybko, dlatego użyłam kleju na gorąco.
5. Wkładamy prezencik do środka i zapinamy spinaczem.
6. Przyczepiamy nitkę, wieszamy na gałęzi i gotowe!
Niewykluczone, że dodam jeszcze papierowe cyferki, ale taka minimalistyczna wersja też mi się podoba 🙂
A Wy macie gotowe kalendarze adwentowe? 🙂 Dajcie znać jak Wam się podoba nasza wersja ?
Ja też wczoraj skończyłam mój kalendarz dla 2 latki 🙂 na gałęzi wiszą 24 pakunki nie pisałam zadań, ale np 1 grudnia ma książkę o Bożym Narodzeniu, 3 grudnia pieczemy pierniki więc znajdzie foremki, spakowałam jej tam jeszcze puzzle bo bardzo lubi, kolorowanke o świętach, słodycze, ozdoby do pokoju czyli sniezynki do powieszenia na żyrandol i naklejki na okno, bombke na choinkę, spinki, gumki i opaski do włosów, bransoletke i kule do kąpieli 🙂 już niemogę się doczekać 1 grudnia 🙂 pozpozdrawiam 🙂
Bardzo mi sie podoba! Na poczatku nie byłam przekonana czy dobrze będzie wyglądał w salonie nad telewizorem ale okazało się,że wygląda na prawdę świetnie. Sama nie pomyślałam, żeby taki zrobić ale za rok na pewno coś wymyślę:)
Aniu, jak zawsze jestem pod wrażeniem łatwości wykonania DIY i jego wizualnego efektu. Jesteś mistrzynią 🙂 pozdrawiam w sobotni poranek.
Aniu jak zawsze jestem pod wrażeniem łatwości wykonania Twojego DIY, a jednocześnie efektu jak z katalogu. Pozdrawiam w sobotni poranek 🙂
Oczywiście mam już przygotowany kalendarz, ale bez zawartości. Boję się, że dzieci za szybko by się do niego dorwaly. U mnie wersja paczuszek na drewnianym wieszaku. Cyferki sama przygotowalam i dziele się plikiem pdf do samodzielnego wydrukowania. ( nie będę spamowac?)
Ale piękne! Bardzo mi się podoba 🙂 gałąź w domu to jest to! 🙂
Nie mam jeszcze kalendarza. Przyznam, że uparłam się w tym roku po reklamie na ten z Kinder. Nie mogę go znaleźć.
Ja w tym roku przygotowuję kalendarz – jestem właśnie w trakcie, głównie dla mojej córki Tosi – ja wiem, że ma dopiero 13 miesięcy i pewnie totalnie nie zrozumie o co chodzi, ale chciałabym, żeby miała od najmłodszych lat jakąś sympatyczną tradycję. Mam mnóstwo pomysłów na kalendarze w kolejnych latach – w tym roku będę do torebeczek wkładała nieduże zabawki, małe książeczki, które uwielbia i smakołyki dla maluchów 🙂 znajdzie się tam również jakaś bluzeczka, szczotka do włosów bo nam zaginęła i kilka innych drobiazgów.
Prawdopodobnie będę również przygotowywała coś podobnego dla mojego partnera, żeby w nim zasiać ten magiczny nastrój przedświąteczny 🙂
Też w tym roku zrobiłam kalendarz adwentowy, ale niestety nie zmieścił się do samolotu 🙁 Moja mama zabierze go do przedszkola i tym samym wprowadzi nową świąteczną tradycję. A ja będę musiała zrobić drugi.
Cudny jest 🙂 ja w tym roku niestety odkładam to na przyszły… 😉 Małe bobo trochę mi uniemożliwia zajęcie się takimi zabawami, a Chrzciny, Święta, szczepienia, badania i blog, który jest moim drugim maluszkiem muszą być potraktowani priorytetowo. Niech no tylko złapię jakiś lepszy rytm i mały siądzie w leżaczku bujaczku już ja wrócę do DIAJŁAJÓW :)))
Świetnie to wygląda! <3
Śliczny taki minimalistyczny ale bardzo efektowny.
Ja w tym roku mam złoto-biały http://www.minilife.pl/2016/11/kalendarz-adwentowy-z-ikea-diy.html ale nawet jestem z niego zadowolona o dziwo. Dziś zawiśnie więc w końcu będzie cały efekt do podziwiania:)
Uroczy! 🙂 U mnie takiego w tym roku nie ma, postawię na zwykły, ze sklepu, z czekoladkami 🙂 Chociaż mój mąż śmieje się, że dla mnie to powinien być jeden kalendarz adwentowy na jeden dzień 😀 Z moim pociągiem do słodkości, zaspokojenie się otwarciem tylko jednego okienka z cukierasem, graniczy z cudem 😀
A ja po urodzinach córeczki i słodkim obżarstwie, doszłam do wniosku, że w czasie adwentu nie jem słodyczy 😀 Na razie się trzymam, a to dopiero drugi dzień 😀
O mamuniu! No ja podziwiam Cię bardzo i trzymam kciuki! Ja tych tortur bym nie zniosła 😀
Dziękuję! A mi nawet całkiem nieźle idzie! 🙂
Jest sliczny, ja bym nie dodawala cyferek, mozna brac nie w kolejnosci 😉