Remont pokoju, o którym Wam pisałam zbliża się ku końcowi, a tę „brudną” część, czyli malowanie i drobne poprawki tynkarskie mamy już za sobą. W końcu pokój jest świeży i pełen blasku!
Tak jak obiecałam dziś kolejna część metamorfozy, czyli poradnik remontowy. Wielokrotnie w poprzednich latach podczas wakacji, pytaliście o to jak zabezpieczyć mieszkanie na czas remontu i jak sobie poradzić z wszechobecnym kurzem. W końcu miałam okazję, by przypomnieć sobie jak to jest i zebrać wszystkie patenty, które podczas remontów się sprawdzają.
Mój remontowy niezbędnik
Dużo ważniejsze niż porządki po remoncie jest zabezpieczenie mieszkania i mebli przed rozpoczęciem wszystkich zmian. Pozwala to na zmniejszenie czasu przeznaczonego na sprzątanie i ogranicza niepotrzebne stresy. Oczywiście świetnie byłoby gdybyśmy mogli usunąć z remontowanego pokoju wszystkie meble i rzeczy, na dodatek nie ograniczając przestrzeni życiowej w innych częściach domu czy mieszkania. Niestety zazwyczaj jest to po prostu nierealne, dlatego warto dobrze przemyśleć, zaplanować cały remont i już na samym początku zabrać się za zabezpieczenie wszystkich powierzchni.
Moje dwa podstawowe niezbędniki to folia malarska i papierowa taśma malarska. Idealnie sprawdzą się do zabezpieczenia podłóg, okien i mebli, które muszą zostać w pokoju. Na podłodze sprawdzi się też tektura, ale wygodniej ją rozłożyć gdy pokój jest pusty, dlatego my postawiliśmy na przykrycie wszystkiego folią. Przy malowaniu, wierceniu, tynkowaniu czy kładzeniu gładzi, to absolutne must have. Ilość czasu, którą dzięki temu zaoszczędza się na myciu podłogi i doprowadzeniu jej do stanu używalności jest ogromna.
Warto też postawić na remontowe obuwie, w którym będziemy przebywać tylko w remontowanym pomieszczeniu. Inaczej cały ten pył, który osiądzie na podłodze rozniesie się do części nieremontowej. Przydać mogą się również foliowe drzwi remontowe na suwak, które odgrodzą część remontową i nieremontową.
Wszystkie gniazdka i kontakty najlepiej wykręcić, ewentualnie okleić taśmą malarską lub obłożyć folią aluminiową. Usunięcie z nich zaschniętej farby nie jest łatwe (chyba że zrobimy to od razu), dlatego lepiej poświęcić chwilę na oklejanie niż szorowanie.
Malowanie
Długo zastanawialiśmy się nad kolorem ścian – rozpatrywaliśmy biel i jasną szarość. Na szczęście mieliśmy okazję wypróbować biały wariant przed podjęciem ostatecznej decyzji. Ponieważ ściany w pokoju miały intensywne kolory, konsultant w sklepie zasugerował nam użycie białej farby gruntującej. Dzięki temu mogliśmy upiec aż 3 pieczenie na jednym ogniu. Po pierwsze przykryliśmy poprzednie kolory. Po drugie farba gruntująca zapewnia dobrą przyczepność nowej farby bez obaw, że podczas nakładania nowej warstwy zacznie nam ona odchodzić od ściany wraz z poprzednią farbą. Po trzecie mogliśmy ocenić czy pokój w bieli odpowiada naszym gustom.
Żółty i niebieski zniknęły, a my zdecydowaliśmy się szarość. Ponieważ chciałam, żeby meble i ramki na ścianach były białe o kolorach zdecydował test ramek. Przykładając ramki w różne miejsca zbyt mocno zlewały się z bielą ścian. Pokój musi mieć szarości dla kontrastu. Wybraliśmy go z grupy farb Śnieżka Satynowa. Postawiliśmy na „Srebrzysty blask”. Dokładnie taki odcień sobie wymarzyliśmy, a w ostatecznym wyborze pomógł nam kreator wnętrz, dostępny na stronie internetowej Śnieżki. Z jego pomocą można wirtualnie pomalować pomieszczenie, by sprawdzić jak będzie wyglądało w rzeczywistości. Wystarczy wrzucić swoje zdjęcie i dowolnie zmienić kolor ścian.
Śnieżka świetnie się sprawdziła. Nie chlapie (prawie w ogóle, potrzeba trochę wprawy w machaniu wałkiem), jest łatwa w aplikacji i świetnie kryje. Naprawdę można polubić malowanie. Ja mogłabym malować codziennie!
Moje wcześniejsze przygody z malowaniem i różnymi farbami, przekonały mnie, że wybór odpowiedniej farby ma znaczenie nie tylko dla samego przebiegu remontu, ale jest zdecydowanie ważniejszy, gdy chodzi o utrzymanie porządku w domu na długo po nim. Do wyboru Śnieżki Satynowej skłoniła mnie formuła, która pozwala na łatwe usuwanie plam i nieczystości. Dodatkowo farba ta jest 5 razy bardziej odporna na przywieranie zabrudzeń i szorowanie na mokro w porównaniu do farb lateksowych odpornych na mycie, więc mamy do czynienia z prawdziwym Cadillaciem ;). Chyba nic mnie bardziej nie denerwuje niż przez przypadek ubrudzona ściana, gdzie podczas czyszczenia farba schodzi razem z plamą.
Śnieżka Satynowa posiada też odpowiednie certyfikaty potwierdzające jej przyjazność dla środowiska oraz bezpieczeństwo dla zdrowia. Jej zapach nie jest uciążliwy i z pewnością podczas malowania nie rozboli Was głowa.
Tak prezentuje się kolor po malowaniu
Przydatne malarskie triki
- Podczas malowania warto wyłożyć kuwetę folią malarską albo reklamówką. Później wystarczy ją wyrzucić i kuweta nadaje się do kolejnego malowania, bez długotrwałego czyszczenia. Jest tylko jedna wada – wygodniej maluje się bez folii, ale jeśli stawiacie na kilka kolorów, to ten trick bardzo się przyda.
- Taśmę malarską z kontaktów, futryn czy ściany warto zerwać zanim farba całkowicie wyschnie. Inaczej można ją oderwać razem z farbą ze ściany (mój wielki problem przy wcześniejszych malowaniach!)
- Na zaschnięte pędzle pomoże ocet. Wystarczy je włożyć do gorącego octu na 30 minut. Po tym czasie farba puści i pędzle będą jak nowe.
- Warto zaopatrzyć się w wałek malarski na kiju teleskopowym, dosięgniecie każdej powierzchni bez drabin, stołków, zawrotów głowy i niepotrzebnych nerwów. Dodatkowo praca idzie (przynajmniej mnie) znacznie szybciej niż konwencjonalnie pędzlem.
- Jeśli zdecydujecie się na wałek pamiętajcie by wszelkie drobiazgi jak przestrzeń wokół kontaktów, narożniki, części ściany przy grzejnikach itp. pomalować pędzlem. Wadą wałka, zwłaszcza większego, jest mała dokładność przy takich drobiazgach.
Sprzątanie po remoncie
Jeśli dobrze zabezpieczymy przestrzeń, to w zasadzie sprzątanie nie powinno sprawić problemu. Na początek odklejamy taśmy i zwijamy folię – do środka, tak by cały kurz, pył, farbę zawinąć. Niezbędne będzie też odkurzanie i zmycie wszystkich powierzchni na mokro. Warto trzymać się tu podstawowych zasad usprawniających sprzątanie. A na plamy z farby, których nie zdążyliśmy usunąć od razu, pomoże mydło malarskie lub niewielka ilość benzyny ekstrakcyjnej.
Wiem, że wielu osobom remonty kojarzą się strasznie i z wielkim bałaganem. Nie wszystko da się przewidzieć i nie wszystkiego da się uniknąć, jednak odrobinę planując jesteśmy w stanie ograniczyć ilość czekających nas po remoncie porządków. W końcu to też idealna okazja, by pozbyć się niepotrzebnych przedmiotów!
A Wy lubicie remonty? 🙂 I jak Wam się podoba wybrany przez nas kolor?
ładnie wygląda 😉
Ja w tym roku remontowałam już pokój córki i naszą sypialnię. Też wybraliśmy Śnieżkę.
Przede mną duży remont kuchni, ale to nie w tym roku, gdyż tam nie wystarczy pomalować, musimy też zmienić meble. A to już są duże koszty. Póki co, w sierpniu czekają nas wakacje 🙂
Kuchnia i łazienka są zawsze najdroższe w zmianach. A gdzie wybieracie się na wakacje? 🙂 My jeśli dobrze pójdzie jeszcze w lipcu zawitamy nad morze 🙂
Też morze. Dokładnie Jastrzębia Góra. Byliśmy w zeszłym roku i miejsce nas zachwyciło. Cisza i spokój, dużo zieleni a mało ludzi 🙂
O widzisz! Szukamy właśnie takiego spokojnego miejsca, ale niedaleko Gdyni, bo przy okazji chcę się wybrać na See Bloggers i chyba właśnie mi podpowiedziałaś idealną miejscówkę. Dzięki!
Nie ma za co. Miłego wypoczynku 🙂
a może masz namiary na niedrogie noclegi w Jastrzębiej Górze? 🙂
Oczywiście. Polecam pensjonat Agat. Byliśmy w zeszłym roku i teraz też jedziemy w to samo miejsce. Jest bardzo czysto, komfortowo, bardzo mili właściciele i za 3 osoby+ pies płacimy 105 zł. Do morza ok. 15 minut spacerkiem. http://www.agatjastrzebia.pl/
Tak Mała informacja, ale myślę,że istotna. Malując pędzlem wcieramy farbę w głąb ściany, a używając wałka nakładamy na powierzchnie malowaną. Dlatego pędzla używamy wyłącznie do jak pisałaś szczegółów na niewielkiej powierzchni. Pozdrawiam
niekoniecznie, w zasadzie jeśli się umiejętnie pędzlem maluje, to można całe powierzchnie. Sprawdza się to w szczególności, jeśli ściany są nierówne. Wystarczy małą ilość farby na pędzel nałożyć i dodatkowo jej nadmiar rozcierać wałkiem na ścianie w ten sposób też się wyrównuje jej „nałożenie” 😉 Oczywiście, trwa to dłużej, jednak efekt jest rewelacyjny.
Uwielbiam remonty! W tamtym roku malowałam pokój i też wybrałam Śnieżkę głównie ze względu na brak zapachu i dobre krycie.
Witam!
U nas też już po remoncie! 🙂 Również ze Śnieżką satynową. U nas akurat bardziej postawiliśmy na konkretne, zdecydowane kolory, a efekt jest całkiem niezły 🙂 Pierwsze, wspólne, eksperymentalne malowanie 😀
Wasza szarość też przypadła mi do gustu i ląduje do kategorii „na kolejne malowanie” 😀
Szkoda, że wcześniej nie wpadłam na pomysł wyściełania kuwety folią – zmywanie tej farby to istna katorga…
Pozdrawiam!
To tak jak u nas – pierwsze wspólne eksperymentalne malowanie 😀 Fajne przeżycie, choć ciężko było się dostać do wałka, zostało mi tylko malowanie pędzlem w rogach i przy kontaktach, bo mąż chciał się wykazać 😀 Ale i tak myślę, że takie wspólne malowanie i remonty są bardzo romantyczne 🙂
Jak to mówił mój tato, który przez 40 lat zajmował się remontami: wszystko tylko nie Śnieżka.
U mnie często się malowało Śnieżką i nigdy nie można było na nią narzekać, a te są super i dają fantastyczny efekt 🙂 No i jeśli chodzi o zmywalność, to trzyma się świetnie!
U mnie mama to samo, tylko dekoral :D. Ale w sumie, pamietam jakim syfem byla sniezka jakies 10 lat temu, nie wiem jak teraz z wiadomych przyczyn 😀
Właśnie szukam jakiejś dosyć jasnej szarości. Salon mam dosyć wąski, a zieleń która w nim gości zamiast mnie uspokajać – irytuje coraz bardziej. Także i mnie czeka malowanie 🙂
ale chamska reklama Śnieżki!! słabo skuteczna, bo aż bije po oczach, że tekst sponsorowany. Komentarze też mega słabe, również widać że sponsorowane. Nie mam nic przeciwko reklamom na blogach, ale nie lubię robienia z czytelników idiotów. Mogłaś napisać „dzięki uprzejmości producenta miałam okazję wypróbować…” i wszystko byłoby ok. Na prawdę lubię Cię czytać, dlatego jestem bardzo zniesmaczona tym postem.
odkąd pomalowałam pokój farbą Kabe, innej już nie chcę 🙂
A kolorek wybrałaś ładny 🙂 Lubię szarości i już nie mogę się doczekać jak pokażesz pokój 🙂
Pewnie koło połowy lipca pojawi się metamorfoza, bo wtedy przyjdzie do nas żyrandol, a myślę, że on będzie ostatnim dodatkiem. I też się nie mogę doczekać ostatecznego efektu 🙂
Najbardziej w tym artykule podoba mi się metoda wykładania kuwety folią! Człowiek całe życie się uczy.
Kolor „Srebrzysty blask” wyszedł bardzo ładnie. Już wcześniej słyszałam dużo dobrych rzeczy o tym odcieniu 🙂
a jaki rodzaj farby był na ścianach wcześniej, że dało się pokryć tak intensywne kolory tym gruntem? ja mam teraz kuchnię pomarańczowo=zieloną [malowana nobilesem] i już drżę co będzie, jak będe chciałą zmienić kolor – zdrapać tego ne zdrapię, a boję się ze ciężko będzie pokryć innym kolorem
U nas farba sama nie schodziła. Poprzedni rodzaj farby pozostał zagadką teściowej i Ani 😉 (nie wiedzą czym malowały, ale cwaniakują na „tajemnicę”!). Generalnie było sporo ubytków na ścianie, które łatałem gładzią gipsową, a ten Grunt od śnieżki przykrył wszystko, ale tak jak wpisałem w odpowiedzi do Dobre Geny trzeba było pociągnąć 2x dla pełnego pokrycia. Spróbuj, bardzo nie nabroisz 🙂
W kilku miejscach zdarzyło nam się, że farba się zwałkowała razem ze starą. Tu było smutno. Gdy stara farba dostała wilgoci w kilku miejscach odeszła od ściany. Wtedy w ruch poszła szpachelka no i trzeba było zdrapać taką ilość farby jaka schodziła bez przyłożenia siły. Poszło łatwo, ale trzeba było później równać gładzią. Po zaschnięciu gładzi Gruntująca ładnie przykryła i docelowy kolor położyłem bez problemu.
https://instagram.com/p/30f2gcj8Jc/?taken-by=sebko8
Być może są tu jakieś malarskie herezje, ale tak to wyglądało 🙂
Wydaje mi się, że biała (która właśnie odchodziła) to była zwykła emalia, a z kolorami niestety nie mam pojęcia. Przez kilka lat po malowaniu miałam zapisany numer z mieszalnika, ale nie rodzaj farby.
Ania, ja myślę o remoncie na jesień i te szarości ostatnio strasznie mi się podobają. Niestety zachciało mi się ciemnej czekolady na jednej ścianie w kuchni i w przedpokoju – szybko mi się znudziło i teraz nie wiem jak się pozbyć takiej ciemnej farby. Myślisz, że 3 warstwy dadzą radę?
Odpowiem za Anię, bo coś tam pichci 🙂
U nas łatwo nie było, szczególnie z kolorem niebieskim. Szczerze to liczyłem, że wystarczy jedna warstwa. Jak to facet przy remoncie, im mniej roboty tym lepiej. Po pierwszej warstwie poprzedni kolor prześwitywał, u nas ta niebieska ściana była mocno oświetlona więc potrzebowaliśmy drugiej warstwy. Na szczęście druga przykryła wszystko idealnie i w pokoju zrobiło się bielusieńko. Był efekt wow! A jak pomalowaliśmy biały na szarość to w całym pokoju wyszedł kolor o idealnym natężeniu, zgodny z nadrukiem na puszce farby.
Na Twoim miejscu spróbowałbym tej gruntującej. Jak sama zauważyłaś w najgorszym razie machniesz trzy warstwy.
o właśnie! najpierw pomaluję na biało, będzie łatwiej. Dzięki za wskazówkę.
Super poradnik! Właśnie myślę o przemalowaniu mojego pokoju na inny kolor, przydadzą mi się Twoje rady! Dziękuję 🙂
Bardzo lubię wszelkie remonty, zwłaszcza właśnie malowanie, farba mi nie straszna 😉 Trik z octem wykorzystam przy następnym malowaniu, zawsze miałam problem z zaschniętymi pędzlami.
Super! To temat bliski mi zwłaszcza teraz, kiedy mam w planach projektowanie pracowni, a w głowie migają mi palety kolorów 😉 Bardzo fajnie ten szary wygląda.
U mnie mam cały czas powtarza, że czas na remont salonu, ale najpierw meble musi znaleźć – chce wymieniać. Jak pomyślę ile to będzie brudy, kurzu to mam ciarki na plecach. 🙂
Podczas ostatniego remontu, nie miałam tego kija teleskopowego do wałka, a malowanie sufitu bez niego to istny koszmar. Poratowałam się kijem od mopa. 😉
PS Wybrałaś świetny kolor!
Dzięki! Moje malowanie z mamą 10 albo więcej lat temu na wspominane intensywne kolory, też odbywało się bez teleskopowego kija, a ostatecznie pędzlem! Skakałam po stołach i krzesłach 😀 Nauczyłam się już na całe życie dobry sprzęt to podstawa!
Potrzeba matką wynalazków i kreatywności! W sumie z kijem od mopa tak samo wygodnie i przy okazji oszczędnie 🙂
Mam podobny kolor u siebie 🙂
A ja uwielbiam remonty bo są dla mnie zapowiedzią czegoś nowego, lepszego 🙂
Skoro zależy Ci na tym żeby to była farba która się nie ściera przy usuwaniu plam to czemu nie zdecydowaliście się na farbę hydrofobową easycare z Duluxa? Oprócz tego że usuwa plamy ze ściany to jeszcze w przypadku rozlania czegoś mokrego łatwo to usunąć. Jest jeszcze lepsza i wydajność ma dobrą bo 14m/l? Pytam bo sama nie mogę się zdecydować na markę farby a w sklepie polecają mi właśnie tą co wspomniałam. 🙂
Nie zdecydowali się pewno z takiego samego powodu jak ja: easycare jest na rynku dwa miesiące więc nikt go poleca ponieważ nie wie jak sie spisze na ścianach. Śnieżka Satynowa to farba sprawdzona i sie nie wybłuszcza. A farba matowa choćby nie wiem co wcześniej czy później się wybłyszczy….. 14m2/L o których piszesz to obecnie standard na rynku. Ja też malowałem farbą satynową ze śnieżki i jestem bardzo zadowolony.
Lepiej bym tego nie ujęła 🙂
jednak są tacy co próbują, chociażby ze względu na to że ta firma jest wiodąca na rynku i ma dobre farby 🙂
za to ciekawi mnie taki spadek ceny śnieżki od cen wszystkich firm na rynku.. ciekawe dlaczego?
Skoro zależy Ci na tym żeby to była farba która się nie ściera przy
usuwaniu plam to czemu nie zdecydowaliście się na farbę hydrofobową
easycare z Duluxa? Jest jeszcze lepsza i wydajność ma dobrą bo 14m/l?
Pytam bo sama nie mogę się zdecydować na markę farby a w sklepie polecają mi właśnie tą co wspomniałam.
Na teście AdBustera widziałam, że plamy schodzą z niej świetnie i też wiele osób nam ją polecało. Przy tym wydajność Śnieżki jest taka sama 😉
Nie sugerowałabym się testami które są sponsorowane przez producentów jednego z testowanych produktów. Test Ad Bustera wprowadza w błąd zwykłych konsumentów ponieważ zostały porównane farby kompletnie rożne tzn Śnieżka Satynowa, Dulux Kolory Świata( matowa) i Dekoral fashion( matowa). Farba o wykończeniu satynowym zawsze bedzie lepiej zmywalna, ale za to widać na niej każdą niedoskonałość ściany ( bo lekko sie błyszczy). Do testu powinna być użyta Duluxa Kuchnia i Łazienka o wykończeniu Satynowym oraz Dekoral kuchnia i łazienka tez satynowa.
Jeszcze jedno… Śnieżka jest w pierwszej klasie szorowalnosci wg normy polskiej, natomiast wg europejskiej w 2 klasie. LZO też wg normy polskiej.
Jeśli chodzi o „odpychanie” zabrudzeń to w chwili obecnej nie ma lepszej farby jak Easy Care Duluxa -ta nowość co teraz tak reklamują. Malowaliśmy nowy dom….i przetestowaliśmy większość farb na rynku…bo chciałam miec taką która jest najlepsza w utrzymaniu czystości ( mamy 6 dzieci wiec sami rozumiecie 😉 ). Wcześniej miałam zamiar pomalować Magnatem ale ma on jedną zasadniczą wadę jest SATYNOWY…. Easy Care Duluxa jest hydrofobowy i świetnie schodzą z niej wszelkie zabrudzenia ( nawet smar 😉 ) a przy co najważniejsze jest w głębokim macie:)
Zaciekawiłaś mnie tym testem adbastera, znalałem go na youtube – ciekawy film. Muszę sie zgodzić, że porównywał farby satynowe z lateksowymi co trochę wypaczyło wyniki, ale…. porównywał farby z tej samej półki cenowej. Więc jeżeli w takie samej cenie mam obie farby to dla mnie wybór jest jasny – wybieram farbę satynową śnieżki 🙂
zgadzam się Aleksa, ale cóż reklama robi swoje….
Świetny kolor, też wybrałabym szary. Świetne triki, zapamiętuje! Kto wie jak szybko dorobię się własnego mieszkania 🙂
Rok temu również miałam w domu gruntowny remont. Nauczyłam się jednego: zabezpieczenie i oddzielenie przestrzeni remontowej od nieremontowej to podstawa, inaczej w życiu nie wyjdzie się z kurzu i brudu 😉
zabezpieczona przestrzeń przy remoncie to podstawa :)))
Bardzo na czasie wpis bo będę właśnie remontować 3 pokoje ! 🙂 ratujesz mi życie
Cieszę się! Udanego i bezproblemowego remontu! 🙂
Bardzo mi się podobają takie szarości. Ja malowalam pokój zimą ale też by mi się przydało jakieś przemeblowywanie i zmiany 🙂
Nie lubię remontów, mam jednak wrażenie, że u Ciebie to wszystko jest takie sprawne i szybkie;)
Nie wszystko szło zgodnie z planem, ale ostatecznie wyszło całkiem sprawnie 🙂 Opłaciło się rozplanować i omówić plan działania z domownikami 🙂
Miałam kiedyś podobny problem z taśmaą malarską – używałam jej do przymocowywania różnych rzeczy (np. balonów na imprezę), i zdarzało się, że odeszła razem z farbą. Nie mam pojęcia, czemu…
Z tego co się zorientowałam to jest za długo przyczepiona i klej mocno wysycha. Dlatego przy malowaniu lepiej oderwać jeszcze jak farba jest mokra, a gdy kleimy inne rzeczy to przed oderwaniem można ją podgrzać np. suszarką. Wtedy powinna gładko odejść 😉
Lubię malowania i często pomagam,ale jeszcze bardziej lubię siedzieć w odnowionym mieszkaniu i podziwiać efekt 😉
Pochwalisz się efektem „przed i po” w wyremontowanym pokoju? 🙂 Ciekawa jestem, jak Wam to wyszło…
Tak, będzie taki wpis jak ze wszystkim się uporamy. Jeszcze nie mamy sekretarzyka, który chyba będziemy robić jednak na zamówienie i kilku ważnych dodatków, a chciałabym pokazać już całkowity efekt „po”. Mam nadzieję, że najpóźniej do końca lipca się z tym uwiniemy 🙂
Świetnie! Czekam z niecierpliwością 🙂
Znalazłam przy okazju wczoraj coś takiego, gdyby pomalować z przecierkami to mogłoby ładnie wyglądać:
http://sprzedajemy.pl/stary-i-zadbany-sekretarzyk-w-debie,23553757?inp_category_id=5&inp_location_id=1&inp_user_id=515528&_rp_RP=_rp_offers&offset=72
Ciekawe triki. Bardzo zaciekawił mnie ten z octem na zaschnięte pędzle. Przyda mi się, bo jestem w trakcie remontu. :*
Dzięki za trick z przykryciem kuwetki na farbę folią, jej czyszczenie przysparza zwykle wielu problemów. Jak widać nie trzeba ekipy remontowej, żeby profesjonalnie odświeżyć pokój 🙂 Świetna robota!
Na ten sam kolor pomalowałam korytarz w mieszkaniu, świetnie wygląda i dobrze się czyści.
Mam pytanie odnośnie tego koloru. Bardzo mi się podoba, ale mój mąż twierdzi, że jest ciemny. Mogłabyś pokazać jakąś większą powierzchnię? Kurcze, nie wiem co zrobić…
Akurat nie ma mnie u rodziców i nie mogę zrobić zdjęcia, w tym wpisie widać kolor z innej perspektywy http://niebalaganka.pl/diy-sloik-ze-slomka/ ale weź też pod uwagę, że nie oddają koloru w 100% bo albo wychodzą za ciemne, albo za jasne. Wszystko zależy od pory, w której robię zdjęcie niestety :/ Podobny kolor (praktycznie identyczny) ma też Beckers a z niego są próbki do kupienia, więc może tak sprawdźcie, czy będzie ok? Ja bym też powiedziała, że szarości wychodzą mimo wszystko jaśniejsze na ścianie niż w puszce mimo że zawsze mówią, by brać jaśniejszy kolor bo wychodzi ciemniej.
Dziękuję za odpowiedź 🙂
Cześć Aniu! U mnie 30 tydz. ciąży rozpoczęty, wzięłam zwolnienie w pracy aby trochę odpocząć, ale raczej się to nie uda, bo od Poniedziałku rozpoczynamy remont. Dla mnie to słowo byłoby miłym skojarzeniem, gdybym na ten czas mogła wyjechać gdzieś daleko 😉 Póki co remont to dla mnie zawsze oznacza rozgardiasz, bałagan i nerwy…Na obecną chwilę całą łazienkę mamy w garderobie, czeka nas wymiana okna w łazience, montaż prysznica, wanny, wymiana kilku płytek, wymiana okna w pokoju Maleństwa. Jest to tak na prawdę ostatni dzwonek przed porodem, dlatego mam nadzieję, że szybko się uwiniemy z remontem i sprzątaniem. Nie ma nic gorszego niż pobudowlany pył, który uparcie wyłazi jeszcze długo długo. Folia i taśma papierowa już zakupione, też mam zamiar wszystko pozabezpieczać w ten sposób, mam nadzieję, że tym razem remont będzie po prostu kolejnym epizodem a nie traumą i że efekt końcowy wszystko wynagrodzi 😉
Co myślicie o tej lampce ?
[img]http://static.pokazywarka.pl/i/6278627/759994/lampka.jpg[/img]
Śliczny odcień, bardzo mi się podoba, nie wiedziałam, że Śnieżka ma tak ciekawe odcienie
Slicznyodcien sama gomam w sypialni.
Akurat jestem kilka dni przed remontem 🙂 foliowe drzwi odkryciem miesiąca, dzięki 🙂
O occie nie wiedziałam. Do tej pory myłam pędzle wodą. Ta farba ma sporo fajnych kolorów. Mnie najbardziej podobają się szarości.