fbpx
 

Oczyszczanie energetyczne domu – moje doświadczenia

utworzone przez | paź 3, 2023 | DOM | 19 Komentarze

To jaką energię ma dane miejsce (budynek, lokal, mieszkanie) wyczuwam od dawna, a mocno świadomie od półtora roku. Z ciekawością obserwuję u siebie ten proces. Przypatruję się temu, co do mnie przychodzi i jak ta zewnętrzna energia na mnie wpływa. Ale też zaczęłam w swoim najbliższym otoczeniu z tą energią pracować. Poruszać tę, której nie potrzebuję i w jej miejsce zaprosić tę pożądaną. I tymi moimi doświadczeniami z oczyszczaniem energetycznym domu chciałam się z Wami podzielić.

Oczyszczanie energetyczne domu

Myślę też, że dla wielu z Was energia miejsc jest również wyczuwalna. Często wchodząc do danego miejsca czujemy odrzucenie, a czasem będąc gdzieś, nie mamy ochoty wychodzić, bo tak dobrze się tam czujemy. Rzadko jednak zastanawiamy się czy to znaczy coś więcej. Ja zaczęłam pracować z energią naszego domu. Jak to miejsce jest dla mnie ważne, możecie się domyśleć. Chcę, żeby ten etap, kiedy jesteśmy jego właścicielami był nowym rozdaniem dla nas, ale też dla niego, bo ten dom ma za sobą dość trudną przeszłość. I ta cięższa energia zaczęła przenikać również do naszego życia (albo dzięki niej wyraźniej zobaczyłam, co wymaga uzdrowienia). Plusem tej sytuacji na pewno jest to, że wraz z przeprowadzką tutaj rozpoczął się dla mnie okres świadomego samopoznania. I oby trwał jak najdłużej :). Im mocniej docierała do mnie energia tej przestrzeni, tym bardziej chciałam coś z tym zrobić. Moją przygodę z oczyszczaniem energetycznym przestrzeni rozpoczęłam według wskazówek zawartych w książce „Oczyszczanie energetyczne. Jak pracować z energią, aby zmienić życie na lepsze?” Barbary Moore. Z tego procesu korzystam do oczyszczania energetycznego domu i powtarzam go co jakiś czas.

oczyszczanie energetyczne domu

Czy czuję zmianę? Tak. Natomiast chciałabym zaznaczyć tutaj dwie rzeczy. Oczyszczanie energetyczne domu zbiega się z też z pracą z moją wewnętrzną energią. Więc efekty, które zyskałam nie są wynikiem tylko jednego rytuału. To proces, na który składa się wiele kroków, choć jednym z ważniejszych była praca z energią domu. Druga kwestia to intencja i zaufanie do tego, że to co robię, przyniesie pożądany efekt. Kiedy tego brak, to nie zauważymy choćby małej zmiany albo nie skojarzymy jej z tym rytuałem.

Co jest potrzebne?

Do oczyszczania energetycznego domu trzeba się trochę przygotować. Ja Wam opiszę to, czego ja konkretnie użyłam. Te rzeczy wydały się dla mnie naturalnym wyborem, natomiast idąc za Barbarą Moore – każdą z nich możecie zastąpić czymś innym, tak jak czujecie, bo to Wy jesteście najważniejszym aspektem tej pracy energetycznej.

  • wiązka białej szałwii + zapałki + podstawka na popiół
  • słoik z suchą ciecierzycą
  • 2 kg soli
  • biała świeca

Oczyszczanie energetyczne domu krok po kroku

Zanim przystąpicie do właściwego oczyszczania warto się przejść w spokoju po domu, zajrzeć w każdy kąt, może nawet pootwierać szafki. Podczas tego spaceru poczujcie energię każdego miejsca, zwracając uwagę szczególnie na te, w których coś Wam nie pasuje. Wtedy będziecie wiedzieć z czym macie do czynienia :).

1. Oczyszczanie, część 1 – poruszenie i obudzenie energii

Pierwszy etap oczyszczania to poruszenie i obudzenie zastałej, uśpionej energii. Energia lubi być w ruchu, więc tak naprawdę to, co stanowi największy problem to jej zatrzymanie. Dlatego pierwszy krok to jej obudzenie. Do tego używam dźwięku. Można tu wykorzystać dzwonki, klaskanie, itp. Ja natomiast wykorzystuję słoik do połowy wypełniony suchą ciecierzycą. Taki sposób poruszania energii dla mnie wydał się najbardziej naturalny.

Wybieramy punkt, w którym zaczniemy działać. Kiedy mamy budynek piętrowy, zaczynamy z góry na dół, w kierunku przeciwnym do ruchu wskazówek zegara. U mnie start jest zatem na strychu, a koniec w piwnicy, do której wchodzi się z zewnątrz. Następnie poruszamy się wzdłuż ścian, nie za szybko, ale też nie za wolno, cały czas potrząsając słoikiem. Zaufajcie sobie – poczujecie miejsca, które będą wymagały dłuższego hałasowania, do momentu, gdy energia się poruszy.

Podczas hałasowania można też do energii pogadać, np. „Ruchy, ruchy, czas na pobudkę!”. Mi jest raczej trudno mówić głośno w takich sytuacjach, natomiast bywają miejsca, w których czuję, że jest to potrzebne. I to robię. Czasami też powtarzam tego typu słowa w myślach.

Ten spacer z dźwiękiem robię przez wszystkie kondygnacje i pomieszczenia, które mam w domu. Zawsze z góry na dół i w kierunku przeciwnym do ruchu wskazówek zegara.

2. Oczyszczanie, część 2 – oczyszczenie właściwe

Wracamy do punktu, w którym zaczęliśmy, aby przejść do drugiej fazy: oczyszczania właściwego. Do niego używam wiązki białej szałwii. Czułam, że to jest właśnie to kadzidło, które powinnam wykorzystać do oczyszczenia i za tym poszłam. Szałwia powinna się tlić i dymić, a nie płonąć. Warto też mieć pod ręką zapalniczkę lub zapałki na wypadek gdyby zgasła. Może przydać się również podstawka do łapania popiołu.

Idziemy tą samą trasą i w tym samym kierunku, co podczas pobudzania energii. Ważne jest, żeby dym rozchodził się po całej przestrzeni, którą przemierzamy. Znów dużą uwagę przykładamy do miejsc, w których kumulowała się zastała energia i ją stamtąd przeganiamy. Dosłownie. Możemy mówić głośno lub w myślach: „wszelka zastała lub nieodpowiednia energio wracaj do ziemi, gdzie zostaniesz wysłana w należne ci miejsce” lub w sposób bardziej żartobliwy.

Po zakończeniu tej trasy gasimy wiązkę szałwii lub pozwalamy jej wygasić się samej.

3. Zabezpieczenie

Kiedy oczyściliśmy przestrzeń ważne jest jej zabezpieczenie, czyli utrzymanie w stanie czystości pomiędzy kolejnymi oczyszczaniami. Do zabezpieczania użyłam soli, którą rozsypałam wokół domu. Co tutaj istotne takiego zabezpieczenia z solą można dokonać raz w roku, a w pozostałych procesach wykorzystać wizualizację i oddech do ochrony granic swojej przestrzeni. Ja zwykle oddycham wizualizując sobie mur bądź bańkę wokół granic naszej działki. Tutaj też polecam zaufać sobie i temu co do nas przyjdzie.

4. Pielęgnowanie

To ostatni krok, w którym zapraszamy pożądaną energię. Ważne jest aby zaprosić energię zgodną z wyznawanymi przez Was wartościami, która napełni Wasze życie tym, czego potrzebujecie. Poświęćcie chwilę na to, aby określić dokładnie jaką energię zaprosicie, np. spokój, miłość, radość, obfitość.

Tutaj potrzebny Wam będzie jakiś przedmiot, np. świeca czy woda różana w butelce ze spryskiwaczem. Ja wykorzystuję świecę, bo je mam zawsze mam w domu. Znów zaczynamy spacer po naszej przestrzeni, ale tym razem w kierunku zgodnym z ruchem wskazówek zegara. Podczas tego „spaceru” wypowiadamy na głos nazwy energii, które zapraszamy, nadając tym słowom rytm. Co jakiś czas możecie im podziękować za to, że stają się częścią Waszego domu.

I to wszystko! Choć tak naprawdę to dopiero początek. Takie oczyszczanie energetyczne domu warto przeprowadzać regularnie. W końcu nasza wewnętrzna energia też bywa zaburzona, a to co w nas przenika na zewnątrz znajdując odzwierciedlenie w energii domu. I odwrotnie. Energia miejsca wpływa także na nas. Do tego rytuału możecie wracać także wtedy, gdy poczujecie taką potrzebę: po wizycie gości, kłótniach czy stresujących sytuacjach, który przyszły za Wami do domu.

Jak jeszcze poruszyć energię w domu?

Na koniec chciałam Wam jeszcze napisać o mniej rytualnych elementach, które poruszają zastaną energię miejsca. To są praktyki, które stosowałam do tej pory czysto intuicyjnie i które wielokrotnie odmieniały przestrzeń wokół mnie, ale też mi dodawały nowej energii. Mam na myśli:

  • oczyszczanie przestrzeni z nadmiaru niepotrzebnych, nieużywanych rzeczy,
  • malowanie ścian na biało.

Oczyszczanie przestrzeni z nadmiaru rzeczy

To jest naprawdę najprostszy sposób, żeby poruszyć zastaną energię wokół nas – pozbyć się tego, co niepotrzebne i nieużywane. Wielokrotnie o tym pisałam i zachęcałam Was do udziału w Wyzwaniu #OczyszczamPrzestrzeń. Jego nazwa powstała wiele lat temu, ale dopiero dziś mam świadomość jaka za nią stoi moc :). To, co jednak ważne, kiedy pozbędziemy się tych niepotrzebnych rzeczy, to zapraszanie nowych świadomie. Bo za nimi też stoi energia, więc niech to będą rzeczy wprowadzające pożądaną przez nas energię. Czasem odruchowo wchodzimy w poprzednie nawyki i nieświadomie wypełniamy czyste miejsce w stary sposób. Zwróćcie na to uwagę.

Malowanie ścian na biało

Ja najlepiej czuję się w jasnych wnętrzach, dlatego przez długi czas moją potrzebę jasnych, białych ścian odbierałam bardzo osobiście. Dzisiaj jednak wiem, że za tym kolorem idzie też nowa energia. Biały kolor wspiera oczyszczenie i skupienie się na tym, co jasne i pozytywne. Otwiera nas na nowe.

Po przeprowadzce w góry, w pierwszym domu, który wynajmowaliśmy, przemalowaliśmy dwa pokoje na biało. To było jak podmuch świeżego powietrza. W drugim domu, choć czułam wielką potrzebę, to zamknęłam się na malowanie, aż dopadł mnie syndrom wicia gniazda w ciąży. Wtedy potrzeba białej ściany chociaż w sypialni wypłynęła, mąż ją zrealizował, a dla nas zaczęło się zupełnie inne patrzenie na ten dom. Przemalowując korytarz dosłownie czułam jak ta zastana energia opuszcza to miejsce, a nadchodzi nowa, bardziej pozytywna.

Koloru we wnętrzu możecie użyć świadomie albo zaufać Waszej intuicji i temu na co aktualnie macie ochotę. Zwykle właśnie rzecz wybrana w zaufaniu, okazuje się dla nas najlepsze. A jeśli zależy Wam oczyszczeniu to biały/jasny kolor będzie wspaniałym wyborem na początek.

Cieszę się, że w końcu o tym napisałam, bo ta tematyka jest we mnie bardzo żywa, i ciekawa jestem jak Wy się na takie oczyszczanie energetycznie domu zapatrujecie.

You May Also Like…

Personalizowana lampa do salonu – zobacz jak wygląda

Personalizowana lampa do salonu – zobacz jak wygląda

W naszym domu niezmiennie coś się zmienia. Z każdym dniem staje się coraz bardziej nasz, właśnie dzięki małym zmianom. Ostatnio taka zmiana zawitała do salonu - wymieniliśmy oświetlenie sufitowe na ręcznie robioną lampą. Lampę, która dodaje charakteru i wyjątkowości....

19 komentarzy

  1. Natalia

    Takiego wpisu się tutaj nie spodziewałam…

    Odpowiedz
    • Ania Legenza

      To znaczy, że ciągle mogę czymś zaskoczyć w domowym kontekście 🙂

      Odpowiedz
      • Natalia

        Niestety, ale zaskoczenie jest negatywne.

        Odpowiedz
        • Ania Legenza

          Dla Ciebie negatywne, dla kogoś pozytywne, dla innej osoby ciekawe, a dla jeszcze innej zupełnie obojętne. Na tyle długo tworzę treści, że wiem, że ich odbiór może być bardzo różny niezależnie czy to porada jak sprzątać, projekt DIY czy podzielenie się czymś osobistym z życia.

          Odpowiedz
  2. Monika

    Aniu jak tak ze strony osoby wierzącej… Bardzo Cię lubię ale to czym się zajęłaś jest bardzo niebezpieczne duchowo. Mozna oczyszczać przestrzeń np skrapiajac ja wodą święconą. Nie chcę Ci w żaden sposób sprawiać przykrości ale my wszyscy czasem bladzimy w tym świecie w którym jest tak dużo różnych treści i nie koniecznie dobrych i nieraz potrzebujemy tego, żeby nam ktoś zwrócił na coś uwagę. Pozdrawiam ciepło.

    Odpowiedz
    • Ania Legenza

      Moniko, dla Ciebie jest to niebezpieczne duchowo, ja to czuję zupełnie inaczej. Nikomu nic nie narzucam, nie straszę, że bez tego nie da się mieć szczęśliwego domu i jest to jedyna droga na oczyszczenie przestrzeni z niepożądanej energii. Dzielę się swoim doświadczeniem, efektem wieloletniego procesu, jak to zostanie odebrane przez innych jest poza moją kontrolą. Treści są, a to jaki przymiotnik im dopiszemy zależy już od naszej osobistej perspektywy.

      Odpowiedz
    • Ewelina

      Tradycja katolicka: okadzanie domu [kadzidlo czyli mirra albo szczapki żywiczne]. palenie białych świec. wietrzenie. wieszanie wianków z ziół [antybakteryjnych zresztą, tymianek, macierzanka, szałwia polna] ,kropienie wodą święconą (kiedyś każdego pomieszczenia), modlitwa do aniołów, zwłaszcza Anioła Stróża, napis na drzwiach na 3króli koniecznie kredą ( jedynie ta sól mi się Aniu nie podoba, raczej soda – ma własnosci oczyszczajace). Czyli to samo co u Ani.
      to o co kaman?

      Odpowiedz
      • Ania Legenza

        Ewelino, sól ma tu działanie zabezpieczające. Taka ochrona granic domu przed niepożądaną energią 🙂

        Odpowiedz
  3. wera

    Dla mnie to niezbędna praktyka, więc cieszę się, że popularyzujesz i normalizujesz ten temat 🙂

    Odpowiedz
    • Ania Legenza

      Mam nadzieję, że każdy kto potrzebuje podążyć tą drogą znajdzie tu niezbędne wskazówki 🙂

      Odpowiedz
  4. Alicja K.

    Dzień dobry, potwierdzam, że jest ściąganie na dom duchowej rzeczywistości. Jest ona bardzo niebezpieczna, a efekty pojawiają się po jakimś czasie. Mówię to jako osoba wierząca w Jezusa, ale życzę Pani i rodzinie jak najlepiej. Każdy ma wybór, ale chcę ostrzec. Pozdrawiam serdecznie, blog naprawdę przyjemny. Jest Pani bardzo miłą osobą i gratuluję spełnienia marzenia o domu:)

    Odpowiedz
    • Ania Legenza

      Dzień dobry, bardzo proszę nie stosować zastraszania typu „Jest ona bardzo niebezpieczna, a efekty pojawiają się po jakimś czasie.”. Ja przyjmuję, że nie każdy może chcieć stosować taką praktykę, można się tym nie zgadzać. I jestem otwarta na doświadczenia innych osób, poznanie różnych sposobów na wprowadzanie pożądanej energii do domu. Natomiast nie zgadzam się na napędzanie spirali strachu, choćby poprzez zostawianie ostrzegawczych komentarzy.

      Odpowiedz
      • Iza

        Pani się boi prawdy. To, co Pani na siebie i swoich bliskich ściąga to Pani sprawa. I Pani poniesie tego konsekwencje. Tak samo każdy człowiek. Trudno jednak zgodzić się z Panią, bo o ile nie jest Pani w stanie nikomu niczego narzucić z osób czytających bloga, o tyle promuje Pani na nim pewne treści. Za to bierze Pani odpowiedzialność i czytelnicy mają prawo się z tym, w sposób kulturalny, nie zgodzić czy polemizować. Są też rzeczy obiektywie niebezpieczne, przed którymi należy ostrzegać. I takie jest właśnie „oczyszczanie energetyczne”.

        Odpowiedz
        • Ania Legenza

          Bardzo proszę w takim razie o konkrety, co złego się stanie? Bo jak na razie to ja odczuwam poprawę mojego życia, a nie jego pogorszenie. „Poniesie Pani tego konsekwencje” to dla mnie ogólnik, który jest straszakiem. Prawda każdego z nas wynika z jego doświadczenia, przekonań, dotychczasowego życia. Moja jest taka, że praca z energią mojego domu mi pomaga. Tym się dzielę. I tak czytelnicy mają prawo się z tym nie zgadzać. Ale to też nie znaczy, że ja ich zdanie mam teraz przyjąć jako swoją prawdę.

          Odpowiedz
  5. G.

    Oczyszczanie jak najbardziej, ale raczej nie przy użyciu białej szałwii ani palo santo… Polecam wgłębić się w temat.
    Przyznam, że też nie spodziewałam się takiego wpisu tutaj 🙂 Niestety, trzeba przygotować się na duże dawki niezrozumienia i pouczania.

    Odpowiedz
    • Ania Legenza

      Masz na myśli eksploracje i sposób sprowadzania do Europy białej szałwii i palo santo, czy jakiś inny aspekt? Bo ten temat i opinie znam, dużo też czytałam o rodzimych kadzidłach, sama je robię z roślin, które ze mną rezonują, natomiast do tego mocnego oczyszczania czułam, że najbardziej wspomóc może mnie biała szałwia.

      Odpowiedz
  6. Basiula

    uważam za najważniejsze przypomnienie 'oczyszczam przestrzeń’. A kto- jak-to sprawa indywidualna- jak sprzątanie, jedna lubi chemię w spraju inna sodę i kwasek, choć rytuał wielkich porządków wiosennych (Wielkanoc) I zimowych BN jest niereformowalny a przecież to oczyszczenie.
    Komentatorki – nie czytać i nie pouczać, zwłaszcza niegrzecznie. Powiesić poświęcony bukiet ziół z 15.08 czyli MBZielnej zgodnie z tradycją.

    Odpowiedz
  7. Pluskwy Bydgoszcz

    Bardzo ciekawy wpis, nie spotkałem się jeszcze z takim rodzajem oczyszczania.

    Odpowiedz
  8. falownik

    Fascynujący opis oczyszczania energetycznego domu! Twoje osobiste doświadczenia dodają autentyczności i głębi temu artykułowi. Cieszę się, że dzielisz się swoimi praktykami z oczyszczania domu, co może być inspiracją dla wielu z nas.

    Odpowiedz

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Cześć, tu Ania!

Czaruję wnętrza. Widzę potencjał tam, gdzie na pierwszy rzut oka go nie ma i zawsze znajdę sposób na to, aby mieszkało się piękniej i lepiej. Zapraszam Cię do mojego świata.

KATEGORIE

WYSZUKAJ

MOJA KSIĄŻKA O EKO SPRZĄTANIU

Do miejsca, w którym żyję podchodzę całościowo. Od wyboru najlepszego odcienia bieli, przez funkcjonalność, po to czym sprzątam. Od lat jestem fanką domowych środków czystości. Moje ulubione przepisy zebrałam w ebooku, który Ci szczerze polecam.