Ogarnęliśmy skarpę przy tarasie! Co zrobić ze skarpą w ogrodzie?
Ogarnięcie skarpy przy tarasie – tak brzmiało jedno z najważniejszych zadań na mojej domowej liście to-do. I mogę śmiało powiedzieć „zrobiliśmy to!”. Mieszkamy w górach, więc naszej działce daleko do płaskiej. Mamy też piwnicę, do której wchodzi się z zewnątrz, a poziom gruntu w tym miejscu również został obniżony. Działka jest nierówna, ma mnóstwo spadków i wzniesień. Przez długi czas nie miałam pomysłu co zrobić ze skarpą w ogrodzie, szczególnie z tą przy tarasie. Nie widziałam innej opcji niż zasypanie piwnicy i wyrównanie działki w górę. Trafiłam jednak na ogrody tarasowe. I to zmieniło całe moje myślenie o działce oraz o tym jak duży potencjał mają te wszystkie górki i spadki.
Co zrobić ze skarpą w ogrodzie?
Tak było przed
Skarpa przy tarasie to był nasz największy problem. Wysypana od góry kamyczkami, obłożona agrotkaniną, na której słabo rosły iglaki, a to wszystko po 10-letnich przejściach. Kamyki spadały na dół, szczególnie gdy biegał tam pies. Teść próbował to ogarnąć i tylko pogorszył sprawę. Jej wygląd z tygodnia na tydzień był coraz tragiczniejszy. Spędzanie czasu na tarasie nie należało do najprzyjemniejszych. Jednocześnie wiedzieliśmy, że w tym momencie nie możemy sobie pozwolić na docelowy efekt – drewniane schodosiedziska (tu możecie podejrzeć moją inspirację).
Cel i założenia metamorfozy
To na czym najbardziej nam zależało to:
- uporządkowanie skarpy w taki sposób, aby kamyki nie z niej nie spadały,
- zabezpieczenie skarpy, które uniemożliwi pieskowi robienie w niej dziur
- wyznaczenie wyraźnej granicy tarasu
- umiejscowienie ogródka z warzywami i ziołami na skarpie
Słowo „ogarnięcie” bardzo dobrze oddaje moje intencje: nie ma szałowej metamorfozy, ale jest porządek i da się bezpiecznie i przyjemnie korzystać z tarasu. Taki stan posłuży nam przynajmniej jeszcze jeden sezon, a może nawet dłużej, dlatego bardzo zależało mi na stworzeniu klimatycznego miejsca.
Prace, które wykonaliśmy wokół skarpy i tarasu
1. W pierwszej kolejności usunęłam całą starą agrotkaninę.
2. Kolejny krok to wyzbieranie kamyków. Zebrałam kilkanaście wiaderek kamyczków, które były na spadku i w trawie pod skarpą. Wrzucałam je na górę tarasu, tak aby uzupełnić miejsca, w których tych kamyków zaczynało brakować.
3. Powyrywaliśmy chwasty i usunęliśmy iglaki, które też były dość przyschnięte. Na ten moment nie chcemy, żeby na skarpie coś rosło, głównie ze względu na to jakie mamy co do niej plany.
4. Następnie za pomocą obrzeża trawnikowego wyznaczyłam koniec tarasu od frontu domu – na równi z budynkiem. To było takie miejsce, gdzie był kolejny spadek ziemi, kamyki zsypywały się na trawę, a trawa zaczęła wchodzić w obszar tarasu. Uzupełniliśmy tutaj ziemię, na niej oparliśmy obrzeże i przymocowaliśmy je szpilkami. Od wewnątrz przysypaliśmy kamykami. I to był taki pierwszy moment, kiedy pomyślałam „będzie dobrze”.
5. Skarpa była usypana na półokrągło – taki był też zamysł w projekcie domu na taras i wejście do domu. My wolimy linie proste, dlatego też w narożniku Sebek zbudował klin, który pozwolił wyznaczyć nam taras w kształcie prostokąta.
6. Następnie zaczęliśmy uzupełniać wszystkie dziury – poszło na to kilka taczek ziemi.
7. Kolejny etap to była próba osadzenia skrzynek, w których miał powstać mój ogródek warzywny. Osadzenie ich na skarpie okazało się jednak dość wymagające i szybko zmieniliśmy plany. Postanowiliśmy ustawić je na brzegu tarasu, dzięki czemu stanowią barierkę prze stromym zejściem ze skarpy. I choć trochę żałuję, że teraz nie udało nam się zrobić tego ogródka na skarpie, to jestem bardzo zadowolona z uzyskanego efektu.
8. Następny krok to rozłożenie nowej agrotkaniny. Nie jestem zwolenniczką tego materiału, ale na ten moment dla nas to było najlepsze rozwiązanie. Zapobiega osuwaniu się ziemi, chwasty przez nią nie wyrastają, a pies też nie kopie. Gdy pada deszcz to dźwięk stukania kropli o agrotkaninę jest bardzo relaksujący. Gdybym miała tutaj posadzić rośliny to bym jej nie użyła. Agrotkaninę przybijaliśmy na szpilki ogrodowe – polecam te z podłóżnymi łepkami. W gładką ziemię spokojnie je wkręcicie ręka. My tutaj mamy ziemię gliniastą wymieszaną z kamieniami, dlatego najpierw robiliśmy dziurę długim śrubokrętem, który wbijaliśmy młotkiem, a dopiero w ten otwór wbijaliśmy szpilki.
9. Po rozłożeniu agrotkniany zaczęliśmy mocować ją od góry skarpy – wkładaliśmy pod obrzeże trawnikowe z zapasem, a gdy była przymocowana, zasypaliśmy kamieniami. Na koniec przybiliśmy szpilki po całości.
10. Ostatni etap to było rozgrabienie i wyrównanie kamyków po całym tarasie. Ustawiliśmy skrzynki i meble ogrodowe – najważniejszy etap budowania klimatu w tym miejscu za nami!
Co zrobić ze skarpą w ogrodzie? Tak dziś wygląda nasza!
A tak prezentują się skarpa i taras po pracach jakie do tej pory wykonaliśmy.
Produkty, które wykorzystaliśmy do ogarnięcia skarpy
W poniższym banerze znajdziecie produkty, których użyliśmy podczas prac z naszą skarpą: zieloną agrotkaninę, obrzeże trawnikowe i kotwy do agrotkaniny.
Jest jeszcze trochę prac w tym miejscu przed nami – chcemy np. zbudować schodoskrzynię pod oknem tarasowym. Ta wnęka jest takim idealny miejscem na posiadówkę w czasie deszczu. Dlatego właśnie wymarzyliśmy sobie tam miejsce, gdzie można będzie usiąść, a wykorzystamy je też w praktyczny sposób, na przykład na zabawki dzieci. I choć do docelowego efektu: drewnianego tarasu, wyrównanej działki i drewnianych schodosiedzisk jeszcze daleko, to to, co mamy dzisiaj cieszy ogromnie. Zaczęliśmy też spędzać na tarasie znacznie więcej czasu niż do tej pory.
Na koniec moje ulubione zestawienie PRZED I PO
Jeśli zastanawiacie się co zrobić ze skarpą w ogrodzie to bardzo polecam Wam poszukać inspiracji na hasło „ogrody tarasowe”. Dla mnie schodosiedziska są tym wymarzonym kierunkiem, ale rozwiązań jest znacznie więcej. Sposób, który dziś widzę najczęściej to obsadzenie skarpy roślinami, głównie iglakami. Mi ten efekt do końca nie pasuje, dlatego szukałam czegoś innego.
Mam nadzieję, że ten wpis pokazał Wam, że nawet jeśli nie możecie dziś zrobić w 100% tak jak chcecie, to warto zrobić cokolwiek, co podniesie Wam komfort bycia w domu bądź wokół niego :). Jak Wam się podoba?