Kiedy pierwszy raz zobaczyłam rzeczy wykonane z gliny samoutwardzalnej poczułam, że to taki idealny materiał dla mnie. Z jednej strony można stworzyć coś własnymi rękami, a z drugiej nie trzeba martwić się wypalaniem szkliwieniem, itp. Glina samoutwardzalna wysycha po prostu na powietrzu. Gdy zaschnie można ją pomalować, ozdobić. Do zrobienia kubka czy talerzyka się nie nadaje, ale to idealny materiał na dekoracje i podstawki. A że szukałam podstawki pod palenie liści laurowych i białej szałwii, to pomyślałam, że taka podstawka na kadzidełka DIY będzie świetnym rozwiązaniem.
Podstawka na kadzidełka DIY z gliny samoutwardzalnej
Zrobiona przeze mnie podstawka jest bardzo prosta. Nie ma żadnego łączenia elementów czy wyszukanych dekorów. Ale jeśli zastanawiacie się czy można z glinki samoutwardzalnej wykonać coś bardziej zaawansowanego – to jak najbardziej można. Ogranicza Was tylko wyobraźnia.
Do wykonania podstawki na kadzidełka DIY potrzebne będą:
- glina samoutwardzalna – do kupienia w dobrze zaopatrzonym sklepie papierniczym. Ja swoją kupiłam w Action za niecałe 5 zł.
- miseczka z wodą
- ostry nożyk co wycinania
- wałek do ciasta
- talerzyk bądź miseczka do odrysowania okręgu
- chusteczki higieniczne
- deska do odstawienia do wyschnięcia
Przygotowanie:
1. Glinę wyjmujemy z opakowania i odcinamy „na oko” tyle, ile będzie potrzeba. Pamiętajcie, aby pozostałą dobrze zamknąć w opakowaniu, bo gdy dostanie się do niej powietrze to wyschnie.
2. Ugniatamy ją trochę rękami, a następnie wałkujemy na płasko o grubości około 0,5 cm.
3. Do wyznaczenia koła użyłam miseczki i odcięłam nadmiar glinki nożykiem.
4. Następnie zaczęłam układać pofalowany, nieregularny kształt. Przy większych podstawkach albo gdybyście chcieli zrobić kształt miski, można glinkę ułożyć właśnie na misce lub szklance odwróconej do góry dnem. Ja jako podpórek moich fal użyłam chusteczek higienicznych. Akurat je miałam pod ręką i ten patent naprawdę się sprawdził.
5. Wszystkie nierówności czy postrzępione brzegi możecie wygładzić mocząc paluszki w wodzie. Gdybyście chcieli połączyć ze sobą dwie części to też najpierw zmoczcie obszar łączenia. Ja specjalnie nie wygładzałam bardzo brzegów, bo dla mnie cały urok tkwi właśnie w takiej surowości i niedoskonałości.
6. Zostawiamy do wyschnięcia na około 24 godziny. Najlepiej oczywiście sprawdzić czy glinka jest już sucha czy jeszcze wymaga czasu.
7. A gdy jest sucha to możecie się cieszyć nową podstawką albo ją dodatkowo pomalować i ozdobić. Ja drugą podstawkę z myślą o biżuterii pomalowałam farbą, która została mi z malowania ściany. I gotowe!
Aha! Podstawkę można normalnie wyczyścić, nawet mokrą ścierką i nic się z nią nie dzieje.
Jak Wam się podoba taka podstawka? Spróbujecie zrobić coś podobnego? 🙂
piękna podstawka!
Świetna, wygląda mega stylowo 🙂
Super pomysł, wygląda na to, że nie jest takie trudne.