Kiedyś wydawało mi się, że na miano randki zasługuje wyjście na miasto. Spacer, wyjście do kina, restauracji, teatru, filharmonii. Nie spędzamy czasu w domu, tylko z niego wychodzimy i wtedy dzieje się randka. I choć wspólny czas w domu jest wspaniały, to jednak ciągle może brakować mu wyjątkowości.
Dziś się z tego śmieję. Gdy zostaliśmy rodzicami okazało się, że możliwości na wieczorne wyjścia na randkę jakoś brakuje. Trzeba zorganizować więcej np. pomoc babci, która mieszkała 50 km od nas. Dziś dzieli nas już 300 km, więc nie jest łatwo! Postanowiliśmy więc mocniej celebrować czas, który spędzamy w domu i organizować domowe randki. Proste przyjemności, które sprawiają, że wspólne życie jest dobre i szczęśliwe.
Zorganizuj sprzątaniową randkę!
Jedną z naszych takich domowych randek jest randka podczas sprzątania. Może Ci się to z początku wydać dziwne, ale daj mi szansę 😉 Przed wprowadzeniem zdarzały nam się wieczory, gdy jedno z nas chciało już odpoczywać, a drugie ogarnąć, np. kuchnię, by poranek był przyjemniejszy. Przyznaję się! Ja jestem tą złą od ogarniania kuchni. I nadal zdarzają się dni, kiedy aż prosi się o wybór: wspólny odpoczynek czy dbanie o dom. Wtedy, żeby wszystko przyśpieszyć i wydłużyć wspólny wieczór, razem zabraliśmy się za sprzątanie. Włączyliśmy romantyczną muzykę, odkorkowaliśmy coś pysznego, podzieliliśmy się obowiązkami, a podczas wspólnego sprzątania w końcu bez pośpiechu mogliśmy porozmawiać, a dobrze wykonaną pracę nagrodzić buziakami. Sprzątanie zajęło mniej czasu, szybciej minęło, dzięki czemu mogliśmy cieszyć się wspólnym wieczorem w czyściutkim mieszkaniu. I tak sprzątaniowe randki stały się naszym rytuałem.
Co dają sprzątaniowe randki?
- Sprzątanie trwa krócej
- I szybciej mija
- Żadna ze stron nie ma poczucia, że jednak osoba coś robi a druga się leni
- Zyskujecie więcej wspólnego czasu
- A do tego w uporządkowanym domu, a wiadomo, że gdy jest czysto, to i randka jest przyjemniejsza
Bo w życiu nie chodzi tylko o ładne ubrania, makijaże i drogie wyjścia (choć trzeba celebrować i takie chwile). Pamiętajmy by na pierwszym miejscu stawiać miłość, dobroć i czułość na co dzień. O tym, by ze sobą rozmawiać i być obok siebie, nawet w tak prozaicznej czynności jaką jest sprzątanie.
To jak, bierzecie ten pomysł dla siebie?
My z mężem zdecydowanie to stosujemy 🙂 Też kiedyś myślałam, że randka to musi być wyjście, kolacja, kino, ale kiedy przychodzi proza życia codziennego i z roku na rok więcej obowiązków to trzeba czasem zmienić podejście i wprowadzić jakieś zmiany. Przede wszystkim dzięki takim randkom domowym można na prawdę mieć randkę niemal codziennie i cieszyć się wspólnymi obowiązkami, a nie traktować je jak zło konieczne
Pięknie ujęłaś ideę tych randek <3
Dobry pomysł! Chociaż pewnie mój chłopak zrobiłby jedną rzecz i spytałby czy już może usiąść ?
Zawsze to jedna rzecz do przodu ??
Oczywiście sprzątanie we dwoje jest super, ale dla mnie jednak randka to randka a nie ogarnianie łazienki 😀 Ewentualnie sprzątanie PRZED domową randką wchodzi w grę 😉 A potem winko!
Kompromis jest mega ważny, żeby obie strony czuły się równie ważne. Nie wyobrażam sobie, żeby jedna strona harowała za dwie. 🙂
Cześć,
I nas to działa tak, że sprzątamy razem przed randką. Mamy wtedy więcej czasu tyle dla siebie 🙂
Pozdrawiam,
Kasia
To w sumie nasza idea sprzątaniowych randek 😉
Z chęcią zaproponuję narzeczonemu 🙂
Daj znać, co on na to 🙂
Fajne 🙂 My wybieramy się na randkę pt. Sprzątamy piwnicę 😉
U mnie w rodzinie co tydzień cała rodzinka sprząta całe mieszkanie. Takie coś to u mnie normalka.