Tej jesieni po raz pierwszy w mojej kuchni pojawiła się dynia, a to, co sobie z niej pichcę możecie zobaczyć na Instagramie (wielkie dzięki dla Was za tyle różnych przepisów!). Postanowiłam jednak wykorzystać ją na wiele sposobów, nie tylko kulinarnie. Z jednej małej sztuki zrobiłam jesienny wazon. Myślę, że mi się całkiem nieźle udał :).
Dynia jako wazon
Wprowadzam do mojego mieszkania jesienne dekoracje i choć sama dynia stojąca w kuchni wygląda dobrze, to jednak miałam wrażenie, że się tam marnuje. Wazon czy doniczka wydał mi się najlepszą opcją, bo staram się by świeże kwiaty stanowiły u mnie codzienność, więc przez całą jesień będzie w użyciu. By nie grać dużą ilością kolorów, które nie pasują do mojego wnętrza, zdecydowałam, że dynię przemaluję na biało.
Do przygotowania wazonu z dyni potrzebne będą:
- nieduża kształtna dynia
- ostry nóż i łyżka
- ołówek
- słoik
- biała farba akrylowa
Kroki:
- Ołówkiem odrysowujemy otwór, który chcemy wyciąć. Jeśli pewnie czujecie się z wycinaniem kółek, to rysowanie możecie pominąć. Ja zwykle mam z tym problem, więc wolę sobie zaznaczyć kształt do wycięcia. Ostrym nożem wycinamy otwór, tak jak na pierwszym zdjęciu. Powinien być ciut większy od średnicy słoika.
- Łyżką wydrążamy dynię.
- Malujemy na biało i zostawiamy do wyschnięcia. Potrzebne były dwie warstwy farby.
- Wkładamy słoik i zabieramy się za układnie kwiatów 🙂
Do zabezpieczenia farby można użyć lakieru, bo bez tego w kontakcie z wodą farba może się rozpuścić. Myślę, że tu najlepiej sprawdziłby się lakier w sprayu, który polecaliście w poprzednim wpisie. Ja tego nie zrobiłam, ale też dyni nie moczę i nie zalewam wodą (przynajmniej na razie :D), więc nie jest to niezbędne.
Dajcie znać jak Wam się podoba i jakie jesienne elementy wprowadziliście do swoich domów 🙂
Ładny wazon, ale pytanie praktyczne taka wydrążona dynia nie gnije? W sumie nie przyszło mi to głowy wcześniej, wydrążone dynie na Halloween od zawsze służą za świecznik i pewnie nie gniją, ale mają krótsze zastosowanie.
Niestety – gniją. Mój lamopion wytrzymał ok. 3 tygodnie… 🙁
To moja pierwsza, więc nie wiem, ale dam znać co i jak 😉
niestety, wydrążona dynia trzymana w mieszkaniu szybo pleśnieje i gnije 🙁 więc pomysł fajny, ale niestety na krótko 🙁
Marta, niestety już się przekonałam, ale następnym razem poszukam sposobu na jej zabezpieczenie przed pleśnią. Musi być jakiś sposób 🙂
Polecaliście, polecaliście 😉
Wazon jest przepiękny! Żałuję, że moja dynia nie była taka zgrabna, bo na pewno zgapiłabym od Ciebie pomysł 🙂 Moją jak bym postawiła na stół, to już nikt nie miałby miejsca, żeby zjeść obiad 😀
Ja dostałam dwie wielkie, do tego 1/8 byczej i tę małą kupiłam sobie na samym początku z myślą o jakiejś dekoracji 🙂 Jutro piekę tartę, a część przywiozłam mamie i teściowej, bo sami byśmy tego nie przejedli!
Świetny pomysł na „pozostałości” po dyniowych przebojach kulinarnych, coś innego niż halloweenowy lampion 🙂 No i pięknie się prezentuje, jesiennie, ale tak… wytwornie (to pewnie kwestia koloru). Chętnie zrobię coś takiego, jeśli uda mi się kupić ładną dynię 🙂
Ja ciągle takie ładne widuję w Lidlu 🙂
No jasne! Kompletnie nie wpadłam na to, żeby dynię kupić w Lidlu 😉 Muszę zajrzeć!
świetny pomysł
I jak tu nie kochać jesieni? 😀 Bardzo prosty sposób na odmienienie wnętrza, a jednocześnie niedrogi.
W tym roku jesień mnie przekonuje, że muszę ją pokochać 🙂 Albo ja jakoś inaczej na nią patrzę!
Bardzo fajny pomysł 🙂 U mnie póki co królują kasztany. Dynie mam olbrzymy więc raczej na donice by się nadawały 🙂
Wygląda niesamowicie, gdzie ja tylko teraz dynię znajdę. U nas wywiało je w sklepach a miałam nadzieje na kilka wypieków.
Ja ciągle takie małe, zgrabne widuję w Lidlu, więc jeśli masz po drodze, to zajrzyj 🙂
Piękna ozdoba 🙂 Sama mam parę dekoracji z dynii 🙂
Świetny pomysł! I rzeczywiście biały kolor jest jakiś taki bardziej uniwersalny 🙂
Biel nadała szyku i na pierwszy rzut oka nie ma skojarzenia z dynią. Cieszę się, że pomysł się spodobał 🙂
super pomysł 🙂
Ale pomysłowe! super wygląda 🙂
Wygląda świetnie! Ja co roku obiecuję sobie, że zrobię cos z dyni i nigdy nie wychodzi. Mam nadzieję, że w tym roku się uda
Polecam małą dynię na początek 🙂 U mnie najbardziej podchodzą babeczki, robiłam je już dwa razy.
Dynia na zdjęciach jest śliczna. Za to okropnie smakuję. Bardzo fajny pomysł na wazon. Zastanawiam się tylko czy hmmm… nie gnije z czasem?
Lola
Gnije i to niestety szybko :/ Nie wiedziałam o tym, gdy robiłam wazon.
Bardzo fajny pomyśł, jednak u mnie muszki owocówki by się chyba bardziej cieszyły, miały by wyżerkę 🙂
Suuuper pomysł:)talent z ciebie:)
Genialnie to wygląda! Świetny pomysł na dekorację 😉 Kreatywnie, a dodatkowo bardzo elegancko.
Następnym razem muszę pomyśleć o utrwaleniu dyni w jakiś magiczny sposób, żeby się tak szybko nie psuła.
Trening czyni mistrza 😉
wosk, płynne szkło 🙂
Totalnie nie mogę przeboleć malowania materiału roślinnego farbą, ble. Na przyszłość polecam białe odmiany, np. valenciano 🙂
http://www.beawkuchni.com/wp-content/valenciano.jpg
Świetnie wyszło! 🙂 Jestem ciekawa ile wytrzyma ten wazonik – czy dynia nie zacznie się psuć czy coś.
Niestety od środka psuje się dosyć szybko, ktoś w komentarzu pisał, że można zabezpieczyć woskiem lub płynnym szkłem. Słyszałam też o occie, ale nie miałam okazji sprawdzić.