Wyzwanie Skarbonka, czyli jak nauczyłam męża odkładać drobne na miejsce
Najczęściej pojawiającą się uwagą do wpisu „3 nawyki, które odmienią Twoje zabałaganione życie” była ta, że my kobiety jeszcze pilnujemy się z odkładaniem rzeczy na miejsce (choć idealnie też nie jest). Gorzej jednak z panami 🙂 Dlatego dziś będzie o nauce odkładania na miejsce. Doświadczenie z ostatniego miesiąca, które mam nadzieję posłuży za inspirację.
Miesiąc temu Monika rzuciła Wyzwanie – Skarbonka, do której ma wrzucać między innymi drobne znalezione w szufladach podczas sprzątania. Ja jakoś wszystkie drobne zawsze chowam do portfela, nie mam z tym problemu. Ale za to drobne mojego męża mogłam znaleźć w wielu ciekawych miejscach. Choć teoretycznie było miejsce, do którego miał je odkładać.
I tak pod wpływem tego wpisu naszła mnie genialna myśl, że będę zbierać drobne męża do swojej skarbonki i wydam na swoje przyjemności. Od razu Was uprzedzę, że za bardzo się nie wzbogaciłam 😀
Założenia wyzwania:
- informujesz męża/partnera o tym, że przeszkadza Ci fakt, że zawsze znajdujesz jego drobne w innym miejscu i chciałabyś od dziś wprowadzić taką zabawę. Drobne w dobrym miejscu należą do niego, znalezione w innym miejscu są Twoje
- ustalacie najlepsze miejsce do przechowywania drobnych
- wyzwanie trwa bezterminowo
Jak nam minął pierwszy miesiąc?
Mój mąż ochoczo zgodził się na zabawę, w planach miał podrzucać mi niepotrzebne groszówki. Miejsce do odkładania drobnych wybraliśmy, a ja sobie czekałam na pieniążki. Pierwszą pulę dostałam na początku wyzwania – jakieś 12 zł. Chyba zabolało, bo od tego momentu znalazłam tylko 50 groszy 😀 Cała reszta ma swoje miejsce.
Niby jestem stratna, ale efekt wyzwania bardzo mi się podoba, a przy okazji trochę się pośmialiśmy. Także polecam, bo na pewno da się to odnieść do innych przedmiotów nie na swoim miejscu. Mam w planach kolejne podobne akcje, jak się sprawdzą na pewno dam znać.
To kto się przyłącza do wyzwania?
Agata
Gdyby mój maż miał problem z drobnymi to bym się nawet cieszyła, niestety u mnie jest większy kaliber- wszędzie są męża papiery i co najmniej w 3 miejscach chusteczki do nosa (jest alergikiem). Jak znajdziesz sposób na wykorzenienie takich przyzwyczajeń to koniecznie daj znać:)
Nela
Haha, skąd ja to znam. U mnie w domu wszędzie są kubki. Za biurku, na stole, na szafce, a kuchni, w salonie, w sypialni. I to – uwaga – moje :p
Dlatego – co z nie-pieniężnymi skarbami? Nie mam problemu ze sprzątnięciem całego domu w jeden dzień, ale żeby po prostu odkładać rzeczy na miejsce… 😮
Ania Legenza
Z tymi kubkami to przypomniałaś mi o tym, że ja odkładałam kubki w dziwne miejsca, a później nie mogłam ich znaleźć 😀 Kiedyś stawiałam je na parapecie, bo było mi tak wygodnie gdy się uczyłam, aż kubek schował się za zasłonką i go szukałam dwa dni! Od tej pory mi przeszło 😀 Nie ma zaginionych kubków!
Renewarte
Z moim to by nie wyszło, bardzo przykładnie odkłada wszystko do swojego portfela 🙂 :(.
Monika
A co jesli problem jest z odkładaniem wszystkich rzeczy na miejsce…? 1 zł dla kobiety za każdą rzecz mężczyzny w złym miejscu?:D #bogactwo ps. Nie wiem ile mam w skarbonce, otwieram w czerwcu/lipcu.
Ania Legenza
Pewnie na każdą istnieje jakiś sposób, a z innymi lepiej się pogodzić z miłości 🙂 Chociaż jeśli mężczyzna by się zgodził na taki układ to czemu nie 😀
Ja już nic nie wrzucam do skarbonki i nawet się cieszę, bo wolę tak niż drobne na komodzie, w przedpokoju czy gdzieś w sypialni 😉
Marta
u mnie w domu jest skrzynka na drobne z 2 przegródkami – na tzw. żółtaki i pozostałe drobne 😀 … ale to ja jestem bałaganiarą, nie mój chłopak 😛 o odkładaniu rzeczy na swoje miejsce pamiętam max. 1 dzień po sprzątaniu 😛
Simona Zacha - Niszczak
U mnie tak samo, jestem straszną bałaganiarą! Z tym, że akurat o tym, żeby schować drobne to ja pamiętam, nie on 🙂
Iga Stanek
ja dołączam! 🙂 Tyle, że zostawianie drobnych gdzie popadnie to moja zmora, nie mojej połówki… wstyd się przyznać. ;P
patibloguje
U mnie do nie zadziała – problemem jest to, że moje drobne zwykle poniewierają się po pokoju, a znajduje je zawsze narzeczony. Tylko bym straciła na takiej akcji. 😉
Ania Legenza
A może właśnie nauczyłoby Cię to odkładać na miejsce? Pomyśl o tym jako korzyść dla siebie 🙂
Paulina Kinal
ja mam specjalną skarbonkę 🙂 wrzucam tam każdy luźny grosik 🙂
Sisska
oboje chowamy zawsze drobne od raz do potfela i nigdy nie było takiego problemu 😉
Agnieszka
Ja w ten sposób nauczyłam narzeczonego trzymania pieniędzy w portfelu. Za każdym razem gdy kładł się na łóżku pieniądze się wysypywały z kieszeni i wpadały za nie. Powiedziałam, że wszystkie pieniądze które znajdę wrzucam do skarbonki. I tak było różnie 5, 8 zł albo jakieś grosze, ale jak mu podliczyłam ile gubi miesięcznie wszystkie pieniądze trzyma w portfelu 🙂
Ania Legenza
Mój właśnie z kieszeni ze spodni wyjmuje (całe szczęście, bo szczerze tego nie lubię!). Ale dobrze, że potwierdzasz sposób, bo to znaczy, że działa nie tylko na mojego mężczyznę 🙂
Klaudia Jaroszewska
ja wszystkie drobne odkładam do skarbonki, i naprawdę niezła suma się zbiera 😉
Patrycja E. Klimek
Boskie! 😀
ewkaka19
U mnie nikt nie zostawia drobnych, ale mam 2 sloiki literowe. Jeden w który odkladam przez 52 tyg. określona sumę, a drugi na drobne, które zbieram co jakiś czas ze wszystkich portfeli w domu. od 1 gr do 50 gr. Miałam juz pełen słoik i w tym roku przekazalam go na WOŚP. Jak policzylam okazało się ze było w nim ponad 150 zł
Aleksandra Szczęsny
Haha dobra metoda nie jest zła! 😉 Tylko, że u nas jest zawsze tak, że drobne idą zaraz do portfela, więc nie sprawdziłoby się, niestety. Za to oboje zbieramy piątaki – kiedy tylko mamy jakieś 5zł monety wrzucamy je do skarbonki – mamy już ponad 500 zł (z małą pomocą rodzinki ;))
Ania Legenza
Słyszałam o tej metodzie i po komentarzach widzę, że jest popularna więc może i wprowadzę u siebie 🙂
piescookie
My mamy do tego kupioną przeze mnie kilka miesięcy temu, świnkę-skarbonkę. Trafiają do niej wszystkie „złote pieniążki”, ale od początku roku, również wszystkie moje 2 i 5-złotówki, w ramach nauki oszczędzania 😉
Klaudia
A ja wszystkie drobniaki wrzucam do skarbonki, którą na początku każdego miesiąca otwieram i ile mi się uzbiera, tyle wydaję na znaczki pocztowe do postcrossingu. 😀
HairCasual
Świetny sposób. Taka trochę tresura, ale jakże skuteczna. Muszę wypróbować. Hihi. Brzmi złowrogo. 😀
Karolina W
Świetny sposób. Szkoda, że nie zadziała na rozrzucanie skarpetek 😉
Ania Legenza
Skarpetki ze złego miejsca zbieraj do osobnej torby, jak się zorientuje, że nie ma co założyć, bo nie są świeże, na pewno się nauczy #złośliwośćnieznagranic 😀
Weronika | Plasterek Cytryny
Że wcześniej o tym nie wiedziałam! Genialny pomysł 🙂
Agnieszka | lvlupstudio
U mnie podobnie, wszystkie znalezione grosze walające się na meblach i pozostawione w bluzach i spodniach do prania wrzucam do słoja „na przyjemności”, tylko ja o tym swojego męża nie informuję – więcej dla mnie 😀
Ania Legenza
Haha! Mi w sumie bardziej zależy na tym, by były w dobrym miejscu 🙂
TimidSmile
Tez mamy z mężem system odkładania drobnych do skarbonki. Rozszerzyliśmy ta zabawę nie tylko o drobne znalezione w domu, ale tez i te, które nazbierały sie w portfelach. Dzięki temu co kilka miesięcy opróżniany skarbonkę kupując sobie/do domu coś, co niekoniecznie jest na liście wydatków koniecznych. Wydawanie skarbonkowych pieniędzy jakoś mniej boli 🙂
Jola Piasta
Ja na studiach zaczęłam odkładać do skarbonki każdą dwuzłotówkę, później wrzucałam też piątki. Byłam w ciężkim szoku, kiedy po około trzech latach naliczyłam grubo ponad trzy tysiące złotych!! Mąż dołączył do odkładania niedługo po mnie i teraz mamy to już we krwi. Drobne idą do skarbonki, czasem zdarzy się jakieś 10zł/20zł. Efekty są REWELACYJNE!! Razem jesteśmy w stanie uzbierać na porządne wakacje. Takie odkładanie nic nie boli, ponieważ nie odczuwamy braku monet w portfelach (no oprócz tego, że są lżejsze 😀 ), a skarbonki się zapełniają 🙂 Polecam każdemu taki sposób 🙂
Ania Kalemba
o! Ale świetny pomysł! 😀 Ja też nie mam tego problemu ale myślę że domownikom przydalaby się taka 'terapia’ 😀
www.fashionable.com.pl
Super pomysł! My jakiś czas temu zbieraliśmy wszystkie 2 złotówki do słoika i dzięki temu jedno z nas pojechało za to do Egiptu, a zapłaciliśmy tylko za drugie:)
Ania Legenza
Właśnie tak czytam w komentarzach o tym zbieraniu 2 złotówek lub 5 i myślę, że pora to wprowadzić u nas 🙂
Weronika | Plasterek Cytryny
Też myślałam o takim pomyśle, chciałam nawet dorobić do tego ideologię, że wrzucałabym wszystkie te pieniądze, za które chciałam w danym dniu kupić jakieś niezdrowe przekąski 🙂 przyjemne z pożytecznym: z jednej strony dbam o zdrowie, z drugiej odkładam pieniądze i przy okazji sprawdzam, ile miesięcznie tracę na swoje zachcianki 🙂
Ania Legenza
Takie dwa w jednym, świetny pomysł 🙂 Chyba go podkradnę!
Weronika | Plasterek Cytryny
A ja wreszcie wprowadzę w życie 🙂
Magda (wibracjeszczescia.pl)
Chyba u mnie też pora wprowadzić to w czyn. Niby drobniaki a niezłą sumkę uzbierać można.:)
Wogóle fajny wpis.:) Pozdrawiam.
Marta
Wczoraj otworzyłam skarbonkę, do której wrzucałam piątale oraz wszystkie pieniądze, które dostawaliśmy z synkiem na prezent od dziadków, nieraz ja dorzuciłam ekstra stówkę za jakieś dodatkowe zlecenie. Uzbierało się przez 1,5 roku prawie 1000 zł! Byłam w ciężkim szoku 🙂 Za to będzie nowy fotelik samochodowy i wakacje dla malucha, praktycznie za darmo – bo wcale nie odczułam braku tych złotówek 🙂 Tak więc POLECAM!
Dominika
Świetny sposób 🙂 Tylko ogłosiłam mężowi, ze od jutra konfiskuję wszystkie porzucone drobne a już od rana szybko wrzucał wszystko do skarbonki (choć trochę szkoda, liczyłam, że się dorobię) 🙂 :DDD
Ania Legenza
Oj ci mężowie tacy chytrzy, no! 😀
Ewka
My może nie mamy problemu z drobnymi, ale ostatnio taka sytuacja nam się przydarzyła. Poszukiwałam zakreślaczy kolorowych. Pytam się więc P. telefonicznie (wyjechał służbowo):
– Kochanie, gdzie są zakreślacze?
– No w tej małej półeczce w moim biurku.
Biurko nie ma półek, ma szuflady, ale mniejsza o to…
– Chciałeś powiedzieć, że w szufladzie?
– No tak, tak…
Otwieram, a tam… Matkoboskoczęstochowsko! Tam było po prostu wszystko. Chusteczki higieniczne, długopisy, notesy zszywki, karteczki, ściereczki okularów…
Wniosek? Panowie chyba tak mają 😉 Jedni rozkładają wszystko po domu, rozrzucają drobne, a inni… wszystko wrzucają do jednej półki, szuflady, pierdzielnika no! ;p
Klaudyna Maciąg
Chyba jestem panem, kurczę. U nas wszystko na odwrót, to ja jestem bałaganiarą, a luby panem porządnym 😉
Weronika | Plasterek Cytryny
Szkoda, że mój mąż tak nie gubi drobniaków… Nie mamy nawet problemu z tym, żeby włożyć pieniądze do jakiejś kieszeni na przykład i o nich zapomnieć, a potem znaleźć po jakimś czasie. Zastanawiam się, jak niektórzy to robią? Też bym chciała takie niespodzianki 🙂 tymczasem moja skarbonka stoi pusta. A nie! Wróć! Leżą w niej pozostałości euro po ostatnim wypadzie na Słowację 🙂 no ale z tym to ja nie poszaleję…
Ewcia
Aniu, mam taki problem. Mam trochę mniejsze niż standardowe poduszki, zawsze mam problem z posciela. Masz może jakiś sposób na to żeby to wyglądało?
Ania Legenza
U mnie jest podobnie, radzę sobie na dwa sposoby: albo po prostu przerabiam na maszynie poszewki tak by pasowały, albo po powleczeniu nadmiar zakładam od spodu i w kilku miejscach delikatnie łapię nitką, by się trzymało. Przed praniem nitki usuwam 🙂
Najlepiej jednak poświęcić chwilę i przerobić je tak by pasowały idealnie – jest najładniejszy efekt 🙂
Ewa
Dziękuję 🙂 kiedyś gdzieś widziałam jakiś sposób na założenie tak by było dopasowane, ale nie zapisalam a teraz nie moge znalezc.
Era
Ja na ciekawy sposób oszczędzania natknęłam się na blogu http://www.finnansewanglii.co.uk. Przykład opisany jest na funta ch bo autor bloga mieszka w Anglii ale nic nie stoi na przeszkodzie żeby taki sam sposób zastosować na złotówkach… i o ile na początku jest łatwo bo sumy są śmiesznie małe to z czasem przeradza się to w fajne wyzwanie które można zakończyć suma 1378£ jeżeli Uda nam się wytrwać do końca:) Fajna sprawa
Adrianna Zielińska
Mój partner ma zwyczaj rzucania drobnych na biurko, luźno do torby, do kieszeni – w swoim portfelu nie ma przegródki na drobniaki, więc… one są dosłownie WSZĘDZIE! W całym mieszkaniu. W pewnym momencie nerwy mi puściły, przyznaję ;), wzięłam szklankę o pojemności 0,75 i zaczęłam sprzątanie w mieszkaniu – zapełniłam 2/3. I stoi tak w przedpokoju, a drobniaki wciąż lądują gdzie popadnie, choć prosiłam, błagałam, groziłam – najwyraźniej nie mam siły przebicia 😉 Za to sama chciałabym rozpocząć wrzutkę 2 zł dziennie do skarbonki 🙂
Ania Legenza
Zabierz szklankę z przedpokoju albo zostaw pustą, a drobne zabieraj w miejsce, którego nie będzie widział. Najwyżej będziesz trochę bogatsza 🙂
Magda Widłak-Langer
Genialne! 🙂
A do tego takie proste!
Anna Grodziowa
U nas przez rok z porzuconych monet uzbierało się 170 zł 🙂 Ale faktycznie odkąd opróżniliśmy pierwszy raz słoik (do niego zbierałam miedziaki) i uświadomiliśmy sobie ile kasy gubiliśmy do tej pory… jakoś teraz wolniej się zapełnia 😉
Modnania
Ja niedawno zamieszkałam z moim ukochanym mężem i on też zostawiał wszędzie drobne, zwłaszcza w sypialni. Długo nie myśląc wzięłam słoiczek i postawiłam mu na szafce nocnej informując że to na jego drobniaczki. Minęło nam 7 miesięcy a mężuś już prawie zapełnił słoiczek, oczywiście na bieżąco wybiera na piwko 😉
Owczare
Jeśli chodzi o nieodkładanie rzeczy na miejsce, niestety też tak mam, pomimo tego, że jestem dziewczyną. Dzień po sprzątaniu wielkiego bałaganu na biurku tworzy się kolejny 😉
Ania Legenza
Masz tego świadomość, więc najważniejszy krok zrobiony 🙂
rogaczki
Bardzo dobry pomysł 🙂 U mnie w domu stoją dwie skarbonki. Pierwsza, na groszaki, to poprostu butelka po winie. Kiedy się zapełni cała, na pewno starczy na kilka butelek. Druga jest już na większy niminał i to taka składanka urodzinowa – wiem mniej więcej jaki mam czas na uzbieranie pieniążków na prezent dla danej osoby i wrzucam do skarbonki kwoty, na które mogę sobie co tydzień pozwolić. I tak bezproblemowo odłożyłam 200zł na uroczystość pod koniec marca 🙂 Nie bolało w ogóle, a radość po otwarciu skarbonki była wielka!
pozdrawiam, A
Aniutek
Moja Połówka ma takie dwa słoiczki na drobniaczki- jedne na miedziaki a drugie na srebrne…Ciężkie maskarycznie. Spokojnie leży tam 30-40 złotych- i co wybiorę i wydam to zaraz pozbiera nowe ze spodni i słoik jest dalej pełen. Ciężko tylko się pozbyć tej drobnicy po 1 i 2 gr…
Wisia02
Panie w sklepach spozywczych, czy kasach takich gdzie sie rachunki placi bardzo sie ciesza z kazdych drobnych, byle byly wyliczone co do sztuki :D.
amazonka
Fajne wyzwanie! Też próbuję wprowadzić porządek z finansami w domu, może skuszę się na to Skarbonka Challenge. Dobre pomysły na budowanie zdrowych nawyków finansowych!