Jednym z najczęściej pojawiających się pytań, gdy widzicie na zdjęciach naszą obecną kuchnię, jest to jak czyszczę i dbam o zlew. Co robię, że nie matowieje i jak radzę sobie z białymi śladami, które zazwyczaj się pojawiają? Postanowiłam napisać Wam w osobnym poście wskazówki co do czyszczenia ciemnego granitowego zlewu*, choć niewiele się ono różni od sposobu czyszczenia zlewozmywaka stalowego.
Jak wyczyścić ciemny zlew?
Potrzebne będą:
- mleczko do czyszczenia (wersja eko papka z sody oczyszczonej) – ja zużywam postanowiłam „wykończyć” przed przeprowadzką środki czystości, które mam rozpoczęte.
- gąbka
- olej spożywczy, np. kokosowy
- miękka ściereczka lub ręcznik papierowy
- stara szczoteczka do zębów
Krok po kroku:
Rozprowadzamy mleczko do czyszczenia po zlewozmywaku i kranie, dokładnie w miejscach przy odpływie. Myjemy miękką stroną gąbki. Odpływ i trudno dostępne miejsca przy kranie czyścimy szczoteczką, dzięki temu dostaniemy się w każdy zakamarek.
Następnie spłukujemy wodą i wycieramy do sucha.
Zazwyczaj wtedy też ujawnią się wszystkie jasne plamy. U mnie taka pojawia się pod pojemnikiem z płynem do mycia naczyń. Żeby jednak przywrócić blask całemu zlewozmywakowi i pozbyć się takich śladów używam oleju. To może być dowolny olej jaki macie w lodówce, oliwa z oliwek albo oliwka dla dzieci.
Około łyżkę oleju wcieram w zlew z uwzględnieniem wszyskich trudnych miejsc. On świetnie nabłyszcza, przywraca kolor, ale też chroni przed kolejnymi zabrudzeniami. Olej wcieram za pomocą miękkiej szmatki do momentu aż przestanie się kleić. Nie trwa to długo, ważne jest by jednak nie przesadzić z ilością oleju.
I gotowe!
Dodatkowe wskazówki:
- jeśli na kranie jest kamień to obłóżcie go wacikami nasączonymi octem i zostawcie tak na 15-30 minut (im większa warstwa kamienia, tym dłuższy czas)
- spłukujemy/wyrzucamy wszystkie resztki po każdym zmywaniu i po każdym zmywaniu wycieramy do sucha. Wtedy zawsze będzie wyglądał na czysty
- różne źródła twierdzą, że granit źle reaguje na ocet (inne że go lubi, jednak ja na te pierwsze trafiam częściej), dlatego rzadko go używam do czyszczenia zlewu, dlatego zalecam tutaj ostrożność
Mam nadzieję, że teraz już czyszczenie ciemnych zlewów nie będzie stanowiło dla Was problemu! 🙂
Cześć,
Ja kupiłam jakiegoś no-name w sklepie, pryskam zlew i zostawiam na pół godziny. Miałam wyjątkowe szczęście, że tak fajnie trafiłam,bo osad znika sam, bez jakiegokolwiek szorowania.
Pozdrawiam,
Kasia
Marzy mi się właśnie taki zlew… Mam też pytanie z innej beczki: Czy w miarę wygodnie myje Ci się tam naczynia czy płucze warzywa? Widzę, że zlew jest bardzo blisko lodówki, sama przymierzam się do remontu i też rozważam takie rozwiązanie. Mała przestrzeń zmusza do pewnych kompromisów, ale obawiam się, że będzie mi niewygodnie myjąc jakieś większe rzeczy, które nie wchodzą do zmywarki.
Np blachę z piekarnika myje się bardzo niewygodnie, ale przy innych rzeczach nie odczułam. Raczej trzeba się nastawić na to, że tutaj zmywasz okazjonalnie duże rzeczy. Przy małych i płukaniu warzyw, etc. nie ma żadnego dyskomfortu 🙂
Przydatny wpis 🙂
To nie jest ani granit ani „tworzywo które go udaje” ale po trochu i jedno i drugie.
Oczywiście, że nie jest to zlew z czystego granitu tylko z jakiegoś konglomeratu, który jednak jak najbardziej prawdziwy granit zawiera. Zmielony. Czyli granit się mieli i miesza z jakąś żywicą i z tego robi zlew. Jest to wciąż dość szlachetne tworzywo, nie tyle udające granit co zrobione z między innymi z prawdziwego kamienia. Ale nie w sposób, że wycinamy go wprost z kamiennego bloku.
Kwestia jakości, ceny itd. wiąże się z jakością tej zlepiającej żywicy oraz ilości granitu w „granicie”, jakości wypolerowania powierzchni (porowatości) itd.
Dzięki Ewo za wyjaśnienie 🙂
Nigdy nie olejowalam zlewu i jakoś zapomniałam że kiedyś był błyszczący! Dzięki za radę. Będę stosować. Jak często olejujesz? Jak długo utrzymuje się błysk? Pozdrawiam ciepło 🙂
Po każdym myciu olejuję, a błysk wiadomo, w trakcie używania blednie, ale tak do tygodnia czasu zlew wygląda naprawdę dobrze 😉
Soda zawsze się u mnie sprawdza, ale nie przyszło mi do głowy, aby spróbować wyczyścić nim zlew z granitu.
Wypróbuję. ?
Od jakiegoś czasu stosuję z powodzeniem olej do czyszczenia zlewu i faktycznie działa, co jednak nie zmienia faktu, że nie jest to zlew łatwy w utrzymaniu i żałuję swojego wyboru.
Też uzywam oleju do czarnego zlewu, ale czyszczę go najpierw sokiem z cytryny. Biorę pół cytryny i miąższem szoruje zlew,splukuje, wycieram do sucha i nakładam olej. Zlewozmywak jak nowy.
Ciekawy sposób. Muszę wypróbować w najbliższym czasie! 😉
_________________
https://sauberlab.pl/
Rządzisz, moj zlew wygląda jakbym go dopiero odpakował. W ciemny już nie pójdę 🙂
Pozdrawiam
Paweł z Gliwice
Właśnie szukałam kogoś z Gliwic, z ciemnym zlewem. Wodę faktycznie mamy fatalną. Lepiej wziąć szary, albo stalowy?
Mój cudny, granitowy zlew Po roku użytkowania zaczął się kleić. Przypuszczam, że to od nadmiernej ilości oleju, masz na to jakiś sposób? Szoruje i szoruje mleczkiem i nic 🙁
Ja na zlewie z tego zdjęcia używałam tego sposobu prawie 2 lata i nic takiego się nie działo. A na czym dokładnie polega to klejenie?
Dopiero zauważyłam odpowiedź! W miejscach, które są trudniej dostępne dla wody, czyli narożniki komór i brzegi ociekacza po prostu sie kleja w dotyku.
Sody bym się bała bo jest wybielająca. Ale olejowanie wypróbuję ?