Jasna sofa przy dzieciach? Metamorfoza sofy – projekt salon #2
Gdybym miała wskazać najbardziej nielubianą rzecz w salonie, to bez wahania wskazałabym sofy. Czas ich nowości już dawno minął, a materiał skóropodobny, którym zostały obite, bardzo się strzępił. Każda styczność z sofą sprawiała, że całe ubranie było w czarnych pyłkach. Nawet na podłodze było ich tak dużo, że w zasadzie moglibyśmy nie rozstawać się z odkurzaczem. Sofy na co dzień były przykryte narzutami, ale pewnie domyślacie się, że te leżały idealnie tylko wtedy, gdy nikt na nich nie siedział. Metamorfoza sofy to był zatem punkt obowiązkowy na naszej liście.
Metamorfoza sofy – tak było
Tak sofy wyglądały przed metamorfozą. Myślę, że zdjęcia nie wymagają dodatkowego komentarza :).
Jestem osobą, która potencjał widzi w największym rupieciu, więc zmiana obicia była dla mnie lepszym wyborem niż zakup nowego mebla. Zwłaszcza że meble poza zniszczonym materiałem są w dobrym stanie, są wygodne, a swoim rozmiarem pasują do dużego salonu.
Jasna sofa przy dzieciach? Tylko z Persemprą
Sofy na co dzień były przykryte jasnymi narzutami, co przy dzieciach skutkowało tym, że już chwilę po praniu były brudne. Czy mimo to chciałam mieć jasne sofy? Oczywiście! Założyłam sobie, że to ma być salon marzeń, a nie „salon półśrodki”. Z poleceń wielu moich znajomych znałam tkaninę obiciową Persempra, która jest łatwo czyszcząca. Właściwości Persempry można ująć jednym zdaniem – plamy się jej nie trzymają.
Jest to tkanina, z której plamy z kawy, soku, czerwonego wina, a nawet mazaków schodzą za pomocą wody i ręczników papierowych. Kiedy sofy wróciły do nas od tapicera, od razu zostały przetestowane przez moje córki. Serce biło mi szybciej, gdy moja młodsza córa jadła paprykę, a sok z niej kapał prosto na kanapy, które godzinę wcześniej wróciły do domu. Okazało się, że ten sok wystarczy strzepnąć dłonią i nie było żadnego śladu!
Później tkanina przeszła specjalne testy na Instagramie – brudziłam je produktami wskazanymi przez moją społeczność. Poniżej możecie zobaczyć krótki film z tych testów, a całość, 9 produktów, na IG w wyróżnionych relacjach zapisanych jako sofy. Podobno „Takich emocji nie ma nawet na Netflixie” 🙂
Testy wypadły znakomicie! Dla mnie najważniejsze jest to, jak tkanina sprawdza się w codziennym użytkowaniu. Mnie zdarzyło się wylać poranną kawę, dzieciom ubrudzić czekoladą czy truskawkami, a psu spać na sofach po kryjomu. I choć płynne zabrudzenia staram się usuwać od razu, to niektóre plamy odkrywam dopiero po czasie. Wtedy też wszystko znika bez żadnego problemu. Podczas testów najtrudniej było mi usunąć plamę z kremu czekoladowego, ale za to ślady zrobione przez moje dzieci z czekolady schodzą bez problemu.
Podczas naszych wynajmów przepracowałam trochę sof i tkanin obiciowych – od jasnych po ciemne, od tańszych po droższe. I naprawdę z ŻADNEJ sofy plamy nie schodziły z taką łatwością i to bez zacieków.
Sofy po metamorfozie
Szczerze Wam przyznam, że nie wiem, co robi na mnie większe wrażenie – tkanina Persempra i to, jak bardzo nie przyjmuje plam, czy też to, jak nasze sofy wyglądają po metamorfozie. I choć wiedziałam, że będzie lepiej, to nie spodziewałam się, że będzie aż tak pięknie!
Czy tapicerowanie się opłaca?
Dostałam też sporo pytań o to, gdzie dostać Persemprę oraz ile takie tapicerowanie kosztuje. Jeśli będziecie kupować nowy mebel tapicerowany, to sprawdźcie listę salonów meblowych na stronie, w których dostępna jest ta tkanina. Można też zamówić ją bezpośrednio u producenta, gdy chcemy odnowić stary mebel.
Wybór tkaniny jest szeroki. To nie tylko ten kolor, który my mamy (kolor 01 z kolekcji 1.0), ale aż 6 kolekcji, różne kolory i faktury materiału.
Jeśli chodzi o koszty, to za dwie sofy zapłaciliśmy 1500 zł wraz z uzupełnieniem owaty tapicerskiej. Wiem też, że ceny bardzo różnią się w zależności od miasta, ale też od samego tapicera, dlatego warto dopytać na miejscu.
I jeszcze na koniec zestawienie PRZED PO
Dajcie znać, jak podobają Wam się sofy po metamorfozie i czy serce biło Wam szybciej podczas oglądania testów :).
Mirela
Wspaniała metamorfoza, efekt jest niesamowity 🙂
Ania Legenza
Sama się nie spodziewałam, że wyjdzie aż tak dobrze 🙂
Sylwia
Sofy są przepiękne a i salon od razu przytulniejszy 🙂
Ania Legenza
Zgadza się! 🙂
Agnieszka
Ślicznie! A czy z podłogą też coś zrobiliście w między czasie, czy to tylko kwestia innego światła?
Ania Legenza
Kwestia światła. Ogólnie kolor ścian mega dużo zmienił w odbiorze całości. Plus ta konkretna sofa stoi w innym miejscu i myślę, że to też zmienia odbiór.
Marlena
A ja mam pytanie z innej beczki 🙂 jak Wam się siedzi na kanapach z tak niskim oparciem? Nie wiem czy na obu są jednakowe ale na tej mniejszej oparcie jest niskie. Mam podobnie u siebie i nie cierpię tych oparc:/ podkładam wiec poduszki. Ciekawi mnie jak to jest u Was, pozdrowionka
Ania Legenza
Na dużej oparcie jest trochę wyższe. Przez długi czas mieliśmy poduszki, ale szczerze mówiąc zaczęły mnie denerwować a różnicy w wygodzie siedzenia nie odczuwam. Teraz jest nawet wygodniej, bo tapicer uzupełnił owatę na oparciach i są wygodniejsze.
Koci Punkt Widzenia
Pięknie! Jasna jest o wiele ładniejsza. A argument o dzieciach nigdy mnie nie przekonywał 🙂
Ania Legenza
Jest to jakiś argument, chociaż na ciemnych czy innych kolorach też widać zabrudzenia. Taka prawda 😀
Eryk
Metamorfoza super. Warto mebel zaimpregnować, aby uniknąć szybkich zaplamień na kanapie. Wiadomo, że przy dzieciach różne rzeczy mogą się przytrafić, a na jasnej kanapie wszystko widać 🙂
Donata
Wow! Mamy w domu starą, wysłużoną sofę, sądziłam , że jest ona już nie do odratowania. Zainspirowałaś mnie, chyba spróbujemy z nią coś podziałać. 😀
Karolina
Piękna metamorfoza! Sama mam jasną kanapę, więc myślę, że powielę Twój pomysł – dzięki!
Ania Legenza
Dziękuję 🙂 Po czasie potwierdzam, że ten materiał się sprawdza. Jasne, brudzi się, ale wszystkie plamy da się łatwo wyczyścić 🙂